2020-07-03 GP Austrii - #2 trening 15:00 - 16:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Okr. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:04.304 | 42 |
2 | V.Bottas | Mercedes | 1:04.501 | 37 |
3 | S.Perez | Racing Point | 1:04.945 | 48 |
4 | S.Vettel | Ferrari | 1:04.961 | 48 |
5 | D.Ricciardo | Renault | 1:04.972 | 36 |
6 | L.Norris | McLaren | 1:05.087 | 38 |
7 | L.Stroll | Racing Point | 1:05.135 | 49 |
8 | M.Verstappen | Red Bull | 1:05.215 | 41 |
9 | C.Leclerc | Ferrari | 1:05.298 | 46 |
10 | C.Sainz | McLaren | 1:05.352 | 37 |
11 | E.Ocon | Renault | 1:05.415 | 42 |
12 | D.Kwiat | AlphaTauri | 1:05.443 | 34 |
13 | A.Albon | Red Bull | 1:05.453 | 47 |
14 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | 1:05.608 | 49 |
15 | K.Magnussen | Haas | 1:05.678 | 44 |
16 | R.Grosjean | Haas | 1:05.908 | 50 |
17 | P.Gasly | AlphaTauri | 1:06.016 | 51 |
18 | G.Russell | Williams | 1:06.125 | 40 |
19 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | 1:06.278 | 44 |
20 | N.Latifi | Williams | 1:07.124 | 45 |
Mercedes znowu najszybszy, Red Bull złapał zadyszkę
Drugi trening na torze Red Bull Ring nie przyniósł dramatycznych zmian w czołówce. Po kolejnych 90 minutach spędzonych na torze, ponownie górą byli kierowcy Mercedesa, Lewis Hamilton przed Valtterim Bottasem.Warunki na austriackim torze po południu utrzymywały się na stabilnym i nieco lepszym poziomie niż rano. Tor pozostawał suchy przez cały trening. Na początku niebo było zachmurzone, ale w końcówce zza chmur zaczęło wychodzić słońce.
Kierowcy, którzy mieli rekordowo długą przerwę od ścigania próbują złapać rytm, ale po dwóch pierwszych treningach nowego sezonu widać, że spore problemy na tym polu ma Red Bull.
Stawiany przed sezonem w roli głównego rywala dla Mercedesa Max Verstappen i jego kolega z zespołu Alex Albon mocno narzekali na nadsterowność swojego auta. Verstappen rano zaliczył oberek w pierwszym zakręcie. Po południu podobne problemy spotkały Taja, a Holender w szóstym zakręcie zwiedził żwirowe pobocze.
W takich okolicznościach trzecie miejsce przypadło Sergio Perezowi z Racing Point, który w tym roku postanowił wzorować swoje auto na mistrzowskim modelu W10 Mercedesa, czym przed sezonem wywołał falę kontrowersji.
Meksykanin do Hamiltona stracił przeszło 0,6 sekundy i zdołał nieznacznie wyprzedzić Sebastiana Vettela.
W drugim treningu kierowcy głównie korzystali z opon średnich i miękkich, na początku skupiając się na szybkich przejazdach, aby w końcówce wykonać dłuższe przejazdy.
Za plecami czterokrotnego mistrza świata F1 z Ferrari znalazł się Daniel Ricciardo z Renault, który wyprzedził Lando Norrisa (McLaren) i Lance'a Strolla (Racing Point).
Czołową dziesiątkę zamykali: Max Verstappen, Charles Leclerc i Carlos Sainz.
W domowym wyścigu Red Bull o dobrym pierwszym dniu zmagań z torem nie będzie mógł również powiedzieć drugi jego zespół, AlphaTauri. Pierre Gasly i Daniił Kwiat w obu treningach mieli problem ze złożeniem szybkiego okrążenia. Piątkowe zmagania zakończyli na 12. (Kwiat) i 17. (Gasly) miejscu.
Stawkę zamykali kierowcy Williamsa przedzieleni Kimim Raikkonenem. Debiutujący w tym roku Nicholas Latifi po południu stracił do swojego kolegi z zespołu, George'a Russella, aż 1 sekundę.
Zdjęcia:
komentarze
1. Xandi19
Heh Latifi... dałeś kasę na części dla Russella a sam dostałeś bolid Kubicy...
2. magic942
Mistrza znamy, dziękuje można się rozejść.
3. Fanvettel
Mocne Racing Point !
Jak wszystko dla nich pójdzie dobrze to Perez może nawet wystartować z drugiej linii do niedzielnego wyścigu.
4. devious
Merc jak zwykle daleko z przodu, nie ma niespodzianki ale niestety... nuuuuuda :) Na szczeście to tylko treningi a jednak w kwalach i wyścigu Red Bull z reguły był coraz szybszy - w qual raczej nie dogonią "Czarnych Strzał" ale wyścig to inna para kaloszy... Możnaby zażartować "Max Verstappen - ostatnia nadzieja białych" :D
Za to bardzo ciekawie zrobiło się za Mercami - o ile RBR pewnie się szybko ogarnie i będzie "drugą siłą" tak jak na to wskazywały testy przedsezonowe jak i same "prężenie muskułów" Hornera i Marko - tak z tyłu w walce może być sporo ekip - a to doskonała wiadomość.
Jak wiemy Ferrari zaliczyło słabe testy a do tego nie przywiozło poprawek - a sam Leclerc przyznał, że mają bolid wolniejszy niż przed rokiem (rzadko zdarzają się aż takie brutalnie szczere deklaracje i to przed pierwszym wyścigiem) - czyli problem jest poważny i zespół już pracuje nad kompletną przebudową koncepcji auta na Węgry...
W międzyczasie Renault i McLaren poczyniły kolejne postępy - jednocześnie obie ekipy raczej siedziały cicho, lekko tylko wspominając o poprawkach czy nowym silniku. I dobrze - już w przeszłości były buńczuczne zapowiedzi i jednych i drugich o walce o podia itd. "Now we can fight" i nie wyszło - lepiej więc siedzieć cicho i zaskoczyć pozytywnie :) I wygląda na to, że Renault i McLaren odrobiły zimą lekcje i być może są już blisko Ferrari. Byłoby super jakbyśmy już nie musieli oglądać "big 3" oraz reszty stawki odstającej o 1-2 sekundy czyli "formuły 1,5".
Na koniec czarny koń - Racing Point by Stroll's Aston Martin :) Chłopaki poszli po bandzie, skopiowali bolid Merca i cóż, mogą być nawet trzecią siłą jeżeli Ferrari się nie ogarnie. Podium już w pierwszym wyścigu? Nie mam nic przeciwko :) Póki co po treningach ekipy z miejsc 2-6 sa blisko siebie i oby tak pozostało jak najdłużej - byłoby co oglądać. Oczywiście z przodu zapowiada się na nudną procesję Merców, jedyna nadzieja w Maxie... Oby chociaż on podgryzał Lewisa, inaczej kwestia tytułu znowu wyjaśni się bardzo szybko... Ale być może tę smutną sytuację poprawi wielka walka za plecami Merców - jeżeli faktycznie Ferrari, Racing Poing, McLaren i Renault będą blisko siebie to będzie wspaniale!
5. poldek78
Usunięty
6. Skoczek130
Mercedes standardowo i nieprzerwanie dominuje. Póki nie dojdzie do zmiany przepisów, nic się nie zmieni. Teraz dzięki COVID-19 dostali sezon extra. Hamiltonowi pisane jest po prostu pobicie rekordów Schumiego. Niechaj je pobije i zrobi miejsce młodszym. ;)
7. Jakusa
Strasznie rasistowska jest F1, 6 na 7 ostatnich tytułów wygrał murzyn i zapowiada się na kolejny łatwy tytuł dla czarnoskórego kierowcy w dodatku w czarnym bolidzie. #WhiteLivesMatter
8. hubos21
Ten bolid Ferrari to chyba nie aż taki zły
9. Mariusz_Ce
Coś mi się zdaje, że wszyscy boją się wykręcić lepszy czas od Hamiltona, żeby nie być posadzonym o razism. Tylko różowy bolid z tęcza ma teraz moralne prawo to gonienia czarnego mistrza.
10. Ewenement
Ktoś dawno temu napisał, żeby zwrócić uwagę na Norrisa którego jeszcze w F1 nie było. Zapamiętałem to nazwisko i proszę bardzo ,nie zawodzi ;) TO będzie mistrz- kiedyś ;)
Szkoda ,że AlphaTauri nie jeździ tak jak wygląda. Najładniejszy bolid dla mnie.
11. dexter
Witaj devious,
" ...i zespół już pracuje nad kompletną przebudową koncepcji auta na Węgry..."
Jesli koncepcja samochodu posiada fundamentalny blad - tzn. ze fabryka od nowa musi skonstruowac i zbudowac kompletny pojazd wyscigowy. A takie rzeczy na zadne Wegry nie sa mozliwe.
W wolnym treningu wiele rzeczy moze sie wydarzyc, zeby zweryfikowac dane istnieja odmienne strategie, niekoniecze trzeba tez odslonic wszystkie karty, jest pewna rezerwa jesli chodzi o moc silnika i ciezar auta. Ale - jesli ktos powaznie mysli, ze po przerwie przyjedzie na tor i postawi auto, ktore tak dlugo nigdzie nie jezdzilo i nie potrzebuje zadnej aktualizacji lecz polega tylko na tym, ze lepiej rozumie pojazd - jest bardzo pozytywnie nastawiony (dyplomatycznie powiedziane).
Nic dziwnego, ze kontakt do absolutnej swiatowej szpicy nie zostal jeszcze odnaleziony... W pierwszym treningu strata do Lewisa Hamiltona wynosila: 1,2 sekundy - to nie dwa swiaty, to dwie galaktyki. Nawet podrozujac na twardej mieszance, ktora zgodnie z dowiadczeniem przynosci od 0,6 do 0,7 sek. Porownujac uzyskane czasy okrazenia Leclerca do Hamiltona i Bottasa mozna bylo zauwazyc, ze Monakijczyk na oponie czerwonej srednio traci sekunde (podczas symulacji dlugich przejazdow).
Chcialbym zrozumiec tylko jedna rzecz, dlaczego inne zespoly potrafia przygotowac update, a Scuderia Ferrari przyjezdza do Austrii z identycznym pakietem, ktory byl przygotowany na Melbourne w Australii? To jest ten sam pojazd, ktory w marcu zostal zapakowany do kontenera, zaladowany na poklad samolotu i teraz pojechal do Austrii. Dlaczego inni potrafia wyprodukowac nowe czesci, a Maranello nie moze?
Od strony Ferrari mozna uslyszec: "Uwazamy, ze lepiej zrozumielismy niektore rzeczy". Miedzy slowem "uwazam" a "wiem" jest duza roznica. W Formule 1 sa rozne zespoly. Sa zespoly jak McLaren, ktory naprawde przetrwal ciezka zime, poniewaz nie widzial, czy wyniki testow sa realistyczne. Zespol nie wiedzial, czy wszystko wykonal dobrze, czy wszystkie narzedzia (urzadzenia CFD, kanaly aerodynamiczne) sa tak skalibrowane, ze wszystko co opuszcza produkcje bedzie funkcjonowac. Rezultat: McLaren funkcjonuje. W taki sposob mozna opracowac auto - a mowa jest o zupelnie innych zasobach porownujac do najbogatszego zespolu w Formule 1. Poza tym Grupa McLaren prawdopodobnie musi zwolnic 1200 pracownikow i 70 czlonkow zespolu wyscigowego - o tym nalezy dodatkowo wspomniec, aby podkreslic jak wysmienita prace potrafia wykonac. Andreas Seidl w ubieglym roku byl czwarty. W tym roku konkurencja bedzie wieksza, ale zespol wykonuje swietna prace.
Performance Ferrari: kompletna katastrofa. Niemniej jednak od samego poczatku nie byli szybcy. Po testach w Barcelonie, tzn. w drodze do Melbourne musieli wiedziec, ze nie ma duzego postepu. Pojazd prawdopodobnie nadal nie badzie mial odpowiedniej sily dociskowej (pieta Achillesa z ubieglego roku), nadal bedzie niesamowicie uporny, aby utrzymac odpowiednie okno robocze (okno robocze - w ktorym kierowca moze jechac w pelnym komforcie) - a takie rzeczy dramatycznie sumuja sie na krotkim torze. No coz, dobrze to nie wyglada...
12. devious
@dexter
"Jesli koncepcja samochodu posiada fundamentalny blad - tzn. ze fabryka od nowa musi skonstruowac i zbudowac kompletny pojazd wyscigowy. A takie rzeczy na zadne Wegry nie sa mozliwe."
Od lutego mieli prawie pół roku, to kawał czasu... Można sporo zrobić mając kasę i czas, a Ferrari miało obie rzeczy. Podczas, gdy fabryki były zamknięte mogli jednak dalej projektować auto... Samo wykonenie przeprojektowanych części właśnie się odbywa, nie zdążyli na Austrię ale mają zdążyć za 2 tyg na Węgry. Wg. mnie brzmi to wiarygodnie, nie takie "cuda" w F1 juz widziałem jak zespoły szybko kompletnie nową "specyfikację B" wypuszczały :)
Binotto:
-Postanowiliśmy opracować nowy program, który dotyczy całego samochodu, wiedząc, że nie wszystko będzie gotowe na pierwszy wyścig. Naszym celem jest wprowadzenie aktualizacji podczas trzeciej rundy, 19 lipca na Hungaroringu.
Leclerc:
- Sądzę, że po testach już wiedzieliśmy, iż nie znajdujemy się w miejscu, w którym chcielibyśmy być, szczególnie pod względem tempa kwalifikacyjnego. Następnie pojawił się koronawirus i wszystko zostało zamknięte.
- Po ponownym otwarciu przeanalizowaliśmy dane i zrobiliśmy pewien krok wstecz, aby zrozumieć skąd pochodził problem. Potem zaczęliśmy pracować nad jego rozwiązaniem. I nadal pracujemy. Postanowiliśmy obrać nieco inną drogę do Budapesztu
13. Ram_zes39
Głupoty piszecie na temat tego że Ferrari miało pół roku na przerobienie bolidu. Chciałem tylko przypomnieć że lockdown we Włoszech zaczął się 1 miesiąc szybcie niż gdziekolwiek indziej w Europie i trwał dłużej, podczas gdy w UK nie było żadnego lockdownu, tylko 4 tygodnie fabryki F1 w UK były zamknięte.
Jeżeli chodzi o szybkośc bolidów to idąc za ludźmi z Sky F1 SF, RBR tracą około 0,4 do Merca na długich przejazdach RP około 0,6 a reszta (bez Wiliamsa) do 1 sek.
14. dexter
@devious
Okay. Teraz bardziej klarownie wszystko wyglada. Trzeba bylo tak od poczatku.
Przeczytalem ten fragment: "Jak wiemy Ferrari zaliczyło słabe testy a do tego nie przywiozło poprawek - a sam Leclerc przyznał, że mają bolid wolniejszy niż przed rokiem (rzadko zdarzają się aż takie brutalnie szczere deklaracje i to przed pierwszym wyścigiem) - czyli problem jest poważny i zespół już pracuje nad kompletną przebudową koncepcji auta na Węgry..." - i pomyslalem, ze kierowca wypowiedzial sie krotko przed albo podczas weekendu wyscigowego w Austrii. Do tego"?kompletna przebudowa koncepcji"...
W krolewskiej klasie zycie generalnie sie zmienilo. Od marca wszystkie zespoly musialy zamknac fabryke. Sezon letni zostal przyspieszony, aby w dalszej czesci sezonu stworzyc czas dla nadrobienia jak najwiecej terminow. Oficjalnie nie mozna pracowac nad rozwojem. Jednakze w branzy istnieje otwarta tajemnieca, ze inzynierom nie mozna uniemozliwic myslenia, ani obslugi prywatnych komputerow - tak, ze po kazdych wymuszonych wakacjach zawsze w fabryce pojawialy sie nowe pomysly. Ferrari musialo zamknac swoje hale troche wczesniej niz wszystkie inne zespoly: siedziba firmy znajduje sie dokladnie w czerwonej strefie w polnocno-wloskim regionie legowym wirusow, a kiedy pierwsze przypadki pojawily sie w dziale samochodow seryjnych, Czerwoni w Maranello musieli wszystko zamknac - tak to widzial nakaz z Rzymu. Bylo to dlugo przed faza 2, kiedy wszystko we Wloszech zostalo zamkniete. Sek w tym, ze wszystkie teoretyczne pomysly z pracy domowej najpierw musza zostac w fabryce sprawdzone pod katem praktycznosci. Gdyby Wlosi powiedzmy 2 tygodnie wczesniej znowu otwarli swoja fabryke, wowczas bylaby taka mozliwosc.
W Barcelonie inzynierowie Ferrari przeprowadzili tylko jedna symulacje wyscigowa - poza tym calkowicie skupili sie na symulacjach zwiazanych ze zmiana balansu w aerodynamice. "Aero mapping" - fachowo to sie nazywa. Jako lekcja z roku 2019 inaczej okreslili priorytety nowego pojazdu: wiecej docisku, wyzsze predkosci w zakretach - ale nieuchronnie rowniez wyzszy opor powietrza, troche inne przyspieszenie i nizsza predkosc maksymalna na prostych odcinkach. Przede wszystkim w powolnych zakretach bolid SF1000 mial byc szybszy. Poniewaz utrata czasu w wolnych sekcjach boli bardziej niz to co w szybkich zakretach - bowiem procentualnie dluzej podrozujesz w takim zakrecie. Teoretycznie auto mialo byc szybsze...
"Podczas, gdy fabryki były zamknięte mogli jednak dalej projektować auto... "
Jest pewien obszar, ktory ze wzgledu na centralne przesuniecie nacisku potrzebuje wielu testow i petli iteracyjnych w programach CFD, ktore obliczaja numeryczna mechanike plynow. Takie rzeczy inzynierowie potrafia wykonac w domu na prywatnych laptopach.
Sercem kazdego auta jest silnik. W czasach przerwy zwiazanej z koronawirusem dzial silnikow zostal wyslany na urlop - ale najwazniejszy partner mogl pracowac dalej: na przyklad dostawca ropy i paliw Shell w Hamburgu. Tutaj czesciowo technicy pracujacy w laboratorium chemicznym rowniez zostali wyslani do home-office z powodu Covid-19. Ale - klasyczny rozwoj olejow funkcjonuje jeszcze bez symulacji. Choc w dzisiejszym swiecie, w ktorym wszystko jest digitalne symulacja bedzie coraz wazniejsza. Na przyklad przy grupie tlokow mozna symulowac tarcie i odpowiednio wczesnie wiadomo, ktory olej osiaga dobre minimalizowanie tarcia w tym obszarze.
Tak tylko dla orientacji porownanie stopera z Barcelony. Punktem odniesienia jest Mercedes:
Powolne zakrety
Ferrari -0,28 s
Red Bull +0,44 s
Srednio szybkie zakrety
Ferrari +0,36 s
Red Bull +0,61 s
Szybkie zakrety
Ferrari -0,11 s
Red Bull -0,07 s
Symulacja wyscigowa
Ferrari +16,0 s
Red Bull +9,0 s
Symulacja Quali
Ferrari +0,1 s
Red Bull +0,2 s
15. saint77
Typuje pierwszą trójkę klasyfikacji na koniec sezonu:
1. Mercedes
2. Ferrari
3. RedBull
I koniec stawki:
8. AlfaRomeo
9. Haas
10. Williams (jeśli dotrwa sądzę, że nie).
16. dexter
@Ram_zes39
Jesli Ferrari zalicza to zamkniecie do obowiazkowej przerwy w Formule 1, to moim zdaniem powinni znowu szybciej otworzyc fabryke niz inne zespoly. Wowczas praca wykonana podczas testow w Barcelonie tj. przed wyjazdem do Melbourne, by mogla po prostu zostac przelozona.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz