komentarze
  • 1. devious
    • 2022-09-05 11:19:48
    • *.134.70.206

    Hype Train na tego gościa jest niebywały :)

    A tak naprawdę... To on robił wrażenie w 2019 jako młodziutki debiutant wygrywający w Indy jako totalny świeżak. Wtedy to było "coś".

    Tylko minęły 4 lata a chłopak się nie posunął do przodu w ogóle. Nadal jest mega nierówny, w tym sezonie dostaje bęcki nawet od Marcusa Ericssona! Jest daleko za czołówką Indy, skończy sezon daleko nawet za Scottem McLaughinem, który całą karierę jeździł w Australii w V8 Supercars i nagle przed 30-stką przeniósł się do USA do single seaterów - rzecz w sumie niebywała. I facet w 2 sezonie startów i tak radzi sobie dużo lepiej od tego wielkiego talentu z USA, który ma trafić do F1.

    Taki Pato O'Ward pokonał Hertę w Indy Light, przegrał "o włos" w 2020 (421-416), pokonał w 2021 (o 32 kt) i jest prawie o 100 wyżej w 2022. Tylko Pato nie jest Amerykaninem, więc na niego nie ma "hajpu" :)

    Oczywiście nie odmawiam Hercie naturalnego talentu, szybkości i "jaj" - jeździ bardzo widowiskowo, wygrywa na trudnych torach ulicznych i drogowych, ma duży potencjał - natomiast póki co wygląda na typowego gościa z Indy, tj. szybkiego i walecznego, ale bez odpowiedniego etosu pracy. Chłopak jak był szybki w debiucie w 2019 tak jest nadal, ale nie idzie za tym konsekwencja. Mając taki potencjał i talent powinien w tym czy poprzednim roku rozkładać rywali na łopaki w Indy. A przecież rywalizuje tam z "odpadali" z F1 jak Grosejan, Ilott czy Ericsson, albo "emerytami" pokroju 45-letniego Sato, 47-letniego Castronevesa, 46-letniego Johnsona, 47-letnego Kanaana, 46-letniego Montoyi. Na podium sezonu są zaś 42-letni Dixon i 41-letni Power. Do których Herta po 4 sezonach jazdy nadal nie ma podejścia.

    To dużo mówi o poziomie Indy i poziomie Herty...

    Oczywiście patrząc na Latifich i Tsunody w F1 to mówię wielkie TAK dla Herty - z przyjemnością go tutaj będę oglądał, na pewno nie będzie najgorszy w stawce, a F1 wręcz musi mieć wyrazistego kierowcę z USA, to będzie mega plus dla serii i kibiców za oceanem - ale z drugiej strony nie dołączam do tego pociągu i nie dmucham balonika. Czuję w powietrzu powtórkę z Bourdaisa, którego F1 brutalnie zweryfikowała. Jedyny plus dla Coltona to to, że bedzie miał słabego partnera zespołowego tj. Tsunodę (no chyba, że Marko straci cierpliwość w końcu i jego też odpali :P), więc będzie miał idealne warunki, by się wykazać.

    A w boksach czai się jeszcze Sargeant, na razie za wcześnie dla niego ale jak mu dobrze pójdzie w F2 w 2023 to jest szansa, że zobaczymy go w F1 w 2024. Talent na pewno ma, musi poskładać jeszcze wszystko do kupy :)

  • 2. gen_jaruzelski
    • 2022-09-05 22:07:50
    • *.217.218.238

    Super komentarz, dużo ciekawych informacji :) dzięki.

  • 3. xandi_F1
    • 2022-09-05 23:34:02
    • *.datapacket.com

    Mocna ta akademia

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo