Wolff: GP Bahrajnu to jeden z najgorszych dni Mercedesa w wyścigach
Wczorajszy wyścig na torze w Bahrajnie był dla Mercedesa "jednym z najgorszych" w całej historii, a Toto Wolff przyrównał dominację Red Bulla do tej jaką posiadał jego zespół na początku ery silników V6 turbo.Lewis Hamilton i George Russell pierwszy wyścig sezonu ukończyli odpowiednio na piątej i siódmej pozycji za obydwoma Red Bullami, Fernando Alonso oraz Carlosem Sainzem. Oba Mercedesy na mecie zdołał jeszcze przedzielić kontuzjowany Lance Stroll.
Hamilton na mecie zameldował się ze stratą 50 sekund do Verstappena, który drugą część wyścigu jechał ze skręconym silnikiem, oszczędzając swoją jednostkę. Helmut Marko w wywiadzie dla Auto Motor und Sport zdążył już ocenić, że gdyby nie te oszczędności Holender do samej mety zyskiwałby nad rywalami co okrążenie pełną sekundę.
Toto Wolff przed kamerami Sky Sports F1 tak skomentował niedzielny występ swojej ekipy: "To był jeden z najgorszych dni wyścigowych, to nie było nic dobrego. Traciliśmy po prostu tempo do czołówki."
"To odzwierciedlenie testów, gdyż Aston Martin jest bardzo szybki i zasługuje na to. Red Bull ściga się w zupełnie innej lidze."
Wolff przyznał, że jego zespół spodziewał się po testach, że ekipa Christiana Hornera będzie liderem stawki, ale skala straty Mercedesa jest przytłaczająca i przypomina mu tylko to jak niegdyś sam dominował w stawce.
"To boli, gdyż oni są tak mocno z przodu. Przypomina mi to tylko nasze najlepsze lata, gdy odjeżdżaliśmy rywalom po jednej sekundzie" dodawał Wolff. "Oni stanowią wyznacznik, a my musimy robić krok za krokiem, aby powrócić. Jesteśmy w stanie to zrobić, z całą pewnością."
Szef Mercedesa przyznał, że w obecnej sytuacji ekipa nie może czekać tylko na zaplanowane wkrótce poprawki, które miały zapewnić jej 0,3 sekundy poprawy, ale potrzebuje czegoś bardziej "radykalnego". Po sobotniej czasówce Wolff po raz pierwszy przyznał publicznie, że koncepcja zero sidepod była błędna.
Jeżeli wierzyć doniesieniom z padoku zespół Lewisa Hamiltona i George'a Russella testuje już nową wersję auta z bardziej standardowymi sekcjami bocznymi. W Formule 1 mało kto jednak stoi w miejscu i z zespołu Red Bulla również płyną pozytywne informacje dotyczące kolejnych pakietów ulepszeń RB19.
komentarze
1. hubos21
Zapowiada się drugi rok testów, obudzili się w innej rzeczywistości i ciężko się przyzwyczaić, teraz doszedł im kolejny problem w postaci Astona. Jeden user tutaj ciągle pytał, gdzie się podział geniusz Neweya a Mercedes to ma grono kreatywnych inżynierów a wychodzi, że to leśne dziadki
2. jan_ka
Plus dla Mercedesa, że próbowali czegos nowego. Minus za to, że nie wycofali sie z projektu po roku doświadczeń.
3. hubos21
@2
Przed sezonem AMuS powołując się na swoje źródła pisał, że osiągi Mercedesa będą legendarne bo w tunelu mieli magiczną sekundę, której szukali do połowy zeszłego sezonu, dlatego było już za późno na zmianę koncepcji na ten rok bo byli przekonani, że coś z tego będzie, teraz przykleją sidepody ale cudów nie będzie. Na przyszły sezon prawie nowy bolid i zabawa od nowa.
4. TomPo
3ci ALO stracil 40s, a 4ty SAI stracil 50s - to jest dramat.
Jasne, ze tracili czas walczac miedzy soba, ale umowmy sie ze VER kontrolowal tempo, nie forsowal bolidu, oszczedzal sobie opony, a do tego mial problemy przy zmianie biegow.
Bardzo zle to wrozy dla calego sezonu, a Merc nie wiem czemu dalej postanowil rozwijac koncepcje, ktora sie nie sprawdzila. Juz pod koniec sezonu bylo jasne, ze po wyeliminowaniu podskakiwania, tempo jakos nie wzroslo.
Gdyby LEC dojechal i gdyby Lance nie byl kontuzjowany (mial przejechane testy i sprawne dlonie) to jest szansa ze HAM bylby na 7 a RUS na 8 miejscu na mecie. Mysle, ze skonczenie w generalce konstruktorow na 4 miejscu nie jest szczytem marzen Toto. Zobaczymy jak szybko uda im sie zbudowac nowy bolid, juz z sidepodami.
5. mm27m
Nein, nein, nein, nein, nein!
Dis is so not right..!
A tak poważnie to szkoda kolejnego sezonu bez walki o majstra...
6. rowers
Wszystko to mamy dzięki tym świetnym ograniczeniom budżetowym. Nikt nie jest w stanie nadrobić straty w ciągu sezonu bo budżet. Oczywiście, każdy mógł zbudować tak dobry bolid jak RBR ale niestety nikt nie zbudował. Ludzie się dziwią, że wielu ludzi rozdaje już tytuły, ale taka jest prawda, nie da się nadrobić takiej straty i jeszcze jednocześnie nadrabiać rozwój konkurencji bez dodatkowych pieniędzy. Można tu podać też przykład największego orędownika redukcji budżetów czyli McLarena, który aktualnie jest nigdzie i tak pozostanie do końca sezonu, ponieważ w takim budżecie nie da się tego naprawić. Przykre to niestety.
7. rowers
Ile to było zapowiedzi jak to jednakowe budżety zacieśnią stawkę, a tutaj mało że nic się nie zmieniło to raczej to idzie w co raz gorszą stronę, bo taniej jest porzucić projekt i przeznaczyć to na testy pod kątem kolejnego sezonu.
8. Sasilton
Bolid nie podskakuje, ale stracili cały docisk.
9. hubertusss
@6 nie jest w stanie Mercedes nadrobić straty zwłaszcza gdy drugi rok brnie w nieudaną konstrukcje. Skończył się hendikap/przewaga kilku lat pracy przed innymi nad nowym silnikiem skończył się hendikap w postaci nie ograniczonego budżetu i mamy prawdziwego Mercedesa z przed lat. Co najmniej do 2026 roku będą się gdzieś tam z tyłu pałętali. Ciężko teraz zrobić nowe auto od zera. Bo wiadomo czołowe zespoły pracowały nad tym zanim nałożono limity i przez ten rok gdy odłożono zmiany samochodów. Pomimo, że ponoć te prace były zabronione ale kto komu zabroni myśleć dyskutować coś tam sobie rysować.
10. hubertusss
Zmiany konstrukcyjne i limity nic nie zrównają i to było wiadomo od początku. Nie da się zrównać poziomu kreatywności ludzi np.
11. Iron Man F1
Chcieli oszukać inne zespoły wymuszając zmianę przepisów pod siebie? Nie udało się! Teraz zbierają żniwo tego cwaniactwa.
12. hubos21
@11
Ciekawe czy jakby przepisy zostały po staremu to RBR byłby jeszcze szybszy czy może w nowych regulacjach znaleźli jeszcze więcej tempa i kabareciarze z Mercedesa sami się zaorali, szkoda Ferrari ale skoro na jednym kółku mają tempo to na pewno wyciągną jeszcze więcej z tego bolidy, chyba, że znowu będą musieli wsadzić korek w rurę.
13. Litwak
@11 Rb może lepszy przekroczony limit budżetowy taki zespół powinien być zdegradowany na koniec stawki, dali śmieszna karę, gdzie której zyskali przewagę tempa, mistrzostwo itp. Kara powinna być surowa
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz