F1 utworzy grupę zajmującą się omawianiem limitu wynagrodzeń kierowców
Na wczorajszym spotkaniu Komisji F1 potwierdzono, że powstanie specjalna grupa osób, która będzie zajmować się rozmowami dotyczącymi wprowadzenia limitu pensji kierowców.W sezonie 2021 będziemy świadkami pierwszego w historii wprowadzenia limitu finansowego, który obejmie wszystkie teamy królowej sportów motorowych. Taka zmiana jest podyktowana kryzysem spowodowanym przez Covid-19 oraz chęcią zorganizowania bardziej wyrównanej rywalizacji.
Granica budżetowa została ustalona na poziomie 145 mln dolarów i będzie obejmowała wszystkie sprawy związane z rozwojem samochodu.
Jednak F1 chce nadal kontrolować wydatki wszystkich zespołów i z tego powodu na wczorajszym spotkaniu odbyła się obszerna rozmowa na temat wprowadzenia limitu wynagrodzeń kierowców i najlepiej zarabiających pracowników.
"W związku z pierwszym w historii wprowadzaniem limitu finansowego w 2021 roku, w czasie spotkania debatowano nad tematami związanymi z kontrolą tych kosztów i sposobem działania w przyszłości", czytamy w oświadczeniu Komisji F1.
"Z tego powodu powstanie specjalna grupa ludzi - z samymi kierowcami - w celu dyskusji nad umowami zawodników i ważniejszych pracowników w zespole."
komentarze
1. hubertusss
Widać uparli się, żeby rozmienić f1 na drobne. Wielkość f1 to tez wielkość wynagrodzeń kierowców. Ale widać teraz socjalizm panuje wszędzie. A potem płacz, ze f1 traci popularność.
2. lucasdriver22
Rozumiem jakoś próbować wyrównać stawkę wtedy wyścigi będą ciekawsze zarazem mogą pojawić się nowi widzowie albo ci którzy odeszli kilka czy kilkanaście lat wcześniej. Ale pensje kierowców?
3. fpawel19669
Nie za bardzo jest się czym przejmować, sposobów na ominięcie jest milion. Czuje, że bardzo uaktywni się sponsoring.
4. EryQ
5? za sezon mistrzowskim autem??? Brał bym w ciemno...
5. EryQ
*5?
6. EryQ
@ ech.... 5 ojro...
7. Muni
Jak już zaczynają brać się za zarobki kierowców to dobrze tego nie wróży.Coś mi się wydaje że F1 stacza się na dno .
8. Prodigy22
Już widać jak omijają przepisy limitów dla zespołów. Tylko Renault bez satelickiego zespołu, cała reszta przerzuca siły i hajs do mniejszych zespołów. Hamilton będzie chciał 50mln a limit tylko 15? Ineos zamiast do budżetu zespołu przeleje brakujący hajs "za marketing" Hamiltonowi. Będzie to samo co z team orders. Zakażą, zobaczą, że i tak są ruchani i znów będą kombinować
9. fpawel19669
Pierwszym przewodniczącym zostanie Lewis.
10. Jacko
Skoro właścicielem są obecnie Amerykanie, to nic dziwnego iż podążają taką drogą, bo to u nich normalne rozwiązanie. Jakoś nie widać, by NBA, NHL czy NFL, gdzie różne limity finansowe obowiązują od wielu wielu lat, jakoś szczególnie na tym cierpiały, więc przestańcie w końcu mędzić pod każdą informacją...
11. ahaed
Piłkarze walą z tego ostro :D
12. fpawel19669
@10 Przecież nikt nie podchodzi do tej informacji poważnie. Oprócz Ciebie.
13. XandrasPL
Oddzielne umowy sponsorskie na kierowcę? Znaczy większość zespołów sobie tego wcisnąć nie da ale w Mercu Hamilton może chcieć tak.
14. fpawel19669
@13 ?! Jeśli jakiemuś zespołowi będzie bardzo zależało na kierowcy, to znajda sposób żeby ewentualnie obejść przepisy. Co tu skomplikowanego?
15. XandrasPL
@14
To się tyczy takich gagatków jak Hamilton co mu dalej mało. Wolf zarabia więcej w Merolu niż 3/5 stawki więc wiesz. Zobaczymy.
16. FanHamilton
Wywalić Hamiltona zespołu i wtedy Bottas zmieni strój i wtedy będzie lepszy wygląd
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz