komentarze
  • 24. saint77
    • 2020-03-08 20:57:32
    • *.

    @20.
    Jeszcze w uzupełnieniu - przepraszam za fatalna składnię niektórych zdań ale pisze z komórki i słownik swoje robi.

    Mam wielki żal do lekarzy, przynajmniej do tych oficjalnie występujących w mediach- że powielają błędnie podawaną statystykę śmiertelności COVID19 2 lub 3%.

    Wydaje mi się ze każdy lekarz jest na tyle wykształconym czlowiekiem aby nie powielać takich błędów po politykach.
    Skoro osoby odpowiedzialne za nasze zdrowie i życie nie potrafią dobrze policzyć śmiertelności choroby, to jak ja mam im zaufać trafiając pod respirator?

    Fajnie by było, abyś był uprzejmy odnieść się do tych informacji które podałem powyzej.
    Dla bardziej rzetelnego zobrazowania tego problemu podam inny przykład:

    Mamy w na świecie 107 tyś. potwierdzonych przypadków z czego 3.6 tyś.. zgonów. Wg oficjalnej informacji o śmiertelności wynosi ona około 3.4% licząc stosunkiem zgonów do liczby zakażeń.
    To napisz mi proszę jak ta statystyka będzie wyglądać z chwilą, kiedy zahamowań zostanie wzrost zachorowań? Powiedzmy stabilizuje się i zatrzyma na poziomie 110 tyś.. Nikt więcej nie choruje. Rozumiem, że pozostali chorzy przestaną automatycznie umierać? Bo aby utrzymać te 3.4% śmiertelności to nie może dochodzić więcej do zgonów..każdy nowy zgon po zahamowania zachorowań podniesie statystyki.w.górę.

    To mnie właśnie bardzo niepokoi, że pomimo tak jasnej sytuacji, wielu lekarzy nadal z uporem maniaka mówi o śmiertelności od 1 do 3% . A fakty mówią.zupełnie co innego.

    Bardzo też proszę o twoją opinie względem drastycznych dysproporcji w śmiertelności i szybkości przyrostu nowych zakażeń pomiędzy starymi ogniskami: Korea, Japonia, Singapur A nowymi jak Włochy, Francja, USA, Iran, gdzie ta śmiertelność jest jednak dużo wyższa.

  • 25. LukaszKoka
    • 2020-03-08 20:58:11
    • *.vin.volia.net

    Ok, zacznijmy od końca - jeszcze nie mam specjalności, więc lekarz ogólny. Jakie to ma znaczenie? Mam podlinkować profil specjalisty wirusologa, który potwierdzi, co piszę?

    Nie widzę olbrzymiej dysproporcji, bo nie widzę pełnego przekroju chorych, a z epidemiologicznego punktu widzenia to szalenie istotne. Wiemy, że z jakiegoś powodu nie chorują dzieci poniżej 9 roku życia, nie wiemy dlaczego. Wiemy, że liczba zgonów u osób do 50 roku życia to około 0,4%, ta liczba dramatycznie się zwiększa i wpływa na ogólną śmiertelność powyżej tego wieku i u osób obciążonych (zwłaszcza paleniem papierosów). Dlatego same suche liczby chorób/zgonów w dwóch różnych ogniskach nic mi nie mówią. Są kraje, w których nikt nie umarł, chociaż były przypadki. Amerykańskie Stowarzyszenie Mikrobiologiczne podaje, że zainfekowanych, potwierdzonych w badaniu PCR, było około 100 000, wyleczonych 55 000, a śmierć poniosło 3 500. Sam stosunek w pełni wyleczonych do śmierci daje 0,06. Czyli sześć procent, z czego, według oficjalnych danych, 80% to były osoby powyżej 60 roku życia. Jeśli policzymy wszystkie przypadki, spada o połowę. W dodatku wiemy, że liczba przypadków może być dramatycznie zaniżona ze względu na fakt, iż wiele przypadków jest tak łagodnych, że ludzie nie zgłaszają się do lekarza, a część w ogóle przechodzi asymptomatycznie.

    Nie mamy też szczegółowych danych co do tych, którzy przeszli chorobę, mogącą być koronawirusem z Wuhan, a u których nie potwierdzono tego badaniem genetycznym. W medycynie (i w nauce jako takiej) nie ma czegoś takiego, jak przypuszczenia. Dopóki nie zobaczę twardych danych, nie mam prawa mówić inaczej.

    Ten wirus jest względnie niegroźny dla ludzi młodych, ogólnie zdrowych, dobrze odżywionych i niepalących.

  • 26. LukaszKoka
    • 2020-03-08 21:09:46
    • *.vin.volia.net

    Dodam jeszcze, czemu lekarze twierdzą, że grypa jest znacznie groźniejsza. Otóż dlatego, że grypa ma gdzieś, czy ktoś ma jakieś obciążenia, czy pali papierosy i w jakim jest wieku. Zabija po równo wszystkich i w każdej grupie wiekowej jest bardzo podobna śmiertelność, czym znacznie różni się od koronawirusa w Wuhan.

  • 27. saint77
    • 2020-03-08 21:23:21
    • *.

    @25.
    Łukaszu, właśnie niepokojące jest to co napisałeś, że odsetek śmiertelności 0.4% wśród osób do 50 r.ż..dramatycznie się zwiększa.
    Ja wiem, że obecne testy PCR obejmują 3 genotypy nCoV2 a wiec są bardziej czułe od tych pierwszych.
    Mnie zastanawia to dlatego, że nikt nie wiąże tak drastycznego wzrostu zgonów w nowych ogniskach z możliwością mutacji wirusa i potencjalnie większą jego zjadliwością. To widać na przykładzie Włoch i Korei jak na dłoni. Liczba zakażeń podobna a przecież nietrudno się domyśleć, że zakres wiekowy czy płci jest również podobny. A dysproporcje olbrzymie zwłaszcza, że Koreę zaatakował miesiąc wcześniej.

    Dzięki sa twoje uwagi, na pewno są cenne jeśli pochodzą od lekarza.
    Pozdrawiam.

  • 28. LukaszKoka
    • 2020-03-08 21:30:41
    • *.vin.volia.net

    Na podstawie tak małej grupy pacjentów, nie można powiedzieć jeszcze, że się zwiększa. Przypominam, że na początku epidemii myśleliśmy, że mamy do czynienia z kolejnym MERS, kiedy śmiertelność sięgnęła 17%. O ile mi wiadomo, przypadki śmierci i zachorowań w USA dotyczą pensjonariuszy domów opieki i osób starszych. Do danych z Włoch nie mam dostępu. Te przytoczone są na tyle szczątkowe, że nie można na ich podstawie wyciągnąć absolutnie żadnych rozsądnych wniosków. Przeszukałem portale medyczne i póki co Włosi nie dzielą się informacjami (po angielsku), bo zapewne jeszcze sami nie mają wszystkiego uporządkowanego.

    Japonia uwinęła się z wirusem w dwa miesiące. Nie jest tak straszny, jeśli społeczeństwo wie, jak się zachowywać publicznie wobec chorób zakaźnych, a z tego, co wiem, Włosi są strasznymi niechlujami.

  • 29. iceneon
    • 2020-03-08 21:39:47
    • Blokada
    • *.hdsl.highway.telekom.at

    worldometers. info/coronavirus
    Na tej stronie są aktualne dane (usunąć spację przed info).

  • 30. saint77
    • 2020-03-08 21:44:29
    • *.

    No są, może niechlujstwo to jedno ale oni z reguły krzyczą do siebie nawet jak stoją pół metra jeden od drugiego oraz te przytulania wszystkich dookoła na powitanie.

    Ja oczywiście tez bazuje na danych ogólnych dostępnych w wersji polskiej lub angielskiej. I na tej podstawie wyciągam wnioski. Opieram się na statystykach z krajów o wysokiej liczbie zakażeń lub tez takich, gdzie epidemia trwa długo, np Singapur gdzie jest nieco ponad 150 zakażeń i 0 zgonów.
    Dane z Chin czy Iranu są dla mnie mało wiarygodne.
    Ok. Dzięki za dyskusje.
    Jeśli będziesz miał jakieś nowe i potwierdzone info to fajnie by było, gdybyś napisał kilka słów w komentarzu pod artykułem o tematyce wirusa w odniesieniu do F1.
    Na.pewno.wielu przeczyta.

  • 31. saint77
    • 2020-03-08 21:51:24
    • *.

    @iceneon
    Dzięki. Widać że szczegółowe dane.
    Potwierdzają moje przypuszczenia odnośnie śmiertelności w zakładce Closed Cases 6%. Wg aktualnych wskaźników.

    Oby to cholerstwo.przeszlo jak najszybciej bo wszystkie GP w Europie chciałbym oglądać spokojnie.
    Wybieralem sie.na Węgry w tym roku, pewnie się nie uda przez to cale zamieszanie.

  • 32. LukaszKoka
    • 2020-03-08 21:55:22
    • *.vin.volia.net

    W porządku. Kończąc jeszcze napiszę, że (nie chcę wyjść na uprzedzonego) większa śmiertelność w niektórych krajach może wskazywać na gorszą organizację systemu opieki zdrowotnej. Chociaż bez pełnych danych przekrojowych, to naprawdę wróżenie z fusów. Przykładowo - pierwsze przypadki w stanie NY, gdzie umarło 8 osób, sześć były starszymi, schorowanymi osobami, co do statusu dwóch pozostałych, nawet tego nie wiemy.

    Poczekam na jakieś dokładniejsze, uaktualnione, dane i jeśli temat wciąż będzie grzał, napiszę, jeśli post będzie się odnosił do tematu.

  • 33. saint77
    • 2020-03-08 22:01:51
    • *.

    Spoko. Dzięki za te informacje.

  • 34. OOXXYY
    • 2020-03-08 22:18:38
    • *.30.49.106.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    @22
    Słucham? Uważasz że jak cenie sobie życie mojej rodziny to to jest dno ?
    Współczuje twoim bliskim jeśli ty masz takie podejście do życia. Jak można być nie wzruszonym na śmierć własnego dziecka? No chyba że pan nie ma dzieci i tego nie rozumie.
    Ps. To było pytanie retoryczne bo nawet nie chce znać pańskiej odpowiedzi.

  • 35. TomPo
    • 2020-03-08 22:53:56
    • *.dynamic.chello.pl

    Ci ktorzy mowia 'to tylko grypa', przepraszam ale sa idiotami.

    Wedle danych oficjalnych to tak:
    50% spoleczenstwa zachoruje
    10% ma ciezkie objawy i wymaga hospitalizacji
    5% ma bardzo ciezkie objawy i wymaga OIOM-u
    6% to umieralnosc - na chwile obecna.

    To teraz zastanowmy sie co to implikuje:
    1 - polowa spoleczenstwa laduje na L4 -> gospodarka lezy w gruzach
    2 - zadna sluzba zdrowia na swiecie nie jest w stanie 10% spoleczenstwa hospitalizowac w tym samym czasie. Juz nie wspomne o hospitalizowaniu zakaznej choroby. Szpitale sa wiec przepelnione, brakuje lekarstw, sprzetu ochronnego
    3 - Tylu lozek na OIOM-ie wzgledem populacji nie ma zadna opieka medyczna na swiecie

    Mamy wiec tak:
    - Chiny niczego prawie obecnie nie eksportuja, wiec lancuchy dostaw sa pozrywane
    - firmy musza ograniczyc sprzedaz (bo nie ma czego sprzedawac) oraz produkcje bo nie ma czesci lub materialow do produkcji
    - firmy cierpia na niedostatek pracownikow, bo CI sa na L4
    - tam gdzie nawet pracownicy beda, to beda wysylani na bezplatne urlopy, bo obrot firm poleci na pysk
    - mamy pozamykane restauracje, puby, kina, teatry, szkoly, przedszkola, transport publiczny, wiec ludzie sa wysylani do domu na bezplatne urlopy i do tego musza sie zajac dziecmi, ktore nie chodza do szkol, czy przedszkoli
    - Kia, Hyundai juz zaprzestaly produkcji. Apple zglasza braki w magazynach, Basf i 3M mowia ze zapasy skoncza sie w przeciagu tygodnia.
    - prawie wszystko co nas otacza jest albo produkowane w Chinach, albo zawiera chinskie czesci lub jest zrobione z chinskich materialow, lub jest w Chinach montowane. Od sprzetu medycznego, elektroniki, elektryki, stali itd itp na sprzecie IT konczac.
    - Chiny (ktore sa zamkniete) oraz Indie (ktore wstrzymaly export) produkuja 90% swiatowej produkcji Paracetamolu, wiec za chwile nie bedzie lekow ktore go zawieraja. Jak rowniez setek innych lekow.
    Wiekszosc antybiotykow jest produkowane w Chinach, wiec nie bedzie czym leczyc opportunistycznych zakazen bakteryjnych drog oddechowych.
    - nie bedzie miejsc w szpitalach dla zwyklych pacjentow. Odwolywane operacjie? Przeszczepy? Dializy?
    - sprzet medyczny (typu maski i sprzet ochornny) tez sa przewaznie z Chin. Niemcy tez juz wstrzymali eksport sprzetu ochronnego.
    - ludzie sa na L4 albo sa na kwarantannie w domu (przynajmniej zarabiaja)
    - firmy sie zamykaja lub zostaja zmuszone do zamkniecia i zwalniaja ludzi.

    Jakby ktos nie wierzyl ze Chiny sa nadal zamkniete i ze malejaca liczba zachorowan to komunistyczna propaganda by zmusic ludzi do powrotu do pracy, to zapraszam na strone capitaleconomics.
    Tam sa wykresy ile kontenerow jest w portach w porownaniu z poprzednimi latami, jakie jest stezenie CO2 w powietrzu nad chinami, jakie jest zuzycie pradu, jakie jest natezenie ruchu itd.
    Chiny praktycznie stoja, a proby zmuszenia ludzi do powrotu do pracy koncza sie tym, ze fabryka pare dni pozniej i tak jest zamykana, bo zaczynaja wyskakiwac kolejne zarazenia.

    Tak wymieniac nastepstwa tego co sie dzieje mozna wymieniac bardzo jeszcze dlugo.
    Wirus to jedno, jego smiertelnosc to drugie, a jego ekonomiczne nastepstwa to jeszcze cos innego.

  • 36. LukaszKoka
    • 2020-03-08 23:05:47
    • *.vin.volia.net

    @34 Nie. Uważam tylko, że twój komentarz był poniżej jakiejkolwiek krytyki. Drugi z resztą też nie jest lepszy.

  • 37. TomPo
    • 2020-03-08 23:07:57
    • *.dynamic.chello.pl

    Jest tez szansa (i mam taka nadzieje), ze az tak zle nie bedzie.
    Znajac naszych (wszystkich) rzadzacych niezaleznie od pogladow, oraz stan naszej sluzby zdrowia, to ciezko byc optymista.
    No ale moze sie to jakos uda rozwlec w czasie, zeby to obciazenie sie rozlozylo.
    Jakby nie bylo, to nazwyanie tego grypa swiadczy po prostu o ignorancji.
    Czy ktos kiedys zamknal polowe kraju z powodu grypy?

    Wiecie ze na poczatku Hiszpanki (ktora zabila ok 100 mln ludzi) to tez wszyscy mowili dokladnie to samo, ze to tylko grypa? Jak sie skonczylo, wszyscy wiemy, a swiat nie byl tak 'maly' jak teraz, gdzie wszyscy sie przemieszczaja wszedzie, a gestosc zaludnienia jest nieporownywalnie wieksza.
    Fakt, medycyna jest lepsza, ale skoro nie ma na to lekarstwa to w sumie ma to niewielkie znaczenie, zwlaszcza jesli lozka z tlenem sie skoncza.

    Pozdrawiam

  • 38. LukaszKoka
    • 2020-03-09 08:49:09
    • *.vin.volia.net

    @TomPo

    Nie znam się na ekonomii na tyle, żeby się wypowiadać. Po wzrostach cen jestem jednak przekonany, że panika jest szerzona specjalnie, jako element wojny ekonomicznej Chin z USA, ale nie będę wchodził w temat, bo brak mi kompetencji. Moje przekonanie nie jest poparte żadnymi dowodami.

    Nie pisałem wczoraj komentarza, ponieważ szukałem metodologii, dlaczego podaje się 2%, a nie aktualną śmiertelność. Otóż znalazłem odpowiedź, że ponieważ jesteśmy w trakcie epidemii, podawana śmiertelność jest ogólną szansą na zejście śmiertelne choroby (po korekcji wszystkich danych, także tych ukrytych).

    Jeszcze raz uspokajam. Amerykański CDC, europejskie organizacje medyczne, oraz polski PZH w przypadku podejrzenia zakażenia koronawirusem, radzą zostać w domu i ograniczyć kontakty z innymi ludźmi i tylko w przypadku odczuwania duszności, bądź innych niepokojących, nietypowych objawów, udać się do lekarza, przed wyjściem założywszy maseczkę na twarz i również ograniczając kontakt z obcymi do minimum. Gdyby koronawirus był tak groźny, jak trąbią w telewizjach, postępowanie byłoby dokładnie takie samo, jak z SARS, MERS gdzie absolutnie wszystkie podejrzane przypadki lądowały w izolatkach szpitalnych.

  • 39. TomPo
    • 2020-03-09 10:20:39
    • *.dynamic.chello.pl

    @38
    BLAD - w zadnym wypadku nie udawac sie do lekarza !!!

    Jesli ktos jest zarazony lub podejrzewa ze moze byc, to powinien omijac miejsca publiczne szerokim lukiem, a juz na pewno przychodnie i szpitale, gdzie sa ludzie chorzy z juz oslabionym ukladem odpornosciowym. I juz na pewno nie jechac tam taksowka o autobusie nie wspominajac.

    Nalezy zadzwonic na infolinie, by np przyslali wyspecjalizowana ekipe medyczna:
    800 190 590

    Nie kupuje wojny ekonomicznej. To w wiekszym stopniu pograzy USA niz Chiny. Bez importu z Chin amerykanska gospodarka lezy. A Chiny mogly prosciej wykonczyc Amerykanow gdyby chcieli. Wystarczyloby zeby sprzedali ich dlug publiczny, ktory skupuja w ilosciach masakrycznych.
    Lub wystarczyloby zeby wstrzymali export antybiotykow do USA, gdzie 90% rynku amerykanskiego antybiotykow pochodzi z Chin. Chiny sa samowystarczalne, Jankesi nie.

  • 40. TomPo
    • 2020-03-09 10:30:50
    • *.dynamic.chello.pl

    @38
    To ja moze zacytuje wloskich lekarzy:

    Dr Eric Feigl-Ding
    ICU rationing + prioritization beginning in Italy: ?Place age limit for access to intensive care, based on greatest possibilities of survival.

    Italian doctors have warned medics across Europe to ?get ready? for coronavirus in a letter revealing up to 10 per cent of all those infected with coronavirus need intensive care, with hospitals becoming overwhelmed.
    ?We are seeing a high percentage of positive cases being admitted to our intensive care units (ICUs), in the range of 10 per cent of all positive patients.
    ?We wish to convey a strong message: Get ready!?

    Tak wiec odpowiadajac na Twoje:
    "gdzie absolutnie wszystkie podejrzane przypadki lądowały w izolatkach szpitalnych."
    tutaj sie tego zrobic po prostu nie da. Nikt na swiecie nie zapewni ICU (OIOM-u) dla 10% populacji.
    Dlatego tez we Wloszech musza byc juz podejmowane trudne decyzje, kto jest leczony, a kto nie.

    Pozdrawiam

  • 41. LukaszKoka
    • 2020-03-09 15:08:48
    • *.vin.volia.net

    Okej, widzę, że jesteś ekspertem od wszystkiego (pominąwszy fakt, że nie rozumiesz, co piszę, czego dowodem jest, że kiedy mówiłem o wojnie ekonomicznej - przeczytaj jeszcze raz, co napisałem, przemyśl, jeśli chcesz jeszcze ze mną rozmawiać na ten temat). Pokaż mi kraj, w którym zachorowało na raz 10% populacji. To raz. Dwa, proszę sobie poczytać wytyczne EDCD odnośnie koronawirusa.

  • 42. LukaszKoka
    • 2020-03-09 15:09:35
    • *.vin.volia.net

    ECDC*

  • 43. TomPo
    • 2020-03-09 15:26:04
    • *.dynamic.chello.pl

    @41
    Nie trzeba byc ekspretem, wystarczy logiczne myslenie, oraz laczenie kropek.
    Jesli 50% spoleczenstwa moze zostac zainfekowane, jesli 10% (z tych 50%) moze wymagac hospitalizacji, jesli 5% (z tych 50%) moze wymagac OIOM-u to nie trzeba byc 'specjalista' by umiec polaczyc kropki.
    Jasne, nie wszyscy choruja jednoczesnie. ALe w jakim urojonym swiecie jestes w stanie pomiescic w szpitalach chocby 1% spoleczenstwa jednoczesnie? Do tego pacjentow wymagajacych separacji na oddzialach zakaznych, z dostepem do tlenu bo saturacja spada?
    W jakim urojonym swiecie masz tyle lozek na OIOM-ie i to ktore da sie odizolowac?

    No ale widac jestes madrzejszy od wloskich lekarzy, ktorzy wlasnie z tym walcza i ostrzegaja Europe, przed tym z czym wlasnie sie mierza. Ze raptem po tygodniu ich system zdrowia nie wyrabia, szpitale sa przepelnione i zaczynaja byc podejmowane 'trudne decyzje'.

  • 44. TomPo
    • 2020-03-09 15:35:36
    • *.dynamic.chello.pl

    A jeszcze dodaj do tego fakt, ze hospitalizacja trwa 2-3 tygodnie a nie 2-3 dni, to moze jednak zaczna Ci sie zapalac odpowiednie lampki.
    No ale ok... to tylko grypa... jak Hiszpanka. Obys mial w sumie racje. Bardzo bym sie ucieszyl.

  • 45. LukaszKoka
    • 2020-03-09 15:40:33
    • *.vin.volia.net

    Okej. Od razu widać, że nie masz pojęcia, o czym piszesz. Weź sobie do serca słowa profesora Dragana "jeśli mówimy co nam się wydaje, to z reguły gadamy okropne bzdury". Nie będę Ci tłumaczył, jak wygląda izolowanie pacjentów, bo to i tak bez sensu. Nie będę też tłumaczył, że przy każdym łóżku szpitalnym jest zawór tlenu, bo musiałbyś kiedyś zwiedzić szpital dokładnie. Powiem tylko tyle, że nie interesuje mnie opinia jakiegoś przypadkowego włoskiego lekarza. Ani amerykańskiego. Ani jakiegokolwiek innego. Na świecie są poważne organizacje medyczne (przypominam - WHO taką NIE JEST), złożone z grup specjalistów z różnych dziedzin, które na podstawie empirycznych dowodów przygotowują wytyczne dla lekarzy. Poczytaj sobie (choćby wytyczne, o których wspomniałem, albo jeszcze lepiej - artykuł z portalu dla lekarzy, który linkowałem), zanim zaczniesz pisać kolejne głupoty.

  • 46. Kruk
    • 2020-03-09 16:53:55
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    @LukaszKoka. Ale jaki masz problem?
    Jedz do Wloch albo Francji poloz sie z zarazonymi tym wirusem i pisz na biezaco jak bedzie sprawa wygladac.
    Tylko, ze jako Jestes mlodym organizmem, to faktycznie mozesz sie z tego smiac. No i oczywiscie nie pij wodki, bo podobno zwalcza wirusa;)

  • 47. LukaszKoka
    • 2020-03-09 17:10:12
    • *.vin.volia.net

    @46 Wiem już, jak wygląda rozmowa z antyszczepionkowcami. A nie wierzyłem kumplowi, kiedy mówił mi, że ludzie bywają aż tak głupio uparci, wierząc święcie, że wiedzą lepiej, niż lekarze... Tak przy okazji, przybij sobie pionę z OOXXYY, bo ten komentarz też osiągnął dno rozsądnych argumentów.

  • 48. LukaszKoka
    • 2020-03-09 17:12:52
    • *.vin.volia.net

    Tak przy okazji. Jeszcze do niedawna czytałem komentarze pod artykułami, bo chciałem się dowiedzieć czegoś od lepiej wiedzących. Komentarze o koronawirusie zabiły we mnie ciekawość do czytania, co macie do powiedzenia na temat wyścigów, bolidów i w ogóle Formuły 1. Gratulacje! Zapewne nie tylko mnie do tej pory oszukiwaliście, że cokolwiek wiecie w temacie, na który się wypowiadacie z taką pewnością siebie.

  • 49. Kruk
    • 2020-03-09 17:35:01
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    @47. Jezeli chce sie psa uderzyc, to kij zawsze sie znajdzie. Tego typu debate mozna toczyc do usranej smierci.
    Ty bedziesz wywlekal haki na pacjentow, a ja na lekarzy i tak w kolko.

    Natomiast co do wydarzen F1.
    Wszystko co moze byc udostepnione jest pokazane podczas weekendu wyscigowego i na stronie f1.com. Cala reszta dziennikarzy moze jedynie tlumaczyc to na swoj jezyk i puszczec dalej w swiat.
    Przeciez nikt Cie nie oszukuje, Jestes osoba dorosla i powinenies sam filtrowac to co czytasz. Sam ujawniles sie jako lekarz i taki lekcewazacy stosunek do oficjalnie ogloszonej epidemii, nie najlepiej o Tobie swiadczy.

    Niech dzisiejszym mottem bedzie: "W polskim szpitalu pojawil sie Coronavirus, ale go nie przyjeli".

    Pozdrawiam i wiecej luzu zycze w nastepnych dyskusjach.

  • 50. LukaszKoka
    • 2020-03-09 17:46:09
    • *.vin.volia.net

    @49 Wywlekał haki na pacjentów? Skończ już bredzić. Dla mnie jesteś w tym temacie jak Belzebub w temacie Kubicy.

    I nie pogrążaj się. To, że pojawił się gdzieś koronawirus, nie znaczy, że pacjent jest do przyjęcia do szpitala.

  • 51. Kruk
    • 2020-03-09 19:02:02
    • Blokada
    • *.ipv6.abo.wanadoo.fr

    @50. Przeciez nie uwazam sie za specjaliste w tym temacie, gdyz mam wyksztalcenie techniczne. Najzwyczajniej w swiecie jezeli ogloszono epidemie, chce trzymac moje dupsko z dala od wirusa.

    Milego wieczoru zycze.

  • 52. TomPo
    • 2020-03-10 15:43:41
    • *.dynamic.chello.pl

    LukaszKoka

    Wpisz na YT pare filmow od prawdziwych lekarzy, np:
    COVID-19 (Coronavirus) Update - Spoiler: It's All Bad News
    uesday 10th March Research and update

    Jesli chodzi o gieldy to otworz po prostu jakas strone gdzie sa pokazane indeksy swiatowe

    Jesli chodzi o rzeczywisa liczbe osob wymagajacych hospitalizacji, to poszukaj co mowia lekarze z Wloch.

    Nikt tu nie panikuje, ale to co ty opowiadasz to jest sianie dezinformacji, oraz obnizanie progu ostroznosci, jaka ludzie powinni sie teraz wykazywac. Narazasz ludzi na niebezpieczenstwo.
    Do tego podajesz najgorsza mozliwa rade pt : udaj sie do przychodni do lekarza.

    Nie wiem jaka szkole Ty konczysz ale w moich stronach ucza "primum non nocere".

  • 53. Fear87
    • 2020-03-10 23:04:26
    • *.play-internet.pl

    LukaszKoka, jak faktycznie uczysz się w kierunku lekarza to proszę Cię, zmień zawód póki jeszcze możesz. Po tym co piszesz widać, że nie jest to Twoim powołaniem.

  • 54. Fear87
    • 2020-03-10 23:40:05
    • *.play-internet.pl

    I a propos płuc, nawet przy delikatnej infekcji są zmiany w płucach,

    Czy to prawda, że osoby zakażone koronawirusem mają trwale uszkodzone płuca?

    Piotr Gryglas: obraz chorobowy jest bardzo różny, wszystko zależy jak pacjent przechodzi daną infekcję. Jeżeli jest w tych 80 procentach, którzy w miarę łagodnie przechodzą tę infekcję, to to spustoszenie w płucach nie jest duże. Natomiast już dziś otrzymujemy od naukowców chińskich, z Włoch, obrazy tomografów komputerowych płuc pacjentów, którzy są w stanie poważnym. Jest to ogromne spustoszenie w obrębie układu oddechowego.


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo