Ferrari przedłużyło kontrakt z Raikkonenem
Zespół Ferrari niespodziewanie zakończył trwające od niemal początku sezonu spekulacje na temat przyszłości jego składu. Mimo dużej niepewności co do swojej przyszłości w Maranello Kimi Raikkonen przed GP Belgii na torze Spa Francorchamps może odetchnąć z ulgą. Ekipa Ferrari zdecydowała się przedłużyć z nim kontrakt.Włoski zespół zdecydował się jednak wykorzystać opcję w kontrakcie mistrza świata z 2007 roku i przedłużył z nim umowę o kolejny sezon.
„Cóż mogę powiedzieć. Dla mnie możliwość pozostania w Ferrari oznacza, że moje marzenie trwa dalej” mówił Raikkonen. „Scuderia jest moją rodziną i jak zawsze mówiłem, to tutaj chciałbym zakończyć swoją karierę.”
„Jestem oddany jak nigdy dotąd i chciałbym podziękować ludziom, którzy dali mi tę szansę.”
„Ogromne podziękowania kieruję także do wszystkich moich fanów Ferrari za ich stałe wsparcie.”
Szef zespołu Ferrari, Maurizio Arrivabene dodał: „Wierzymy, że przedłużenie kontraktu z Kimim na przyszły sezon dostarczy dalszej stabilności naszej ekipie.”
„Tym się kierowaliśmy, ale wzięliśmy także pod uwagę bardzo dobre relacje pomiędzy Kimim i Sebem.”
„Z naszej strony, okazujemy mu ogromne zaufanie i spodziewam się, że to zaufanie zostanie dobrze wynagrodzone.”
komentarze
1. Jakub Iceman
Jednak dostrzegają w nim jakiś potencjał, jego jazda jest trochę rozczarowująca... Ale w gruncie rzeczy cieszy mnie fakt, przedłużenia kontraktu z Kimim.
2. RyżyWuj
„Tym się kierowaliśmy, ale wzięliśmy także pod uwagę bardzo dobre relacje pomiędzy Kimim i Sebem.”
Gdyby nie Seb, to Fin by wyleciał. Vettelowi i całemu zespołowi na rękę jest taki właśnie "Pan Gapa" jako numero duo.
3. MarTum
To było wiadome. Lepszego bufora dla Vettela nie znajdą. Nie ciągnie się na tyłach, nie przeszkadza VET z przodu. Zamyka gębę i jedzie. W walce o majstra Vettelowi nie przeszkadza. Punkty dla zespołu zbiera. Jest poprostu wygodny dla Ferrari.
4. Jacko
Niestety, ale Kimi przyjął rolę, jaką pełnił kiedyś Mark Webber. Różnica jest taka, że Mark nie zawsze się z nią zgadzał i czasami dochodziło do spięć, a Kimi robi to z pełną świadomością.
5. EryQ
I po co było tyle szumu? A no po to by było jak najwięcej spekulacji o przyszłym partnerze Vettela. Ot darmowa kilkumiesięczna reklama w mediach dla ferrari xD.
6. Michael Schumi
Myślę, że pokaże jeszcze coś w przyszłym sezonie. Niech się pozbiera i zasuwa. Ja mam nadzieję, że w Belgii pokaże coś dobrego. Nawet rok temu takim złomem wyjeździł tam czwarte miejsce. Jestem jego fanem i wierzę w to bardzo. Prawdziwy fan kibicuje swojemu kierowcy nawet w tych złych chwilach. Ciężko znoszę ten sezon Kimiego, podobnie jak ostatni, ale wierzę, że jeszcze pokaże coś wartego odnotowania.
7. szoko
Kimi no to do roboty,pokaż wszystkim że stary lis jeszcze się nie wypalił.
8. incent_
I bardzo dobrze wybrali. Wielki Mistrz jeszcze powroci. Go Kimi!
@2,3 Jeszcze sie suki, fanki Vettela zdziwicie. Seb przy Kimim zesra sie w gatki. 2007-2016 - GO KIMIIIIIIII!!!!!!!!!!
9. Jahar
Ferrari ustawiło Raikkonena jako numer 2 i znów zaczną się cyrki jak z Massą. Czeka nas ta sama telenowela już za rok.
10. bartexar
Zła decyzja, ale chciałbym się zaskoczyć.
11. fanAlonso=pziom
czuję że to może być jego ostatni kontrakt z czerwonymi, sytuacja trochę jak z massą
12. szoko
Ale co co wy możecie czuć nawet Raikkonen nie wie jak będzie w 2016.Wiekszośc mówiła że to koniec,a teraz taka niespodzianka.
13. ktom
Kimi rozwal vetela dasz rade go kimi
14. viggen
Cytując klasyka - A nie mówiłem :P
To prawdopodobnie będzie ostatni sezon Kimiego w F1. Pewne epoka się skończy.
A co do tych wszystkich znafców wyżej.... żal się Was czyta!
15. RyżyWuj
@8 50cent_, ja to już się zdziwiłem, że jakiś fizjologiczny profeta znienacka pakuje mnie, fankę Vettela, i tę "sukę" MarTuma do jednego wora ;-)
16. EryQ
@8 nie kompromituj się prostaku. @15 Wujas to Ci pojechał i Martumowi.... Wy razem oczernieni w jednym pseudo_poście... NIEBYWAŁE xD
17. incent_
16 Prostakiem to ty jestes nawet nie masz kompletnych argumentow.
15 "fanke Vettela"? Kiedy zrobilas operacje RyzaCiociu?
18. incent_
i naucz sie poprawnie pisac moj nick. Rozumu ci chyba w Tajlandii nie odjeli.
19. EryQ
@17,18 "@2,3 Jeszcze sie suki, fanki Vettela zdziwicie" - sam prostaczyno napisałeś fanki. WTF? Nie wiesz co piszesz i jeszcze masz wonty? Argumentów i tak byś nie pojął wiec szkoda półgłówkowi tłumaczyć...
20. incent_
@19 No moze i bym nie pojal twoich gimbusowskich argumentow bo NIKT BY NIE POJAL. Typowe dla wieku gimnazjalnego - jak nie ma argumentow to obgaduje innych ile wlezie i gada beznadziejne glupoty.
21. Vendeur
Czy można prosić o bana dla wszystkich powyżej, którzy prezentują iście wybitny poziom dyskusji? Czy admini mają w poważaniu już całkiem to, co tu się dzieje?
22. eutanazjusz
Widzę, że vincenta już z zakładu wypuścili ze słoiczkiem piguł z suszonej żaby.
23. gtv
Nie do wiary jak nisko może stoczyć się Pańskie p. kempa007 i nasze Forum. Szan. Koledzy popisują się bełkotem klozetowym, zaczyna być wstyd uczestniczyć a szkoda, bo Forum doczekało się także wysoce cennych i inteligentnych komentatorów w rodzaju p. Dextera, .
obdarzonych wiedzą w temacie F1 i niepoślednią intuicją. Skupmy się i pomyślmy jak ocalić Forum schodzące na psy
24. MarTum
Kempa chyba całkowicie postawił na zysk z wyświetleń portalu, kosztem jego poziomu.
Trolle pokroju ryżego i spółki wbijają co chwila i generują zysk. Widocznie są zbyt dużo warci.
25. Esotar
I dobrze. Byle nie Bottas........
26. Hans_76
Witam. Panowie cieszcie się z tego, że Kimi pojeździ kolejny sezon. To jeden z nielicznych ze starej gwardii. Kimas, Jenson, Ferdek długo nie pojeżdżą w F1. Zostaną chłopcy pokroju Maxa z przerośniętym ego i wątpliwym geniuszem w jeździe. Może i jestem starej daty, ale będzie mi brakowało "Staruszków" w F1. Pozdrawiam i życzę wielkich emocji na Spa. Sobie życzę zwycięstwa Kimiego:-)
27. kempa007
Proponuje zacząć od zapoznania się z opcją ignoruj przy komentarzach. W którym momencie RyzyWuj coś przeklina lub obraza innych? Pisze swoje i ma do tego prawo. To jego krytycy z reguły nie potrafia kulturalnie prowadzic dyskusji...
28. Skoczek130
Wiele awarii i pechowych sytuacji... grzechem byłoby nie dać szansy wykazać sie w przyszłym roku. Mam nadzieje, że Kimi w welkim stylu pożegna sie z F1. :))
29. dexter
Logiczna decyzja...
Gdy czlowiek tak przez pierwsze pol roku dokladnie przysluchiwach sie slowom Sebastiana Vettela ktory czesto opowiadal ze ogolnie z Kimim dobrze mu sie w zespole zyje, to mozna bylo juz wczesniej wyciagnoc duzo wnioskow. Oczywiscie, otatnia decyzja zawsze podejmowana jest przez zespol.
A co to znaczy gdy ktos mowi ze dobrze sie mu z danym kierowca zyje?
Oznaczac moze to tylko, ze w zespole panuje dobra harmonia (a taki aspekt znowu zawsze bardziej pomaga, niz przeszkadza).
Patrzac na czysto na rezultaty Raikkonena mozna zauwazyc, ze Kimi w porownaniu do Sebastiana jest troche z tylu. W ostatnich kilku wyscigach dodatkowo Kimi nie uzyskal takich wynikow jakich zespol od niego oczekiwal (slowa Maurizio Arrivabene). Mysle ze tutaj slowa Arrivabene mialy tez charakter bardziej motywujacy niz stawianie formy Fina pod znakiem zapytania. Choc, nie czarujmy sie po 10 wyscigach wynik 160 punktow do 76. W kwalifikacjach 8 do 2. Czy zwyciestwach 2:0 jest na korzysc Sebastiana.
Patrzac na czysty speed, przynajmniej w wyscigach Kimi bez dwoch zdan zawsze byl blisko Vettela. Do dzisiejszego dnia Kimi nalezy do grupy najlepszych kierowcow w F1, a na jego doswiadczeniu z pewnoscia kazdy zespol moze polegac. W wyscigu Raikkonen nalezal zawsze do mocnych i ustabilizowanych kierowcow. Jego wiekszym „problemem“ byl sam performance w kwalifikacjach. Dlatego ciezko jest tutaj pisac i osadzac.
Ja osobiscie po cichu zyczylem mu aby jeszcze rok pojezdzil w F1. Nie mozna zapomniec ze jest to czlowiek ktory ma swoj specyficzny charakter, albo tak jak droga kolezanka @elin pisze: „osobowosc“. A taki charakter czy osobowosc jest w F1 potrzebny.
Pytanie trzeba bylo postawic jaka alternatywe Kimi posiadal. Duzo mozliwosci nie mial. A takim kierowcom pokroju Raikkonena, jezeli juz to nalezy sie tylko top material i top zespol.
Ostatnio slyszalem juz nawet plotki ze Kimi mial podpisac kontrakt z nowym zespolem Haas F1 Pytanie tylko co on tam mialby robic?
Takiego wyzwania zaden czlowiek ktory posiada tak wyrobiona swoja marke, albo kierowca takiego kalibru jak Raikkonen nie bedzie sobie bral na barki. Tutaj mowa jest o budowie kompletnie nowego zespolu, struktur itd. itd. A taka praca zeby zostac konkurencyjnym zespolem moze trwac lata. Zaden zespol ktory zaczyna stawiac swoje pierwsze kroki w F1 nie bedzie na poczatku na tyle konkurencyjnym zespolem aby jezdzic w srodku stawki. Nie wierze, aby Raikkonen na cos takiego poszedl ani o takiej opcji myslal, poniewaz to nie jest ambicja Raikkonena aby z tylu stawki przez nastepne lata jezdzic. Jezeli czlowiek bierze na swoje barki tak duza odpowiedzialnosc i chce pomoc nowemu zespolowi to musi liczyc sie z tym ze praca nad zbudowaniem nowego zespolu potrwa minimum 2-3 lata. I tyle czasu trzeba zaplanowac i byc przygotowanym (tzn. liczyc sie z tym, ze na poczatku zanim osiagnie sie sukces beda niepowodzenia). Tak trzeba planowac, wszystko inne nie jest powaznym mysleniem. I jeszcze jest jedna rzecz, nie mozna mylic pomocy w top zespole, a zespole ktory wchodzi do F1 (uwzgledniajac oczywiscie „kaliber“ sportowca zawodowego). Dlatego ja nigdy w takiej roli nie widzialem Raikkonena.
Ostatnio duzo mowilo sie na temat Bottasa. Dla Bottasa kontrakt z Ferrari bylby z pewnoscia ogromnym awansem (i to na kazdej plaszczyznie). Bottas jest mlodym kierowca ktory cala przyszlosc ma jeszcze przed soba (to jest z pewnoscia jego duzy plus). Prawdopodobnie Bottas patrzac na osiagi nie bedzie lepszym kierowca niz Kimi, ale patrzac na jego mlody wiek i perspektywy wydawal sie takze logicznym wyborem!
Bottas w F1 mial szybko dosc dobrze wyrobiony image, a to jest wazne. W paddocku wsrod osob zwiazanych zawodowo z Motorsportem zawsze mowilo sie dobrze na temat Bottasa. On jest racerem ktory nie pokazuje na zewnatrz zbyt duzego ego i potrafi ciezko pracowac (a takie nastawienie zawsze bedzie przez zespol honorowane). W kazdym razie jak dotad wyscigi w wykonaniu Bottasa mogly sie podobac.
PS. Jezeli transfer Bottasa do Ferrari (mowa byla o sumie 18,5 Mln. Euro, za rok Bottas moze przejsc za darmo) zostalby zamkniety to wlasciwie na zdrowy rozsadek Williams musialby posiadac duzy interes w tym, by zatrzymac F. Massa u siebie, poniewaz w takiej sytuacji dla zespolu ktory ma ambicje walki o wlasnych silach, o miejsce na podium nie ma sensu dwoch nowych kierowcow z malym doswiadczeniem w F1 zatrudniac. A w tym sezonie Massa reprezentuje bardzo dobra forme.
W sumie jeden rozdzial zostal przynajmniej na rok zamkniety. Gratulacje dla Raikkonena. A karuzela dalej sie kreci.
30. dexter
Zobaczymy co dalej z Hulkiem.
Bez dwoch zdan, Nico wykonuje dobry job w F1. Wygrany wyscig Le Mans z pewnoscia jest szansa aby Hulkenberg w koncu do jakiegos top-teamu sie wkrecil. Pytanie ktore zawsze trzeba sobie postawic: czy dany kierowca bedzie mial szanse obok swojego partnera w zespole tak sie rozwinac jak on sobie to zyczy. Sa zespoly gdzie stosowany jest podzial kierowcow i tutaj zawsze trzeba sobie postawic spekulatywne i ciezkie do odpowiedzi pytanie. Oczywiscie, patrzac na zyciorys zawsze fajnie bedzie to wygladac gdy ktos bedzie mial napisane ze kiedys byl kierowca wyscigowym w F1, ktory jezdzil dla zespolu z Maranello.
Hulkenberg juz raz byl uwzgledniany przez zespol Ferrari jednak dostal odmowe wyslana SMSem z Maranello. W normalnym przypadku mozna zadzwonic do kierowcy lub usiasc i przeprowadzic rozmowe w 4 oczy. No, ale niekiedy tez mozna uslyszec o takich metodach (dla mnie troche bez stylu) - to tylko tak na boku.
Hulk ma talent, jest ambitny i nieuniknionie wytrwaly. Tak to jest w F1, ze timing musi sie zgadzac. Kierowca musi byc w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Spekulacji jest zawsze duzo, trzeba czyscic klamki i pukac do kazdych drzwi. To nie jest tak, ze ktos samemu przyjdzie i zaoferuje komus prace w top-zespole.
Hulk np. nie ma swojego managera tzn. sprawy zwiazane z kontraktem i calym biznesem leza na jego glowie. Nie mozna powiedziec czy taki stan rzeczy jest zaleta czy wada, poniewaz kazdy zawodowy sportowiec na podstawie swojego doswiadczenia ma wyrobione wlasne zdanie na ten temat. Kazdy sobie rzepke skrobie - tak jakos chyba sie to mowi. Najwazniejsze dla kierowcy jest zawsze aby jego performance byl dobry i na stalym poziomie.
Przez jakis czas krazyly spekulacje na temat Hulkenberga w Ferrari. Powiem tak: nie mozna w 100 procentach stwierdzic czy dwoch kierowcow z jednego kraju w tym samym zespole jest kryterium pozytywnym lub negatywnym. Przez dlugie lata filozofia np. Mercedesa byla taka, ze Mercedes dobieral kierowcow do F1 z roznych krajow. Pozniej byl okres w ktorym Mercedes zatrudnial dwoch niemieckich kierowcow i teraz znowu maja zespol wymieszany. A nawiazuje do tego tematu poniewaz interesuje mnie pytanie czy w Ferrari na powaznie byla rozwazana taka konfiguracja: Vettel i Hulkenberg.
Zawodowy kierowca wyscigowy musi w swojej karierze posiadac perspektywe i rozne opcje. To nie jest tak ze (zostajac przykladowo przy Hulkenbergu) kierowca nie odnosi w F1 sukcesow, wrecz przeciwnie. Trzeba zawsze pamietac jakim kierowca dysponuje sprzetem.
Siedzac na karuzeli trzeba czujnie obserwowac co dzieje sie na rynku: kto, gdzie i kiedy zmieni zespol, poniewaz dopiero wtedy drzwi moga sie bardziej otworzyc, a sytuacja czesto w taki momencie nabiera wlasnej dynamiki. Hulk z pewnoscia potrzebuje zwyciestwo wyscigu w F1. No i nie tylko wygrana wyscigu, poniewaz kazdy kierowca ma cel tzn. marzy i walczy o tytul mistrza swiata, z tym iz nie mozna zapomniec ze niektore rzeczy nie leza w rekach samego kierowcy.
31. dexter
Edit: przysluchiwal, wyciagnac
32. Greek
Kimi niby taki kozak, wielbiony przez wszystkich luzaczek, a daje się tak poniżyć za pieniądze. Trochę to żałosne.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz