Robert Kubica stanął w obronie Sebastiana Vettela
Robert Kubica stanął w obronie 4-krotnego mistrza świata F1 Sebastiana Vettela i twierdzi, że przejście do Astona Martina może pomóc mu odzyskać pewność siebie.Polak, który sensacyjnie powrócił po ośmiu latach przerwy do Formuły 1 twierdzi, że doskonale wie co przeżywa Niemiec. Kubica po zaledwie jednym sezonie startów pożegnał się z posadą Williamsa po tym jak notorycznie zamykał stawkę, nie mając do swojej dyspozycji bolidu, pozwalającego na nawiązanie równorzędnej walki z rywalami z toru.
Polak, który obecnie jest rezerwowym zespołu Alfa Romeo oraz ściga się w DTM uważa, że sytuacja w jakiej znalazł się Vettel pokazuje tylko jak funkcjonuje świat Formuły 1.
"Może on być dla ciebie bardzo miły, ale ludzie często bardzo szybko zapominają kim jesteś, co osiągnąłeś i na co cię stać" mówił krakowianin dla Speed Weeka.
"Wielu ludzi ocenia cię po ostatnim wyścigu, gdyż tak jest najprościej, ale nie jest to najlepszy sposób" dodawał Polak. "Aby osiągać wyniki potrzebny jest cały pakiet. Czasami go masz, a czasami nie."
"W Red Bullu Vettel znalazł się we właściwym miejscu, o właściwym czasie. Walczył o tytuł z Ferrari, ale go nie zdobył. To tylko pokazuje jak trzeba potrafić znaleźć się we właściwym miejscu i we właściwym czasie."
Kubica przyznaje, że rozumie ludzi, którzy kwestionują obecne osiągi czterokrotnego mistrza świata F1, ale twierdzi, że kierowcy w takich chwilach muszą utrzymać pewność siebie.
"Jako kierowca musisz wiedzieć co możesz osiągnąć" mówił. "Trzeba stąpać po ziemi, być realistą i dążyć do poprawy."
"Vettel nie ma łatwego sezonu i łatwo można dokonać negatywnej oceny jeżeli tylko spojrzy się na jego wyniki. To jednak nadal wspaniały kierowca a przejście do innego zespołu może dać mu nowy zastrzyk motywacji i przywrócić mu entuzjazm i zabawę."
"Jazda dla Ferrari nigdy nie jest łatwa. Dla Astona Martina również nie będzie łatwa, ale z nowym zespołem czekają go nowe wyzwania i okazje. Formuła 1 powinna cieszyć się, że ma go w stawce."
komentarze
1. ekwador15
w 2018 mogli zdobyc tytul jednak liczne błędy po stronie Vettela i zespołu pozwalaly wygrywać Mercedesowi kiedy w dany weekend ferrari miało lepsze tempo. dziwic się, że Lewis i Merc dominuja, jak oni popelniają blad raz na 10 wyścigow a nie co drugi jak ferrari w 2018. w 2019 tez był potencjał na tytul tym nielegalnym bolidem z nieleglanym silnikiem, ale postawili na Vettela zamiast na Leclerca ktory od poczatku mial lepsze tempo a Seb tylko się obracał.
2. SpookyF1
Nie traktowałem Kubicy jako wybitnego kierowcy. Plotki głosiły, że jest najlepszy w ustawianiu bolidu i w pracy z zespołem. Liczyłem, że naprowadzi Williamsa na dobry tor. Wydaje się jednak, że i w tym temacie nie jest tak różowo - choć zapewne i tak w Williamsie nie miał na to wpływu choćby ze względu na żenujący budżet tego zespołu.
Tymczasem z miesiąca na miesiąc czułem się coraz bardziej zawiedziony... no i pada taaaaka bomba jak powyżej. Vettel - mistrz driftingu - jest usprawiedliwiany przez Roberta, że to świetny kierowca. Kubica zatem chyba stracił już całkiem jako kierowca w moich oczach. On chyba w F1 jest tylko dlatego, że w sumie jest jedynym Polakiem związanym z tym sportem. Jakby był ktokolwiek inny, ot choćby Giermaziaka wsadzali jakiś czas temu, to zapewne Orlen wziąłby kogoś innego... tymczasem chyba nie mają wyboru, muszą inwestować w Roberta, którego skreślam, jako dobrego kierowcę.
3. Vendeur
@2. SpookyF1
Musisz być bardzo młody, nie traktując Kubicy jako wybitnego kierowcy, który w początkach swej kariery wygrywał m.in. z Hamiltonem...
4. SpookyF1
@3
34 latka. Oglądałem Kubicę w Lotusie i BMW Sauber, Nie robił na mnie wtedy jakiegoś szczególnego wrażenia. Jakoś nie wybijał się nad partnerami zespołowymi jak np LeClerc vs Vettel czy Verstappen vs Albon. Był dla mnie zupełnie przeciętny. Ale fakt faktem, rzekomy podpisany kontrakt z Ferrari w roku jego wypadku to fakt wymagający szacunku i docenienia umiejętności.... Kubica po latach tego nie wykazuje.
5. hubertusss
Faktycznie Kubica przed wypadkiem radził sobie dobrze. Co do kontraktu z Ferrari nie wiadomo jak by to było z Alonso w jednym zespole. Ale miał szanse zajść daleko w f1 i wysoko. Niestety wypadek przekreślił te starania. Tak zwany powrót wiadomo było, że się nie uda. Nie ten Kubica plus zespół końca stawki zapowiadały to co stało się faktem.
6. Kruk
@4 SpookyF1. No popatrz...Na Tobie Kubica nie robil szczegolnego wrazenia, a na Mistrzu Lauda robil. Jak myslisz, dlaczego Niki nie wychwalal Heidfelda, tylko Roberta?
Przypomne, ze taka sytuacja miala miejsce, kiedy Niki Lauda byl komentatorem RTL.
7. Frytek
Możemy być dumni że mieliśmy kiedyś takiego Polaka w F1 bo naprawdę imponował chyba wszystkim, Alonso, Hamilton, Rosberg i wielu innych zawsze byli pod wrażeniem jazdy Roberta. Ale te czasy minęły, niestety.
Teraz czasami jest aż wstyd że mamy takiego kierowce, no ale cóż poradzić, nadal mu kibicuję ale chyba lepiej by było gdyby został w rajdach, tam poza dzwonami czasami coś pokazał
8. sliwa007
4. SpookyF1
Czyli jesteś już w wieku, w którym powinieneś przynajmniej próbować logicznie myśleć, oraz oglądasz F1 od dawna, więc powinieneś znać się trochę na tym.
Dwa szybkie pytania:
1. Jak Kubica miał naprowadzić Williamsa na dobre tory, skoro zespół ten nie pracował nad rozwojem bolidu?
2. Jakim cudem tak słaby wg Ciebie kierowca najpierw grał pierwsze skrzypce w fabrycznym zespole BMW, później Renault a na końcu był realnie przymierzany do Ferrari? I to wszystko nie mając praktycznie żadnego wsparcia sponsorów?
Kubica był jednym z najlepszych zawodników w F1 w latach, w których się ścigał, nikt i nic tego nie zmieni.
9. kiwiknick
@śliwa00 czy jak ci tam!
Zo znaczy że Heidfeld byłepszy.
:)
10. kiwiknick
"był lepszy"
:)
11. Jacko
W sporcie (jakimkolwiek) czy to się komuś podoba czy nie, liczą się przede wszystkim wyniki i bardzo niewielu zawodników przeszło do historii takich nie mając. Robert może być zapamiętany co najwyżej jako wielki talent, ale jednak niewykorzystany (czy nawet zaprzepaszczony), a takich talentów było całkiem sporo. Wynikami, to plasuje się niestety na poziomie takich tuzów jak Olivier Panis, Heikki Kovalainen czy Pastor Maldonado (to ci z ostatnich lat z tylko jednym zwycięstwem) i takie są fakty. My możemy sobie co najwyżej pogdybać. co by było gdyby...
12. Vendeur
@4. SpookyF1
Twoim zdaniem wybitny nie jest, ale chyba bodajże Alonso określił Kubicę, jako jednego z najlepszych kierowców, z jakimi miał okazję rywalizować. I powtórzę się - wygrywał i z Hamiltonem i z Rosbergiem:
i.imgur.com/qprXsh4.jpg
13. alfaholik166
@2 SpookyF1
Moim skromnym zdaniem duża klasa Kubicy, że bierze on w obronę swojego rywala, gdy większość kibiców i ekspertów psy na nim wiesza. Zwłaszcza, że Kubicy z Vettelem żadne szczególnie serdeczne relacje nie łączą. W tym kontekście chyba jednak nieco lepsze wrażenie pozostawiają wyważone, ale pozytywne opinie Kubicy, niż np. zgorzkniałego Villeneuv'a krytykującego niemal wszystko i wszystkich.
Druga kwestia to plotki o fenomenalnych zdolnościach Kubicy w zakresie doradztwa technicznego... Znając charakter Roberta to pewnie on sam ze śmiechem by stwierdził, że to tylko plotki - już tak nawet raz odpowiedział Mikołajowi Sokołowi na antenie Eleven :) Owszem, pewnie niemal wszyscy się wtedy czuli rozczarowani tym, że w tamtym okresie ta współpraca się nie układała - ja oczywiście też, ale życie to nie bajka i nie wszystko wychodzi tak jak by się tego oczekiwało.
Tak na prawdę to nie wyobrażam sobie, że w świecie tak specyficznym jak Formuła 1 można sobie szybko i łatwo zasłużyć na czyjś szacunek, zwłaszcza jeżeli do danego zespołu z tradycjami (typu Williams) przychodzi zupełnie "z zewnątrz" ktoś ze statusem dawnej gwiazdy. Pewnie nikomu w Williamsie nie przychodziło do głowy, aby kłaniać się Kubicy w pas dlatego, że ma taaakie nazwisko i opinie. Zwłaszcza, że Brytyjczycy jako społeczność także mają swoją dumę. Jeśli dodać do tego fakt, że kierowca na ogół jest tylko pionkiem i każdy inżynier w zespole będzie się czuł najważniejszy i najmądrzejszy, to o nić porozumienia w takiej atmosferze raczej łatwo nie będzie,
14. f1setka
A pamiętacie wogóle, w jaki sposób Palec zaistniał na torze F1? Kogo zastąpił w tym GP? No i przywiózł punkty... Też mam teraz z Niego bekę (jak i z całego Kowalskiego z Maranello...), ale mistrza poznać po tym, jak kończy (POZDRO Schumi...). Kubica-śmiech, Vettel-śmiech... A gdzie byłby Beżowy, gdyby nie srebrna (czarna?...) strzała? A czemu Alonso nie chce zdominować tej "nudnej serii"??? Bo nie ma czym pojechać! Niestety, talent to nie wszystko... Pozdrawiam wszystkich wcześniej wspomnianych... No i Ciebie Max!!! Pozdrawiam blogerów, hejterów i wogóle wszystkich najlepszych kierowców... bo przecież tacy jesteśmy????
15. Krzepki
Fajnie że wziął w obronę 4 krotnego mistrza świata.
Bo jak czasem się czyta (lub słucha) wywodów komentatorów sportowych (celowo omijam komenty w necie, bo one rządzą się innymi prawami, a raczej bezprawiami :D ), to można zwątpić, czy ludzie w F1 mają po kolei w głowach, że tak o tego Vettela zabiegają, skoro jest taki słaby, choć obecnie ma formę życia (nie moje słowa a jednego z Youtuberów) a wcześniej to samochód za niego jechał i w sumie to "super gość i go lubię ale...." i po tym "ale" morze minusów.
Haha :) pyszne, po prostu pyszne.
Po prostu trzeba zaakceptować fakt czego dokonał bez żadnych "ale". I tyle.
16. rowers
Vettela ludzie nie lubią raczej za to również co robił. Bardzo często był po prostu arogancki w odbiorze, Multi21, marnowanie oczywistych szans na zwycięstwo przez swoje obierki i stwierdzanie, że to nie jego wina. 4 mistrzostw nie zdobył przypadkiem bo dobre auto tez trzeba umieć wykorzystać, ale było w jego historii wiele rzeczy, które niszczą jego obraz. Dlaczego wiele ludzi uważa Alonso za lepszego mimo zdobycia tylko 2 tytułów? Bo demolował zwykle swoich rywali z zespołu jeśli chodzi o tempo, bo nawet jak go przepuszczano to faktycznie był szybszy i polecenia miały ułatwić proces, a nie był wolniejszy i nie słuchał co mówi zespół. Ostatecznie każdy mistrz mistrzem pozostanie, czy to Kimi czy Rosberg, czy też wielokrotni jak Alonso czy Vettel. Mimo wszystko mistrzem nie zostaje się przez przypadek.
17. Xandi19
Robert klasa!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz