FIA twardo obstaje przy swoim - granicą toru na Paul Ricard jest biała linia
Międzynarodowa Federacja Samochodowa nie zamierza łagodzić ani zmieniać swojego stanowiska jeżeli chodzi o przestrzeganie limitów toru we Francji.Dwa tygodnie temu na torze Red Bull Ring Federacja odnotowała podczas samego tylko wyścigu 43 naruszenia limitów toru, co wywołało dyskusję nad złagodzeniem jej stanowiska przynajmniej jeżeli chodzi o niektóre zakręty.
Szef zespołu Red Bulla przekonywał również, że to co działo się na Red Bull Ringu to dopiero wstęp do tego co może dziać się na torze Paul Ricard, którego betonowe pobocza będą mocno kusiły kierowców do skracania sobie drogi.
FIA nie zamierza jednak ani na krok cofnąć swoich wytycznych i we Francji tak jak podczas pozostałych wyścigów w tym roku granice toru będą wyznaczone przez białe linie na wszystkich zakrętach.
Co więcej zawodnicy zostali już ostrzeżeni przez dyrekcję wyścigu, że każdy kto w szybkim łuku Signes (zakręt numer 10) w kwalifikacjach lub wyścigu opuści tor, będzie miał usunięty czas okrążenia.
Oprócz powyższych wytycznych FIA wydała także konkretne instrukcje co do zachowania się kierowców w poszczególnych strefach wyjazdowych. Kierowcy po opuszczeniu w nich toru nie będą mogli powrócić na niego najkrótszą drogą, ale będą musieli stosować się do znaków i z odpowiedniej strony objeżdżać fluorescencyjne pachołki.
Strefy takie zlokalizowano w zakręcie numer 1 i 2, sekcji łuków 3 - 5 oraz w zakrętach 8 i 9.
komentarze
1. meamea
To jest chore. Jest tor jest linia i tyle wyjazd za tor to wyjazd za tor. Jeśli jakiś bolid nie umie pokonać zakrętu to znaczy że jest źle skonstruowany. Chyba o to chodzi właśnie by sprawdzić który bolid najlepiej najszybciej pokona tor pokona zakręt . Jeśli trzeba zwolnić bo się nie utrzyma na asfalcie to zwolnij a jeśli inni nie muszą to zanaccy że bolid ich jest lepszy. Może wogole nie róbmy zawodów w koło tylko w linii prostej bo zakręty tylko przeszkadzają.
2. BekowySzyderca
Proste i logiczne. Zobaczymy czy Sir Larbalestier również się dostosuje do przepisów czy ponownie jako reprezentant FIA dostanie zezwolenie na łamanie przepisów :)
3. Krukkk
@1. Bardzo dobry komentarz.
Nie moze byc tak, ze biale linie to tylko sugestia dla kierowcow. Chcialbym, zeby Sedziowie dotrzymali slowa.
4. Raptor Traktor
Proponuję wywalić ten śmieciowy tor z kalendarza, to i problem z białą linią zniknie.
5. KolczastyKaktus
Granicę toru są tak proste do zrozumienia, że aż się dziwię dyskusjom na ten temat.
6. Zaps
@2 Sir Labrador jakoś nie narzekał w poprzednim wyścigu na limity ale zapewnie ktoryś z Twoich pupilków (pewnie Maksiu) już noskiem kręcił
7. Aeromis
Jeśli kierowcy nie widzą tych linii, to nie można wymagać od nich trzymania się ich, a takie przepychane zasady ze strony FIA nie mają ze ściganiem się ani sportem nic wspólnego. Gdyby kierowcy nie narzekali na widoczność to wówczas oczywiście byłoby ok.
8. grzybo
Z tą widocznością to jakaś ściema, przejeżdżają tor dziesiątki razy i doskonale wiedzą gdzie są te linie, nikt im nie każe jeździć na milimetry.
9. K4rollof1
@8 Stary czy ty cokolwiek wiesz o f1? Jeżeli nie jeździsz na milimetry to przegrywasz. Więc nikt im nie każe jeździć na milimetry, ale jeżeli tego nie robisz to raczej możesz się pożegnać z miejscem w f1.
Uważam, że dobrze robią trzymając się swoich zasad, ale na takich torach gdzie krawężniki są płaskie i nie widzisz w całości czy wyjeżdzasz po za tor, to trochę wygląda jak jakaś liga w grze z tymi karami. Powinni dać więcej ostrzeżeń przed karą, albo lepsza obcują, czyli zmienić krawężniki.
10. olejny
Linia,a za tą linią kolejna linia.Kierowcy oczopląsu dostają z powodu tych kreskówek liniowych na torze.
11. mardab
Też w ogóle nie rozumiem całej dyskusji. Białe linie wyznaczją granice toru i koniec dyskusji. A argument że niby kierowcy nie widzą tych lini? I co z tego że nie widzą, mają jeździć na wyczucie. Równie dobrze nie widzą do końca przedniego skrzydła i są w stanie ścigać się z innymi i siedzieć komuś na ogonie. Ile razy bywało że przednie skrzydło przechodziło o włos od tylnej opony innego bolidu (a jak spowodował kolizję to kara). Z resztą ja w swoim aucie też nie widzę swojego zderzka i jakoś jestem w stanie bez czujników zaparkować 5cm przed drugim autem. A jak ktoś nie potrafi jeździć na wyczucie na milimetry to jest po prostu kiepski i traci czas w zakrętach.
12. Aeromis
@mardab
Dokładnie, kompletnie nie rozumiesz tej dyskusji. :]
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz