Norris przeprosił za swoje komentarze
Brytyjczyk bije się w pierś i za pośrednictwem mediów społecznościowych przeprasza za kontrowersyjne wypowiedzi płynące z ust podczas ostatniego weekendu."Jestem winien przeprosiny", pisze na swoim Twitterze Norris. "Zachowałem się głupio i nieodpowiedzialnie mówiąc ostatnio o paru sprawach podczas wywiadów. Nie okazałem pewnym ludziom szacunku."
"Nie jestem tego typu osobą, więc powinienem przeprosić zarówno ich, jak i wszystkich, którzy tego słuchali albo o tym czytali. Przepraszam."
Chociaż kierowca McLarena w swoim oświadczeniu uniknął bezpośredniego wskazania osób, które przeprasza, można przypuszczać, że skierował swe słowa do Lance'a Strolla i Lewisa Hamiltona.
Tego pierwszego Norris skrytykował zaraz po wyścigu, w którym doszło między nimi do kolizji: "Miałem pecha ze Strollem... Nie wiem co on sobie myślał. Oczywiście niczego się od piątku nie nauczył [gdy miał kolizję z Verstappenem - przyp. red.], ale nie wydaje mi się, że on wyciąga jakieś wnioski z jakichkolwiek czynów. Takie coś się zdarza, dlatego teraz będę trzymał się od niego z daleka", podsumował brytyjski kierowca.
Drugą kontrowersyjną wypowiedzią Norrisa była ta na temat jego rodaka, Lewisa Hamiltona. Zawodnik McLarena umniejszył znaczeniu pobitego przez sześciokrotnego mistrza świata rekordu 92. zwycięstw.
"Cieszę się z jego powodu, ale nic poza tym", ocenił "Naprawdę nic to dla mnie nie znaczy. On ma samochód, którym powinien wygrywać w zasadzie każdy wyścig. Musi pokonać tylko jednego, czy dwóch kierowców. Tyle. Trzeba mu jednak oddać, że wciąż wykonuje tę pracę, jaką ma do wykonania."
komentarze
1. kulalukas
Oto żyjemy w świecie, w którym trzeba przepraszać kiedy powie się prawdę
2. Turysta1132
Zatkało mnie. Ja można przepraszać za swoje zdanie i opinie.
Dokąd ten świat zmierza i co się w nim dzieje.
3. Jakusa
Dramat dzisiejszych czasów.... ciekawe kto wymusił na nim przeprosiny za nie wynoszenie na piedestał Hamiltona, parodia.
4. Dawid-_F1
Kto Ci kazał przepraszać Norrisie? To już nie możesz powiedzieć tego co myślisz? Co było nie stosowne w komentarzu na temat Lewisa Hamitlona? Gdzie tam nie okazałeś szacunku? Powiedziałeś to co wszyscy neutralni widzowie widzą.
5. Raptor202
Zapytajcie Kimiego, albo Magnussena o to, co sądzi o rekordach Hamiltona.
6. dykov
Powiedziałem prawdę, przepraszam to już się nie powtórzy
7. przesio
@5
Bwoah oraz i don't care
8. mich11
Mercedes będzie dostarczał silniki, nieco wcześniej dostarczył przekaz dnia.
9. ekwador15
massa mowi, że nalezy uznac rekordy Lewisa, bo Lewis ma talent skoro wszedl w 2007 i pokonał w debiucie uwazanego za najlepszego w historii F1 Alonso, a wchodzi norris, ktory mowi, że to nic nie znaczy. zobaczymy czy Norris bedzie na tyle dobry, ze kiedykolwiek jakis czolowy zespol wezmie go do siebie. zwycięskie teamy szukaja utalentowanych kierowcow ktorzy juz cos pokazali, wiec zobaczymy gdzie skonczy Lando.
gadac ze w f1 wygrywa ktos kto ma najlepszy samochod i narzekac na to, to po co oni tam startuja? ten norris i inni co na to narzekaja? od zawsze tak bylo. w czasach senny, mansella czy schumachera to nie bylo dominujących aut? absurd. wiadomo ze liczy sie dobry samochod ale jak pokazuje bottas, nawet najlepszym autem mozna miec problem wygrac.
10. Dawid-_F1
ekwador15 Lewis pokonał Alonso minimalnie, mieli tyle samo punktów. O tym, że Ron Dennis powiedział, że ścigają się przeciwko Alonso to nie pamiętasz. Alonso tam powinien być znokautowany tak jak teraz Leclerc Vettela nokautuje. Jest milion sposobów żeby spowolnić kierowcę. A to inne ciśnienia opon a to niedogrzane do końca opony czy coś innego. Doszło do tego, że Alonso rzucano kłody pod nogi a ten i tak zdołał zremisować.
Propaganda mediów Brytyjskich oczywiście bedzie twierdziła co innego. To coś takiego jak Robert Kubica i Nick Heidfeld, wielu polskich kibiców nie lubiło Nicka i twierdziło, że to słaby kierowca.
11. Raptor202
@9 "a wchodzi norris, ktory mowi, że to nic nie znaczy" - w tekście jest napisane, że to DLA NIEGO nic nie znaczy, czytaj uważnie. Chyba ma prawo do wyrażenia swojego zdania. Czy nie ma? Może każdy kierowca F1 powinien ubóstwiać Hamiltona i oddawać mu pokłon dlatego, że wygrał 92 wyścigi? Nie mówiąc o tym, że pod żadnym pozorem nie powinni go wyprzedzać, bo uznane to zostanie za kontrowersję i umniejszenie zasług wielkiego mistrza?
12. berko
K**wa rzygać się już chce tym Hamiltonem. Niech on już zdobędzie te 10 tytułów i emerytura. Nie mam nic do Lewisa, jest świetnym kierowcą, ale denerwuje mnie ta cała ustawka wokół jego osoby... PARODIA
13. Skoczek130
Norris przeprasza, bo tego wymaga PR. Ale wcześniej wyraził swoje zdanie, zresztą słusznie. I miał rację - zarówno co do Hamiltona, jak i Strolla. :)
14. Skoczek130
@Raptor202 - @ekwador15 to naczelny obrońca Hamiltona, więc nie ma sensu z tym gościem w ogóle wchodzić w dyskusję. Nie wiem, co pocznie, kiedy Anglik zakończy karierę. ;)
15. Kowiq
Lando przeprasza, że powiedział prawdę (nikogo przy tym nie obrażając), a taki Maksiu nawymyślał Strolowi od upośledzonych w rozwoju (przy okazji obrażając także Mongołów) i uważa, że nic się nie stało. Takie czasy, że ludzie tolerują chamstwo i buractwo u jednych, a od innych wymagają, aby byli świętsi od papieża.
Kolejność dziobania jak w typowym korpo: LH > LN; MbV* > LS > LN
* w komentarzu dotyczącym zachowania Verstappena zdecydowałem, że od teraz mówię o nim MaxBucVerstappen ;-)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz