Button wykluczył możliwość startu w Le Mans
Jenson Button przyznał, że jego perspektywy na startu w innych seriach wyścigowych w przyszłym roku zostały ograniczone.Początkowo liczył, że w przyszłym roku będzie mógł zasmakować jazdy w innych seriach wyścigowych, ale jego możliwości zostają ograniczone za sprawą zobowiązań kontraktowych z Hondą.
Button wykluczył już możliwość wystąpienia w przyszłorocznym wyścigu Le Mans. Zapytany przez Autosport czy ma w pełni wolny wybór startów, czy musi się trzymać marki Honda, odpierał: „Nie sądzę, abym musiał, ale oczywiście to są najłatwiejsze programy dla mnie.”
„Jestem pewny, że oni nie chcieliby, abym ścigał się dla głównego konkurenta Hondy co jest zupełnie zrozumiałe.”
„Dla przykładu nie będę brał udziału w przyszłym roku w Le Mans. Nie ma tam odpowiedniej możliwości.”
„Liczę jednak, że w przyszłości taka się pojawi.”
Button dodał również, że prawdopodobnie wystąpi wyścigu serii Super GT na torze Suzuka i być może skupi się na amerykańskiej serii Global Rallycross Championship.
komentarze
1. ds1976
Po cóż mu dogorywanie a'la Barichello czy Villeneuver? Po tylu latach w F1 wszystko inne wydaje się dotkliwą degradacją.
2. skilder3000
LeMans w kategorii LMP1 wciaga F1 na sniadanie. Ale Buttona chciała Toyota
3. rokosowski
@2 Można wiedzieć pod jakim względem? W przyszłym roku będzie tam fantastyczna rywalizacja 5 samochodów lol.
4. silvestre1
Jeśli wakacje Buttona potrwają ponad rok, to zostaną mu tylko matchboxy. A tak na marginesie - dawna i obecna F1 do pięt nie dorasta Le Mans, tylko o tym wiedza nieliczni. To również dotyczy kierowców odchodzących z F1- jedni boją się o wizerunek (często z racji wieku) i odmawiają udziału a inni po prostu kontynuują karierę. Mnie martwią zapędy urzędników z FIA i próby wprowadzenia wzorów "wypracowanych" w F1. To dla tej serii oznacza autentyczną kastrację idei ścigania. Boże uchowaj.
5. Vendeur
@ 3. rokosowski - pod każdym, pod każdym... Dziś komentatorzy podczas ostatniego wyścigu WEC dobitnie to podsumowali. F1 schodzi na psy i muszą się chwytać kolejny raz niecnych zagrywek, jak ustalanie weekendu wyścigowego w ten sam co LeMans... A Todd tak zapewniał, że nie będzie więcej konfliktów.
6. rokosowski
@5 Komentatorzy mówili że wczorajszy wyścig był procesją, nie słyszałeś? W przyszłym roku w P1 będą dwa zespoły, samochody są dużo wolniejsze od F1 i mniej wymagające, przepisy paliwowe tak rygorystyczne że trzeba oszczędzać paliwo nawet w kwalifikacjach, na trybunach prócz samego Le Mans pustki, prawie nikt tego nie ogląda, klasa GT jest upolityczniona i ustawiana przez BoP w czym to jest lepsze od F1.
@4 Ciekawe że kierowcy z F1 idą do WEC jak już są na emeryturze albo nikt w F1 ich chce, nigdy na odwrót.
7. Sasilton
WEC dobrze się rozwijało, ale przez aferę z dieslami ta seria prawie że umarła.
8. Vendeur
@6. rokosowski - ciekawe? To jest zwykła logika i kalkulacja. Rusz głową... Chodzi głównie o pieniądze i prestiż.
Poza tym dyskusja była na temat wyścigu konkretnie Le Mans, bo do tego postu się odniosłeś, a nie całej kategorii WEC, więc trzymaj się tematu. Le Mans to wyścig z taką atmosferą, historią i prestiżem, której nigdy nie osiągnie żaden w F1, nawet ten w Monte Carlo. I ustawianie wyścigów w ten sam weekend jest żenującą zagrywką.
9. rokosowski
No ciekawe, bo skoro jest tak fantastyczny to dlaczego wolą tę beznadziejną F1 i dlaczego o mistrzostwach świata f1 słyszy cały świat a o le mans tylko garstka fanów.
10. Vendeur
Nie myślisz, piszesz nie na temat, bzdurne wnioski niepoparte żadnymi podstawami. Nie mamy o czym dalej dyskutować.
11. rokosowski
Wiem, prawdziwe wnioski są takie: 24h Le Mans i WEC zjada F1 na śniadanie dlatego nikt tego nie ogląda a gwiazdami są emeryci i spady z F1
12. skilder3000
Ciekawe 919 do setki 2s.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz