Wcale się nie zdziwię jak nagle bardzo mocno wkroczy tutaj nazwiski Horner. Gość chce znowu zaistnieć w F1 i okazja pcha się w ręce. Biorąc pod uwagę doświadczenie, znajomości i kasę jaką dostał na odejście z RB or wręcz oczywiste. Pakiet udziałów, posada CEO i masz właściwie własny prywatny team. 

Kimi to przybrany syn Toto więc raczej pewniak na lata. Fakt że jeszcze młody i szlify musi zdobyć. Co do Georga to moim zdaniem nie bardzo miał argumenty do dłuższego kontraktu. Parę dobrych występów nie stanowi o materiale na mistrza, szczególnie że po tylu latach w F1powinien już jeździć regularniej. Jest poprostu nijaki. Mam  nadzieję że coś pokaże i mi zamknie gębę. W erze Lewisa (wcześniej) i Maxa (teraz) ciężko pokazać coś jak nie masz tytanowych jaj. Toto dał mu rok bo nie bardzo miał inne opcje ale podejrzewam że chętnie by go wymienił na kogoś bardziej wyrazistego. 

F1 to show i w ostatnich latach został sprowadzony do innego rodzaju spektaklu. Popularność dyscypliny urosła i chodzi też o to żeby zainteresować szersze grono. Jak chce ktoś zobaczyć Alexandre czy Rebecce to dlaczego mu tego nie dać. Chcę widowiska na torze okraszonego skwarkiem w postaci ładnych dziewczyn, zdjęciami z pitwall czy trybun.. Szkoda że tak żadko pokazują Lily Zneimer (śliczna naturalna dziewczyna a nie doiwestowana modelka). W każdym razie ja to kupuję. Kolarstwa nie oglądam bo tam pokazywany jest tylko rower i pasażer.

Dwóch kierowców z takim doświadczeniem w nowym zespole to siła sama w sobie. Gdyby wzieli do raczkujęcego zespołu dwóch raczkujących kierowów to przecierz postrzał w kolano. Cadillac rozgrywa to bardzo słusznie. Dwóch tak dobrych kierowców którzy jeździli w najmocniejszych tak różnych  zespołach w stawce to logiczny kierunek.

Niestety tak jest że ludzie z dziwnymi zaburzeniami wylewają to w postaci nienawiści w internecie. Zawsze jestem anonimowy i nigdy nie pozwalam sobie na słowne pyskówki jeśli  ktoś mnie prowokuje. Uwielbiam konstruktywnie dyskutować i często wdaję się w wymianę poglądów ale jak tylko zostaje przekroczony pewien poziom, wyłączam się i znikam. Nawet tu na F1 spotkałem się z obrażaniem atakiem za inny punkt widzenia. Internet to dobrodziejstwo ale i zmora naszych czasów. Sztuką jest nauczyc się w nim żyć ale pozostać człowiekiem. 

@Jacko  Serio nie widzisz problemu w tym gdyby Susie została szefem FIA a Toto jest zarządzającym praktycznie dwoma zespołami? NIby pozbył się udziałów w Williamsie ale podejrzewam że łapę tam trzyma caly czas. 

Gdyby Carlos senior został szefem FIA a jego syn lata w Williams to robi się dziwnie ciasno. Znowu Mercedes w tle. Rozumiem że jest tylko 10 zespołów, nazwiska i ich powiązania będą się powtarzać. 

To tak jak byś nie widział problemu gdyby Mohammed był szwagrem Hornera.

Może to trochę polski punkt widzenia i szukanie sitwy tam gdzie jej nie ma.

@Supersonic  jak zacznie się tegoroczny cyrk to nawet najbardziej zorientowani mogą się pogubić. Fakt że Max ma jeszcze kawałek kontraktu ale jeśli odejdzie z RB wcześniej to grube miliony polecą na stół. Odejście Maxa wywoła lawinowe zmiany w całej stawce. Jedynie Ferrari i McLaren ma pewnych kierowców i tych cyrk nie dotknie. 

Prostytutka mówi "robię lody", 

pracownik cukierni mówi "robię lody".  

Tekst brzmi tak samo ale znaczenie lekko inne. F1 zrobiło to celowo Fred powinien pocisnąć temat.

Nawet najlepszym zdażają się błędy taktyczne. Rozumiem że to frustrujące szczególnie że jedne młody z ambicjami a drugi już naciera się strojem Liama. Wystarczy przypomnieć błędy Ferrari w Monaco czy wtopy Mercedesa na Wegrzech.

@2 Nie wypadało Helmutowi powiedzeć "ale jesteście dzbany". Dyplomata, co nie? Te stracone 4 pkt. się zemszczą okrutnie.

Jeżeli to zmiana asfaltu na Monzy i niezrozumienie sił dohamowania to treningi będą mega ciekawe a wyścig.... ehh sie doczekać nie mogę. Szczególnie ten pierwszy ciasny zakręt gdzie Max i Levis się spotkali w 2021 roku. Ojj bedzie wesoło. :D

Jak Valteri odchodził z Merca też miał wybór między gównem a niczym. Jak Carlos wygórował wymagania kontraktowe to z automatu Audi, Merc i RB pokazali mu gdzie jego miejsce. Może i jest kierowcą niezłym ale nie aż tak żeby dyktować warunki. Nauczka dla reszty gości z dużym ego.

Za mało rozbijał bolidy Kevin to teraz trzeba gościa który będzie to robił lepiej i częściej. Dobra decyzja :D. Esteban ich wykończy.

Ludzie piszecie o Sergio "średniak". Co z wami? Gość jest ciągle w czołówce za Maxem który jeździ w swojej własnej lidze. Po nim długo nic i Checo. Nie da się być bardziej dobrym jeśli przed tobą jeździ Verstapen. Do tego skrzydłowy o jakim można tylko marzyć. Gdzie jest Ferrari, Mercedes, McLaren i ich gwiazdy w generalce? Za Perezem. A wy że średniak, że słaby.. Dla mnie absolutna czołówka. Jak zamknąć wam jadaczki

Zauważcie że co roku jest taki team który regularnie rozbija auta. Kiedyś niekwestionowanym królem był Haas teraz Williams rządzi. Kto przejmie pałeczkę od Williamsa?

RB się sypie od środka. Afera Horner-gate, dziwne podziały, plotki aż wreszcie odejścia do konkurencji. Awaria samochodu Maxa, astronomiczna oferta Astona dla Adriana, Sergio na wylocie. Dużo tego jak na zespół który zgarnął dubla w zeszłym roku.

@2 W dzisiejszych czasach nawet żarcik o podłożu seksualnym może zrobić g...no burzę. W takich korporacjach jak RB nie idzie się na policje bo szef wysłał smsa z gołym pindolem. To sytuacjia gdzie nawet średnio rozgarnięta laska przy odpowiednim wsparciu może zarobić krocie. Ona to właśnie robi. Jeśli nie spartoli tego to ustawi się na całe życie. Problem jest tylko wtedy gdy zrobi to bez głowy. Nie twierdzę że nie była molestowana ani że walczy o swoje. Jeśli ktoś jest w korpo na stanowisku to powinien mieć pod deklem że luźne smsy mogą go utopić w szambie. Jeśli Christian jest niewinny to laska już by miała proces. Faceta stać na najlepszego papugę, a tu nic.

To jedyny zespół w stawce który ma 2 pretendentów do tytułu mistrza. Lando to już wyjadacz z wielkim talentem. Oscar to diament który pięknie się szlifuje. Zak nie mógł się lepiej ustawi. Jeśli Lando utrzyma formę a Oscar nabierze doświadzcenia to mamy walkę wewnątrz zespołu o tytuł. Już mi się morda cieszy.

Jeśli sprawa rozgrywa się tak grubo to jej sedno jest też grube. Jakby chodziło o niestosowny żart z podtekstem to dowody każdy papuga by obalił a na pewno nie wisiała by posada Christiana na włosku. To co się teraz rozgrywa to próba wyjścia RB z sytuacji z jak najlepszą twarzą. 1. Strata Hornera to trzęsienie ziemi w teamie. 2. Zamiecienie sprawy pod dywan to tsunami wizerunkowe dla RB. Mają problem który jakby się nie obrócić to du... z tyłu. W/g mnie dowody są tak tłuste że nie da się z tego wybronić, co by nie zrobili.

17@ ale ta aktywna dynamika będzie obłozona wieloma dyrektywami a nie "róbta co chceta"

Ja rozumiem że słowo "zakaz" jest irytujące ale należy pamiętać o jednym. Goście brykają po 300 km/h po krętym torze. Jeśli FIA da pełną swobodę to będą się zabijać jeden po drugim. Wiecie doskonale że limity są dla aut a nie dla kierowców. Kilka razy w roku będziemy oglądać całą ekipę stojącą na środku i oddającą hołd jakiemuś nieszczęśnikowi. Ja wolę oglądać ich na torze a nie w anielskim orszaku.

Co byście nie mówili o Perezie to jest to świetny kierowca. Niestety zespół gra na korzyść mistrza świata i niestety Perez na tym traci. Oczywiście nic nie ujmuję Maxowi który robi robotę ale jednak decyzje strategiczne mają pomóc utrzymać mistrzostwo. Checko ma wspierać tytuł konstruktorów a jego pozycja indywidualna to 2 plan. Horner jest od tego żeby bronić kierowców przed takimi Rosbergami i co by nie mówić robi to dobrze.

Trochę za wcześnie na cyrk. Chociaż jak Ricardo tracił fotele to nie miało to znaczenia. RB nie ma problemu z wykopaniem kierowcy w środku sezonu.

Smutni reklamodawcy RB są pewnie wściekli. Jak oklejone bolidy się nie pojawiają na ekranach to bez sensu pakować kasę w taki bezkonkurencyjny temat. Lepiej dać kasę komuś w środku stawki gdzie walka zacięta a kamery pokazują to co ciekawe. Jaki sens pokazywać Maxa który robi nudną robotę. Jego bolid widziałem może 3-4 razy w ciągu wyścigu.

Jest tak że najsłabszy element zespołu stanowi o jego całej wartości. Będziesz miał geniusza za kierownicą a bolid średni - jesteś średni. W drugą stronę tak samo. Mechanicy do dupy - zespół do dupy (przykład Haasa jak Mag i Gro jechali po 4 i 5 miejsce - 2 niedokręcone koła na przełomie 4 minut). Jeśli RB ma Maxa, Checko, Christiana, Adriana, Hannah i mechaników jak trzeba to sukces murowany. Jak jedna z tych cegiełek wypadnie leci cała struktura. Ferrari poległo na strategii, Mercedes z początkiem na bolidzie a potem strategia.