Inżynier Mercedesa: 1000 okrążeń Rosberga i tylko dwa kółka Hamiltona
Valtteri Bottas jest związany z ekipą Mercedesa już piąty sezon, a to oznacza tylko tyle, że od tego samego czasu w Formule 1 nie ma już Nico Rosberga, który po "ograniu" Hamiltona w 2016 roku zrobił to o czym marzą wszyscy sportowcy- zakończył karierę u szczytu swoich osiągnięć.
Nico Rosberg ścigając się w barwach Mercedesa zawsze walczył jak równy z równym z Hamiltonem, ale ostatecznie, podobnie jak Bottas częściej przegrywał. W sezonie 2016 wykorzystał swoją szansę wyprowadzając z równowagi kolegą z zespołu a przy tym stawiając na szali wspólne relacje, które sięgały czasów dzieciństwa.
Niemiec swój jedyny tytuł mistrzowski okupił dużym kosztem a tuż po mistrzowskim sezonie niespodziewanie ogłosił zakończenie kariery.
O relacjach Hamiltona i Rosberga napisano już wiele artykułów, ale temat stale powraca i cały czas wywołuje niemałe emocje.
Ostatnio w dyskusję o rywalizacji Hamiltona i Rosberga dali się także wciągnąć dwaj inżynierowie Mercedesa- Andrew Shovlin oraz James Vowles, którzy byli gośćmi podcastu Beyond The Grid.
Gdy zapytano ich wprost o to, który ze wspomnianej dwójki był lepszy, James Vowles odpierał: "Jeżeli dacie Nico 1000 okrążeń, powoli zacznie zbliżać się do niesamowitego poziomu osiągów. Jeżeli można tak to określić to Lewisowi wystarczy dać tylko dwa kółka i już będzie na takim poziomie. Nico był dobry, gdy dawałeś mu czas w aucie, aby mógł spojrzeć co robi kolega z zespołu i pozwalało mu to osiągać niesamowite rezultaty."
Duet inżynierów został także zapytany o nagłe rozstanie Rosberga z Mercedesem.
"Toto zadzwonił do nas do biura. Nie widzieliśmy czego możemy się spodziewać. Ale gdyby Toto poprosił nas o wypisanie listy pięciu rzeczy, jakie chciał z nami poruszyć, to odejścia Nico na pewno by na niej nie było. To była dziwna chwila."
"Nawet teraz ciężko jest sobie wyobrazić czemu on poprosił o zwolnienie z kontraktu. Nawet gdyby nie pokonał Lewisa, miał dobre auto, nadal wygrywałby wyścigi, stanowiłby część zespołu, który robił coś niesamowitego."
komentarze
1. tysu
Szkoda, że w Mercu dalej nie ma kogoś takiego jak Rosberg, kto by naciskał na Hamiltona, bo Bottas to jednak na tle Nico słabo wypada.
2. Soto
"Nawet teraz ciężko jest sobie wyobrazić czemu on poprosił o zwolnienie z kontraktu"
Należałoby zapytać o to żonę Nico. Myślę, że to ona była osobą decyzyjną w tej sprawie. Po prostu chciała mieć męża w domu, a nie co wyścig bać się czy będzie miał wypadek czy może jeszcze nie. Oboje z dużym szacunkiem zawsze wypowiadali się o sobie i chyba chęć posiadania rodziny z prawdziwego zdarzenia wygrała ze światem sportu. Nico swoje zarobił i zarabia nadal, więc z głodu przymierać nie będą. Całej reszcie pozostaje uszanować ich wybór. Nico Rosberg jest mistrzem świata F1 i wszyscy, którzy kwestionują jego osiągnięcie powinni puknąć się w głowę.
3. sliwa007
Odszedł bo wiedział, że wkurzył Hamiltona i bał się masakry w 2017. Psychicznie też był wykończony, wszystko analizował, przeliczał, zmieniał ustawienia a i tak Hamilton wskakiwał do bolidu i z marszu robił lepsze czasy. Na dłuższą metę to było niebezpieczne dla jego zdrowia. Podobnie jest z Vettelem, tylko ten dla odmiany nie potrafi tego zrozumieć. Rosberg jest o tyle lepszy, że w odpowiednim czasie potrafił zejść ze sceny.
Jedni mówią, że uciekł, stchórzył. Inni mówią, że dobrze zrobił, ale patrząc na to co stało się z Vettelem to była raczej trafna decyzja.
A Hamilton? Robi to na luzie, gniecie rywali niczym walec drogowy...
4. Ilona
2. Soto, "chyba chęć posiadania rodziny z prawdziwego zdarzenia wygrała ze światem sportu"
Co znaczy rodzina z prawdziwego zdarzenia i dlaczego akurat bycie sportowcem miałoby wykluczać posiadanie takiej? Czemu w takim razie choćby Vettel czy Raikkonen potrafią doskonale łączyć te dwie rzeczy, być nadal w tym sporcie i mieć jednocześnie wspaniałe rodziny?
Szanuje wybór Nico, ale nie jest wielką rzeczą zdobyć mistrzostwo i odejść nie podejmując wyzwania obrony tego tytułu. Wydaje mi się, że zadecydowała tutaj przede wszystkim słaba wiara w siebie i swoje możliwości, nie wierzył w to, że może to powtórzyć i wolał odejść niepokonany.
5. Del_Piero
@3. sliwa007
W takim razie Vettel powinien odejść po 2013, ale wtedy nie miało to większego sensu bo miał dominujące auto i cały Red Bull był ustawiony na jego życzenie żeby jemu wszystko było dobrze, a ten drugi (Webber) niech sp...się goni. Ale drogi VET i ROS raczej nie są porównywalne, bo Nico w Mercedesie miał tego pecha, że musiał walczyć z Hamiltonem i o ile Vettel miał 4 łatwe tytuły które mógł wyłącznie przegrać, tak Nico musiał jednak przez tego Lewisa zapracować sobie na to bardziej i to doprowadziło go do tego, że był wypalony psychicznie po osiągnięciu swojego marzenia.
Rosberg miał więcej powodów by odejść po 2016 niż zostać, a Vettel nie miał raczej powodów by kończyć po 2013 bo dlaczego miał zakładać że po 4 łatwych sezonach, że Red Bull przestanie dominować, że Ricciardo go zweryfikuje i jego pomnik zacznie się kruszyć?
6. Jakusa
Wypowiedzi pracowników Mercedesa są dzisiaj tak wiarygodne w tematach związanych z ich Bogiem Lewisem, jak kolejne zapewnienia naszych kochanych polityków, że to "tylko na 2 tygodnie"
7. XandrasPL
Podobno Hamilton dalej potrzebuje okr. aby się dotrzeć podczas GP Singapuru 2016. Tam go Raikkonen wyprzedzał 1,5 sek wolniejszą Ferrarką. Vettel startował z 22 pola a Verstappen miał słabą strategię. Mercedes Hamiltonowi tam strategią uratował pudło a normalnie skończyłby na 6 miejscu. Takie gadanie.
@sliwa007
Psychologu od siedmiu boleści. Rosberg chciał zostać mistrzem i odejść. Został i odszedł. Gdyby nie został to próbowałby dalej. Serio dużo poświęcił zdrowia w 2016 roku ale człowieku. Słabszy kierowca F1 pokonał lepszego i odszedł. To nie jest tchórzostwo. A patrząc na to, że mistrzostwo Hamiltona z 2017 jest jego najsłabszym w historii i wywalczonym głównie przez auto i zespół to wiele by mogło się dziać gdyby tam był Rosberg. Bo Ferrari i Ventyl byli w takiej dyspozycji, że Mercedes nie mógłby dzielić wygranych. Najsłabszy tytuł Hamiltona i każdy to wie. Jak Ferrari było mocne to od razu dziwnym trafem Hamilton w kwalach fikołki robił. Rosja, Monaco, Węgry. Co to było? To była ta wasza "presja". Chłop przegrywał z Bottasem więc nie bolid.
Ci goście oczywiście, że nie powiedzieliby nic na Lewisa. A tylko podnieśli jego umiejętności, żeby ta porażka z 2016 była przypadkowa. Takie PR'owe gadanie. Lewis jest lepszy ale chłop wyjeżdża z 1000 okr. aby podkreślić tą różnicę. Uhuhu.
Podsumowanie: PR'owe dla Lewisa.
8. Del_Piero
@7. XandrasPL
O nie. Najgorszy tytuł Hamiltona to ten z 2008. Popełnił tyle błędów, że się w pale nie mieści. Wygrał bo Massa był równie niezdarny i miał więcej niezawinionego pecha, a BMW odpuściło sezon.
9. Krukkk
@Xandi. Ty i to Twoje: "Ja zawsze mam racje".
Zeby zyskac sile przebicia, swojego idola nazywasz Ventylem. Sam widzisz, ze Ciebie nie da sie traktowac powaznie.
10. weres
Pytanie na jakiej podstawie ludzie zakładają, że Bottas nie jest na poziomie Rosberga z 2016. Przecież Lewis jest lepszym kierowcą niż był w 2016, więc to, że teraz anglik rozbija fina, nie znaczy, że rozbijałby go gdyby jeździł na poziomie z roku 2016.
11. XandrasPL
@Del_Piero
To był jego drugi sezon dopiero. Oczywiście mało kto wie, że McLaren dawał sporo testować Hamiltonowi McLareny w roku 2004, 2005 i 2006 przed sezonem aby był gotowy. Jednak w 2008 roku był to jego drugi sezon. Massa miał więcej pecha ale też jak miał przywieźć punkty to kończył poza punktami. To nie był przypadek, że mistrz wtedy nie przekroczył 100 punktów. Tam każdy tracił. Oczywiście, że Robert był najlepszy w 2008 roku i 2010 roku jako kierowca ale co to daje. Nieliczni to wiedzą i nie mówię o Polakach.
@Kruk
Mój idol jeździ z nr. 88 tak? Da się traktować poważnie. Trzeba tylko nie być bucem społecznym :P Ty widzisz tylko chińskie znaczki ... Vetttel ... chińskie znaczki.
12. Krukkk
@Xandi. W tym, ze widze tylko Ventyl i chinskie znaczki oczywiscie tez masz racje? No niech bedzie, przeciez nie da sie dyskutowac z kims, kogo nie traktujemy powaznie.
Kazdy srednio inteligentny kibic wie, ze Rosbergowi nie chodzilo o zadne spelninie sportowe ani o rodzine, tylko zwial przed Hamiltonem -ot i cala filozofia :)
13. XandrasPL
@Kruk
XD
A wtedy przyleciał smok i zaczął sabotować bolid Hamiltona. Hahaha. Stand-up online. Daj znać jak będziesz występował gdzieś w Polsce jak wszystko się unormuje. Chętnie wpadnę. Pozdrawia mniej niż średnio inteligenty kibic.
14. kotwica
@Krukkk XandrasPL zmienił zdanie o VET i od niedawna zdarza się nawet że jedzie po nim jeśli tego nie zauważyłeś.
15. kotwica
@XandrasPL Nie zgodzę się z tobą. Najsłabszy tytuł HAM to '08, w dodatku fałszywy bo podium HAM w Singapurze i 6 zdobytych tam punktów to fikcja.
16. Krukkk
@14 kotwica. Xandi tak ma jak chce zgrywac obiektywnego.
17. Raptor202
@10 W najsłabszym sezonie (2015) Rosberg stracił do Hamiltona mniej, niż Bottas w najlepszym (2019). Obojętne, jaki progres Hamilton wykonał - naprawdę myślisz, że Bottas byłby w stanie walczyć do ostatniego wyścigu z Hamiltonem? Albo odwrotnie - że Rosberg pozwoliłby na to, żeby Hamilton zdystansował go na ponad 100 punktów w sezonie, który składa się z 17 wyścigów?
@8 Fakt, w 2008 Hamilton popełnił sporo błędów, ale tytuł i tak mu się należał, bo Massa w lepszym bolidzie pokazywał się z jeszcze gorszej strony, a Kimi przespał sezon.
18. Orlo
@sliwa
Wsadź do Merca obok Hamiltona kogoś z czołóki i zobaczymy ten luz i gniecenie rywali przez Lewisa...
19. kotwica
Jak się należał ja się pytam? W '08 GP Singapuru powinno zostać unieważnione przez ustawione wyniki ale ponieważ wtedy prezydentem FIA był erosoman i łachudra Max Mosley(Brytol oczywiscie), FIAmilton zachował fałszywe mistrzostwo.
FELIPE MASSA TRUE WORLD CHAMPION 2008!
20. XandrasPL
@Kruk
to nie dokładny cytat
"Button średniak. Po prostu jeździł w Brawnie i McLarenie"
XDDDDDDDDDDDDD
21. sliwa007
7. XandrasPL
Zluzuj trochę, Rosberg sam przyznawał, że jazda u boku Hamiltona kosztowała go zbyt wiele. 90% kierowców marzy o tym, by dostać się do Mercedesa a ten ot tak sobie odszedł, chociaż spokojnie mógł walczyć o kolejne tytuły a na pewno liczne wygrane i podia... Daruj sobie tą gadkę, że zrobił co miał zrobić i odszedł, bo nie kupuję tego. Przerosło go to wszystko i tyle.
22. XandrasPL
@sliwa007
Nie przyrównuj swoich ambicji jakie byś miał i nie szacuj ile procent miałoby podobne gdyby byli w F1 i w Mercu. A jak siedzisz w jego głowie to przepraszam wielka opatrzności, że śmiałem wątpić. No takie pitu pitu. Pokonał Hamiltona i tyle. Niepokonany. Hamilton się nie zrewanżował. Jedni powiedzą "ale jak skoro ten odszedł" a drudzy "nie trzeba było przegrywać wygranego meczu". Jazda u boku Hamiltona nieźle go zmęczyła a to oznacza, że chłop by do Q3 nie potrafił wchodzić w 2017 roku. Jak on go pokonał w 2016 roku? On nie przyspieszył o sekundę względem 2014 i 2015 roku.
23. Krukkk
@21 sliwa007. Daj spokoj, przeciez Xandi tego nie zrozumie. A niestety Xandi wpada w nieuzasadniona furie, kiedy cos go przerasta czego dowodem sa Jego komentarze powyzej.
@Xandi.
"Jestem zdziwiony, ze Nico podjal taka decyzje, ja po zdobyciu pierwszego tytulu mistrza bylem glody kolejnego".
To sa slowa sp. Mistrza Niki Nauda.
24. FanHamilton
Hamilton 2008 zdobił dobrze ale Massa też dobrze pojechał ale gadamy o Rosbergu, że Nico był dobrym formie 2016 i dobrze że Lewis miał awarię w Malezji, Bottas jednak woli pomagać Hama niż sam wygrywać. Rosberg 2006-2010 Jechał Williamsa kiedyś
25. sliwa007
22. XandrasPL
A jakby zdobył tytuł od razu w 2014 to też by odszedł z F1? Przecież to oczywiste, że jakby miał u swojego boku jakiegoś pachołka to jeździłby do dziś.
26. XandrasPL
@sliwa007
A jakby, a gdyby, jeśli... Mistrzostwo w debiucie i koniec kariery kierowcy F1 w wieku 22 lat. Potem DTM i chillerka.
27. sismondi
I wszystko .......
28. konewko01
Kruk idź stąd.
29. Krukkk
@28 konewko01. Zrozum w koncu, ze nie odwzajemnie Twojej milosci do mnie. Znajdz sobie inny obiekt pozadania.
30. weres
@raptor
W 78 wyścigach rosberg wygrał w kwalifikacjach z Lewisem 34 razy, a Bottas w swoich 78 pierwszych startach wygrał z Lewisem 24 razy. Tak, więc trzeba by przejrzeć w ilu kwalifikacjach Lewis wygrał z Bottasem o 0.1-0.2 sek. Jeśli więc takich kwalifikacji było więcej niż 10i założymy, że Lewis od czasów walki z Rosbergiem poprawił się o te 0.1-0.2 To Bottas wygrałby z Lewisem więcej kwalifikacji niż wygrał z nim Rosberg, gdyby Lewis jeździł na poziomie czasów gdyby w mercedesie był rosberg.
31. Skoczek130
@sliwa007 - ciekawe, co by zrobił Hamilton, jakby nagle stracił dominujący sprzęt do dyspozycji. Już dawno by go tu nie było. Trafił w super-okres Merca, który jest zbudowany wokół niego. W normalnej sytuacji NIGDY nie miałby szans pobić rekordów Schumiego. Tak sztuczne są te jego sukcesy. Widzę ból czterech liter - bo Rosberg miał czelność pokonać Hamiltona i odejść, nie dając się zrewanżować. W przeciwieństwie do starego kawalera ze Stevenage Rosberg ma kochającą rodzinę. Nie traktuje pracy jak jedynej rzeczy w życiu, bez której żyć się nie da. Swoje osiągnął i odszedł. Nie miał zamiaru nikomu nic udowadniać, bo i nie miał takiej potrzeby. Anonimom pokroju @sliwa007, którzy nic nie osiągnęli poza kontem na F1 Dziel Pasję? Jakże śmieszą mnie ujadania fanów Hamiltona, kiedy tylko zobaczą artykuł poświęcony Rosbergowi. :D
32. Viggen2
@31
No tak, bo przecież Szumi czy Vettel wygrywali mistrzostwa bolidami ze środka bądź końca stawki, zespoły wcale wtedy nie były budowane pod nich. To chyba logiczne, że trzeba mieć super zgrany zespół pod siebie i przede wszystkim dobry bolid, żeby chociaż zbliżyć się do rekordów Szumiego. Jedyny ból czterech liter, który widzę, to Twój pod większością postów o Hamiltonie, jak to jego rekordy są sztuczne albo jak ten Hamilton jest słaby. Trafił w okres, tak samo jak zrobił to chociażby wcześniej wspomniany Vettel czy Szumi. To idąc Twoim tokiem rozumowania ich sukcesy i rekordy również są sztuczne. Co do Rosberga, może nie był szybszy od Hamiltona, ale w 2016 roku na pewno był bardziej pracowity i równy, co pozwoliło mu odnieść zwycięstwo po różnych błędach Hamiltona czy to na startach, czy chociażby gdy Brytyjczyk miał awarie jak w Malezji. Wygrywa lepszy i tyle. Możesz interpretować odejście Rosberga jak chcesz, ale dla mnie jest to ewidentna ucieczka przed walką z Hamiltonem, bo wiedział, że w następnym sezonie go nie pokona. Kruk podał wcześniej trafny cytat Laudy. No widzisz, Ciebie śmieszą fani Hamiltona, a Ty śmieszysz innych kiedy tylko ktoś napisze post o Hamiltonie i masz ból dupy :P
33. Danielson92
@32 Zapewniam, że gdyby Max zdobywał tytuły i bił rekordy dominującym bolidem to Skoczkowi by to kompletnie nie przeszkadzało:-D Nie wspomniałby wtedy ani słowa o sztucznych rekordach. Taki to jego obiektywizm... Raczej ból czterech liter wynikający z sukcesów Hamiltona.
Co do Rosberga to dla mnie sprawa jest prosta. Wyżyłował się do granic możliwości w walce z Hamiltonem i odszedł będąc na szczycie. A ten tytuł jego był absolutnie zasłużony. Harował jak wół, wykorzystał słabości Lewisa i chwała mu za to. Odszedł spełniony. Czuł, że nie da rady lepiej jeździć i znów pokonać Hamiltona. Żadnym tchórzostwem bym tego nie nazwał. Po prostu wiedział kiedy zejść ze sceny.
34. Skoczek130
@Viggen2 - ból tyłka to ty masz z Rosbergiem. Pokonał twojego pupila i nie dał mu się zrewanżować. Musi boleć...
35. Viggen2
@34
Widzę, że nawet nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Napisałem, że wygrywa lepszy i że Rosberg był bardziej pracowity, więc gdzie tu niby mowa o jakimś bólu? Co nowy komentarz z Twojej strony to głupszy :P Tylko nie płacz już w komentarzach, że wszyscy, którzy mają inne zdanie niż ty to fani Hamiltona i mają jakiś ból :D
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz