Ricciardo i tak wierzy w jutrzejszą wygraną
Zespół Red Bulla dominował we wszystkich treningach i w dwóch z trzech części sesji kwalifikacyjnej na torze Marina Bay w Singapurze. W tej najbardziej liczącej się imponującą zwyżkę formy zaliczył Sebastian Vettel, który ostatecznie zgarnął pole position ku niezadowoleniu Maksa Verstappena i Daniela Ricciardo."Przez cały weekend budowaliśmy naszą prędkość stając się coraz szybsi. Udało nam się znaleźć dobry rytm więc ukończenie czasówki na drugim miejscu jest niezłym wynikiem. Podjąłem trochę ryzyka, aby złożyć dobre okrążenie, gdyż spodziewaliśmy się, że rywale podkręcą tempo w porównaniu do wczorajszych i dzisiejszych treningów. Być może mogłem pojechać jeszcze szybciej w ostatnim sektorze, ale ogólnie jestem zadowolony z tego jak spisywał się samochód. To był najlepszy balans jeżeli chodzi o ustawienia kwalifikacyjne w tym roku a to bardzo pozytywna rzecz. Mój najlepszy czas to mniej więcej to na co było nas stać. Sebastian pojechał jeszcze lepsze okrążenie. Nasze tempo wyścigowe jest dobre więc jutro mamy szansę, ale wygląda na to, że Ferrari zaliczyło dużą poprawę. Start będzie ważny a na ostateczny wynik mogą również wpłynąć okresy neutralizacji toru."
Daniel Ricciardo, P3
"Naprawdę sądziłem, że stać mnie na zdobycie pole position, więc jestem trochę zawiedziony. Okrążenie Seba było bardzo mocne i nie mogliśmy się z nim zmierzyć. Wygląda na to, że on sporo swojego czasu nadrobił w pierwszym sektorze. Nie wiem co więcej mogliśmy zrobić w takiej sytuacji. Cały czas wierzę jednak, że mamy dobrą szansę na wygranie tego wyścigu. Podoba mi się ten tor i wyzwanie jakie stawia kierowcom, muskanie ścian i tego typu sprawy. Czuję, że mogę tak jeździć okrążenie za okrążeniem przez dwie godziny i cały czas utrzymywać koncentrację. Naprawdę chcę to wygrać i mam nadzieję, że moje pragnienie jutro zwycięży."
komentarze
1. ds1976
Taaaak, podobnie wypowiadał się o podium Ocon 2 tygodnie temu...
2. jogi2
W wyścigu trzeba go tylko przycisnąć ..... ,a pójdzie na bandy wcześniej czy później .
3. jogi2
Ric wygra to
4. hubos21
Taaa, oby znowu fantazja Maxa nie poniosła
5. mj29
będzie dzwon na starcie
6. Vicente
Jeśli Max staranuje Vettela, to rzeczywiście, Ricziardo może to wygrać :D
7. ds1976
Max nie staranuje. Od ubiegłego roku bardzo pracował nad startami i znacząco się poprawił w tym obszarze co widać od wielu wyścigów. Zaatakuje bardzo agresywnie wiedząc ile rywal ma do stracenia w razie kolizji. VET walczy o tytuł i nie będzie nadmiernie ryzykował odpadnięcia już w zakręcie nr 1. Prędzej odpuści by przeskoczyć VES podczas pit stopów. Ale wówczas może nadziać się na szatańsko równe tempo wyścigowe Holendra. Bolid RBR tym razem nie będzie tracił z powodu niedostatków mocy. Pod warunkiem, że znów silnik się nie rozleci...
8. veterynarz
Latający Holender znowu objeżdża Ricciardo w kwalifikacjach, ale znając jego szczęście na drodze do podium (zwycięstwa) stanie mu jakaś awaria bądź Kvyat. A Daniel zapewne po prostu pojedzie bez przygód w pierwszej trójce.
9. zzagrobu
deesik ewidentnie widać, że masz coś do Daniela. Który to już raz wypowiadasz się obelżywie w jego kierunku?! Jednocześnie chełpiąc gówniarza. Trzeba być kompletnie ślepym by tak obniżać wartość tego człowieka przy jednoczesnym gloryfikowaniu młodzika! Być może kiedyś zastąpi Hamiltona, ale (tak jak i on) musi najpierw odebrać lekcje (bez ę) i wyciągnąć z nich wnioski. Wtedy (tylko i wyłącznie wtedy) stanie się taki jakim widzisz go teraz.
10. Fanvettel
Vettel wygra !
11. Del_Piero
Ricciardo jest lepszy od Verstappena. Daniel potrafi wykorzystywać każdą okazję do awansu i w przeciwieństwie do Maxa, potrafi jechać czysto i nie musi stosować brudnych gierek by kogoś wyprzedzić czy obronić przed atakiem. W tempie wyścigowym również Daniel jest lepszy. To, że ktoś kogoś pokonuje w kwalifikacjach niczemu nie dowodzi. Ricciardo jutro będzie przed przereklamowanym dzieciakiem.
12. Vendeur
@ 1. ds1976 - jak można tak bezsensownie porównywać te dwie, zupełnie różne, sytuacje...?
13. Vendeur
@11. Del_Piero - jesteś przykładem zaślepionego kibica, którego duma została wielce urażona, bo inny kierowca okazał się lepszy...
Nie, Ricciardo nie jest lepszy, ani szybszy. Obaj jeżdżą na mniej więcej podobnym poziomie.
14. StaryCap
Nie mogę się przekonać do Verstappena. Jego tatuś był miernotą jeżeli chodzi o starty w F1, teraz synusia pilnuje na każdym wyścigu. Ogólnie nie przepadam za młodzikami którym uderza do głowy woda sodowa. Trochę pokory Max, może kiedyś przynajmniej będziesz dla mnie "lekko strawny", choć kibicował nigdy mu nie będę. Mam nadzieję, że nie zobaczę go nigdy w Ferrari.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz