Albon chce "szybko" wrócić do F1
Były kierowca Toro Rosso zamierza zrobić wszystko, aby wrócić do Formuły 1 na sezon 2022.Alexander Albon stracił miejsce w królowej sportów motorowych po słabej kampanii 2020. Taj kompletnie nie poradził sobie z trudnym samochodem Red Bulla i nie był w stanie dorównać swojemu byłemu koledze z zespołu, Maxowi Verstappenowi. Choć 24-latek wywalczył dwa podia, to jednak w paru wyścigach nie zdobył nawet... punktu.
Kierownictwo austriackiego teamu do końca wierzyło w to, że Albon udowodni, iż zasługuje na fotel w ich zespole. Niestety kierowca urodzony w Londynie nie podołał temu zadaniu i stajnia z Milton Keynes zdecydowała się zatrudnić Sergio Pereza. Taj pozostał w rodzinie Red Bulla i będzie pełnił funkcję zawodnika testowego.
Teraz trzeci kierowca F2 z 2018 roku skupia się tylko na tym, aby jak najszybciej wrócić do F1. 24-latek ma nadzieję, że już niedługo zasiądzie w bolidzie:
"Moim głównym celem jest to, aby zasiąść w samochodzie F1. Oczywiście na pierwszym miejscu pozostaje Red Bull. Tutaj są nie tylko dwa, a nawet cztery miejsca. Chcę poczekać na rozwój sytuacji i zobaczyć, co się stanie", powiedział Albon, cytowany przez RaceFans.
"Oczywiście po pierwszych jazdach, będziesz wiedział, jaka jest ogólna sytuacja. Moim nadrzędnym obowiązkiem jest teraz skupienie się na tej sprawie. Liczę, że zrobię wszystko, aby poprawić się i będę lepiej spędzał czas z chłopakami w fabryce."
Dwukrotny zdobywca podium w F1 przyznał, że konstrukcja RB16 sprawiała mu "spory" kłopot w 2020 roku:
"Jestem bardzo rozczarowany. Rzeczywiście samochód był trudny. Ubiegły rok był dla mnie bardzo skomplikowany. Natomiast muszę się teraz otrząsnąć."
"Moją odpowiedzią nie jest: "dlaczego tak", a raczej to, co mogę teraz zrobić, aby wrócić z powrotem i walczyć."
"Myślę, że przerwie wakacyjnej poznam już swoją przyszłość. Do tego czasu wszystko zależy ode mnie i Red Bulla. Potem zobaczymy, co się wydarzy."
komentarze
1. tysu
Jak będzie okazja to może na siłę go jeszcze wcisną do Alpha Tauri, a tak to raczej nie ma czego szukać. W Red Bullu limit wykorzystał aż nadto.
2. Raptor202
Chyba jedynie w Panthera Team Asia, o ile taki zespół w ogóle pojawi się kiedykolwiek w F1. Ewentualnie w zastępstwie, gdyby Max złapał wirusa.
3. 19Felipe94
@2 i tak pojechałby gorzej od Pereza
4. XandrasPL
@2
Panthera niby chce wejść a Renault już im proponuje układ czyli silniki, skrzynie, technologia, jakiś ludzi aby się tam uczyli a jednocześnie pomagali czyli ogólnie partnerstwo. Dlatego w tym zespole zobaczysz jak nie jednego to dwóch wychowanków Renault. Z resztą co ekipa z Chin tak? A Renault ma akurat typa z Chin.
5. belzebub
Większa szansa na jego ewentualny powrót będzie prędzej do Alpha Tauri, jak Tsunoda się nie sprawdzi albo Gasly znajdzie ofertę z innego zespołu.
6. LuckyFindet
@5 do RBR Albon na pewno już nie trafi, ale szansa na powrót do Alpha Tauri jest całkiem duża. Jeśli Ocon nie poprawi się wystarczająco w Alpine, to za pewne trafi tam Gasly, bo obstawiam że będzie ich pierwszym wyborem ze względu na narodowość. Dla Gasly'ego to by była idealna okazja by uciec z toksycznego środowiska Red Bulla i zacząć rozwijać swoją karierę w dobrym kierunku. I o ile w przyszłym roku Vips nie zacznie jakoś genialnie jeździć, to pewnie RBR zaoferuje drugi fotel w Alpha Tauri Albonowi.
7. ds1976
Russell pójdzie za Bobbasa na skrzydło do Mercedesa i sponsorzy wyłożą kasę by jeździł w Williams.
Red Bull jak poszedł wreszcie po rozum do głowy (czytaj: zatrudnił sensownego kierowcę spoza programu) to już będą otwarci na tego typu kontrakty, więc nie muszą już na siłę przywracać Kvyatów (dla Dawida Maja Kwiatów co aby doczytał) czy innych Hartley'ów.
8. Seba91
@7. ds1976
Czemu według Ciebie Russella stać tylko na skrzydło? Sądzę, że ma tyle talentu, że może walczyć o status lidera.
9. Aeromis
Już to widzę za rok: "Ten rok sprawił, że stałem się lepszym kierowcą". Na pewno nie można odmówić, że RBR w istocie był za nim aż na siłę, że go zniszczył jak to było z Pierrem Gaslym. Mam jednak wrażenie że z tego partnerstwa RBR i Albon znacznie więcej nauczyło się RBR.
10. ds1976
@8 Seba91, ponieważ nie jest topowym ścigantem-twardzielem. To koleś inteligentny, pracowity, wyciągający wnioski - coś na miarę Nico Rosberga, który wykorzystał słabości Lewisa i zdobył ten jedyny, wymarzony tytuł. Russell byłby w stanie dorównać osiągnięciom Niemca. Z prędkością nigdy nie będzie jednak na poziomie (niemal) perfekcyjnego Lewisa czy szalonego Holendra.
Russell nie miał też do tej pory wymagającego partnera zespołowego. Z całym szacunkiem do RK to Polak w Williams już był cieniem samego siebie, Latifi to... no sorry... a jednorazowy występ z Bobbasem obnażył jedynie słabość Fina a nie pokazał siły RUS.
11. Skoczek130
Vergne też chciał wrócić i wiadomo, jak to się skończyło. Albon niech skupi się na startach i próbie osiągnięcia sukcesu w innej serii. F1 to już zamknięty rozdział. Chyba, że liczy na powrót w stylu Kwiata, ale RBR ma zdolnych juniorów i raczej takiej "zapchajdziury' już nie będą potrzebować.
12. Seba91
@10. ds1976
Mi się właśnie wydaje, że Russell posiada tą prędkość na miarę Lewisa, czy Maxa. A jeśli chodzi o tego ściganta twardziela, to rzeczywiście wydaje się czasami, że jest taki miękki, ale sądzę, że często to są takie pozory i w bezpośredniej walce z Maxem w jednym zespole, to myślę, że nie jeden by się zdziwił. Ale to tylko moja opinia.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz