Bottas: Russell ma ciekawą teorię na temat wypadku
Fiński kierowca dość jasno odpowiedział na zarzuty George'a Russella w kwestii dzisiejszego wypadku. Fin uznał teorię młodego zawodnika za "ciekawą" i wyznał też, że kompletnie się z nią nie zgadza.Valtteri Bottas oraz George Russel zderzyli się na prostej startowej podczas GP Emilii Romanii, kończąc na tym samym rywalizację. Obaj kierowcy walczyli o dziewiątą pozycję i w pewnym momencie stracili kontrolę nad swoimi samochodami. Z dużym impetem uderzyli w bandę, a potem szczątki ich bolidów wylądowały w pułapce żwirowej. Po tym incydencie zadecydowano o przerwaniu wyścigu.
Po całej sytuacji partnerzy zespołowi z GP Sakhir 2020 wzajemnie obwiniali się o kolizję. Russell pokusił się nawet o stwierdzenie, że "gdyby Bottas miał za sobą innego kierowcę, to zachowałby się inaczej."
Na ripostę ze strony Valtteriego Bottasa nie musieliśmy długo czekać:
"Przepraszam zgubiłem gdzieś moją czapeczkę z folii aluminiowej. To ciekawa teoria", powiedział Fin, cytowany przez Motorsport.
"Zawsze będę bronił się przed każdym kierowcą. Nigdy nie chcę oddawać pozycji. To była normalna obrona, a gdyby zaszła taka potrzeba, byłaby ona bardziej agresywna."
"Kompletnie się z tym nie zgadzam. Ktokolwiek by to nie był, zrobiłbym to samo."
"Wiedział, że było tam wilgotno i ja też zdawałem sobie z tego sprawę. To nie była optymalna linia jazdy w takich warunkach na slickach."
"On zdecydował się tam pojechać i to jego wybór. Ja tylko broniłem się i nie zamierzałem zjechać z suchej linii jazdy."
komentarze
1. Mayhem
Russell narobił w gacie bo wiedział, że zawinił i to ostro i że jego notowania w Mercedesie poleciały na pysk, dlatego tak leciał do Bottasa próbując się "usprawiedliwić".
2. konewko01
Bottas też się świetnie usprawiedliwił środkowym palcem. Wyszło na to, że oboje są burakami.
3. Aeromis
To nie była normalna obrona, bo było mokro. To była głupia obrona i BOT sam sobie jest winny, stąd zasłużone RA. BOT oczywiście ściemnia mówiąc to wszystko, on wie że ma dość bezpłciowy charakter, stara się więc przepychać łokciami zaklinając rzeczywistość, że mu rola twardziela w czymś pomoże. Niestety braku umiejętności wizerunkiem nie przykryje.
W tym miejscu było sporo wyprzedzeń, jedynie BOT się uparł że nie popuści. Czy teoria RUS jest prawdziwa to inna sprawa, ale faktem jest, że BOT raczej nie potrafi się bronić, więc pewnie gdyby był tam HAM, to zachowałby się podobnie.
4. nonam3k
3. Widziałeś ten palec ? Jeżeli wierzysz randomowi z chatu eleven to gratuluje.
5. Believer
@3
Wystarczy dokladniej obejrzec film z calego zajscia i bedzie widac, ze Bottas cos mu reka pokazal. Byc moze byl to srodkowy palec, ale halo zaslanialo dlon.
6. mjk77
@3 Bzdury człowieku piszesz. Russell narozrabiał i bardzo dobre wie o tym. Botas nie zrobil żadnego nerwowego ruchu, chyba że w lewo aby uciec od wpadającego na niego Russella. Za te pretensje zaraz po wypadku powinien nie tylko fucka ale w mordę dostać. Wolff już to skomentował: ?I haven?t seen George yet ? he didn?t come [to see me]. I keep teasing him, I said if he does a good job he can be in a Mercedes, if not we?re doing the Renault Clio Cup and today we?re more close to the Renault Clio Cup.?
Szczęście że wyszli cało z całej sytuacji.
7. Aeromis
6. mjk77
Nie moja wina, że nie rozumiesz F1. Ja się mylę, sędziowie się mylą, tylko ty masz rację. Tja... Twój argument to "Russell narozrabiał i bardzo dobre wie o tym. Śmiechowy argumencik. Możesz zacząć się uczyć, albo dalej tup nóżkami, twój wybór.
8. maca
6
Sędziowie uznali jako incydent.
Ja uważam ze Bottas jechał linia jaką zwykle jadą tam kierowcy w pojedynkę.
Ale nie widziałem jego skrętu w lewo. Dlaczego ktoś to powtarza w kółko. Myśle że po prostu Georgowi nie zostawił w ogóle miejsca i tyle. A młody przeszarżował.
9. XYz1
Wasz bottas to powinien bana wyrwać za test hamulców, a nie jeszcze żenująco się bronić. Ale co poradzić, kiedy większość fanów nie potrafiła rozpoznać jego intencji.
10. alfaholik166
@2, @5
Przyznam, że gestykulacji Bottasa nie dostrzegłem, no ale skoro wcześniej dostał od Russella "po łbie" jeszcze zanim się wygramolił z bolidu to trudno żeby w podziękowaniu pokazywał Russellowi kciuka :) Toto Wolf najlepiej skomentował całe zajście. Bez dokładnych powtórek trudno jednoznacznie orzec o winie któregokolwiek z nich.
11. Vendeur
@7. Aeromis
Ogarnij się dzieciaku, bo jak narazie to ty tutaj tupiesz nóżkami, do tego używasz gimbusowego słownictwa i idiotycznej argumentacji...
"W tym miejscu było sporo wyprzedzeń, jedynie BOT się uparł że nie popuści."
Pieprzysz od rzeczy. Fakt, było sporo wyprzedzeń, ale kłamstwem jest (zapewne na poparcie twojej idiotycznej teorii), że tylko Bottas tam nie odpuszczał, bo broniło się wielu kierowców i wiele ataków w tym miejscu nie odniosło sukcesu.
12. Forizoo
pajace nono
13. FanHamilton
Russell jest od 2017 Nie wiem skąd nienawiści Russella :-(
14. Aeromis
@11. Vendeur
Nie skłamałem - tylko BOT zachował się tak agresywnie.
Argumentacja jest kompleksowa jeszcze chyba zanim sędziowie wydali wyrok:
"BOT nieodpowiedzialnie (bo mokro) postraszył ruchem w prawo (co ważne - miał jednak do tego prawo), w momencie w którym trasa nieco odbija w lewo i po prawej jest mniej miejsca. RUS widząc to lekko odbił w prawo przed "zwężeniem" i trafił na trawę, przez co stracił panowanie nad bolidem i uderzył w BOT. Należy pamiętać, że RUS nie miał czasu na perfekcyjną reakcję, bo była duża różnica w prędkości. Typowe RA a dla BOT nauczka aby nie kozaczył podczas deszczu. "
Wyzywasz innych od dzieci, jesteś wulgarny, dumny z ciebie gość. Pewnie cała twoja rodzinka taka "dumna". xD
15. jogi2
Russel rozbił siebie i Botasa.
Trudno żeby Botas zjeżdżał z suchej linii wyścigowej, bo tamten się rozpędził w tunelu. Jeszcze odbił w lewo jak zobaczył co ten chłopina wyrabia. Zostawił mu mnóstwo miejsca, a ten i tak załapał trawę
16. RoyalFlesh F1
HAM wiele razy podchodził do Norisa, jakoś nikt nie pyskuje, że Maclaren powinien się ustawić grzecznie i przepuścić HAM. Lando jakoś się bronił i nikt nic nie mówi o rucha kierowcy. Russel jest winny, a większość powiela ślinotok Kapicy. Nie potrafili się nawet zorientować kto prowadzi w mistrzostwach, tylko gloryfikowali VER.
Sędziowie rozpatrzyli sprawę, mają nagrani, nic nie pisze o nie zostawieniu miejsca, w zwolnionym nagraniu widać, że było go sporo. Rozwalił siebie i bolid Mercedesa i tyle w temacie.
17. Gerhard
Mi ten wypadek przypomnial Hiszpanie 2016, czyli obaj kierowcy "nie pomogli" sobie nawzajem, Bottas obrał "agresywna" obrone czyli nie oddal calego pola (a dlaczego mial to robic?), a Russel napalil sie na wyprzedzenie Mercedesa w Williamsie i wykonal dosyc agresywny ruch ale wyjechal na trawe czyli popelnil blad... moim zdaniem Toto ma racje, po czyms takim Renault Clio Cup dla Russella.
Bottas swoja droga pokazal sie z bardzo slabej strony, wypadek tylko przykryl jego fatalny wystep.
18. dexx
14. Aeromis
Chwila chwila nauczka dla Bottasa ? za co że walczył ? to że jest tam mokro nie znaczy że wyprzedzający ma jakieś przywileje. Czyli Jak Russel wyprzedzał to Bottas miał się podłożyć bo ślisko ? chyba jeden i drugi powinni uważać, tudzież wyprzedzający ( Russel) powinien ocenić że pojedzie nie po idealnej linii i jest tam mokro czy wilgotni. Dobrze że Bottas nie popuścił po pierwsze Russel nauczy się że to nie cyrk i frytki tylko walka twarda po drugie może mu głowa ochłonie.
Koń by się uśmiał, BOT kozaczył a Russel niewinny nie wiedział co się dzieje. Incydent wyścigowy, walczyli i tyle, winnego nie ma ale nie BOT to kozaczył a RUS się przeliczył.
19. Siur
Połowa tu piszących jest na poziomie komentatorów z Eleven. Nie widzialne ruchy kierownicą, Hamilton nadrabiający 1,5 sekundy na okrążeniu ( szkoda że VER dublował wtedy 3-4 kierowców ), prowadzenie VER w mistrzostwach. Brakuje tu jeszcze Macierewicza Formuły 1, Pana Gutkowskiego ze swoimi teoriami spiskowymi nagrywanymi z pożyczonego samochodu.
Russel najechał na trawę i wpadł na Bottasa, widać to dokładnie z nagrania z bolidu jadącego za dwójką BOT i RUS.
20. roosman
Niech się Russell cieszy, że to Bottas. Bo od Kimiego mógłby plombę dostać za to pukanie po kasku.
21. Bosniak
Bottas to ciota, nie zasługiwał i nie zasługuje na ten bolid, pokazał to dobitnie w bahrajnie w zeszłym roku i pokazał to teraz na Imoli, a takich potknięć sa dziesiątki.
Tak hamilton nie przywalił w norrisa bo tam nawet nie dojechał próbując ataku jak to zasugerował
@ RoyalFlesh F1
Dopiero w 3 ataku miał na tyle prędkości co russell wyprzedzając bottasa, ze przejechał obok. Norrisa, a Norris miał do stracenia 2 miejsce a nie 10 więc mógł bardziej walczyć, ale dał sobie siana zachował sie jak dojrzały zawodnik, a nie pizda bottas, co wiadomo od kąd jeździł w wiliamsie, jak widzi wode to zachowuje się jak kot na jeziorze.
22. MikeHill
A co myślicie by zrobiłby Schumacher czy Senna, a nawet Prost widząc Sennę w lusterku. To nie jest sport dla baletnic w spódniczkach. Uważam, że nie ma miejsca dla mięczaków. Russel zaryzykował taki manewr i słusznie. Bottas nie oddał pola, też słusznie. Doszło do wypadku, normalne, a dalej od tego są sędziowie, aby ocenić kwestię "bezpiecznego zachowania".
23. hubertusss
I znowu ta sama dyskusja. Ale nic nie zmieni tego, że w tym miejscu faktycznie było sporo wyprzedzań i nikt nikogo nie spychał z toru tak jak Bottas Russella. Popatrzcie jak Hamilton wyprzedał Leclerca. Wzorując się na Bottasie Leclerc mógł Lewisa wypchnąć z toru tak samo. A potem powiedzieć po co tam jechał skoro było mokro.
24. jogi2
Nikt nikogo nie spychał. Jechał swoim torem jak każdy inny bolid.
25. dexter
@Aeromis
Pogoda ducha i wszystko bedzie dobrze... Nie widze tutaj, aby uzytkownik @mjk77 napisal, ze sedziowie sie myla.
"on wie że ma dość bezpłciowy charakter, stara się więc przepychać łokciami zaklinając rzeczywistość, że mu rola twardziela w czymś pomoże. Niestety braku umiejętności wizerunkiem nie przykryje."
Tak wyglada sensowna argumentacja? Hmm...
"To nie była normalna obrona, bo było mokro."
Coz, mokro bylo prawie przez 3/4 wyscigu. Dokladnie mowiac linia idealna (na ktorej podrozuja bolidy wyscigowe) byla sucha, a boczna czesc jezdni, wilgotna -odpowiednio mokra. Obaj protagonisci wiedzieli o tym. Dlatego George Russell (badz co badz jest kierowca wyscigowym) zdaje sobie sprawe, ze wyjazd na mokra czesc toru powiazana jest z pewnym ryzykiem.
W takich warunkach wiem, ze podczas manewru wyprzedzania poprzedzajcy kierowca bedzie bronil swojej pozycji, tzn. predzej czy pozniej bede kolami na mokrej nawierzchni. Nawet, jesli poprzedzajacy pozostanie na linii i nie bedzie chcial przyblokowac. A wiec, tak czy owak bede na mokrej czesci toru i z gory musze uwazac. Dotyczy calego toru i wszystkich manewrow wyprzedzania. W takich warunkach ciagle trzeba myslec, w ktorym miejscu i w jaki sposob najlepiej wyprzedzic (niezaleznie od incydentu Russell-Bottas)
"To była głupia obrona i BOT sam sobie jest winny, stąd zasłużone RA."
Przeciez Valtteri Bottas nie byl winny. Od poczatku wypadek wygladal na incydent wyscigowy. I w sumie komisarze tez tak stwierdzili, tzn. nikt nie ponosi winy. Sedziowie dysponuja odpowiednimi narzedziami, tzn. posiadaja dane GPS, kontroluja kat skretu kierownicy, wszystkie odleglosci (kto zostawil ile miejsca) etc. W kazdym razie doszli do wniosku, ze to po prostu poszlo dosc "glupio".
A teoria Russella (powiedzmy osobisty emocjonalny element), ze Bottas wykonal lekki ruch kierownica, po prostu nie jest prawda. W raporcie doklanie jest napisane, ze tak nie bylo. Zaden kierowca nie wykonal takiego ruchu. I to nie jest kwestia kciokow w gore, lecz stewardzi na podstawie danych telemetrycznych moga dokladnie zrozumiec i ocenic co dzialo sie w samochodzie. Ale - jeszcze nie oznacza to, ze Russell moze miec subiektywne wrazenie: odepchnal mnie. Bylo jasne, ze tam bedzie ciasno, jednakze Bottas nie zrobil nie zlego. Pojechal dalej. Russell na poczatku tez nie, ale mogl zaoszczedzic sobie klopotow. Jesli Russell chce wypasc?
Dla mnie winny jest Russell, poniewaz na zadnym torze wyscigowym nie moge od poprzedzajacego kierowcy w zaden sposob wymagac, ze nagle opusci sucha linie, gdy zaczynam wyprzedzac. Antycypacja, czyli przewidywanie sytuacji (tego, co nadejdzie) lezy po stronie Russella. Brytyjski kierowca dokladnie wie, ze po zewnetrznej jest mokro.
Poza tym jest jeszcze cos. Tylne kola dostaly poslizgu (slychac po oglosach silnika, obroty rosna) - to go obraca i kasuje rowniez Bottasa. Z tego powodu, ze jechal z otwartym systemem DRS, tzn. sila docisku na tylnej osi byla znacznie nizsza. Pan Russell powinien byl wiedziec, ze Pan Bottas nie wlaczy migacza i nie przepusci go do przodu. Dokladnie w taki sam sposob jak wiele innych kierowcow. Na przyklad: Pan Hamilton i Pan Leclerc, ktorzy w tym samym miejscu poczuli skrzywdzenie i byli zmuszeni zaakceptowac sytuacje. Poniewaz dokladnie wiedzieli, ze to sie nie uda.
Bottas mial szczescie, bo przednie lewe kolo bylo na wysokosci jego glowy. Haslo: system Halo. To byl juz incydent z kategorii powiedzmy "troche szczescia". Russell mial ok. 340km/h na liczniku, a wiec highspeed-crash...Obaj kierowcy rozbili sie w szykanie Tamburello.
26. Vendeur
@14. Aeromis
Obejrzyj jeszcze raz wyścig, to zobaczysz, że Bottas to akurat nie jechał tam tak agresywnie, jak inni. Tylko, że Russel ma gorącą głowę i nie dał rady opanować sytuacji.
"dzieciak" to nie jest wyzwisko, tylko określenie, a skoro używasz gimbusowych słów, jak "śmiechowy" albo XD, no to chyba nieźle pasuje.
27. nonam3k
Najśmieszniejsze jest to że Bot Botass w najlepszym bolidzie pozwolił GR zbliżyć się do niego na odległość DRS . Typ jest tak słaby że żal.pl
28. hippolit7701
Na powtórkach(zwłaszcza z Alfy jadącej z tyłu) wyraźnie widać że BOT zjeżdżał z lewej do prawej blokując RUS, co nie zmienia faktu że BOT miał prawo się bronić biorąc pod uwagę co może się stać, tak samo jak RUS jadący dużo szybciej miał prawo atakować licząc się z ryzykiem. Na tym polega ten sport, za oddawanie miejsca czy odpuszczanie nikt punktów nie daje. Cała reszta to walka o fotel Mercedesa na 2022 rok. Myślę że RUS musi dalej robić swoje ustrzegając się błędów żeby przekonać Merca do angażu , a BOT żeby zachować posadę musi odnaleźć jaja, które zgubił kiedyś na którymś z torów bo obiektywnie mówiąc od dłuższego czasu jeździ jak c***. Sędziowie osądzili, kibice się kłócą a chłopaki i tak się dogadają, a jak nie to zobaczymy jeszcze kilka ciekawych akcji w ich wykonaniu.
29. zmaciej
Gdyby Botas dał się wyprzedzić bez walki to byłaby wrzawa, że osesek. Jak walczy, to też źle.
???
Zdecydujcie się wreszcie na coś, bo wygląda na to, że obojętnie co zrobi to jest kiepskim kierowcą. Tylko ile lat jeździ w topowym zespole? Czy Wolff jest idiotą?
Co do Kapicy, to On narobił zamieszania. Najpierw wysunął wniosek o szarpnięciu kierownicą, a potem narzekał, że nie pokazują ponownie tego ujęcia. Obejrzałem sobie ten fragment wyścigu jeszcze raz i to ujęcie było pokazane jeszcze kilkukrotnie. I nie był to ostry manewr, tylko utrzymanie toru jazdy. Słabych komentatorów ma to Eleven.
30. dexter
Witaj Vendeur,
"Tylko, że Russel ma gorącą głowę i nie dał rady opanować sytuacji."
Russell jest juz bardzo dobrym kierowca wyscigowym, jednakze mysle, ze tutaj jest jeszcze inny element..
George Russell jest wschodzaca gwiazda, bardzo silnym kierowca, kierowca Mercedesa i chce nim pozostac. Z drugiej strony Valtteri Bottas nie ma dobrej fazy obecnie. Fin wiedzial, ze zbliza sie Russell. Czy go przepusci, to zupelnie inny temat. Ale - zakladajac, ze Russell wyprzedzi Bottasa, bedzie duzym bohaterem.
Mysle, ze dobry George chcial pokazac Valtteriemu, kto jest tu prawdziwym jeleniem o duzym porozu, ktory broni swojego miejsca przed wspolplemiencami. Osobisty emocjonalny element...
W tym przypadku tzw." ego" odgywa kluczowa role. Valtteri Bottas nie musi duzo robic, lecz kontynuowac jazde i pozostac na linii. Finski kierowca nie zrobil nic, tylko jechal dalej. Ale -wiedzial dokladnie, co by sie stalo, gdyby Russell probowal go tam wyprzedzic. Bottas jest kierowca wyscigowym i dokladnie wie, ze w tym miejscu Russell wyleci. I przyznam, ze na miejscu Bottasa, tzn. kierowcy, ktory jest z przodu zrobilbym identycznie. Obojetnie, niech wyleci..
Kierowcy wyscigowi sa egoistami. Chodzi o to, ze Pan Russell chce jego miejsce. Brytyjczyk mysli, ze jest lepszym i chce pokazac, ze jest wlasciwym czlowiekiem na tym siedzeniu, a droga przebiega tylko przez niego... Znowu patrzac przez okulary Bottasa jest pewien porzadek dziobania...
Prawda jest, ze Russell rowniez powiedzial: "dla Mercedesa nie ma znaczenia, czy ukonczy wyscig na pozycji dziewiatej" i dalej "dla nas Williamsa to bardzo wazne".
Gdyby Pan Russell pojechal w ten sposob i nie narobil balaganu, przyjechalby na dziewiatym miejscu. Istnialo duze prawdopodobienstwo, ze Williams zdobedzie punkty. Ale - chcial udowodnic: na miejscu Bottasa moge robic to lepiej!
A najlepsze jest to, ze Wolff jest managerem Bottasa, Russella i adwokatem Hamiltona... :-)
31. Aeromis
@18. dexx
"Chwila chwila nauczka dla Bottasa ? za co że walczył ?"
Nie, w innym wątku pisałem, że gdyby było sucho, to byłby to piękny manewr. Nauczka za zbyt agresywną walkę. Wiedział że po prawej jest mokro. Sam siebie w ten sposób naraził i dlatego Sam sobie jest winien. Nie winien jako kara, ale winien że nie ukończył wyścigu.
BOT na manewr obronny ze względu na mokry tor miał czas nieco wcześniej. Jeśli jeden z kierowców nie da szansy zareagować drugiemu, to z automatu ma na sobie część odpowiedzialności. Sędziowie zawsze biorą ten aspekt pod uwagę, przewija się on w wielu uzasadnieniach, bo to po prostu podstawa. Polecam zacząć czytać uzasadnienia FIA, wraz z przyłożeniem się do oglądania powtórek nabierzesz wprawy i zaczniesz mieć niemal zawsze identyczne zdanie jak sędziowie.
@25. dexter
Nieodczytałeś
"BOT oczywiście ściemnia mówiąc to wszystko, on wie że ma dość bezpłciowy charakter" - to nie jest argument, a opinia. mowa o jego wypowiedzi, a nie zachowaniu na torze. Tak go widzę na podstawie jego wypowiedzi i zachowania. Nie nakręcaj się.
@26. Vendeur
Wulgarne cwaniaczki próbujące ustawić rozmówcę chamstwem nawet jak spuszczą z tonu to zawsze nimi zostaną, Takim się nie wybacza i tak ciebie widzę.
32. Medicus
Żadnej teorii spiskowej ? :)
A tak serio, gdyby się udało Russell byłby kimś, nie udało się z podwójnym skutkiem, więc jest na dnie.
Incydent wyścigowy, wg mnie teorie, że wiedział i powinien był oszacować konsekwencje są chybione, bo każdy rasowy kierowca wyścigowy, wciśnie się w lukę, jeśli taką zauważy.
33. dexter
@Aeromis
To zart czy obelga?
"6. mjk77
Nie moja wina, że nie rozumiesz F1. Ja się mylę, sędziowie się mylą, tylko ty masz rację. Tja... Twój argument to "Russell narozrabiał i bardzo dobre wie o tym. Śmiechowy argumencik. Możesz zacząć się uczyć, albo dalej tup nóżkami, twój wybór."
"@25. dexter
Nieodczytałeś
"BOT oczywiście ściemnia mówiąc to wszystko, on wie że ma dość bezpłciowy charakter" - to nie jest argument, a opinia. mowa o jego wypowiedzi, a nie zachowaniu na torze. Tak go widzę na podstawie jego wypowiedzi i zachowania. Nie nakręcaj się."
34. Krukkk
Najwyzszy czas, zeby Russell zmienil psychologa.
35. ERUDAN
A mnie zastanawia ten strasznie dziwny zbieg okoliczności. Nie jestem foliarzem ani płaskoziemcem. Nie chce tu snuć teorii spiskowych, ale liczyłem ze w komentarzach ktoś poruszy fakt iz ten wypadek uratował "HAM" wyścig. Wiem ze to nielogiczne no bo nikt nie da polecenia na radiu, e Dzordz wal w Botasa, bo ham bedzie bez punktow. Ten wyścig pokazał ze umiejetnosci bez szczescia nigdy nie zrobia z Ciebie Majstra. Rassela pech przesladuje, mial szanse na pkt i znow d**pa.
36. bratfilip74
Powiem tylko tyle, jak ktoś nie umie jeździć, to po trawie tym bardziej nie pojeździ. Russell i Latifi są siebie warci, mają się za niewiadomo kogo, a wychodzi jak zawsze. Szkoda tylko innych kierowców.
37. dexter
@ERUDAN
"Nie chce tu snuć teorii spiskowych, ale liczyłem ze w komentarzach ktoś poruszy fakt iz ten wypadek uratował "HAM" wyścig"
Oczywiscie, ze uratowal, poniewaz pojazd Hamiltona podczas 30-minutowej przerwy mogl zostac naprawiony. Zespoly, ktore posiadaly odpowiedni zapas ogumienia mogly rowniez zalozyc swieze opony. Ponadto male rzeczy, jak chlodzenie albo wentylacje hamulcow mozna zmienic. To nie jest tak, ze nie mozna nic dotknac, jak w przpadku Parc-fermé. W takiej sytuacji mozna rozsadnie pracowac nad smochodam. Lewis mial troche szczescia...
Z drugiej strony trzeba podkreslic, ze brytyjski kierowca ponownie potrafil pojechac fantastyczny wyscig. Hamilton nie dostal nic za darmo, tylko musial walczyc. To byl trudny wyscig. Nie mozna rowniez zapomniec, ze jego postoj w boksach nie byl optymalny. Okay, Lewis przegral start, mial wycieczke poza tor, ale pozniej jego jazda byla fenomenalna. Brytyjczyk wykrecal rekordy w sektorach, najszybsze okrazenia, a Max musial juz z przodu pozostac na pedzlu i nie mogl odpoczac. Generalnie mowiac drugie miejsce i obrona czolowej pozycji w mistrzostwach swiata to bardzo dobry wynik.
"Wiem ze to nielogiczne no bo nikt nie da polecenia na radiu, e Dzordz wal w Botasa"
Nie takie rzeczy w sporcie motorowym sie zdarzaly (choc w tym przypadku daleko jestem od teorii spiskowych).
38. fistaszeq
co to ku*wa było?! Bobbas się zachował jak dziecko w tej sytuacji
39. fistaszeq
@29
Tak, Wolff jest idiotą i i tak się Bobbas zachowuje jak osesek
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz