Giovinazzi zostaje w Alfie Romeo na sezon 2020
Włoski kierowca pozostanie w Formule 1 w przyszłym roku.Kierowca, przystępując do rywalizacji w 2019 roku, miał już za sobą dwa występy w Sauberze, zastępując Pascala Wehrleina dwa lata wcześniej. Zaprezentował wtedy niezłe tempo, ale nie uniknął wypadków.
Trwający jeszcze sezon rozpoczął średnio, ale z czasem poprawił swoją dyspozycję. Przed wakacjami był jednym z kandydatów do utraty fotela, ale później coraz częściej mówiło się o jego pozostaniu w Alfie Romeo. Następnie potwierdzenie miało być już tylko formalnością.
"Jestem niesamowicie wdzięczny za ogromne wsparcie, które dostałem w pierwszym pełnym sezonie w F1. Każdy w zespole był po mojej stronie od momentu, gdy dołączyłem. Nie mogę się doczekać kontynuacji naszej podróży. Nauczyliśmy się wiele w tym roku i jestem pewien, że zrobimy krok do przodu w przyszłym. Nie będę już debiutantem, więc nie będzie wymówek. Chcę być konkurencyjny od początku mistrzostw i odpłacić się zespołowi za zaufanie" mówił Antonio Giovinazzi.
"Antonio pokazał się bardzo dobrze w tym roku i jestem ekstremalnie zaszczycony potwierdzając, że pozostanie w Alfie Romeo w 2020 roku. Sposób, w jaki zintegrował się z ekipą i konsekwentnie poprawiał w trakcie pierwszego pełnego sezonu, był bardzo obiecujący i nie możemy się doczekać odblokowania jego pełnego potencjału, gdy będziemy kontynuować współpracę. Antonio, mając trudny punkt odniesienia, jakim jest Kimi, udowodnił, że jest szybkim kierowcą i oczekujemy, że rozwinie się jeszcze bardziej, gdy nabierze doświadczenia. Jego techniczna wiedza, etyka pracy i pozytywne podejście pomogą nam pójść dalej. Będziemy mieli też kontynuację, nie wprowadzając zmian w składzie w nowym sezonie" powiedział szef ekipy, Fred Vasseur.
komentarze
1. Raptor202
"Antonio pokazał się bardzo dobrze w tym roku" - Fred, wytrzeźwiej.
Dramat, żenada, dno, szkoda słów. (tu wstaw pierwszą stronę Faktu po porażce Polski z Ekwadorem na MŚ 2006)
Jak widać nie tylko Haas lubi strzelać sobie w kolano. Trzy łajzy z nazwiskami na literę G pozostają w F1, czy może być gorzej? Niech jeszcze Palmer wróci.
2. XandrasPL
No ale kto ma za niego jeździć? To nie koncert życzeń kibiców tylko interes Ferrari. To ich kierowca. Przygotowywany po to aby zjeżdżać z drogi Leclerc'owi i od czasu do czasu coś wygrać. Po co im Hulk? Po co im Robert teraz? Jak Robert będzie w obiegu Haasa czyli Ferrari to szansa na fotel po Kimim wzrośnie jeśli młody Schumacher pojedzie ryż w F2.
Tam gdzie miał szansę na punkty to faktycznie spartolił ale Alfa od dawna się nie rozwija. Osiągami są za Haasem w kwalach ale tamci stoją w wyścigu. I ten Giovinazzi nie wiadomo czy się polepszył skoro jego teraz Alfa jest bez formy a jego rywalem jest Kimi (niby bez formy), który jest słaby a słaby nie jest.
3. goralski
Jak to powiedział podczas GP Rosji jadąc na prowadzeniu? (Reszta miała pity)
"Mam nadzieję, że ktoś zrobił mi zdjęcie tabeli ze mną na czele"
Tzn więcej tam nie przewiduje być, właściwie słuszne założenie..
4. Del_Piero
"Bunch of wankers" jakby to ujął Gunther Steiner. Nie będę ukrywał, że jestem tym zniesmaczony. Najpierw geniusz z Francji zostaje, teraz geniusz z Włoch. Wiem, że F1 to sport układów, ale myślałem że jednak trzeba reprezentować jakieś minimum, ale taki Giovinazzi i Grosjean nawet tego minimum nie spełniają. Stroll to geniusz w porównaniu do nich. Na tym cierpi prestiż F1.
5. iceneon
No to ostał się tylko jeden rodzynek(paluszek) z Niemiec :)
6. josef
Dramat.
7. jenks
A naszej Kubicy nie chcieli?????
8. greyhow
@3 przypomniał mi się taki koleś Markus Winkelhock, który jechał jeden jedyny wyścig w karierze, w wówczas zdecydowanie najsłabszym zespole jakim był Spyker i prowadził przez kilka okrążeń jadąc za Safety Carem, dzięki strategicznemu fartowi (zmienił opony jeszcze przed wyjazdem SC na tor). Oczywiście jak tylko samochód bezpieczeństwa zjechał to wszyscy zaczęli go wyprzedzać jeden po drugim, a on sam wyścigu nie ukończył, ale wnukom się będzie mógł chwalić, że przez moment był liderem wyścigu Formuły 1 i to jadąc czymś na miarę dzisiejszego Williamsa.
9. Raptor202
Czy Pascal Wehrlein to aż tak słaby kierowca, że w żadnym z trzech sezonów F1 (2018-2020) nie znalazło się dla niego miejsce?
10. ahaed
Antoni i Romek, to na bank są dwaj kierowcy, którzy już dawno powinni wylecieć.
"Antonio pokazał się bardzo dobrze w tym roku..." Chyba nago w pokoju przed szefem. Bo na torze nic nie pokazuje.
11. berko
1. Raptor202
Ta trzecia łajza wg Ciebie to Gasly? Nikogo innego z nazwiskiem na literę G nie znalazłem. Pierre wg mnie nie jest taki zły, jak wypadł w RedBullu. W ToroRosso radzi sobie całkiem dobrze.
12. ahaed
@9.
Spokojnie. Po 2020 też nie będzie miejsca dla Russella.
Tak wygląda F1.
Albo pokazujesz naprawdę jaja albo masz dobrych sponsorów. Ktoś zaprzeczy? Podam dwa przykłady: Perez jest średni i nic więcej nie osiągnie, Stroll na pewno nic nie osiągnie.
Romain? Dlaczego on jeździ? Ani efektów, ani sponsorów? hmmm....
Magnusen? Wolę Hulka, przynajmniej się nie rozbija i jeździ równo.
Gasly ok. Ale nie w RBR. Presja go zabija.
13. LuckyFindet
@11 Problem Gasly'ego jest to, że nie radzi sobie z presją. Może nigdy nie będzie się nadawać do jazdy w czołowym teamie. Natomiast jest naprawdę dobry jeśli ma jeździć w zespole środka stawki.
14. Fanvettel
TRAGEDIA ........
To jesli Alfa chce miec włoskiego kierowce w stawce to czemu nie chcą dać szansy Ghiotto ?! (w sumie nie wiem czy ma nawet licencje albo ile mu do niej brakuje ) . Uważam ze jest lepszym kierowcą od Antonio.
15. giovanni paolo
1. Tak to jest jak się czegoś nie sprawdzi. Wstyd, żenada, kompromitacja, tak należy ocenić twoją radosną twórczość.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz