Albon wyjaśnił, że nie puścił Leclerca, gdyż na slickach miał lepsze tempo
Alex Albon wyjaśnił dlaczego nie przepuścił Charles Leclerca, gdy ten miał go zdublować po pierwszym zjeździe do alei serwisowej.Zawodnik Williamsa na 18. okrążeniu wyjechał z boksów tuż przed Monakijczykiem na gładkich oponach. Dla kierowcy Ferrari były to kluczowe okrążenia, gdyż dwa kółka wcześniej zjechał po komplet opon przejściowych i walczył o utrzymanie Maksa Verstappena za swoimi plecami.
Leclerc dogonił Albona w zakręcie Massenet, ale mimo serii niebieskich flag Albon nie przepuścił jadącego za nim rywala.
"No dalej! Co to cholery?" poganiał przez radio swojego oponenta Leclerc.
Albon dokończył okrążenie przed Monakijczykiem, a jego inżynier zaczął przypominać mu o konieczności puszczenia rywala. Taj popełnił jednak błąd w pierwszym zakręcie przez co Leclerc miał przed sobą czysty tor.
Po wyścigu Albon bronił swojej decyzji twierdząc, że na slickach miał lepsze tempo i nawet gdyby puścił Leclerca, to za chwile znowu by go wyprzedził.
"Było trudno, gdyż wyjechaliśmy na gładkich oponach i mieliśmy ogromną przewagę tempa" wyjaśniał Albon. "Puszczenie go zająłby trzy zakręty, a potem byłbym od razu szybszy od niego i ponownie bym go wyprzedził."
"Znalazłem się w sytuacji, w której w mojej ocenie, obaj szybciej pokonywalibyśmy tor, gdybym pozostał z przodu, gdyż od razu mógłbym zacząć mu odjeżdżać. Naprawdę tak było."
"To jedna z tych dziwnych sytuacji. W mojej opinie było tak, że gdybyśmy go puścili, to zaraz znowu byśmy go wyprzedzili."
Nieco inny pogląd na całą sytuację miał po wyścig szef Scuderii. Mattia Binotto, krytykując FIA poświęcił część swojego wywodu zachowaniu obu kierowców Williamsa. Albon mimo swojego błędu i późniejszego wycofania bolidu i tak był zadowolony z zaprezentowanych w Monako osiągów.
"Szczerze, nasze tempo było wystarczająco dobre, nie jechałem jak w kwalifikacjach" mówił. "Zarządzałem wszystkim i czułem się mocno w bolidzie."
"Mamy więc pozytywne wnioski i wiemy, że tempo wyścigowe jest dobre. Mimo słabego wyniku, uważam, że poczyniliśmy krok do przodu."
komentarze
1. hubertusss
Musi jakoś się tłumaczyć by nie wlepili mu kary. Miał za sobą szybszy samochód biorący udział w wyścigu. Był dublowanym kierowcą. Zasady są jasne. A tłumaczenie Albona słabe. Bo tak każdy kierowca będąc dublowanym mógł by sobie jechać i myśleć, że może tempo się poprawi.
2. Cube83
Kretyńskie tłumaczenie Albona. Jakim cudem miał lepsze tempo od Leclerca i mu nie potrafił odjechać? Nastąpiło zakrzywienie czasoprzestrzeni? Podejrzewam, że gdyby nie wypadł w 1 zakręcie to dalej miałby w poważaniu niebieskie flagi. Powinna być kara na 100%.
3. Believer
Idiotyczne tłumaczenie. Według mnie Albon powinien dostać karę za ignorowanie niebieskich flag. Dodatkowo między innymi przez niego Leclerc stracił podium.
4. zmaciej
Tacy ludzie powinni zostać wykluczeni z F1, bo jej nie rozumieją. Skopać komuś wyścig w imię chorej ambicji przytrzymania za sobą Ferrari?
Był już taki Pietrow, który dla "zasad" nie przepuścił Alonso i zniweczył jego szansę na tytuł.
Co takimi ludźmi kieruje?
A sędziowie nie lepsi.
5. Sasilton
4. zmaciej
Pietrow to akurat walczył o punkty i ostatecznie mu się udało.
Tutaj Albon był zdublowany.
6. VinniV
Albon - wielki walczak o 18 pozycję, nie przepuszcza kierowcy walczącego o znacznie wyższą pozycję.
Co za idiota.
7. Vampir707
Niesamowite, kierowca z kontraktem z Redbullem postanawia zignorowac 16 niebieskich flag kiedy został poinformowany przez radio ze Verstappen jest 6s za kierowca Ferrari ktorego wlasnie blokuje
Koniec końcow i tak nie przepuścil Leclerca - gość mial "takie super tempo" ze wjechal prost w run-off przy pierwszym zakrecie i nie mial już jak dalej blokowac Leclerca :)
Pozniej Latifi robi dokladnie to samo po wyjezdzie Sainza - widac ze obaj kierowcy Williamsa sa postrzeleni
Ale oczywiscie tak jak z zolta linia Verstappena i tam i tu nie bedzie zadnej kary bo po co :)
Strach tylko sie bać skowytu starego dziada,Hornera i zakompleksionego ojczulka jakby to Mick blokowal Verstappena :)
8. BigBen
@4
To ty chłopcze nie rozumiesz F1 skoro przywołujesz przykład Pietrova.
9. Jacko
Akurat Albon może sobie mówić co chce. Tu wina leży niestety znowu po stronie FIA. Albo powinien zostać ukarany kierowca, za ignorowanie niebieskich flag, albo ukarani i wyrzuceni sędziowie wirażowi, bo nie powinni byli nimi machać. Tak czy inaczej, jakieś oficjalne wyjaśnienie się Ferrari i kibicom należy.
Ferrari ma jak najbardziej rację wytykając po tym weekendzie masę błędów i niekonsekwencji, bo w sporcie w którym często decydują tysięczne części sekundy, każda taka niby "pierdoła" również może wpłynąć na końcowe wyniki i całkowicie je wypaczyć.
i żadne błędy strategiczne nie mają tu nić do rzeczy. To już wewnętrzna sprawa zespołu, a FIA ma za zadanie zapewnić równe warunki ścigania dla wszystkich.
10. biskit
@Vampir707
"Niesamowite, kierowca z kontraktem z Redbullem postanawia zignorować 16 niebieskich flag kiedy został poinformowany przez radio ze Verstappen jest 6s za kierowca Ferrari którego właśnie blokuje"
Jaki kontrakt z RBR?! Owszem kiedyś był ich wychowankiem ale Willy jak miał przechodzić jasno postawił sprawę że od teraz to będzie ich zawodnik a nie wychowanek RBR... Poza tym Willy bardziej siedzi w łóżku u Wolfa a nie Hornera więc po co mieliby się podkładać?
@ Jacko
Tak... bo sędziowanie F1 i piłce nożnej zawsze było fair i nigdy nie było kontrowersji... zapewnić równe warunki ścigania? No mamy taką serię nazywa się zdaje się W Series czy jakoś tak i z tego co wiem i tak nikt tego nie ogląda. Chcesz równych zasad proponuje szachy albo gry karciane...
A teraz co do samego Albona... No co za idiota... ale z dwojga złego przywołując duchy przeszłości chyba lepiej ze mu nie oddal pozycji a później chciał się "oddublować" jak swego czasu Ocon....
11. xandi_F1
@10
Co ty pier...
Albon dalej jest wychowankiem RBR. Tak jak piłkarz musi grać i często woli grać u słabszych zamiast ławki u lepszych, tak kierowca musi jeździć. Gdyby Albona nie było w stawce na ten sezon to jego kariera w F1 byłaby skończona. Reprezentowałby RedBulla w innych seriach. Auta się zresetowały i dostał szansę. Dlatego Piastri bez fotela to może być gwóźdź dla Alpine. On nic nie robi. A to samo było z Oconem, który wrócił po roku i to do nowego bolidu innej ekipy. Miał więcej pecha, ale on nie wiedział gdzie jest Ricciardo na torze.
12. Duke_
Perez podpisał umowę z RB do 2024 roku więc młodzi będą musieli poczekać
13. Jacko
@10. biskit
Czyli skoro w innych sportach też są kontrowersje i sędziowanie nie fair, to mamy przejść nad tym do porządku dziennego i się więcej nie czepiać "biednych" sędziów? Gratuluję logiki.
No comnents...
14. Amator
@7
"Ale oczywiscie tak jak z zolta linia Verstappena i tam i tu nie bedzie zadnej kary bo po co :)"
No w przypadku Maxa po co kara, skoro nie zrobił nic niezgodnego z regulaminem?
Z dublowaniem się zgadzam, niebieskie flagi były więc powinna być od razu mogą z gazu i przepuszać. Nastomiast jeśli regulamin stanowi, że nie można przekroczyć linii to nie można jej przekroczyć, a najechać na nią można.
15. biskit
@13 Jacko
Nie zrozumiałeś tonu mojej wypowiedzi... ech czytanie ze zrozumieniem to naprawdę wymierająca umiejętność. Nie chodziło mi o to że trzeba przejść na tym do porządku dziennego ale o to że kontrowersje sędziowskie i były są i będą... wynik poszedł w świat i teraz zżymanie się z tego powodu nic nie zmieni...
Tak to wygląda, wyglądało i najprawdopodobniej wyglądać będzie. A jak chcesz "prawdziwego" i "uczciwego" sportu to sugestia powyżej ;)
16. Jacko
@15. biskit
Potrafię czytać ze zrozumieniem, a Ty kolejny raz każesz traktować błędy sędziowskie jako część tego sportu i przejść nad tym do porządku dziennego. Nie, nie należy tak robić, tylko trzeba o tym mówić głośno. jeśli wszyscy będą siedzieli cicho jak sugerujesz, to nigdy się nic nie zmieni.
17. fistaszeq
@16 czyli jak sedzia sie pomyli raz malutko to odwolujemy wyniki?
18. mcjs
Albon ściga się o tytuł czy coś mu się w głowie pomieszało?
Ferrari dało ciała jak zwykle, ale ktoś powinien beknąć za ten cyrk z niebieskimi flagami.
19. Globtrotter
16x niebieska flaga, tak, zdecydowanie miał lepsze tempo... ;)
Należy sie kara jak nic. Może liczył na powtórkę Maxa z Oconem w Brazylii :)
Dostajesz niebieską flagę to bez dyskusji zjeżdżasz z drogi i dajesz się zdublować.
FIA znowu dała dupy na korzyść Red Bulla
20. zmaciej
5. Sasilton
Oczywiście, że masz rację. Ale były głosy od kierowców, że nie zagrał Fair-Play.
21. nekos
Kara powinna być i to potężna. Dla kierowcy jak i zespołu. Nie może być tak, że zdublowana popierdółka z końca stawki wypacza wyścig kierowcy walczącemu o mistrzostwo!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz