Briatore: walka o wygraną
Flavio Briatore, szef zespołu Renault, którego prezentacja nowego bolidu odbyła się dziś w Paryżu uważa, że w nowym sezonie jego team musi walczyć o najwyższe cele. Nowy bolid R28 ma umożliwić walkę Fernando Alonso i Nelsinho Piquetowi z każdym zespołem w stawce.„Uważam, że Renault powinno walczyć o podium, walczyć o wygrywanie wyścigów, musimy brać udział w tym show. Jest tylko jeden zwycięzca mistrzostwa, tak więc nie jest łatwo, ale musimy o to walczyć.”
O Fernando Alonso, który powrócił do Renault powiedział natomiast:
„Myślę, że trochę jeszcze się poprawił. Wrócił do domu, zeszły sezon miał bardzo dobry. Fernando znowu w Renault – to duża motywacja, jesteśmy bardzo zadowoleni, znamy go od wielu lat. Mieć go znów, to fantastycznie dla Renault, dla zespołu i naszych partnerów. Rozpoczęliśmy ten sezon z dużą motywacją, chcemy być najlepsi.”
O nowym sezonie wypowiedział się przy okazji Carlos Ghosn, prezydent Grupy Renault:
„Użyję słów Flavio Briatore, który określając rok 2007 powiedział: ‘To była katastrofa.’ Tak więc to była katastrofa, którą zakończyliśmy na trzeciej pozycji. Jeżeli trzecie miejsce jest katastrofą, teraz mamy już tylko dwie możliwości.”
„Mam swoje przewidywania co do miejsca ale zatrzymam to dla siebie. Jestem pewien – byłem na ostatnich testach – mamy świetnych kierowców i wspaniały zespół. Jesteśmy zespołem zwycięzców, mam nadzieję iż uda się nam spełnić oczekiwania wszystkich.”
komentarze
1. doriano
hmm... wydaje mi się, że Ferrari zdominuje nadchodzący sezon, natomiast walka pomiędzy Makami, BMW, Renault i Williams będzie wyrównana i niezwykle emocjonująca.... taka tam moja wizja.
2. Amadeusz
a mnie się wydaje, że Renault nie da rady zbiżyć się do czołówki, mam na myśli Ferrari MCL i BMW, które będą dominowały. Mam takie dziwne przeczucie, żę Williams będzie 4 siłą w tym roku, ale jeszcze trochę czasu przed nami, więc nie ma co osądzać.
3. fezuj
"Jeżeli trzecie miejsce jest katastrofą, teraz mamy już tylko dwie możliwości."-- cóż jedna to zakończenie GP tuż przed Super Aguri a druga może być nawet Armagedon - nie ukończenie mistrzostw. Cóż to też są dwie możliwości panie Ghosn. (choć Wam tego nie życzę )
4. Piotre_k
Muszą spełnić oczekiwania przede wszystkim sponsora (minimum 3 miejsce na koniec sezonu), bo gdyby nie dyskwalifikacja McLarena to by się nie nazywali ING Reanault F1 Team (o ile by się w ogóle nazywali)
5. rabus30
"Jesteśmy zespołem zwycięzców" na garażu w PitStopie powinni sobie strzelić tabliczkę "skazani na sukces"
6. rob7
Mnie się z kolei wydaje, że BMW zawiedzie na całej linii, bo za duże oczekiwania i bolidy niestety będą bardzo zawodne. Co do Mclarena to oni muszą zapłacić dużą karę co także odbije się na wynikach a na dodatek przekonają się, że pozwolenie odejść Alonso to był błąd. Ferrari - wielki doświadczony zespół, ale Massa jest dużo slabszym kierowcą od Alonso czy Raikkonena i jeżeli fin będzie potrzebował jego pomocy to może być nie najlepiej. A Williams to bardzo nie przewidywalny team i niewiadomo czy wytrzymają cały, długi sezon, mogą mieć przebłyski, ale na cały sezon to nie wystarczy. Renault - w tym roku ciche i niepozorne. A jeśli prawdą są legendy o Alonso jakoby był geniuszem przy projektowaniu samochodów i poprawek przy nim to może być naprawdę ciekawie. !Hala Fernando!
7. walerus
najważniejsze to się dobrze napompować i nabuzować - albo potem pękną jak puszka z piwem albo wystrzelą formą jak szampan z Alzacji... w razie braku sukcesów Alonso wyrobi sobie żółte papiery i zamieszka w jednym pomieszczeniu z Briatore... już na zawsze.....;-)
8. maryanos
Stawiam na Alzacje :))
9. quick B
rob7 Twój post pokrywa się z moimi poglądami poza jednym szczegółem: słaby Massa? Halo coś sie tu nie zgadza. Gdyby nie przytomna jazda Felipe w Brazyli to Kimi mistrzem by nie został nic mu oczywiście nie ujmując.
10. nika14
Massa ma talent, ale po prostu czasami brakuje mu szczęścia...
11. dziarmol
szampan jest z szampanii
12. rob7
Massa to troche taki nieprzewidywalny kierowca. Ile razy w 2007 roku chociażby we Francji lądował na poboczu??
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz