Wolff zapowiada poprawki, które mogą odblokować potencjał W13
Toto Wolff po trudnym weekendzie na Imoli wlewa nadzieje w serca sympatyków Mercedesa i zapowiada efektywne aktualizacje bolidu.Te związane mają być przede wszystkim z ujarzmieniem dokuczającego podskakiwania samochodu na prostych. W13 od początku sezonu bardzo cierpi przez porpoising, przez co na każdym torze inżynierowie Mercedesa muszą znaleźć odpowiedni kompromis między wysokością zawieszenia a siłą docisku.
Toto Wolff po wczorajszym wyścigu na Imoli przepraszał gwiazdę zespołu, Lewisa Hamiltona, za dostarczenie mu "samochodu nienadającego się do jazdy". Brytyjczyk tak opisaną maszyną skończył zawody dopiero na 13. pozycji.
Natomiast szef stajni z Brackley nie ogranicza się tylko do kojących słów, ponieważ już zapowiada aktualizację bolidu w dwóch kolejnych rundach mistrzostw świata – w Grand Prix Miami i Grand Prix Hiszpanii.
"Głęboko wierzymy, że to, co obecnie opracowujemy, pomoże nam wreszcie obniżyć nasz bolid", wyjawił w niedzielę Wolff. "Wierzymy, że wówczas uda nam się odblokować całe dobrodziejstwo naszej aerodynamiki, które dotychczas było blokowane przez podskakiwanie auta."
"Jeśli uda nam się to osiągnąć, znajdziemy w naszym bolidzie całkiem sporo czasu na pojedynczym okrążeniu. Jeśli nie, będziemy musieli poszukać innej koncepcji."
"Podstawowym problem w naszym bolidzie, który przykrywa wszystko, jest to, że podskakuje on bardziej niż pozostałe. Porpoising ma ogromny wpływ na to, że nie możemy ustawić samochodu tak jak chcemy, co odczuwamy później na oponach - ich przyczepności, itd., itd., itd..."
"Wszystko jest ściśle powiązane i dlatego właśnie uważam, że po uporaniu się z porpoisingiem odblokujemy sporo osiągów. Jak to nie wypali, pozostaną nam bardziej konwencjonalne ścieżki rozwoju."
komentarze
1. Andrzej369
Jak zwykle: "Jak tylko uporamy się z podskakiwaniem", ale też brak konkretów co właściwie chcą poprawiać.
Red Bull odchudził bolid, Ferrari ma mieć/ma mocniejszy silnik, nową podłogę i dyfuzor oraz nowe zawieszenie w 2. poł. sezonu, McLaren poprawił się choć poprawek nie wdrażali, lepiej zrozumieli zachowanie bolidu + auto wybredne na części torów.
2. LeadwonLJ
No mam nadzieję, że wkrótce Lewis i George powalczą o zwycięstwa. Liczyłem na walkę trzech zespołów, a nie Maxa z Charlesem
3. Tomek_VR4
@1
Dobrze powiedział nie musiał wchodzić w szczegóły...
4. manikspy
#2 Pod koniec sezonu 2021 głośno było o tym co w 2022 chce zrobić Lewis z Maxem. Ten pierwszy jest w czarnej d... za to George niewiele odstaje od czołówki. Ale jak słyszę Toto który przeprasza Lewisa za bolid to chyba rozjechanie Red Bulla trza odłożyć na dalszy plan..
5. Davien 78
1@ A hamulce?
6. nonam3k
1. Rbr jeszcze nie odchudził bolidu . Poprawki -10kg zostały przesunięte .
7. Jordan777
@manikspy, a co Ciebie miał przeprosić ?! Mercedes da sobie radę z bolidem prędzej niż się wam wydaje, będę chciał wtedy zobaczyć wasze kopary!
8. hubos21
@7
Jak poradzą sobie z podskakiwaniem to wtedy zobaczą, że mają silnik za słaby
9. dexter
Andrzej369
"Jak zwykle: "Jak tylko uporamy się z podskakiwaniem", ale też brak konkretów co właściwie chcą poprawiać."
Zawsze jest wiele elementow, ktore lacza sie w calosc. Jesli chodzi o czysta predkosc, Mercedes nie jest wystarczajaco szybki. Problem polega na tym, ze poprawiajac jeden element mozna zepsuc drugi.
W kazdym razie nigdy nie mozna lekcewazyc Hamiltona, ani tez ludzi z Mercedesa - oni nie odpuszcza. W szczegolnosci Lewis, ktory jest naprawde rozpieszczonym sukcesem i troche egoistycznym towarzyszem: Byrytyjczyk jezdzi do konca. I jezdzi zasadniczo bezblednie. Mozna juz czapke sciagnac z glowy. Jesli nie mozna zdobyc zwyciestwa to przynajmniej trzeba zdobyc maksymalna ilosc punktow.
Mercedes ma problemy, ale w ostatnich latach pokazal rowniez, ze potrafi relatywnie szybko powrocic. Niemniej jednak bedzie ciezej w tym sezonie, poniewaz nie ma juz przewagi po stronie silnika, ktora mogla zostac wykorzystana. Pytanie brzmi, czy Mercedes poprawi swoja koncepcje albo zrobi krok wstecz w kierunku bardziej klasycznej koncepcji (jak inne zespoly).
10. dexter
Oczywiscie istnieja nowe przepisy, istnieja nowe pojazdy wyscigowe i kwestia bedzie, jak trudno jest rozwiazac problem. Od strony silnikow wydaje sie, ze silnik Ferrari ma wyrazna przewage. Ale rowniez silnik Honda (z dowolnych powodow). Trzeba przypomniec, ze w ubieglym roku silniki Mercedesa byly mocne, ale rowniez zawodne. Bottas czesto otrzymal nowy silnik. Jesli chodzi o niezawodnosc zostalo to rozwiazane kosztem mocy. A wiec power zdecydowanie nie jest wiekszy niz kiedys. I to nie jeden powod:
2. Mercedes w tym sezonie mial zle postoje w boksach
3. pojazd ma klasyczne problemy z balansem
4. ponadto wspolczesne problemy zwiazane z efektem porpoisingu (podskakiwanie na prostych)
5. Mercedes nie jest najwydajniejszym pojazdem (jezdzi z wiekszym skrzydlem niz konkurencja). Ma podobna sile docisku w zakretach, ale wiekszy opor powietrza.
11. dexter
A ta obfitosc sprawia, ze ich szybkie rozwiazanie jest maloprawdopodobne. To nie jeden problem, to wiele problemow. I czesto trzymaja sie razem w bardzo glupiej zlozonosci. Nie mozesz powiedziec mam zla trakcje (przyczepnosc) i dlatego poprawiam to - w takim przypadku znowu masz inny problem. To bardzo skomplikowna sprawa jesli chodzi o koncepcje.
12. Andrzej369
@5 Hamulce McLarena? Z tego co kojarzę problem był tylko w Bahrajnie, może w Arabii, ale regularnie się poprawiają z wyścigu na wyścig.
@6 Dzięki za sprostowanie, ale RBR ostatecznie coś przywoził na Imolę?
@dexter Nie oczekuję, że powiedzą "problemem jest ..." i 45min materiał o tym co poprawiają, ale zastanawiające jest to ciągłe uogólnianie, a plotki z mediów też mało mówią o poprawkach Mercedesa, więc albo Mercedes bardzo to ukrywa ('no niech już skończą z tym dociążaniem bolidu i ukrywaniem tempa'), albo co bardziej prawdopodobne po prostu nie ogarniają obecnego problemu, co też bardzo nie powinno dziwić. Efektu przyziemnego w F1 nie było od przeszło 40 lat, jest to dalej nowe pole dla wielu inżynierów od aerodynamiki i nie tylko, a jedna z ostatnich wypowiedzi inżynierów Merca o tym że nie rozumieją problemu też nie powinna fanów Mercedesa napawać optymizmem.
13. ADP10
Wydaje mi się że uporają sie z problemami ale taki kubeł zimnej wody im się przydał. Mam nadzieje ze będą bić sie o 3 stopień podium z RBR, a Ferrari zgarnie tytuły :)
Forza Ferrari :D
14. hubos21
@12
Według informacji FIA, w Red Bull jest nową część podłogi i nowy system chłodzenia tylnych hamulców.
15. dexter
Witaj Andrzej369
Faktem jest, ze Mercedes nie jest tam gdzie powinien byc. I tak jak wyzej wspomnialem zawsze jest wiele elementow, ktore lacza sie w calosc. Zgrubnie mowiac: Mercedes ma kilka placow budowy. Niemniej jednak tam nikt nic nie ukrywa - w koncu mowimy o Mercedesie, tj. niemieckim producencie klasy premium i zespole mistrzowskim, ktory wygral wszystko w ostatnich latach w F1.
W przypadku Mercedesa nalezy powiedziec bardzo wyraznie jako podsumowanie pierwszych czterech wyscigow: zespol jest z tylu w tym sezonie. To jest jasne - w oparciu o rozne kwestie. Dotyczy to zdecydowanie silnika (nie jest tak mocny jak powinien byc), dotyczy to z pewnoscia aerodynamiki (stosunek sily docisku do oporu powietrza, ktory nie pasuje ), a poza tym jest wiele oczywistych rzeczy, ktore mozna zobaczyc golym okiem ogladajac wyscig przed telewizorem. Mowimy tutaj o postoju w boksach, ktory trwa 2 sekundy dluzej niz u konkurencji. I to sa rzeczy, ktore sie sumuja pod kreska.
I teraz zespol musi pokazac jak wyciagnac samochod z blota; jak poprawic aerodynamike; jak poprawic kinematyke aby dzialala z oponami, a auto na prostych odcinkach nie bedzie podskakiwac (porpoising).
Niemniej jednak w Brixworth (fabryka silnikow) Mercedes ma najwiekszy plac budowy, tzn. inzynierowie stoja przed pytaniem, jak w przyszlosci mieszac benzyne E10, aby silnik znowu mial moc. A to musi isc szybciej, poniewaz czas ucieka. Zwlaszcza w przypadku PU inzynierowie Mercedesa sa bardzo ograniczeni w tym, co moga zrobic (rece maja zwiazane od strony regulaminu technicznego). A kierowcy robia z tego co maja do dyspozycji o wiele wiecej, poniewaz pojazd nie jest wystarczajaco szybki. Wielka sztuka jest byc dobrym, gdy jestes slaby. Kiedy jestes slaby i osiagasz wyniki, to absolutnie najwazniejsze punkty.
16. dexter
Co mnie interesuje, to pytanie, dlaczego tak naprawde jest. Zawsze sa obszary: podwozie, kinematyka, opony, aerodynamika i silnik (Power Unit). Jestem absolutnie pewien, ze jeden i drugi problem nalezy do siebie. W tym przypadku bardziej interesuja mnie wypowiedzi kierowcow, a nie plotki medialne. A slyszalem wypowiedz, ze bolidem nie da sie jechac ... Innym razem, ze auto lezy wysmienicie, tzn. ma wysmienity balans, ale pojazd wyscigowy nie jezdzi wystarczająco szybko.
Ciekawe jak dojsc do sedna takiego problemu. W kazdym razie w przeszlosci zawsze bywalo tak, gdy miales problemy z waga i gdy obciazenie na chaassis, obciazenie na silniku, obciazenie wlasciwie na kompletnej konstrukcji bylo bardzo duze, to czesto przyczyna byly male problemy ze sztywnoscia pojazdu. Auto troche sie "skreca" (mozna to zmierzyc) i ze tak powiemn osiagi tez troche spadaja. Tzn. samochod jezdzi calkiem normalnie, ale ma troche niekorzysc. Z pewnoscia mozna to naprawic. ale wiaze sie to z nakladem.
Glownym problemem Mercedesa wydaje sie opor powietrza. Potem dochodzi moc silnika.
17. dexter
Jednakze jestem pewien, ze Mercedes powroci, ale to nie stanie sie z dnia na dzien. Moze to pytanie dotyczace koncepcji technicznej samochodu - rownie dobrze moze byc. Pojazd bardzo rozni sie od pozostalych. Te zdanie wiele mowi: "Jeśli uda nam się to osiągnąć, znajdziemy w naszym bolidzie całkiem sporo czasu na pojedynczym okrążeniu. Jeśli nie, będziemy musieli poszukać innej koncepcji."
Jesli poradza sobie z problemem to mozliwe, ze wygeneruja wiecej sily dociskowej. W tej chwili na pewno nie potrafia pojechac z maksymalna mozliwa sila docisku. Dlatego tez sa roznice predkosci na dlugich prostych: jesli wyjedziesz z zakretu wolniej to nie uzyskasz maksymalnej predkosci na prostych, jak ktos, kto jedzie o 10 km/h szybciej. Mercedes na pewno nad tym bedzie pracowac, ale to troche potrwa.
Tak na marginesie ... Nie sądze, zeby Mercedes sie tego spodziewal, ale w takiej sytuacji kazdy punkt jest tak samo wazny, jak niektore zwyciestwa w dominujacym okresie.
18. dexter
Tak troche z innej beczki ...
Niemniej jednak zawsze sa takie cykle. Mercedes mial 9 wysmienitych lat. To pewien okres w Formule 1 i jest to bardzo mozliwe, ze teraz musza poradzic sobie z porazka czy brakiem zwyciestw. Zdarzylo sie to Ferrari, zdarzylo sie to RBR i przydarzy sie tez Mercedesowi. W pewnym momencie dochodzi do nasycenia. To nie tylko Lewis Hamilton, ale inzynierowie zdobyli 8 tytulow - sa zmotywowani, ale w pewnym momencie potrzebna jest porazka, aby wrocic do muzyki.
W tym sensie to nic nowego. Ferrari bylo super dobre i niewiarygodnie zle, teraz znow sa dobrzy. Red Bull wygral wszystko, co mozna bylo wygrac ze Sebastianem Vettelem, a potem nadszedl okres calkowitego zwiotczenia. Teraz sa z powrotem na czele z Maxem Verstappen - to wciaz ten sam zespol, wciaz Adrian Newey, wciaz Jonathan Wheatley wciaz Christian Hornen i wciaz Dr. Helmut Marko. Oni takze doswiadczyli wzlotow i upadkow. A Mercedes musi przez to przejsc. Wierze, ze znowu sie wydostana. Pytanie brzmi, jak szybko to zrobia? Wyniki z pewnoscia beda sie roznic w zaleznosci od toru. Sa obiekty na ktorych potrzebna jest mniejsza moc silnika i sa obiekty na ktorych potrzebna jest wieksza. To moze sie roznic w zaleznosci od charakterystyki toru.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz