Wolff: robi się wszystko, aby ukrócić dominację Mercedesa
Toto Wolff przyznaje, że zespół Mercedesa jest mocno zmotywowany pracą nad projektem na sezon 2022, gdyż "robi się wszystko, aby powstrzymać jego dominację".Niemiecki zespół w na torze Imola sięgnął po swój siódmy z rzędu tytuł mistrzowski, wychodząc na samodzielne prowadzenie w tej statystyce.
Co więcej, na cztery wyścigi przed końcem sezonu w walce o tytuł kierowców pozostają już tylko zawodnicy Mercedesa, przy czym Valtteri Bottas ma już tylko matematyczne szanse na sukces w tym roku.
W przyszłym roku przepisy F1 ze względu na pandemię koronawirusa pozostaną praktycznie niezmienione, ale kibice i władze sportu liczą, że zmiany szykowane na kolejny sezon dostarczą spodziewanego zacieśnienia i wyrównania stawki.
Wolff zdaje sobie sprawę, że planowane na 2022 rok zmiany, w tym zupełnie nowa aerodynamika bolidów, limity budżetowe i nowa struktura płatności za osiągi w mistrzostwach stanowić będą spore wyzwanie dla jego ekipy.
Austriak zasugerował również, że znaczna część tych zmian była wprowadzana z myślą o celowym ukróceniu dominacji Mercedesa.
"Przyszły sezon będzie przejściowy z takimi samymi bolidami" mówił. "Jak już mówiłem wcześniej, spodziewam się jednak, że Honda będzie mocno cisnęła."
"Jesteśmy także u progu ogromnego wyzwania na sezon 2022. To nas motywuje."
"Robi się wszystko, aby nas powstrzymać. Będziemy walczyli na wyrównanym finansowo polu, gdzie w zasadzie wszystko jest ograniczone budżetem."
"Chciałbym abyśmy kontynuowali nasze osiągi, nawet po tym jak wdrożone zostaną najbardziej dramatyczne zmiany w historii Formuły 1."
komentarze
1. hubertusss
No cóż Mercedes swego czasu robił dużo by ułożyć pod siebie rewolucję hybrydową. Można by powiedzieć, ze robił wszystko zacząwszy od szantażu odejściem z f1 by wprowadzić coś nad czym pracował od lat. Poprzez nielegalne testy sezonu 2013. Teraz inni robią wszystko by ten stan rzeczy zmienić. Tak to jest jak w f1 rządzi polityka. Czasami się jest na fali i powstaje regulamin taki jak Mercedesowi pasuje. Czasami się z tej fali spada i to co pasuje innym dochodzi do głosu.
2. pele40i4
Dążąc do wyrównania pojazdów F1,trzeba umożliwić wszystkie nowe wynalazki i nowinki wdrożyć pozostałym zespołom, o ile poradzą sobie z wprowadzeniem nowych ulepszeń,bo jak jeden zespół coś dobrego wymyślił to drugi niech ma możliwość zastosowania u siebie w ramach wyrównania konkurencji,NIECH ZWYCIĘŻA KIEROWCA NIE MASZYNA LUB NIECH ZMIENIAJĄ SIĘ POJAZDAMI.
3. sliwa007
1. hubertusss
Dajcie sobie już spokój z tym szantażem bo to się robi śmieszne. Red Bull średnio dwa razy w roku szantażuje odejściem dwóch zespołów i jakoś na nikim to wielkiego wrażenia nie robi. Ale oczywiście ten paskudny Mercedes szantażował, że odejdą z F1 i od razu FIA na wszystko się zgodziła i pewnie jeszcze dała im pod stołem ze 300mln na ten silnik. A Ferrari z resztą ekip to gdzie byli, że zgodzili się na takie warunki? Dlaczego to Ferrari nie zagroziło odejściem z F1 jeśli przejdą propozycje Mercedesa?
Mercedes potrafił wynegocjować sobie idealne warunki dla siebie i chwała im za to, bo w przeciwnym razie w dalszym ciągu musielibyśmy oglądać nadętego Hornera z Helmutem albo podziwiać jak średniak w Ferrari zbliża się do rekordów Schumachera.
4. hubertusss
Po pierwsze producentów nie interesuje hasło niech zwycięży kierowca. Bo ma zwyciężać maszyna. Bo to przekona klienta do zakupu samochodu w salonie. Mercedesa na pewno cieszą słowa Maxa, który mówi, ze w ich samochodzie wygrywała by prawie cała 90 % stawka. Może nie aż tyle w realu. Ale to producenci wykładają na ten cyrk kasę i to im ma się to opłacać.
Druga sprawa nie wszystkie wynalazki ujawniane przez innych pasowały by do danego auta.
A po trzecie znaleźli by się też tacy co by nie chcieli bulić kasy na rozwój tylko czekali by na wynalazki od innych.
5. hubertusss
@3 to nie jest śmieszne. Tylko prawdziwe. Raz Mercedes jest na fali raz inni są na fali a Mercedes pod falą. To są skutki targów i przetargów gdzieś za kulisami. Ferrari nie może nastraszyć odejściem bo nikt im nie uwierzy. Jaki prezes Ferrari podjął by decyzje o wyjściu z f1? Który się odważy jeszcze do tego będąc Włochem. Poza tym Ferrari też gra za kulisami. Jeszcze jakiś czas temu silniki miały być zamrożone. Ale jak się okazało, ze silnik Ferrari to lipa to nagle wszystko się zmieniło i mogą budować praktycznie od nowa. Tak w zasadzie to wyścigi przy zielonym stoliku o korzystny dla siebie regulamin najgorzej idą RB jeśli patrzeć na topowe stajnie. Ci jakoś nie potrafią nic ugrać ostatnimi czasy.
6. Skoczek130
Robiło się wszystko, aby ukrócić dominację Red Bull Racing. Akurat jeżeli chodzi o Mercedesa, to zrobiono wszystko, aby rozpocząć ich dominację. Gdy mieli problemy w latach 2017-2018 z wąskim oknem pracy, wprowadzono ogumienie, które w 2019 roku przywróciło ich dominację. Osobiście mam nadzieję, że w roku 2022 tak się właśnie stało. Ale żeby nie rozpoczęła się nowa dominacja, jak w 2014 roku, a doszło do wyrównania stawki (a przynajmniej czołówki).
7. Skoczek130
@sliwa007 - a tak to oglądamy, jak celebryta te rekordy przebija. Ale co kto lubi... :P
8. Skoczek130
@hubertusss - nie oczekuj od @sliwa007 obiektywizmu - choćby klnął się na wszystko, w przypadku Mercedesa i Hamiltona zawsze jest stronniczy.
9. Raptor202
@8 "w przypadku Mercedesa i Hamiltona zawsze jest stronniczy" - powiedział największy hejter Hamiltona na tym portalu.
10. hubertusss
Nie wiem kto jest stronniczy a kto nie. Ale wiem jedno. Za kulisowe gierki i wpływy na fia i f1 toczą się zawsze. Wolf nie powinien się żalić bo sam w to gra i sam z takich przywilejów i układania regulaminu pod jego stajnię korzystał. Tylko akurat teraz jak pisałem nie jest na fali czy karta mu nie idzie jak kto woli. Więc korzystają inni.
11. Heniek007
Mercedes do pory robil wszystko, zeby zwiazac rece konkurencji. No ale wiadomo, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Doprowadzili do tego, ze wiekszosc kibicow skupia sie na walce w srodku stawki, bo na czele nie ma co podziwiac.
12. Tom66
Heniek007 --- Mercedes do pory robil wszystko. Co to znaczy do pory?
13. Falarek
Z tego co pamiętam to Renault też było wielkim entuzjastą obecnych silników i Ferrari też się na to zgodziło. Ja się cieszę na te zmiany. Zawsze to coś nowego ale myślę że nie zaszkodzi to Mercedesowi może jedynie sprawi że konkurencja się do nich zbliży i będzie dla wszystkich ciekawiej. Cała historia F1 to zmiany regulacji co parę lat aby zamieszać w stawce.
14. Heniek007
@12 Tom66. No, no, no... Mialo byc: do tej pory.
Przeciez wiadome, ze Mercedes nie robi w pory :).
15. sliwa007
13. Falarek
Otóż to, wszyscy się na te silniki zgodzili jednogłośnie, ale przyjdzie tu jeden z drugim i będą wmawiać wersję, że to Mercedes narzucił wszystkim takie warunki a FIA to wszystko przyklepała pod stołem.
16. hubertusss
Wszyscy się zgodzili. Ale jeden zespół jak sam potem przyznał pracował nad pewnymi rozwiązaniami użytymi w silnikach ery hybrydowej od 2007 roku. Nikt tu nie pisze, że ktoś komuś coś narzucił. Ludzie piszą, że zespoły za kulisami lobbują w f1 i fia za korzystnymi dla siebie zmianami w regulaminie. I co jakiś czas jakieś zespoły coś sobie załatwiają. Wolf bardzo dobrze o tym wie. I wie też, że raz on coś ugra raz inni coś ugrają. Wy niestety tego nie rozumiecie.
17. Airjersey
@2 Troll?
Mam wykładać hajs na ulepszenia, nowinki żeby potem od tak udostępnić to konkurentom no bo "mam przewagę a ma być równo", bez sensu.
18. sliwa007
16. hubertusss
Każdy producent silników ma za sobą ogromne doświadczenie w budowaniu silników w różnych technologiach i trudno zarzucić Mercedesowi oszustwo tylko dlatego, że wcześniej pracowali nad podobnym projektem. Oni wszyscy nad czymś pracują, producenci robią dużo prototypów silników, powstają różne koncepcje, projekty i nie wierzę w to, że w latach gdy te silniki były uzgadniane producenci pokroju Renault czy Ferrari nie mieli już pewnego doświadczenia. Skąd pewność, że Renault nie pracowało nad podobną technologią przed ostatecznym uzgodnieniem przepisów?
Jak można zarzucać producentowi silników, że ma już doświadczenie w budowie silnika w konkretnej technologii? To jest ich rzemiosło.
Każdy zespół ciągnie w swoją stronę, każdy zespół lobbuje za przepisami, które są dla nich korzystne. To takie dziwne, że Mercedes namawiał na silniki w budowie których czuł się mocny? Przecież to jest normalna praktyka w każdej dziedzinie życia i sportu.
19. seybr
Niemcy to solidny zespół. Skupia wokół siebie solidnych inżynierów z całego świata. Wystarczy popatrzeć na KERS i jak go wdrożono. Mercedes przewidział pracę i przyszłość. Czy lobbowali na pewnymi rozwiązaniami wiedzą oni i FIA. Wygrali na tym, tyle w temacie. Włożyli miliony euro w projekt silnika i im wyszło. Od lat technologie z F1 trafią do cywilnych aut. Świetny ale drogi poligon. Szantaż z ich strony ? To Red Bull jest do tego zdolny, ryczą jak im nie wychodzi i chcą być świętymi krowami. Teraz co robią ? Honda odchodzi F1. Prace rozwojowe mają być całkowicie zatrzymane w 2022, bo święta krowa tak chce. Każdy zespół ciągnie w swoją stronę. Gdzie była Renia i Ferrari ? Inna sprawa, dobrze by było, jak by stawka stała się bardziej wyrównana. Lepiej dla nas kibiców, ale nie koniecznie dla Mercedesa. Ferrari tak sobie pograło, że w tym roku ma silnik od kant czterech liter rozbić.
20. Xandi19
Po prostu zmieniono kilka wyrazów w słynnym cytacie Linekera i od tego momentu reprezentacja im kuleje bez wyników a Mercedes oro.
21. Skoczek130
@Raptor202 - nie zaprzeczam temu, ale najbardziej śmieszą mnie ci, co niedulnie udają obiektywnych...
22. hubertusss
@18 sliwa007 gdzie ja zarzucam Mercedesowi oszustwo? Ja nie piszę, ze kogoś oszukiwali. Ja właśnie tłumaczę, ze każdy w f1 za czymś lobbuje. I Wolf powinien dobrze tę grę znać bo taka właśnie gra leży u podwalin dominacji Mercedesa w erze hybrydowej. Kiedyś Mercedes lobbował szantażując odejściem. I był dzięki temu na fali teraz lobbują inni i Mercedes jest pod falą. Zresztą w ciągu trwania ery hybrydowej też odbywała się ta gra i zespoły zyskiwały lub traciły. Patrząc na to co tu wielu pisze, ze regulamin hybryd był jeden dla wszystkich, można by powiedzieć, ze każda zamiana na korzyść lub nie korzyść Mercedesa też jest jednakowa dla wszystkich. I uważam, że żale Wolfa są nie na miejscu. Bo sam z takiego zakulisowego lobbingu on i jego zespół korzystał.
23. kjackie
Oglądam Formułę 1 od 1989 roku. Uważam, że powinno się uwolnić F1 ze wszystkich ograniczeń dotyczących silników, karoserii, opon czy aerodynamiki. Powinno się dać wolną rękę ekipom w konstruowaniu nowych bolidów. Jedynym ograniczeniem powinny być przepisy dotyczące bezpieczeństwa kierowców. F1 powinna się różnić od wszystkich innych wyścigów samochodowych. Co kogo obchodzą oszczędności jakie narzuca zarządzający Formułą? Kibice chcą oglądać pasjonujące wyścigi, dobre widowisko, a nie przez półtorej godziny czekać na cud, że dojdzie do jakiegoś wyprzedzania na torze. I jeszcze ta cała otoczka... konkordaty, umowy, polityka... Historia nas uczy że czym prostsze i bardziej przejrzyste zasady, tym mniej polityki a więcej ścigania. Kogo nie stać na ściganie się w F1 powinien poszukać bardziej odpowiedniego sportu do swoich możliwości finansowych. Jakoś nie przypominam sobie żeby F1 z lat 90-tych ubiegłego stulecia, czy jeszcze wcześniej, cierpiała na nudę czy brak zainteresowania kibiców. Im więcej ograniczeń, tym ten sport będzie bardziej ograniczony. To co się dzieje teraz na torach, jest zwykłą ustawką a nie ściganiem. To samo dotyczy kierowców. Przestały się liczyć umiejętności. Znaczenie ma tylko ile kasy ze sobą sprowadzą do zespołu. Ja osobiście jestem zniesmaczony.
24. Skoczek130
@kjackie - różnice między zespołami byłyby wówczas jeszcze większe. ;) Najbogatszych wówczas nie ograniczałoby zupełnie nic. A tak mają ograniczone pole manewru. ;)
25. kjackie
@ Skoczek130 usiłujesz mi wmówić, że pomiędzy zespołami nie powinno być różnic? Właśnie różnice i uwolnienie reguł tworzy postęp, pcha ludzi do wymyślania nowych rozwiązań. Ograniczanie i ubieranie w ramy jest wrogiem postępu. Dlatego właśnie F1 jest teraz mało ciekawa,wręcz uboga, bo ubrano ją w ramy i ograniczenia. I również te ramy są przyczynkiem do różnych kombinacji, prób obchodzenia przepisów. Najświeższym dowodem na to, to umowa pomiędzy Ferrari, a F1 dotycząca silników z ubiegłego roku, ale również kopiowanie bolidów przez firmy klienckie. Pamiętaj Skoczek130, że sztuczne ograniczenia tworzą sztuczne sytuacje... i tak jest właśnie teraz w F1.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz