Horner i Wolff oficjalnie zakopali topór wojenny
Szefowie Red Bulla oraz Mercedesa po raz pierwszy wspólnie zabrali głos ws. ich "brutalnej" rywalizacji z 2021 roku i zgodnie zakomunikowali, że musi się ona zakończyć. Obaj nie omieszkali się też odnieść do wydarzeń z kontrowersyjnego zakończenia sezonu w Abu Zabi.Zeszłoroczna kampania upłynęła pod znakiem szaleńczej walki Red Bulla i Mercedesa. Obie strony posiadały bardzo konkurencyjne pakiety, dzięki czemu stoczyli niesamowitą batalię o oba mistrzowskie tytuły. Ostatecznie każdy zdobył jakieś trofeum. Austriacy dzięki Maxowi Verstappenowi w klasyfikacji kierowców, a Niemcy okazali się najlepsi w zestawieniu zespołowym.
Oprócz bezpośredniej rywalizacji na torze nie brakowało także "przepychanek" słownych między Christianem Hornerem a Toto Wolffem. Często wychodziły one poza dotychczasowe granicę, ale dzięki temu dodały tyle pikanterii do tego pojedynku.
Jednakże biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się podczas ostatniej rundy sezonu w Abu Zabi, obaj panowie są zgodni w tym, że muszą skończyć z takimi gierkami. Zarówno jeden, jak i drugi chce skupić się na najbliższych miesiącach, gdy na torach F1 pojawią się całkowicie zmienione bolidy:
"Mamy oczywiście różne opinie odnośnie Abu Zabi, aczkolwiek to już się wydarzyło i teraz trzeba skupić się na sezonie 2022. W zeszłym roku oglądaliście znakomitą walkę od pierwszego do ostatniego wyścigu. Myślę, że jest to kluczowa rzecz, aby popularność F1 zaczęła znowu rosnąć", mówił szef Red Bulla, cytowany przez Motorsport.
"Miejmy nadzieję, że ten rok będzie równie emocjonujący, ale raz na jakiś czas mogłoby być trochę tego mniej. Do tej rywalizacji mogą włączyć się inne zespoły. Przy całkowicie czystej kartce papieru i nowych samochodach to całkowity reset."
"To prawdopodobnie największa zmiana przepisów w ostatnich 40 latach. Jestem natomiast pewny, że intensywność rywalizacji między zespołami i kierowcami będzie taka sama jak wcześniej."
"Tego można było się spodziewać. Czasami było oczywiście zbyt brutalnie, ale mieliśmy naprawdę wiele do stracenia. To mistrzostwa świata F1, a w nich toczy się walka o przewagę zarówno na torze, jak i poza nim. Uważam więc, że jest to w porządku", dodał Wolff.
"Natomiast musimy iść dalej. Naprawdę sporo mówiło się o Abu Zabi, że jest to szkodliwe dla wszystkich zainteresowanych F1. Wobec tego zamknęliśmy ten rozdział i poszliśmy dalej. Teraz wszystko rozgrywa się wokół sezonu 2022. Zabawa rozpoczęła się na nowo. Punkty zostały wyzerowane. Są też nowe możliwości i ryzyko."
komentarze
1. Kii
Nic dziwnego skoro ich rywalizacja już się zakończyła. Jeżelii przyjdzie im rywalizować w następnym sezonie to wiadomo topór zostanie odkopany ;) oby tylko zwycięzca znowu nie wygrał w kontrowersyjny sposób, kolejnego papierowego mistrzostwa już bym nie przetrawił.
2. hubos21
@1
Dokładnie, 8 tytułów wystarczy
3. elin
" Naprawdę sporo mówiło się o Abu Zabi, że jest to szkodliwe dla wszystkich zainteresowanych F1. Wobec tego zamknęliśmy ten rozdział i poszliśmy dalej "
To może teraz kolej na tutejszych fanów Hamiltona i Verstappena - zakopać " topór wojenny " i skupić się na nadchodzącym sezonie, ponieważ tego co wypisywaliście przez ostatnie miesiące już nie dało się czytać.
4. Mcin
@3
+1
5. goralski
@3 "ryba psuje się od głowy" - innymi słowy to redaktorzy wrzucają tutaj klikbajtowe artykuliki, w których 3 suche fakty są opisywane z każdej strony. Właściwie to się nie dziwię im - robią to, by strona była często odwiedzana. Niestety wraz z ilością spada jakość - artykułów i użytkowników.
Dopuszczając do hamskich, płytkich, czasem rasistowskich czy w inny sposób obraźliwych komentarzy, sami sobie zrobili ten chlewik i....chyba niestety na tym im zależało.
Więc - nowy sezon, nowy rozdział. Ja tej stronie daje jeszcze jedną szansę, jak się nie polepszy - trzeba będzie iść gdzie indziej.
6. Jacko
@3. elin
Ale Ty chyba sama nie wierzysz, że ten "topór" został zakopany na długo? Trzeba pamiętać, że oprócz Hornera są jeszcze Helmut i Jos, którzy nie gryzą się w język, wygadując raz większe, raz mniejsze głupoty. Im będzie bliżej startu, tym napięcie będzie narastać, więc któryś znowu przedstawi swoje złote myśli i cała kołomyja zacznie się od nowa...
7. Frytek
@6
A może nie będą musieli się drapać bo na czele będą inne zespoły I kolejni szefowie będą sobie podkładać kłody. Taką mam nadzieję
8. Jacko
@7. Frytek
Nawet jeśli na czele będzie ktoś inny, to prędzej czy później Max i Lewis zawalczą koło w koło. Ktoś kogoś wypchnie, ktoś nie odpuści i wzajemne oskarżenia zaczną się od nowa.
Tam jest za dużo ran i to wszystko jest za świeże, żeby tak po prostu już teraz się skończyło.
9. andy_chow
@elin ciekawe jestem czy topór został zakopany czy tylko przysypany i coś mi się zdaje, że wkrótce czas to zweryfikuje oby na plus. Pzdr
10. elin
@ 5. góralski
Całkowicie się zgadzam - niestety.
Uważam jednak, że każdy decyduje za siebie i nikt nikogo nie zmusza do komentowania ... a raczej, w tym przypadku, do dołączania się do " bagna ", jakie z wypowiedzi zrobili tutaj fani Verstappena i Hamiltona. Sami komentujący zrobili z tego poziom wzajemnych wyzwisk ( i kierowców ), gdzie nawet ciężko doszukać się jakiego faktu, czy argumentu ..., a liczy się tylko, która strona bardziej dokopie drugiej.
Ja jestem tutaj dość długo, i najczęściej, kiedy była tak wyrównana walka o tytuł między dwoma kierowcami, wybuchała " wojna " między ich kibicami. Często było ostro, ale takiego " bagna ", jak obecnie nie pamiętam ... Tego nie da się ani komentować, ani nawet czytać ...
Więc, jak napisałeś - zobaczymy co będzie w nadchodzącym sezonie, a jak się nie polepszy, to chyba znak, że trzeba się pożegnać i iść na emeryturę z tej strony ;-).
@ 6. Jacko
Marko prowokował od zawsze, Horner może rzadziej, ale też potrafił wywołać silne reakcje swoimi wypowiedziami. Do tej dwójki dołączył jeszcze Jos ... Ale powiedzmy szczerze, Red Bull działał tak od początku i nigdy nie było takiej wojny jak obecnie ( nawet za czasów walki o tytuł Vettela z Alonso, kiedy również dochodziło do kontrowersji ).
Wychodzi więc, że " Trójka " Red Bulla znalazła sobie " odpowiedniego " przeciwnika w osobie Toto Wolffa, który idealnie dał się wciągnąć w ich grę ... i ( jak dla mnie ) już trzyma ich " poziom ".
Oczywiście, nie wierzę, iż ten " topór " zostanie zakopany na długo ... Jednak zgadam się z tym co napisał @ Frytek - wystarczy aby do walki o tytuł włączył się ktoś jeszcze, a sytuacja może się zmienić ...
Ponieważ " ran " jest dużo, jednak liczy się tylko kto wygra tytuł i ani Lewis, ale Max nie będą się zajmować rozdrapywaniem starych " ran z 2021r. ", kiedy pojawi się kolejny, nowy rywal ...
11. elin
@ 9. andy_chow
Stawiam, że tylko przysypany. Ale również bardzo liczę, że w walce zacznie się liczyć ktoś trzeci ... Kto " pogodzi " Lewisa z Maxem ... i ... że tak powiem, da powód ich fanom do ataków na kolejnego kierowcę ( w myśl zasady tej strony - kogoś atakować trzeba ).
Pozdrawiam Serdecznie :-)
12. Krukkk
Toporu wojennego nigdy nie bylo, Horner i Wolff smieja sie z calej sytuacji a Fani Mercedesa czuja sie oszukani przez strategow srebrnych/czarnych strzal. Jak to zwykle bywa w milosci, wszyscy sa winni tylko nie nasza milosc.
Oj, milosc jest slepa!
13. Fan Russell
Dla mnie Vettel jest najlepszy? Grzeczny i opanowany
14. Jacko
@12. Krukkk
Co widać najlepiej na Twoim przykładzie :) Jesteś Narcyzem zakochanym w samym sobie oraz swoich mądrościach i nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne...
W ignorowanych: Angry Tiger, hubertusss, kakalarz, Skoczek130
15. Krukkk
@14. Wymyslaj o mnie co tylko fantazja podpowie ci i pamietaj, ze to nie odbierze tytulu Maxowi.
Tak, tak...Wszysca sa winni, tylko nie ukochany Mercedes :D A teraz wciagnij gila, wytrzyj nosek i wez przyklad z Toto.
16. xandi_F1
A myślałem, że Kruk też zakopie.
17. Krukkk
@Xandi. Jedyne co moge zakopac to nasza "znajomosc", bo coraz bardziej irytuje mnie to, ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem.
A jezeli robisz to umyslnie, to tym bardziej mam ochote dac ci klapsa wychowawczego.
18. XandrasPL
@Kruk
czego nie potrafię czytać? Ty też udajesz, że w Abu Dhabi regulamin nie obowiązywał i było cacy. No tyle
19. Krukkk
@ Xandi. No wlasnie o tym mowie, na dodatek klamiesz. A tego jak pisalem, ze to byl przekret na korzysc RBR-Honda to juz nie doczytales?
I ze Mercedes slusznie zostal wydymany, bo przespali wyscig?
20. xandi_F1
@Kruk
Nie przespali. A nawet jeśli to regulamin mówi, że powinni i tak wygrać
21. Krukkk
@Xandi. Przespali, przespali. Dlatego Lewis nie mial sie juz czym bronic i dlatego Toto nawoluje do puszczenia to niepamiec.
Regulamin juz byl zlamany w momencie kiedy FIA i F1 mowili o rozstrzygnieciu tytulow (tytulu) na ostatnim okrazeniu-w zasadzie to oznaczalo zlamanie dwoch regulaminow (techniczny i sportowy).
Tylko wtedy nikomu to nie przeszkadzalo, bo praktycznie Wszyscy Fani Lewisa i Ty (jako osoba nienawidzaca Maxa) pokrzepieni osiagami "ostrego" silnika w Brazylii byli swiecie przekonani, ze Mercedes wygra to z palcem w tylku. Jak sie potem okazalo Mercedes rowniez tak mysleli. A tu popatrz: "Dopoki pilka w grze..."
I jezeli juz tak bardzo zalezy ci na mojej opinii to juz wyjasniam Ci:
Przekret byl, ale na zasadzie oszust wykiwal oszusta.
Czytaj ze zrozumieniem! Sam Toto powiedzial, ze otrzymali jeden komunikat a za kilka min pojawil sie drugi, ale Mercedes juz nic nie mogl zrobic, bo olali to bedac swiecie przekonani, ze Oni juz wszytko co trzeba w tym wyscigu zrobili.
Nie mam zamiaru odpowiadac za to, ze RBR-Honda zrobili wiecej "co trzeba" niz Mercedes.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz