komentarze
  • 12. Mariusz_Ce
    • 2016-07-15 12:02:02
    • *.centertel.pl

    Hamilton , Alonso i Raikkonen to są jak dla mnie kierowcy którzy przypominają tych starych legendarnych wyjazdaczy. Nikt nie wie co się w ich głowach dzieje , ale każdy chce wiedzieć co... osobowości na torze i poza nimi. Jakoś to pokolenie kierowców to takie kalkulatory , no poza Verstappenem i Magnusenem chyba , ale dobra... Lewis jaki jest taki jest. Niektórzy po nim jadą , że celebryta etc. Ale taka kiedyś była F1 , tacy byli kierowcy i taki był jej klimat. To było piękne a nie tylko wyniki, rekordy , najmłodszy , najszybszy ble ble ble. Takie jest moje zdanie

  • 13. amol
    • 2016-07-15 12:43:44
    • *.cust.tele2.no

    Cechy i podejście mistrza, Lewis Hamilton jest niesamowity, potrafi odrobić tak gigantyczną ilość punktów. Mało kto by umiał taki wyczyn powtórzyć. Będzie 4 majster.

  • 14. veterynarz
    • 2016-07-15 13:24:26
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Tak Lewis, wszyscy przejmujemy się twoimi problemami psychicznymi. Już się nie mogę doczekać, aż przejdziesz na emeryturę i opowiesz nam o zepsuciu wyścigu Rosbergowi. Za kogo on się ma?

  • 15. Most2wanted
    • 2016-07-15 14:22:10
    • *.4.139.53

    Też jestem ciekawy kto pociągnał za sznurki w tych wyścigach. Podejrzewam że i w tym roku Levis zgarnie mistrza i tego mu zycze, Rosberg może zająć swoje drugie miejsce.

  • 16. dexter
    • 2016-07-15 14:24:37
    • *.7.91.227

    Jeden jest profesorem i na kazdy szczegol zwraca uwage, drugi przysluchuje sie wlasnej intuicji.

    Nico wychowal sie w Monaco, pochodzi z domu w ktorym slowo „jetset“ nigdy nie bylo obcym slowem. Z ksieciem Albertem i klanem Grimaldi rodzina Rosbergow byla na „Ty“. Nico wychowal sie w warunkach gdzie niektore drzwi na drodze jego kariery byly bardziej otwarte.

    Lewis znowu, od samego poczatku musial o wszystko podwojnie czy potrojnie ciezko walczyc. Jego kariere mozna okreslic „z samego dolu na sam szczyt“ (podobnie jak Schumacher).
    Mozna odniesc wrazenie, ze on po prostu za kazdym razem walczy o swoje zycie, o swoj byt. Przy czym jak taki typowy „terier uliczny“ zna wszystkie triki i je tez stosuje.

    Ale... jesli ktos mysli ze Rosberg mial latwo to sie grubo myli, poniewaz za kazdym razem gdy drzwi jego losu byly bardziej uchylone, kazdy od losu sprawiony „podarunek“ musial zostac potwierdzony wlasnym wynikiem. Nico wrecz byl skazany na wynik i wlasne osiagniecia. Gdyby na wielkim luzie podchodzil do kazdej rzeczy, to szybko swiat moglby o nim zapomniec.

    Podczas gdy Hamilton na swojej drodze walczyl z wieloma niepowodzeniami (ktore sprawily ze Lewis jest mentalnie jeszcze bardziej silniejszy) Rosberg pracowal pod lupa tych wszystkich osob, ktorzy znali jego ojca. Nico zawsze byl porownywany do ojca, zawsze mial presje.

    Wszystkie zyciowe okolicznosci sprawily, mimo ze obaj w swojej karierze dotarli do tego samego celu ze kierowcy Mercedesa sa roznymi osobowosciami.

    Lewis jak wiekszosc kierowcow podaza w F1 swoja wlasna droga. Jego bezgraniczna, ukochana pewnosc siebie ktora oparta na wlasnym „ja“ jest przykladowa.

    Slowa Lewisa: „Kazda podjeta decyzja jest prawidlowa i bezbledna“ - cos ala, tam gdzie ja jestem tam zawsze sa „wysokie loty“. „Nigdy pod presja sie nie poddaje“ - w tym przypadku Hamilton pelna ma racje.

    Przyklad na torze Silverstone. Pierwsza runda pomiarowa - wyjazd poza limit toru - czas skreslony. Druga runda pomiarowa - „ it's hammer time“, bez wzgledu na straty oraz bez zadnego emocjonalnego poruszenia otwiera przepustnice i wykreca okrazenie ktore zapewnia mu Pole-Position. A mi osobiscie szczeka troche opadla, bo nie bylm do konca przekonany ze ten „uliczny terier“ (w pozytywnym tego slowa znaczeniu) w tak ekstremalnej sytuacji bedzie w stanie sobie tak dobrze poradzic.

    Pozniej Hamilton przyznal ze rzadko w swojej karierze byl pod taka presja, jeden najmniejszy blad i wszystko moglo sie posypac.

    Ale do tego nie doszlo poniewaz posiada cholernie mocna wiare we wlasne umiejetnosci.

    Oczywiscie ze jego bezwzgledna jazda bardzo mu pomaga. Jezeli wypadanie z toru to przynajmniej wezmie ze soba swojego najwiekszego przeciwnika (Japonia 2015, USA 2015, Hiszpania 2016, Austria 2016). Hamilton nie jest glupi, on dobrze rozumie jak limit limitow dla siebie maksymalnie wykorzystac. Jego duzym atutem jest walka jeden na jeden. W pojedynku kolo w kolo jest powiedzmy bezkompromisowy. W krytycznej sytuacji potrafi zawsze cala odpowiedzialnosc przelac na partnera zespolu. Reguly dyscyplinarne wewnatrz zespolu w ogole go nie interesuja - i tez nie ma pojecia co to moze oznaczac. Sam mowi, ze swojego zachowania na torze nie zmieni. Takze Lewis Hamilton nigdy mocno nie ucierpi, dopoki znowu cos sie nie przydarzy. Jako kierowca wyscigowy jest niepojetnie dobry, jest wrecz geniuszem jazdy.

    Jego styl jazdy bardzo mi sie podoba. Jednakze jego styl oparty jest na wyczuciu brzucha i niekiedy mozna odniesc wrazenie jakby brakowalo troche rozsadku. Ale tak jak mowie, mi osobiscie sie taki styl bardzo podchodzi, a moze dlatego ze czlowiek samemu zbyt mocno niekiedy opiera sie na rozsadku?

    On przychodzi, siada, jedzie, uzyskuje topowy wynik i wychodzi. Jemu zawsze cos jeszcze do glowy wpadnie, aby na torze niekiedy wyrobic sobie lepsza pozycje...

  • 17. dexter
    • 2016-07-15 14:33:07
    • *.7.91.227

    Slowo „ja“ jest u wszystkich kierowcow wyraznie wyrazone. Wszyscy walcza przeciwko sobie i wygorowane ego musi kazdy posiadac, a Hamilton pod tym wzgledem jest przykladem. Ale nie rozni sie od innych kierowcow.

    Nico znowu z pewnoscia w sytuacji stresowej nie jest w takich wodach kapany jak Hamilton.
    Rosberg dominowal na poczatku sezonu z z jego dominacji nic nie pozostalo. On jest w takim punkcie gdzie drogi sie rochodza. Nico Rosberg chce zostac mistrzem swiata czyli walczy przeciwko Hamiltonowi. Jak to ma zrobic ? - trudne pytanie.

    Uwazam ze Nico jezeli bedzie probowal nasladowac Hamiltona to na tym straci. Bardziej bezkompromisowy, z pewnoscia tak - ale na swoj sposob. Z pewnoscia nie w taki sposob ktory nie bedzie pasowal do wlasnego usposobienia czy wlasnej istoty.

    On musi swojego rywala dokladnie przestudiowac. Poznac wszystkie jego mocne jak i slabe punkty. Znajac slabe punkty rywala moze je wykorzystac. I teraz trzeba znalezc odpowiednia droge i postawic sobie pytanie: walka z Hamiltonem. czy calkowita koncentracja na swoim celu?

    Dla gracza zespolowego, czyli kierowcy ktory bedzie mial dobro zespolu na uwadze, jest to trudne pytanie. Nico Rosberg musi atakowac bez wzgledu na straty - potrafi tak? Dodatkowo teraz gdy zostal wewnatrz zespolu wydany nowy „kotalog kar“ (wolna droga, ostra walka, ale bez kolizji)?
    Z pewnoscia w glowie caly czas bedzie myslal aby unikac kolizji. Ale czy jego rywal bedzie mial te same mysli? Musi byc bardziej egoistyczny i bezwzgledny? Jaka jest prawdziwa droga? To sa mysli kierowcy wyscigowego ktory w zespole ma bardzo silnego partnera...

    Przede wszystkim Nico musi znowu zaczac jezdzic jak mistrz swiata. Musi byc silny i musi sobie ciagle powtarzac: te mistrzostwa naleza do mnie. I to jest moj tytul, a nie od Lewisa.
    Jezeli chce wygrac mistrzostwa to musi pojsc do przodu. Teraz dopiero bedzie decydujacy krok i wyscig na Hungaroringu tez moze byc dla niego decydujacy. Tytul jest celem, pytanie jak konsekwentnie Nico pojdzie do celu?

    I kazdy czlowiek jest inny. A kierowcy wyscigowi tym bardziej totalnie moga sie roznic od siebie.
    Jeden opuszczajac tor zostawi doslownie wszystko co jest zwiazane z wlasna praca na torze wyscigowym. Wsiadajac do prywatnego auta, czy samolotu bedzie juz w calkiem innym swiecie.
    Drugi opuszczajac tor i bierze cala prace tzn. wszystkie problemy i mysli zwiazane z wlasnym zawodem ze soba.

    Lewis lata swoim samolotem Bombardier Challenger 605 po calym swiecie. W Marcedesie wszyscy widza gdzie jest i co robi, poniewaz obserwuja go w mediach spolecznosciowych. Nico jest czlowiekiem ktory lata, ale do domu i ze swoja rodzina spedza czas (taki moze byc tez los mezczyzny).

    Kazdy z nich jest egoistyczny na swoj sposob i kazdy probuje inna droga osiagnac swoj cel. Ale obaj kierowcy w swoim rodzaju sa czyms wyjatkowym i w rzeczywistosci wzbogaca F1. Dlatego niech walcza dalej, a kazdy entuzjasta sportow motorowych na takiej rywalizacji moze tylko skorzystac. Mercedes tez, poniewaz obaj przynosza niekonczaca sie reklame i rozglos. A seteki milionow dolarow ktore Mercedes przelewa na konta kierowcow beda ostatecznie bardzo dobra inwestycja...

  • 18. dexter
    • 2016-07-15 15:11:18
    • *.7.91.227

    "Nikt nie wie co się w ich głowach dzieje , ale każdy chce wiedzieć co... osobowości"

    Hamilton mowi, ze sa dwie strony mocna i slaba. Mocna wygrywa zawsze - no i o to chodzi, aby w kazdym momencie byc tak silnym jak to tylko mozliwe...

  • 19. Vendeur
    • 2016-07-15 15:43:42
    • *.dynamic.chello.pl

    @ 14. veterynarz - że co??? Dorośnij.

  • 20. dexter
    • 2016-07-15 16:40:21
    • *.7.91.227

    Male sprostowanie

    Napisalem ze mi sie taki styl podoba. Tzn. walka na limicie, agresywny styl jazdy, intuicja - tak. Ale rywalowi trzeba tez zostawic drzwi na tyle otwarte, aby go calowicie nie zaglodzic.
    Wsrod kierowcow jest taka regula aby troche powietrza wzajemnie sobie zostawic. Tzn walczyc ostro na limicie, ale nie wypychac sie z toru. Choc, gdy sie w grubych bandazach toczy walke o najwyzsze cele, to z pewnoscia moze byc roznie...

    PS. A najlepiej starowac z PP i dojechac na pierwszym miejscu do mety. Bo kazda walka z rywalem na torze wyscigowym kosztuje tylko drogocenny czas i jak i opony.

  • 21. dexter
    • 2016-07-15 16:42:30
    • *.7.91.227

    calkowicie

  • 22. KowalAMG
    • 2016-07-15 19:48:48
    • *.icpnet.pl

    20# Dexter opony oponami i czas czasem ale najważniejsze jest oszczedzac sprzet , jego podzespoly typu silnik , skrzynia itp .
    Bolidy w tych czasach sa robione jak chniskie zamienniki zużywają sie cztery razy szybciej i o tyle maja mniej wytrzymalosci , takze kazda walka na torze zmniejsza Twoje szanse na wygrana pod koniec sezonu gdy musisz wymienic jakas czesc a ona cofa Cie 10 pozycji startowych w dół .

  • 23. zero.nero
    • 2016-07-15 20:07:38
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Hamilton pokazał charakter i mądrość, ale większość baranów, którzy się tu pocą i stękają aby zaistnieć gdziekolwiek, nie jest w stanie tego pojąć... Żyją w swoich zapyziałych, ciasnych mieszkankach i telewizor jest ich głównym oknem na rzeczywistość. Tacy malutcy, niemal niewidoczni, ale za to jacy eksperci, fiu, fiu... ;D

  • 24. dexter
    • 2016-07-15 20:11:40
    • *.4.104.0

    "20# Dexter opony oponami i czas czasem ale najważniejsze jest oszczedzac sprzet , jego podzespoly typu silnik , skrzynia itp"

    Podczas wyprzedzania ??

    "Bolidy w tych czasach sa robione jak chniskie zamienniki zużywają sie cztery razy szybciej i o tyle maja mniej wytrzymalosci , takze kazda walka na torze zmniejsza Twoje szanse na wygrana pod koniec sezonu gdy musisz wymienic jakas czesc a ona cofa Cie 10 pozycji startowych w dół"

    Sorry, ale wypisujesz pierdoly...

  • 25. Sasilton
    • 2016-07-15 20:25:24
    • *.dzierzoniow.vectranet.pl

    22. KowalAMG
    A współczesnych bolidach można mówić wiele, ale nie to że są awaryjne.
    Bez awaryjność to największy postęp w ostatnich 5 latach.

  • 26. Vendeur
    • 2016-07-15 20:59:29
    • *.dynamic.chello.pl

    Awaryjność może wynikać jedynie z niesamowitego wyżyłowania podzespołów, ich pracy na limicie wobec przepisów pozwalających na taką a nie inną konstrukcję. Porównywanie tego do stereotypu "chińszczyzny" jest delikatnie pisząc, mało poważne...

  • 27. walerian
    • 2016-07-15 21:17:41
    • *.net.e-cho.pl

    @veterynarz wyjasnil... wszystko na temat celebryty :)
    dla dobra F1 mam tylko nadzieje, ze mersedes nie bedzie dysponowal 7 lat najlepsza konstrukcja, FIA musi cos z tym zrobic...

    a kowalamg po raz kolejny pokazuje, ze zupelnie nie ma pojecia o Formule 1, to juz nie pierwszy raz kiedy podlapuje temat od innych uzytkownikow i nieudolnie probuje przylaczyc sie do dyskusji, hehe :)

    Pozdrawiam Prawdziwych Fanow F1 :)

  • 28. dexter
    • 2016-07-16 11:18:39
    • *.7.85.47

    @veterynarz

    A za kogo sie ma uwazac, jak nie za profesjonalnego kierowce wyscigowego? Lewis Hamilton przypadkowo jest sportowcem. A dokladniej mowiac licencjonowanym zawodowym kierowca wyscigowym, ktory pracuje dla zespolu Mercedes AMG Petronas i uprawia sport motorowy.

    Po prostu psychologia jest czescia sportu

    Ciezko jest kontrolowac co sie w glowie kierowcy dzieje. Kierowca na polu startowym ma jeszcze caly team wokol siebie ale w momencie gdy lampy startowe jedna po drugiej zgasna, jest tylko kierowca, jego auto i wlasne mysli. Nawet przy tak wysokich predkosciach czlowiek mysli. Mysli co za nastepnym zakretem moze sie wydarzyc? Jaki blad wczesniej zostal popelniony?

    Stymulowanie umiejetnosci poznawczych nie ma wiekszego sensu jezeli przeply wlasnych mysli nie bedzie pod kontrola. Podczas jazdy nie wystarczy miec tylko perfekcyjnie skalibrowany umysl, ale przede wszystkim trzeba sie nauczyc wylaczyc wszystkie przeszkadzajace mysli. Nawet na najwyzszym poziomie gdzie sportowiec zawodowy wszystkie obszary moze kontrolowac, jest pewien obszar gdzie mozna wpasc w dolek i stracic koncentracje. Opanowanie wlasnej uwagi i mysli jest ostania granica w sporcie wyczynowym. Kazdy kierowca wyscigowy trenuje swoja sile mentalna w sytuacji spokojnej, ale rywalizacja sportowa, czyli wyscig samochodowy wprowadza kierowca w poziom maksymalnego napiecia. Przede wszystkim chodzi o to aby potrafic swoje emocje kontrolowac. Poruszajac sie z predkoscia ponad 330km/h kazda najmniejsza przeszkadzajaca mysl moze kosztowac utrata wlasnego zycia albo miejsce na podium. Chodzi o to aby w ekstremalnie uciazliwych warunkach utrzymac swoje najwyzsze osiagi.
    Stres, zdenerwowanie czy wahania koncentracji zmieniaja prady mozgu kierowcy wyscigowego.

    Podczas regularnych badan mierzy sie kiedy kierowca wpada w taki dolek. Posiadajac wyniki testow mozna porownac badania do wykrecanych w ostatnim polroczu wlasnych okrazen pomiarowych w kwalifikacjach. I co czesto sie okazuje? Okazuje sie wlasnie ze podczas okrazen pomiarowych w sytuacjach gdzie kierowca w sekorze traci czas, popelnia blad i przegrywa ulamek sekundy, nie jest w 100% na okrazeniu skoncentrowany. A na okrazeniu ktore ma kilka kilomerow roznica na mecie kilku metrow moze byc decydujaca.

    I teraz trenujac mozna wahania emocjonalne specjalnymi metodami wyeliminowac. A nawet przelac na testy innych najlepszych sportowcow na swiecie i zmierzyc sie z nimi.

    Po takich treningach czlowiek wychodzi naladowany nowa energia i duzo wieksza wiara w siebie i wlasne umiejetnosci poniewaz wie ze pewne rzeczy ktore wydaja sie niemozliwe moze opanowac. A to odbija sie pozniej na wlasnym wyniku. Oczywiscie zaden software nie bedzie potrafil zapewnic absolutnej kontroli nad wlasnymi emocjami. Ale mozliwe jest aby nimi sterowac i tym sposobem aktywowac pewien automatyzm i kreatywnosc.

    Podczas jazdy po torze wyscigowym kierowca porusza sie z punktu do punktu. Jezeli wszystko pasuje to przejazd bedzie bardzo plynny. Jednak gdy czlowiek w samochodzie wyscigowym bedzie mial podczas jazdy zle mysli, to pewne partie jego ciala beda niepotrzebnie naprezone (ja nie mowie o strachu, poniewaz w momencie gdy kierowca bedzie mial takie uczucie to do auta nie ma co wchodzic).

    Szybka jazda na granicach limitu po torze wyscigowym to jest ciagla walka kierowcy z granicami fizyki jak i z samym soba. Cala jazda polega na optymalnym wyczuciu i poczuciu tego co sie robi - a tym wszystkim steruje wlasny umysl.

    Kierowca w optymalnej sytuacji bedzie stanowil jednosc z autem i torem wyscigowym - to jest ekstremalnie wazny stan, ktory dla kazdego sportowca bardzo ciezko jest uzyskac. A nazywa sie on „flow“. W takim stanie wszystko, tzn. cala energia rownomiernie przeplywa w jednym kierunku.

  • 29. dexter
    • 2016-07-16 11:35:38
    • *.7.85.47

    W takim stanie absolutnie nic nie dryfuje na boki. Wszystko dookola pasuje do siebie, a kierowca jest zupelnie zjednoczony z samym soba. Taki moment dla kierowcy wyscigowego jest bardzo przyjemny. Po prostu czuje ze jego auto jest dokladnie w tym miejscu na torze gdzie powinno byc. Kazdy ruch ktory od dziecinstwa (tzn. od kartingu zaczynajac) przez dziesiatki tysiecy godzin w treningu byl powtarzany do granic mozliwosci, nagle bedzie w idealnym rytmie pasowal. Nagle wchodzi sie w taka dynamike, a swiat dookola staje po prostu w miejscu. Nagle jestes prawie Bogiem. W tym momencie Ty masz kontrole nad wszystkim dookola. Zaczynajac od najmniejszego ruchu twojego miesnia, konczac na ruchu kierownica, pedalem gazu i hamulca. Jesli na torze jestes w swoim "flow", to wszystko przebiega duzo powolniej. Ty widzisz wszystko w zwolnionym tempie. Nagle na okrazeniu dokladnie w kazdm zakrecie widzisz i czujesz wlasne auto i tylko Ty masz absolutna kontrole nad autem nad torem. W momencie gdy przekraczasz w takim stanie linie mety - odnosisz uczucie orgazmu. Panujesz nad wszystkim mimo ekstremalnie wysokich wymagan - to jest czysta euforia.

    A ze kierowca wyscigowy jest bardzo wrazliwym czlowiekiem, to glowa niekiedy moze platac rozne figle.

    @walerian

    Nie wykorzysuj sytuacji, bo moj kredyt zaufania mozna bardzo szybko stracic. Prawdopodobnie @KowalAMG mial cos innego na mysli (kazdemu moze sie zdarzyc).

  • 30. dexter
    • 2016-07-16 12:47:23
    • *.7.85.47

    No, prosze bardzo: "Jezeli wypadanie z toru to przynajmniej wezmie ze soba swojego najwiekszego przeciwnika (Japonia 2015, USA 2015, Hiszpania 2016, Austria 2016)" - ja tez popelnilem blad, poniewaz nie wyjasnilem ze wszystkie incydenty nie byly calkowita wina Lewisa.

    W Austrii Rosberg mogl uniknac zdarzenia (ale przynajmniej sprobowal tzn. pokazal pazur ze sie nie da i za to ma plus - takze pol biedy). A Hamilton ma tylko respekt przed kierowcami ktorzy znaja odpowiedz i potrafia sie przeciwstawic i skontrowac atak.
    Kierowca ktory bedzie po wewnetrznej zawsze bedzie wypychal. A Lewis jest cwany, on dobrze wie jak sie upozycjonowac na torze, wie jak sie bronic i atakowac.
    Dopoki na torze jeden kierowca drugiemu swiadomie do auta nie wjedzie i zostawi tak jak mowie troche powietrza do oddychania, to taka walka kolo w kolo jest OK.


  • 31. dexter
    • 2016-07-16 14:07:47
    • *.7.85.47

    „dla dobra F1 mam tylko nadzieje, ze mersedes nie bedzie dysponowal 7 lat najlepsza konstrukcja, FIA musi cos z tym zrobic... „


    Ty w ogle myslisz zanim cos napiszesz tzn. uzywasz narzedzi ktore sa pod czaszka kazdego czlowieka? Gdzie tutaj jest logika myslenia?

    Jest to wina Mercedesa ze Ferrari przegrywa konkurencje po stronie rozwoju? Jest to wina Mercedesa ze zespol dobrze sie rozwija i wlasciwie na kazdy wyscig przywozi pewne nowinki. A jezeli trzeba duzy pakiet aero - to bedzie duzy pakiet aero.

    Jest to moze wina Mercedesa ze tory wyscigowe nie pasuja do bolidu Ferrari gdy trzeba pojechac na pelnej sile docisku? Zespol z Maranello pod wzgledem aero mial juz problemy w ubieglym roku.

    Jest to wina Mercedesa ze wlasny bolid ma najlepsza aerodynamike przy niskim oporze powietrza jak i zaawansowana jednostke napedowa (choc pod tym wzgledem zespol z Maranello dokonal duzych postepow - roznica bedzie moze wynosic 10 KM).

    Jest to wina Red Bull'a ze posiada bardzo dobra sile docisku, powiedzmy na poziomie Mercedesa, ale z wiekszym oporem powietrza? Ktory oczywiscie zmniejsza walory auta na prostych odcinkach.

    To jest wina Mercedesa ze w odroznieniu do Red Bulla dysponuje samochodem ktory ma niski a zarazem dobrze rozmieszczony srodek ciezkosci?

    Jest to wina Mercedesa, ze Ferrari ma masywne problemy z zarzadzaniem opon ktore ciagna automatycznie za soba inne problemy (np. dobor odpowiedniej strategii)?

    Jest to wina Mercedesa albo Red Bulla ze Ferrari ma problem z kontrola jakosci materialu patrzac na skrzynie biegow? Prawdopodobnie zostala wypuszczona seria ktora nie bedzie miala odpowiednich standardow. Kogo to jest wina - Mercedesa? F1? Calego swiata?

    Takze pomysl najpierw zanim cos napiszesz. I przestan bredzic nie dla dobra F1, tylko dla dobra samego siebie, bo idziesz mi tym na jaja! Inaczej nie mozna z Toba "prawdziwy fanie F1" tutaj chyba rozmowy prowadzic!

  • 32. KowalAMG
    • 2016-07-16 15:19:48
    • *.icpnet.pl

    Dexter jestes inteligentny ale zobaczysz pod koniec sezonu o co mi chodzilo, pamietaj teoria nie zawsze idzie w parze w praktyka .
    OSZCZEDNOSC slowo kluczowe .. nigdy czegos takiego nia mialo miejsca w F1 jak przez ostatnie kilka .

  • 33. dexter
    • 2016-07-16 16:48:40
    • *.7.85.47

    @KowalAMG

    Opisz prosze wyraznie temat abym mogl zrozumiec co masz na mysli, bo ja jestem daleko w lesie.

    Jaka teoria nie idzie z praktyka? Bo pod postem #20 wyrazilem sie na temat bezposredniej walki jeden na jeden przeciwnikiem na torze wyscigowym. A taka walka jezeli sobie szybko z zawodnikiem nie poradzisz, a nawet zakladajac nie wykorzystasz szybko swojej przewagi na swiezym ogumieniu kosztuje zawsze czas i oczywiscie zuzycie opony. Nic wiecej nic mniej. A zuzycie opony automatycznie ma wplyw na dalsza strategie wyscigu.

    Kluczowe slowo "oszczednosc" - ale czego? Pytam, poniewaz nie opisales w ogole tematu. W takim przypadku kluczowe slowo nic mi niestety nie mowi : -)) Troche "jasniej" prosze..



  • 34. dexter
    • 2016-07-16 19:04:35
    • *.7.85.47

    No i piekne zwyciestwo Roberta Wickensa w Mercedesie-AMG DTM podczas wyscigu w Zandvoort. 2 razy Mercedes na podium - Brawo, chlopaki tak trzymac!

  • 35. veterynarz
    • 2016-07-17 23:55:02
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    @28 dexter Może źle to ująłem, jeśli tak - proszę popraw mnie. Podziwiam Lewisa Hamiltona jako kierowcę, lecz nie znoszę go jako człowieka; jego stylu bycia, zachowań. Irytuje mnie. To wszystko.

  • 36. KowalAMG
    • 2016-07-18 01:34:53
    • *.icpnet.pl

    Dexter chodzilo mi o to ,ze trzeba oszczedzac caly bolid i kierowca musi o tym myslec podczas wyscigu i kazda walka zmniejsza jego wytzymalosc . Odnosze sie do Twojeo postu nr20# :
    PS. A najlepiej starowac z PP i dojechac na pierwszym miejscu do mety. Bo kazda walka z rywalem na torze wyscigowym kosztuje tylko drogocenny czas i jak i opony. Zapomniales dodac ,ze zużywa sie caly bolid .. tylko o to mi chodzilo , ja jak zwykle napisze po chinsku ,ze nic nie idzie zrozumiec mam nadzieje ,ze czaisz baze teraz .

  • 37. dexter
    • 2016-07-18 14:26:42
    • *.0.54.53

    „Dexter chodzilo mi o to ,ze trzeba oszczedzac caly bolid i kierowca musi o tym myslec podczas wyscigu i kazda walka zmniejsza jego wytzymalosc“

    Podczas wyscigow samochodowych kierowca w pierwszej linii z punktu taktycznego musi odpowiednio potrafic zarzadzac ogumieniem. Taka jest preferencja i nie tylko w F1...

    W kalendarzu F1 sa tez 2 tory wyscigowe gdzie kierowca bardziej musi uwazac na paliwo, poniewaz z gory ustalony jest pewien limit, tzn. 100 kg. Ale to nie jest problem dla kierowcy wyscigowego, poniewaz metode „Lift and Coast" zna takze z innych nizszych serii wyscigowych. Kazdy kierowca wyscigowy wie jak zaoszczedzic paliwo na okrazeniu. Tzn. wie ze trzeba wszesniej wrzucic wyzszy bieg albo zakret pokonac na wyzszych biegach, czy zastosowac wyzej wspomniana metode „Lift and Coast"

    Oczywiscie kierowca podczas jazdy musi uwazac aby pod pewnym wzgledem nie przesadzic czerpiac maksymalna moc silnika, poniewaz ustalony ma pewien poziom energii, ale posiadajac dobry management mozna sobie ze takimi rzeczami poradzic.

    Zespoly czesto nawet nie wykorzystuja gornego limitu paliwa, poniewaz tankujac mniej paliwa takim sposobem moga na wadze zaoszczedzic 2 kg. A oszczedzanie paliwa jak i oszczedzanie materialow (np. opony) w F1 stosowane byly jeszcze zanim w ogole portal internetowy „F1 dziel pasje“ zobaczyl pierwszy raz swiatlo dzienne na oczy.
    Takie rzeczy jak umiejetnosc oszczedzania opon albo umiejetnosc oszczedzania paliwa naleza do taktyki wyscigowej w sporcie motorowym. I kazdy kierowca wyscigowy z takim tematem w swojej karierze ma do czynienia.

    „Dexter chodzilo mi o to ,ze trzeba oszczedzac caly bolid i kierowca musi o tym myslec podczas wyscigu i kazda walka zmniejsza jego wytzymalosc“

    No, oszczedzac raczej musi - glupio by to wygladalo gdyby nagle podczas walki z premedytacja uderzal nim co okrazenie o sciane albo w bolid przeciwnika...

    Jezeli masz na mysli niezawodnosc (o ktorej wspomniales w postach wyzej), to gwarantuje Ci ze zaden producent silnikow dobrowolnie nie bedzie doprowadzal do eksplozji jednostki napedowej. To samo tyczy sie ogumienia. Kazdy ciezko pracuje nad tym aby co roku wszystko bylo jeszcze bardziej niezawodne i wydajne.

    W F1 wydajnosc, efektywnosc (sam silnik ponad 45 procent) jak i niezawodnosc jest dzis porownujac do dawniejszych czasow nieporownywalnie lepsza. W testach material eksploatowany jest do mozliwych granic wtrzymalosci, ale to jest sport motorowy gdzie material pracuje pod wielkim obciazeniem i niekiedy podczas wyscigu moze sie cos niespodziewanego wydarzyc. Aby zwiekszyc np. niezawodnosc jednostki napedowej niekiedy trzeba ograniczyc agresywne ustawienia silnika. Ale takie rzeczy sa naturalne...
    Jesli czlowiek przez chwile zastanowi sie jakie sily podczas jazdy oddzialuja na bolid F1, to auto mimo wszystkiego wytrzymuje bardzo duzo jest stabilne i bezpieczne.

    „PS. A najlepiej starowac z PP i dojechac na pierwszym miejscu do mety. Bo kazda walka z rywalem na torze wyscigowym kosztuje tylko drogocenny czas i jak i opony.
    Zapomniales dodac ,ze zużywa sie caly bolid .. tylko o to mi chodzilo , ja jak zwykle napisze po chinsku ,ze nic nie idzie zrozumiec mam nadzieje ,ze czaisz baze teraz“.

    No i dalej swoje...

    No tak, w pewnym sensie masz racje - zuzywa sie bo jest eksploatowany. Gdyby stal w garazu z pewnoscia nie byloby takiego problemu...

    Do mnie po Chinsku nikt nie musi pisac, wystarczy ze ktos bedzie w miare logicznie pisal. Osobiscie preferuje jezyk angielski, niemiecki troche wloskiego i mysle ze po Polsku tez moge sie dogadac ;)

    Gdy wykonujesz manewr wyprzedzaniania w pierwszej linii ustawiasz sobie przeciwnika na torze. Tzn. jadac za nim widzisz jaka jedzie linia, jak blokuje, jak stoi na hamulcu, jaka ma trakcje itd. itp. Wybierasz odpowiedni moment i wyprzedzasz. Wykorzystujesz calkowity power jednostki napedowej, dobry cien aerodynamiczny, otwarty system DRS, a reszta Cie absolutnie nie obchodzi.

    Jednak w przypadku gdy nie bedziesz potrafil szybko wyprzedzic przeciwnika, bo np. jedziesz za samochodem w jego zawirowanym powietrzu i tracisz sile docisku, albo walczysz z kims dosc dlugo i nie potrafiasz wykorzystac przewagi swiezego ogumienia, to tylko tracisz czas i niszczysz wlasna opone. Zreszta, walczac na torze nie tylko Ty tracisz czas, ale Twoj przeciwnik ktory jedzie z przodu tez traci czas. Dodatkowo Twoja swieza opona ze strategicznego punktu widzenia bedzie tracic walory. Nawet moze doprowadzic do takiej sytuacji, ze zniszczy po prostu Ci cala dalsza strategie i zespol bedzie musial od nowa wszystko przekalkulowac.

    PS. „czaisz baze teraz“ - przyznam ze super haslo (jeszcze nigdy nie slyszalem). Dzis bede musial gdzies zastosowac. I nawet juz wiem gdzie! :))

  • 38. dexter
    • 2016-07-18 14:47:43
    • *.0.54.53

    "Zapomniales dodac ,ze zużywa sie caly bolid"

    No wlasnie. Zapomnialem po raz kolejny podtrzymac teorii wyssanej z palca ze walczac kolo w kolo z przeciwnikiem na torze wyscigowym zuzywa sie caly bolid...

    Ja was Wszystkich prosze...

  • 39. KowalAMG
    • 2016-07-18 15:09:02
    • *.icpnet.pl

    Wytłumacz dlaczego nie .. ?? Przeciez co wyscig nie dostaja nowego bolidu ze swiezym silnikiem, skrzynia, MGU-H itp. A to sa najwazniejsze cechy tych pojazdow .. wymieniac to napewno wymieniaja hamulce , nie wiem co z olejami ewentualnie elementy areodynamiki i zawieszenia ale nie te 3 pierwsze cechy ,ktore musza oszczedzac , sam Lewis po wyscigu powiedzial ,ze musial oszczedzac silnik i skrzynie by moc nawiązać walke z Rosbergiem podczas dalszej czesci sezonu .

  • 40. dexter
    • 2016-07-18 18:13:44
    • *.0.54.53

    KowalAMG

    Przecztaj prosze jeszcze raz post #20, pozniej #22, nastepnie #24 i na samym koncu #33. Przeczytaj sobie zreszta cala dyskusje...

    Zdajesz sobie z tego sprawe, ze Ty moj czas kradniesz?

    A teraz jeszcze raz pomysl co ma oszczednosc silnika, skrzyni, wszystkich generatorow z walka jeden na jeden czyli z manewrem wyprzedzania na torze wyscigowym do czynienia?

    Przeciez #39 to jest kompletnie inny temat. Ktory z dotychczasowym watkiem nie ma nic do czynienia.

    Ja od poczatku pisze o manewrach wyprzedzania, a Ty o jakichs chinskich czesciach. Teraz wchodzisz z silnikiem spalinowym, turbosprezarka, generatorami, bateria i cala elektronika. Co jedno z drugim ma do czynienia?

    A ze Lewis powiedzial ze trzeba oszczedzac - to mial w pelni racje, poniewaz z pewnoscia myslami byl juz daleko z przodu. On zdaje sobie po prostu sprawe co go jeszcze podczas dalszej czesci sezonu bedzie czekac. Od GP w Austrii Hamilton jedzie na piatej turbosprezarce i piatym generatorze MGU-H. Na poczatku sezonu plan operacyjny Mercedesa byl taki aby sezon ukonczyc na 4 jednostkach - to juz jest praktycznie niemozliwe.

    Lewis spodziewa kary, zdaje sobie sprawe ze jeszcze co najmniej 2 razy bedzie musial zostac cofniety z pola startowego. A do konca sezonu pozostalo 11 wyscigow.

    Jezeli pierwszy komponent przekroczy dozwolony limit przydzialu ktorym dysponuje kazdy zespol to kara wynosi 10 miejsc startowych, za kazdy dalszy komponent 5 miejsc startowych. Mozliwe ze Mercedes zastosuje tutaj trik i za jednym razem (czyli podczas jednego weekendu wyscigowego wykorzysta jenostke 6 i jednostke 7).

    W takim przypadku nie bedzie to oznaczac tak jak kiedys kara z wplywem na nastepny wyscig i 30 miejsc startowych do tylu, tylko po prostu bedzie to start z ostatniego rzedu. Takim sposobem mozna z dwoch kar zrobic jedna. Mozliwe ze juz w Spa Mercedes bedzie musial ugryzc w kwasne jablko.

    Na szczescie klienci Mercedesa nie musza robic sobie wiekszych obaw. Zarowno Williams, Force India jak i Manor (Pascal Wehrlein) jada zgodnie z rozkladem jazdy. Ale zespoly chca na czterech, a nie na pieciu jednostkach przebrnac przez sezon, bo takim sposobem moga zaoszczedzic pieniadze.

  • 41. dexter
    • 2016-07-18 18:33:19
    • *.0.54.53

    Normalnie z matematycznego punktu widzenia to po 10 wyscigach co najwyzej powinien jechac na trzeciej jednostce danego komponentu, a nie na piatej. A tylko 5 jest dozwolonych (nastepnie jest kara).

  • 42. dexter
    • 2016-07-19 08:31:54
    • *.5.33.178

    * Lewis spodziewa sie kary


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo