Hamilton chwali nowych szefów F1 za większą tolerancyjność i empatię
Lewis Hamilton udzielił dużego poparcia nowym właścicielom Formuły 1 , twierdząc, że są oni "lepsi" i mają "więcej empatii" niż ich poprzednicy z Berniem Ecclestonem na czele.92-letni już Eccelstone dowodził Formułą 1 przez 40 lat nawet, gdy ta zmieniła swoich właścicieli. Zmiana CEO nastąpiła dopiero po 2016 roku, gdy prawa komercyjne do sportu przejęli Amerykanie z Liberty Media.
Lewis Hamilton nie ukrywa, że od samego początku miał napięte relacje z byłym szefem F1, który wielokrotnie musiał przepraszać go za swoje zachowanie.
Nawet po odejściu z roli głównodowodzącego Formułą 1 Ecclestone krytykował Hamiltona, gdy taka okazja się nadarzała.
W czerwcu zeszłego roku, gdy na nagłówki mediów trafiła sprawa rasistowskich obelg Nelsona Piqueta, za które ten nota bene otrzymał ostatnio pokaźna grzywnę w wysokości przeszło 4 milionów złotych, Ecclestone twierdził, że zawodnik Mercedesa powinien się cieszyć, że Piquet w ogóle go przeprosił.
W tym samym czasie Ecclestone wywołał medialną burzę w jedynym z wywiadów, chwaląc poczynania Władimira Putina na Ukrainie. Były włodarz F1 stwierdził wtedy, że Putin "wierzy iż działa w dobrej sprawie dla Rosji". Po tej wypowiedzi obecne władze F1 totalnie zdystansowały się od 92-latka.
Hamilton, który jak do tej pory jest jedynym czarnoskórym kierowcą w historii F1, wypowiadając się z punktu widzenia swojego doświadczenia stwierdził, że za czasów reżimu Berniego Eccelstone'a nie mógł w pełni wypowiadać się na bliskie mu tematy, twierdząc, że zaraz zostałby określony mianem "wściekłego, czarnego faceta."
"Nie było zmiany ani jakiś ruchów w tej kwestii do 2020, czy 2021 roku. W ostatnich latach zaczynamy widzieć jakąś zmianę" mówił cytowany przez Sky Sports.
"Wcześniej byłem samotnym strażnikiem i nie mogłem zbyt wiele powiedzieć na ten temat, gdy zaraz powiedzieliby, że jestem wściekłym, czarnym facetem."
Hamilton stwierdził, że pod nowym przywództwem Stefano Domenicaliego oraz Liberty Media, Formuła 1 ma "lepszych ludzi", który wykazują się "większą empatią".
"Od 2020 roku myślę ,że mamy kilku sojuszników" mówił 7-krotny mistrz świata. "Powiedziałbym, że sport posiada więcej ludzi, którzy z empatią go prowadzą, którzy są otwarci i zdają sobie sprawę, że bardziej tolerancyjny sport jest lepszy nie tylko dla nich, ale dla wszystkich."
komentarze
1. Supersonic
"Hamilton, który jak do tej pory jest jedynym czarnoskórym kierowcą w historii F1" - czy aby na pewno?
Narain Karthikeyan czy Karun Chandhok jasnej skóry raczej nie mają. No i mam wątpliwości czy organizowanie wyścigów w krajach, które są delikatnie mówiąc na bakier z prawami człowieka to przejaw tolerancji czy wręcz przeciwnie.
2. greyhow
Hamilton nie jest jedynym czarnoskórym kierowcą w historii. Ściślej rzecz ujmując jest mulatem. I to jednym z dwóch, bo drugim był Pascal Wehrlein.
3. Raptor Traktor
@1 Tu pewnie bardziej chodzi o rasę. Hamilton jest potomkiem czarnych. Karthikeyan to Hindus, a z tego co mi wiadomo, to Hindusi zaliczają się do rasy białej (jeśli nie, to niech ktoś mnie poprawi).
4. Jacko
@1. Supersonic
Ale to nie kto inny jak Bernie, rozpoczął tę całą karuzelę z nowymi wyścigami w krajach "kontrowersyjnych", organizując chociażby GP Chin, Rosji czy w krajach arabskich, więc w tej kwestii po prostu nie zaszły żadne zmiany. Ani na lepsze, ani na gorsze.
5. Cube83
Sir Hamilton jest potomkiem białych kolonizatorów i powinien przeprosić za brytyskie zbrodnie na np. hindusach. Czy sir Lewis zrobił już happening o brytyjskich zbrodniach w Kenii, Jemenie, na Cyprze? Czy szanowny sir Hamilton wspomniał kiedyś, aby jego kraj oddał prawowitym właścicielom ukradzione eksponaty, które można oglądać w British Muzeum?
Także mówienie o "reżimie" Ecclestona jest hipokryzją. Sir Lewis "hipokryta" Hamilton.
6. Jacko
@5. Cube83
A czy Ty przeprosiłeś już np. za Berezę Kartuską albo Akcję Wisła? Jak zwykle bijesz pianą i czepiasz się bez sensu.
7. Cube83
@6 Ale to Hamilton biega z pięścią w górze i sie piłuje jacy to "oni" są uciśnieni. Także niech sie rozliczy ze swoich przodków, "dzięki" zbrodniom których między innymi może żyć w dostatku. Gdyby się urodził np. w Somalii to może byłby wiarygodny w tej swojej walce o równouprawnienie i opowiadać jak to miał ciężko w życiu. A fakty są takie, że urodził się w bogatym kraju, w zamożnej rodzinie, którą było stać na jego rozwój.
Zresztą serio w F1 patrzą jaki masz pigment w skórze, rodzaj narządów płciowych czy z kim śpisz w łóżku? Bez żartów.
8. Krukkk
@6. Tutaj chodzi o hipokryzje, ale niestety takie narody jak "Amerykanie", Brytyjczycy czy Francuzi nigdy nie przeprosza za to co odwalali. Im wydaje sie, ze maja pelne prawo do napadow i grabiezy.
Szczebel wyzej sa Niemcy, bo Oni twierdza, ze to nie Niemcy tylko Krzyzacy, Prusy albo III Rzesza. :D
A co do Sir mgr inz. Hamiltona...Jeszcze nic nie zmieniono a ten juz chwali? Pochnie mi tutaj przywolaniem go do pionu, zeby nie podskakiwal.
9. Kamil7
Halo
10. Kamil7
Cenzura znowu wjechała;)
11. Fan Russell
Lewis znowu kombinuje jak 2020?
12. giovanni paolo
10. Czego ty tam znowu nie umiesz? Jeżeli chcesz w komentarzu zawrzeć link to taki komentarz nie przejdzie, jeżeli masz jakieś słowo w cyrylicy to także nie przejdzie, jak z innymi obcymi znakami to nie wiem, nie sprawdzałem. Są pewne rzeczy które z automatu nie przechodzą ale nie są to nawet najgorsze obelgi.
13. Puchy
Na to forum wchodzę głównie żeby poczytać sobie komentarze. O ile Diva Hamilton nie jest kimś z kim się do końca utożsamiam 09d względem jego zachowania o tyle jak czytam ten wy**yw negatywnych komentarzy to utwierdzam się w przekonaniu, że ma o co walczyć jeśli chodzi o mniejszości. Dla części z Was idealnym miejscem byłyby ustawki fanatyków 3-cioligowych klubów piłkarskich, a nie Formula 1.
14. Kamil7
@12
Żadnych linków nie umieszczam, nie pisze cyrylica, nie pisze obraźliwych słów, dlatego nie wiem o co chodzi..
któryś raz już tak mam
15. Krukkk
@13. O co Hamilton walczy? O mniejszosci? :D
16. Puchy
Mistrzu czepiania się słówek. Czy ja napisałem, że "walczy o mniejszości" czy "ma o co walczyć jeśli chodzi o mniejszości?". To dwa różne zdania o innym wydźwięku. Ma o co walczyć w kwestii mniejszości tzn. że może walczyć np o prawa mniejszości.
17. Krukkk
@16. Lewis nie walczy ani o mniejszosci, ani o prawa mniejszosci. Hamilton walczy o rozglos. W F1 czy w ogole w sportach motorowych byly osoby spod znaku skrotu LGBTQ....XYZ+/-* itd i odnosily sukcesy w czasach kiedy jeszcze Hamilton na go....wno mowil papa.
18. Puchy
@17 Tak
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz