FIA: Bottas na starcie zmieścił się w bardzo małej tolerancji
Valtteri Bottas podczas GP Austrii uniknął kary za falstart, gdyż zmieścił się w "bardzo niewielkim" zakresie tolerancji na jaki pozwala FIA.Animacje i nagrania wideo z dzisiejszego startu wyścigu natychmiast zaczęły krążyć po internecie i wyraźnie było na nich widać jak auto Bottasa zaczyna jechać jeszcze przy włączonych czerwonych światłach.
System telemetrii nadzorujący procedurę startową określił reakcję Bottasa na 0,201 sekundy, co wzbudziło dalsze kontrowersje wśród kibiców.
FIA wyjaśniła jednak, że przepisy, które obowiązują w F1 od 20 lat pozwalają kierowcom dokonać pewnego, niewielkiego ruchu przed zgaśnięciem świateł, gdyż czasem zachodzi potrzeba, aby dokonali oni zmiany ustawień sprzęgła w tak kluczowej fazie wyścigu jaką jest jego start.
FIA celowo również nie podaje do publicznej wiadomości jak duża jest to tolerancja w obawie przed tym, aby zespoły nie próbowały regularnie wykorzystywać jej na własną korzyść.
Rzecznik prasowy FIA potwierdził dzisiaj jedynie, że ruch bolidu Bottasa zmieścił się w wymaganym limicie i dlatego jego start uznano za poprawny.
"W dzisiejszym przypadku Valtteri Bottas nie przekroczył (bardzo małego) limitu przed sygnałem startu" mówił. "Uproszczając: wykonał wyjątkowo dokładną i szczęśliwą ocenę sytuacji precyzyjnie przewidując moment zgaśnięcia świateł."
"Ruch jego bolidu przed zgaśnięciem świateł mieścił się w tolerancji jaką dopuszczają przepisy."
komentarze
1. Skoczek 120
I wszystko jasne...mam nadzieje że teraz zamkniecie japy na temat Bottasa i jego niby falstartu.
2. Vendeur
Poraża po raz kolejny debilizm komentatorów, którzy mając 2 razy podany czas reakcji Bottasa nadal zastawiają się czy był falstart. Jakim cudem redaktor sportowy nie potrafi odczytać takiego zapisu? Małpa by sobie z tym prędzej poradziła...
I to ciągłe "Panie Michale"... Poza tym skoro "Panie Michale" to nie "jak myślisz" tylko "jak Pan myśli"...
3. lukzab91
zgadzam się z wypowiedziami @1 i @2, połowa ludzi przez najbliższy tydzień nie zaśnie bo będzie po nocach im się śnił falstart.. najlepsze było to, że oni przeczytali czas reakcji Bottasa, który się wyświetlił ale nie ogarneli, że to chodzi o jego reakcje na starcie..
4. FoTi
@1 I tak niektórzy będą to negować ;) Decyzję o ruszeniu BOT podjął przed zgaszeniem świateł, ale miał wielkie szczęście, że akurat one zgasły. Podjął ryzyko, które w tym wypadku się opłaciło.
5. ErykW
FIA w komunikacie jasno napisała, że Bottas ruszył zanim jeszcze światła zgasły. Jakby nie patrzeć jest to falstart, a to że reakcja Bottasa zmieściła się w granicach błędu akceptowalnego w ramach regulaminu to już inna sprawa. Ostatecznie dobrze się stało, że Valtteri nie dostał kary, widać konsekwencje sędziów, że gdy nie ma potrzeby to nie mieszają się do walki na torze. Co do Eleven i "panów" komentatorów to akurat ich notoryczne powtarzanie o falstarcie było chyba najmniejszym problemem dzisiejszej relacji.
6. sliwa007
Czyli generalnie falstart był, ale uznali że nie było. Takie rzeczy tylko w F1...
7. Kimi Rajdkoniem
Nie może być tak, że sędziowie podejmują decyzje wg jakiegoś "widzimisię". Jeśli jest tolerancja przy starcie startu to musi być jawna.
Podsumowując: według sędziów falstart był, nie zdecydowali się karać Bottasa. Widocznie mieli istotny powód by podjąć taką decyzję.
8. XandrasPL
falstart był bo sam to zauważyłem podczas startu, widać że granica błędu jest jakaś o której nie wiedziałem i dobrze się czegoś nowego dowiedzieć, skoro nie przekroczył to dobrze bo zepsuło by to wyścig a i tak Bottas jechał dziś najlepiej i zasłużył na zwycięstwo: ( kibicuję ferrari Seb oraz Kimi ale nie lubie gdy Vettel jedyną drogą po zwycięstwo pyta się o ten falstart co chwila, kurde traci na wizerunku przez komunikaty radiowe podczas wyścigu za to potem rozśmiesza wszystkich na konferencji ...
9. iamweek
To już kolejna sytuacja, która utwierdza mnie w przekonaniu, że FIA faworyzuje kierowców Mercedesa... Bottas w poprzednim wyścigu dostał prezent od sędziów w postaci dodatkowego kółka SC, aby mógł dogonić stawkę. Poza tym zrujnował kilku kierowcom ich wyścigi w trakcie tego sezonu i walnie przyczynia się do utrudniania Sebowi walki o tytuł... Hamilton nawet się w Baku nie krył z tym, od czego w tym zespole jest Bottas...
10. sismondi
znowu niemiecka panna płakała .....a sam stał na starcie jak kołek....
11. Kimi Rajdkoniem
"Niemiecka panna"+"kołek"=IGNORUJ
12. Levski
Nie rozumiem, czyli FIA mowi ze falstart byl ale minimalny wiec sie nie liczy ? Czyli do dzis wszyscy kierowcy mysleli ze ruszyc mozna dopiero na zielonym a nagle od dzis mozna "tyle ile FIA pozwoli mercedesowi" ? Dziwne te ich przepisy. Albo tak albo nie, a nie jakies granice...
13. pryk
@8 - sprawę fs poruszył chyba 2 razy jak pamiętam przez radio. Najpierw sugerując jump start, a potem pytał o efekty "ekspertyzy". Czy to jest "co chwila"? Nie sądze. Druga sprawa, z jego perspektywy to wyglądało na false start, Daniel tam przed podium też o tym wspomniał. To co się dziwisz, że mu na tym zależało jak wlaczy o tytuł i skoro on dostaje kary to liczy, że inni też powinni (tutaj jak widać sędziowie orzekli prawidłowo). Bardziej mnie to zmęczyło, że na konferencji i wywiadach po wyścigu ciągnął ten temat. Tak czy siak nie zgodzę się z tą "jedyną drogą" bo pokazał w drugiej części wyścigu, że chce wygrać na torze.
14. Xellos
To ci dopiero kręcenie. Przepisy powinny jasne w każdym sporcie i znane przed startem rywalizacji. Tak powinno być w każdej dyscyplinie, startujesz, wiesz jakie są zasady. A tutaj się okazuje, że można popełnić falstart jakiś tam minimalny ale jaki dokładnie to nikt wie...Czyli widzi misie sędziów.
15. Op3ratorr
Okej Bottas się wstrzelił ,udało mu się idealnie poruszyć na starcie bez konsekwencj, bo nie przekroczył limitu obrotu koła jak tam to sobie ustalili sędziowie. Płynie i czysto jechał, wygrał gratulacje. Ale abstrachując, każde nawet nadrobniejsze toczenie zmiejsza opór to też przkłada się na szybsze przyspieszenie. Co za tym idzie, każdy kierowca który korzysta z tej sposobnosci, do ułtawienia sobie startu zyskuje na starcie względem tych co stoją do zgaśnięcia świateł. To może idąc tropem z gp chin, gdzie vettel ustawił swój bolid pod kątem, który wielu się nie spodobał. Spowodowało to zmianę przepsiów startowych, zabraniające takiego ustawienia. To teraz sędziowie powinni zmienić przepisy, że do zgaśniecia śwaiteł nie ma jakiego kolwiek ruchu bolidu na polu startowym i będzie uczciwie. Podjeźdzać to sobie można na światłach w ruchu miejskim a nie w wyścigu gďzie każdy ułamek czasu się liczy
16. hubertus
ja tam widziałem tylko jedno - zgasły światła i tylko Bottas ruszył reszta zaspała
17. BonesT101
są filmy ze startu, był falstart. sędziowie są za mercem czego oczekujecie. Bottas kasuje Rai i Vesa w barcelonie i nic w Azer Raikkonena brak kar. Falstart znowu to samo. Można wymieniać dalej
18. toddlockwood
@17
Powinien rzeczywiście chociaż oficjalny opieprz dostać a oni go traktują jak misia tulisia.
19. walerian
Przecież to jest jakiś żart... to głaskanie mersedesa i pomaganie celebrycie jest już śmieszne....
20. sismondi
@hubertus dokładnie....
21. marco35
To był idealny start. Jump start w granicach .. hahahhahaha.,, czas reakcji był idealny ? O tak Bottas trafił w granice jak to określiła FIA i po temacie.
22. Grellenort
Nie ujawnianie takich rzeczy zawsze daje podejrzenia o manipulację... Zasady powinny być jednak jasne i klarowne. Nie twierdzę że tym razem tak było, ale jednak daje to niesmak, albo ruszamy po zgaśnięciu świateł albo nie... Teraz każdy ma zacząć kombinować bo a nuż się uda?
Aczkolwiek brawo dla Bottasa za wykorzystanie tego. Jak to mawiają, co nie zabronione jest dozwolone.
23. ascorp
Ktos tu wyzej napial ze skoro Vettel dostaje kary to dlaczego Botas nie dostal ? Piszecie o tym 10s postoju w pit? Za uderzenie Hamiltona ? Za to zagranie powinna byc czarna flaga i zakaz scigania na 3 wyscigi dla placzka...
24. Polak477
23. ascorp
W 94 Schumacher celowo wjechał w Hilla uszkodzonym bolidem, bo wiedział, że tylko tak wygra mistrzostwo (dzielił ich 1 punkt), obaj nie mogli kontynuować wyścigu, a Schumacher nie dostał żadnej kary i zdobył mistrzostwo. Także o jakiej czarnej fladze mowa, skoro tutaj był minimalny kontakt przy 40 km/h. Nawet byli kierowcy F1 (jak Button) twierdzą, że ludzie zbyt mocno to przeżywają, bo nic się tam nie stało, a Vettel dostał najwyższą możliwą karę. Gdyby Hamilton wtedy dojechał pierwszy to pewnie nikt by o tym nie mówił, ale jak zrobili frajerstwo z zagłówkiem to już tylko wina Mercedesa, a nie sędziów, czy Vettela.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz