Marko: Gasly traci pozycje i nie lubi wyprzedzać
Helmut Marko w ostrych słowach uzasadnił, dlaczego Pierre Gasly nie dokończy sezonu w Red Bull Racing.Niemiecki "Auto Bild" opublikował też wypowiedź Helmuta Marko, który nie przebierał w słowach, jak to ma w zwyczaju, gdy coś nie idzie po jego myśli.
Kierowcy, którzy byli lub są związani z Red Bullem zdradzili w przeszłości, że Austriak lubi dzwonić rano i w przypadku niepowodzeń, rozmowy z nim są ostre, krótkie i nie ma co liczyć nawet na powitanie czy pożegnanie.
Patrząc na to, co powiedział o Gasly'm mediom, można się zastanawiać, jak bardzo oberwał Pierre w prywatnej rozmowie z doradcą zespołu.
"Gasly ma problemy, jadąc wśród innych. Traci pozycje i nie lubi wyprzedzać. Musieliśmy zareagować i dać Albonowi szansę przed końcem sezonu. Pierre przejmie jego miejsce w Toro Rosso. My później ocenimy, kto będzie jeździł obok Maxa w przyszłym roku. "
komentarze
1. TomPo
Logiczne posuniecie.
Przetestuja przez pol roku Albona, jak sie nie sprawdzi, to od przyszlego roku wezma Kwiata, po ktorym wiedza czego sie moga spodziewac.
Beda mieli pelny obraz sytuacji i beda mogli dokonac swiadomego wyboru na przyszly sezon.
Pytanie czy Helmut bedzie umial ewentualnie sie przelamac i wziac Kwiata, bo widac ze przerwa od F1 dobrze mu zrobila.
Natomiast pamietac trzeba, ze dla ALbona F1 to cos kompletnie nowego, wiec pelen szacunek za to co pokazuje w tym sezonie.
2. XandrasPL
Gasly też po Bahrainie rok temu był przyszłym mistrzem.
3. ds1976
Od początku kariery Gasly'ego w F1 pisałem, że to słaby średniak, upchany w STR z "braku laku" i w podobny sposób awansowany do RBR. Polityka kadrowa Red Bull przestała przynosić owoce, zdecydowanie Mercedes oraz Ferrari wyprzedzili ich na tym polu. Mogą mieć nawet trzy bolidy RBR w stawce a i tak skład Albon / Gasly / Kvyat (dowolna konfiguracja) nie będzie w stanie zapewnić walki o nic więcej niż 3 miejsce wśród konstruktorów.
Może czas rozejrzeć się za kierowcami spoza programu? Spoza Formuły 1 i przełamać schematy, które nie przynoszą rezultatów? Albon wyłoży się tak samo jak Gasly.
4. AdamBB
@3 nie uważam że Kvyat to kierowca niezdolny do walki o najwyższe cele, nie zapominajmy że to gość który ma jaja i pokonał Ricciardo w klasyfikacji generalnej w 2016 roku. Osobiście kibicuje Daniłowi, i czekam aż wsiądzie spowrotem do RB i udowodni że jeszcze ostatniego słowa w F1 nie powiedział ;)
5. AdamBB
edit: Oczywiście chodziło mi o 2015 rok
6. PrezesArQ
@ds1976
Ciężko się zgodzić z Twoją opinią, bo dla Ciebie każdy jest średniakiem poza VER. Gasly, Kvyat, Albon, Leclerc a nawet Ricciardo. Analogicznie nikt poza VER nie będzie miał błysku, trzeba Holendra chyba sklonować. Kolejna kwestia, że nikt z "renomą" już nie pójdzie do RBR bo to zespół jasno stawiający na Verstappena a drugi ma tylko zbierać punkty i nie wchodzić mu w drogę.
Poczekajmy i zobaczmy co ma do pokazania Albon, kierowca który pojawił się w zasadzie z nikąd a pokazał już, że ma potencjał. Gasly też pokazał w zeszłym roku potencjał ale nie udźwignął presji - nie powiedziane przecież, że każdy jeden kierowca w taki sposób odpadnie.
Pożyjemy, zobaczymy.
7. Orlo
Słowa Dr Helmuta znaczą dla mnie tyle co w tej piosence Lady Pank... Człowiek, który się zarzekał, że kariera Kvyata w rodzinie Red Bulla jest skończona... Że też on ma jeszcze czelność się publicznie wypowiadać. Ale niektórzy nie mają wstydu...
8. weres
Red Bull będzie w czarnej dupie jak Max odejdzie po sezonie 2020...
9. ds1976
@6 PrezesArQ, nie każdy jest średniakiem, jest kilku wybijających się kierowców, ale niewielu, zresztą zawsze w F1 tak było. Obecnie masz poza wspomnianym VER, Lewisa, Alonso, Vettela oraz Norrisa (tak, znam jego wyniki z tego sezonu i jestem bardziej niż spokojny o to czy będzie czołowym kierowcą niż o Leclerca). Leclerc ma zadatki, ale przed nim wiele litrów mleka do wypicia. Petardą przez długie lata był Kimi, ale już chyba najlepsze lata ma za sobą. Trzeba jeszcze obserwować Russella, ale większym talentem niż Leclerc nie będzie (bo trzeba się zgodzić, że Monakijczyk talent jakiś ma!).
Szkoda, że zespoły F1 są zbyt hermetyczne i nie prowadzą rozmów / umożliwiają testowanie takim kierowcom jak Newgarden, Herta czy Rossi. Mogliby nieco oczyścić obecną stawkę z miernot lub średniaków wpakowanych do czołowych maszyn.
10. alfaholik166
@7
Mamy chyba bardzo podobne zdanie na temat dr Helmuta Marko. Według mnie ten człowiek to najbardziej antypatyczny typ w całej F1, którego obietnice zwłaszcza dotyczące deklarowanego wsparcia nie są warte funta kłaków. Verstappen to jego "cudowne dziecko" i tylko dlatego stoi za nim murem. Gdyby Max w końcu nie zapanował nad swoim temperamentem w bolidzie to gęba tego pana byłaby już cała w barwach Red Bulla. Chociaż mam wiele sympatii do Daniła Kviata i życzę mu jak najlepiej to osobiście uważam, że Marko potraktował go jak zwykłą "zapchaj dziurę" w swoim satelickim zespole. Wydaję mi się, że tam są za bardzo zaognione relacje, aby Marko kiedykolwiek jeszcze postawił na Kviata w RBR, nawet w obliczu absolutnie wyjątkowych osiągnięć Rosjanina.
11. PrezesArQ
@9 ds1976,
Jak najbardziej zgodzam się, iż Leclerc ma sporo mleka do wypicia. Tak samo z resztą jak Norris, Russel, Albon czy nawet Gasly. Ten ostatni nie poradził sobie w mocnym zespole i szanse, żeby dostał fotel w przyszłym roku znacząco spadły. Nie oznacza to jednak, że jest miernotą - za szybko dostał szansę i brakło mu doświadczenia żeby ją wykorzystać. Ja tak to widzę. Presja nakładana na niego z każdej strony (zespół, media oraz dobre wyniki Verstappena) go przerosła. Mógł znacznie lepiej wypaść, gdyby jeszcze rok pojeździł w TR a Riccardo luz Sainz został na ten rok w RBR. Niestety został awansowały z braku laku i to go zniszczyło. Teraz czas na Albona, gościa z jeszcze mniejszym doświadczeniem ale też z innym charakterem. Nie wyrokowałbym jednak przedwcześnie, że sobie nie poradzi w tej sytuacji.
Chciałbym zauważyć, że podanie przez Ciebie kierowcy to wcale nie są młodzi, o których była mowa a stare wygi. Oczywiście wyłączając z tego Norrisa. Ja z kolei odniosłem się do młodych z jednym wyjątkiem, Riccardo. Myślę, że nie można porównać żadnego z tercetu Vet, Ham i Alo z młodzieżą, bo oni nie są na tym etapie kariery co kierowcy z kilkoma latami w bolidach F1 za sobą. A żaden nie wejdzie do zespołu gdzie na starcie zostanie sprowadzony do pomagiera, który jedynie ma dobrze punktować. RBR jasno określił wokół kogo zespół jest budowany i jedyną opcją na drugi fotel jest ktoś, kto nie zdoła dosięgnąć poziomu Verstappena i tu nie ma żadnych złudzeń.
Jestem jednak pewny, że po odejściu Hamiltona, Vettela i Kimiego walka będzie się toczyć pomiędzy Verstappenem, Leclerkiem, Riccardo oraz Norrisem. Może gdzieś jeszcze Russel się włączy, pytanie jak Mercedes zadba o jego karierę. O Oconie też dużo się mówiło ale jeśli Mercedes zakontraktuje po raz kolejny Bottasa i Francuz zostanie bez fotela na kolejny sezon to jego kariera zgaśnie zanim się tak na prawdę zdąży rozkręcić.
Co do polityki zespołów się zgodzę, obecnie są bardzo hermetyczne zarówno pod względem przyjmowania do zespołów młodych kierowców i sprawdzania ich na torze jak i pod względem wypuszczania kierowców ze swoich programów. Dlatego właśnie gasną kariery młodych u jednych kiedy u drugich nie ma za bardzo kto jeździć (np. Mercedes vs RBR przed tym sezonem)
12. Medicus
Sainz miał koniec końców sporo szczęścia, że w porę Jego kariera odbiła od RBR.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz