Red Bull chce zakazu stosowania "imprezowego" trybu pracy silnika
Zespół Red Bulla wzywa FIA do ograniczenia tzw. "imprezowych trybów" pracy silników F1, tak aby kierowcy ścigali się w kwalifikacjach, jak i wyścigu z jednakowymi ustawieniami silnika.Lewis Hamilton przed wyścigiem chwalił się, że podczas kilku wyścigów w tym roku będzie mógł wykorzystać "imprezowy" tryb pracy silnika, który w kwalifikacjach rozkręca układ V6 turbo do granic jego fizycznych możliwości. Gdy w sobotnie popołudnie na torze w Melbourne, w trzecim segmencie czasówki Hamilton zaliczył poprawę o 0,8 sekundy w drugim przejeździe i o 0,6 sekundy pokonał kierowców Ferrari wszyscy zaczęli mówić o trybach pracy sinika Mercedesa.
Na nic zdały się wtedy tłumaczenia przedstawicieli technicznych, jak i samego Hamiltona, że w silniku Mercedesa nie doszło do żadnej zmiany ustawień, a całe kwalifikacje pokonane były na jednym trybie pracy jednostki.
Zespół Red Bulla uważa, że pod presją wypadku Valttergio Bottasa, ekipa z Brackley niechcący odkryła swój prawdziwy potencjał i zasugerował, że Mercedes dysponując najpotężniejszym silnikiem w stawce w ten sposób jedynie bawi się w kotka i myszkę z rywalami.
"Oni zareagowali nerwowo, bo rozbił się Bottas i nagle w ich bolidzie pojawiła się pełna moc" mówił Helmut Marko dla motorsport.com. "Nazywamy to trybem imprezowym."
"Normlanie nie potrzebują oni tego trybu, ale teraz w pełni z niego skorzystali i jasne stało się, że pogrywają sobie z nami wszystkimi."
"Na początku wskazywano jedynie kto narzeka i zawsze był to Red Bull. Na szczęście po kwalifikacjach reszta ekip obudziła się i teraz mamy o tym sporo dyskusji."
"Jest wiele relatywnie łatwych sposobów na rozwiązanie tego problemu i wyrównanie stawki. Można powiedzieć, że trzeba ścigać się z takim trybem, z jakim zakwalifikowało się do wyścigu. To byłoby rozwiązanie."
Christian Horner w pełni zgadza się z Helmutem Marko w tej kwestii, ale szef Renault, Cyril Abiteboul, zwraca uwagę, że wdrożenie takiego przepisu byłoby bardzo trudne, a jego zdaniem bardziej kluczowe w całej sprawie są dalsze ograniczenia poziomu spalania oleju, z których prawdopodobnie czerpie się taki potencjał Mercedesa.
"Uważam, że wdrożenie takich przepisów byłoby niezwykle trudne" mówił Cyril Abiteboul dla motosport.com. "Mam wszelkie podstawy, aby popierać w tej kwestii dr Helmuta Marko, ale znając techniczne kwestie mam pewne obawy o to czy udałoby się to zrobić."
"Uważam, że pierwszym celem powinno być ograniczenie poziomu spalania oleju. Obecnie mamy limit na poziomie 0,6 litra, ale nasz silnik spala go mniej niż 0,1 litra. W sezonie 2018 możliwe jest posiadanie silnika, który charakteryzuje się aż tak małym spalaniem oleju. Nie rozumiem dlaczego nie zaostrzamy tego limitu."
"Dla mnie byłoby to oczywiste rozwiązanie jeżeli chcemy coś z tym zrobić, a przy okazji sprawiłoby, że wszyscy będą w zgodzie z duchem przepisów."
Międzynarodowa Federacja Samochodowa, która przed sezonem wystosowała do wszystkich producentów silników dyrektywę techniczną nakazującą dostarczać wszystkim klientom jednakowe jednostki nie tylko pod względem sprzętowym, ale również programowym uważa, że nic więcej w tej sprawie nie może zrobić.
"Niektóre zespoły sugerowały, że nie otrzymują jednakowych silników" mówił Charlie Whiting z FIA. "Cokolwiek kryje się pod określeniem tryb imprezowy, nie widziałem czegoś takiego zapisanego w dokumentach technicznych!"
"Powiedzmy to ten sposób. Jeżeli klienci Mercedesa przyjdą do nas i powiedzą, że prosili o tryb imprezowy, ale go nie otrzymali, wtedy będziemy mogli coś na ten temat powiedzieć."
Zapytany czy ograniczenie trybów pracy między kwalifikacjami i wyścigiem mogłoby się sprawdzić, odpierał: "W tych silnikach jest wiele różnych trybów pracy i dobrze wiemy, że zmieniają je wielokrotnie podczas wyścigu."
komentarze
1. Spargus
Abstrahując od tego marudy, który zakazałby wszystkiego, czego sam nie ma, to już w momencie, gdy Lewis wspomniał o "imprezowym" trybie, obawiałem się, że ten zwrot będzie się często pojawiał. I teraz wszędzie: każdy artykuł, każda wypowiedź kierowcy, każdy komentarz: imprezowy, imprezowy, imprezowy. Fajnie to zabrzmiało jak LH tak powiedział, RAZ, ale już nie mogę patrzeć na to słowo.
Takie tam moje przemyślenia.
Wesołych Świąt tym, co je obchodzą ;)
2. Vendeur
Czy ich już totalnie popieprzyło...? LH zrobił sobie jaja z tym trybem i teraz głąby robią z tego wielką aferę. Próba zakazania czegoś takiego sugeruje chyba, że ten człowiek jest po prostu debilem... Czy ktoś mu broni stworzyć taki rzekomy tryb? Czy jest na to za głupi i nie potrafi? A może taki tryb w rzeczywistości nie jest możliwy i wiązałby się ze złamaniem regulaminów oraz ze zbytnim zużyciem silnika, co byłoby nieopłacalne?
Ten sport z roku na rok staje się coraz większą groteską i żenadą.
3. RoyalFlesh F1
Nie zmienia się zasad podczas gry. Williams nie donosi na Mercedesa bo niby po co. Jakby nie ich silnik to gdzie by byli w poprzednich sezonach.
Przecież przed sezonem i tak FIA wprowadziła zmiany na życzenie takiego RBR. Nie szkoda mi tez Renault, jak Mercedes i Ferrari chciało wprowadzić obecne jednostki rok później to Reno straszyło odejściem.
4. Sasilton
Czyli tak właściwie chce zakazu Hamiltona :D
Vettel potwierdził że silnik na tym okrążeniu Lewisa dał może 0.2s, reszta to była jazda.
5. sliwa007
4. Sasilton
Vettel powiedział tak, bo chciał zamazać złe wrażenie jakie zrobił na konferencji po kwalifikacjach, gdzie ewidentnie szczęka mu opadła a nerwy puściły. Tani chwyt wizerunkowy.
Uczepili się wszyscy tego silnika Mercedesa, jakby z nieba im spadł w gratisie. Regulamin jest taki sam dla wszystkich a ekipa Mercedesa wykonała najlepszą pracę i teraz wygrywają. Zawsze jest coś co musi robić różnicę. Raz silnik, raz dyfuzor.
6. Ecclestone
I teraz wszyscy narzekają na Mercedesa, bo stworzył lepszy silnik. Zazdrościcie, to sami taki skombinujcie. Poprawność polityczna ... Są lepsi, to na siłę trzeba ich ograniczać, żeby "wyrównać szanse". Postarajcie się pokonać na torze, a nie dzięki ustawianiu przepisów pod siebie ...
7. Miki42
Im całkiem odpierdziela ten Marko tak pierniczy jak powalony
8. Miki42
Tego całego redbulla to bym kopnął w zad aż by wylecieli z F1 i mieszaczy by nie było jak im inny zespół trofea podbiera to od razu płaczą a niech zrobią sobie silnik i nie mamrają do innych zespołów
9. Duke_
Szanowny Panie Dr. Marko.
Jak już wiadomo od lat, jedno z najlepszych aero ma właśnie Red Bull i widać to podczas wyścigów na torach lub sekcjach z dużą ilością wolnych zakrętów gdzie RB ma tak potężny docisk że w oczach widać tą różnice. Z pewnością można docisk zmierzyć. W takim wypadku niech RB zmniejszy swój docisk do stopnia reszty stawki a Mercedes za to trochę zwolni "nie będzie używał trybu imprezowego". Zobaczymy czy będzie to dla was OK?
10. Pride
Czyżby pan Helmutek próbował odegrać się na mercedesie ze ci nie udostępniają im swoich jednostek napędowych ?.Chora sytuacja mercedes jest jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w F1,maja masę sponsorów zespołowych jak i indywidualnych których przyciąga Lewis Hamilton i bardzo dobrze maja dużo pieniędzy więc mogą sobie pozwolić na coś takiego a Helmutkowi polecam zainwestować w kierowców którzy nie tylko pracują na torze ale i tez poza nim bo puki co to żal ściska tyłeczek.
11. lukasz11161999
Teraz dupcia boli a gdy Vettel wygrał 13 wyścigów w jednym sezonie to było spoko :)
12. ahaed
Jak się redbullowi nie podoba, to do widzenia. Jak dominowali kilka lat na torach, dziwne dyfuzory itd. To było ok. A teraz każdy kto jest szybszy to jest beeee... To coś jak typowy Polak Janusz. Sam nic nie zrobię by mieć lepiej ale uwalę tego co ma za dobrze. W moich kategoriach redbull jest super zespołem, ale zarząd to prymitywne świnie. Teraz mercedes, wcześniej silniki nie te, ojej. Złej baletnicy to i majtki w kroku przeszkadzają.
13. hubos21
widzę, że już zapomnieli jak mersedes pisał donosy na RBR za czasów ich dominacji, cały czas tak będzie i skończcie pitolenie, że regulamin jest dla wszystkich taki sam bo butem przepchnęli przepisy pod swój silnik, który mieli zbudowany zanim reszta zaczęła nad nim pracować o zamrożeniu prac nad jednostką nie wspomnę bo to już był bezsens i totalna zagrywka pod sedesa
14. ds1976
Mogli opracować swój własny tryb imprezowy. Mercedes uczciwie pracował nad tym rozwiązaniem angażując czas i pieniądze. Tylko, że byli bardziej kreatywni od innych to od razu zakaz?
15. mcjs
Silnik Renault spala olej na poziomie mniej niż 0,1 litra na 100 km. Dopuszczalny limit w sezonie 2018 to 0,6 litra. Silniki innych producentów spalają więcej oleju od silnika Renault, ale mieszczą się w limicie. Renault, słowami Cyrila Abiteboula, podejrzewa, że stąd bierze się przewaga Mercedesa (a także Ferrari).
Czy Renault mogło stworzyć silnik, który miałby lepsze osiągi kosztem spalania? Mogło. Czemu tego nie zrobiło? Nie wiem, nie jestem inżynierem i nie mam wiedzy czy istnieją jakieś zależności, które uniemożliwiają stworzenie takiego silnika w Renault. Wydaje mi się jednak, że mogli zrobić silnik na limicie (tak jak Mercedes), skoro przepisy dopuszczają większe spalanie oleju. To w dużym uproszczeniu, bo na pewno łatwiej powiedzieć niż zrobić. Niemniej sądzę, że lepiej projektować silnik na limicie, niż narzekać po fakcie, że zrobił to ktoś inny.
16. hubos21
nad tymi silnikami wisi widmo zmian i póki co raczej nie będzie już rewolucji w tych silnikach Reni
17. jogi2
To niech sobie zbudują silnik ..a nie biorą gotowca od renault .F1 chyba polega na zbudowaniu najszybszego samochodu.
Niepotrafią? to niech zapłacą komuś grubą kasę.
18. jogi2
Może od razu niech zaproponują odejmowanie Mercedesowi 1 sek od wyniku w kwalifikacjach :)
19. ahaed
"Silnik Renault spala olej na poziomie mniej niż 0,1 litra na 100 km. Dopuszczalny limit w sezonie 2018 to 0,6 litra."
Limit 0.6l oleju na 100km ma także vw passat b5 1.9tdi i 600 000km, tzn w Polsce on ma już tylko 150 000km przebiegu. Co nie zmienia tego, że to najszybsze auto.
20. wojasheck
Niech zapłacą Astonowi to im zrobi silnik jak już i tak wszędzie ich naklejki mają. Gorszy od Mercedesa by nie był :)
21. Kimi Rajdkoniem
Chodzi o to, że fabryczny Mercedes ma coś, czego nie mają klienci. RBR woli się zabezpieczyć na wypadek, gdyby Renault także miało "tryb imprezowy" i nie udostępniało go klientom.
22. Miki42
Hamilton ich kiwa jak może z tym trybem imprezowym a ten Marko wierzy we wszystko co im powie jak by Hamilton powiedział że zakładając następny silnik z kompletu trzech kolejnych będą szybsi o 2 lu 3 sekundy to ten też by uwierzył facet jest z jakiej innej planety może z Marsa ?
23. przesio
Redbull to najchętniej zakazałby wszystkim wszystkiego co się da aby to oni wygrywali :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz