Haas skupia się na skompletowaniu odpowiedniego personelu
Gene Haas nie może uniknąć pytań dotyczących składu jego przyszłej ekipy F1. W mediach krążą plotki, jakoby Amerykanin chciał zatrudnić Danickę Patrick, która jeździ dla jego zespołu w serii Nascar.„Fotel numer 1 będzie objęty oczywiście przez jednego z dotychczasowych kierowców F1, który ma doświadczenie z obecnymi silnikami i podwoziami” mówił Haas. „Kwestia drugiego fotela pozostaje otwarta.”
„Byłoby wspaniale gdybyśmy znaleźli jakiegoś Amerykanina na to miejsce- to byłoby jak ‘home run’: amerykański zespół z amerykańskim kierowcą w europejskiej serii. To byłoby fenomenalne.”
„Jesteśmy jednak w tym temacie bardzo elastyczni. Realistycznie, podstawowym celem jest upewnienie się, że nie wprowadzimy sportu w zakłopotanie, będziemy przygotowani i gotowi do wyścigów.”
„Nie chcemy wiecznie zamykać stawki. Chcemy móc rozpocząć te wyścigi i poprawić się po każdym z nich.”
Przykłady Caterhama i Marussia nie wróżą jednak tym planom zbyt optymistycznie. Haas przyznaje, że to jedna z przyczyn, dla których zdecydował się opóźnić debiut swojego zespołu.
„To dlatego opóźniliśmy o rok debiut. Uważamy, że możemy lepiej spożytkować ten czas odpowiednio dobierając ludzi zamiast rzucać ich od razu do zespołu.”
„Tak się dzieje, gdy pojawiają się ograniczenia czasowe. Gdy zatrudni się nieodpowiednich ludzi, czasami dużo dłużej schodzi się z uporaniem się z nimi niż poświęcenie czasu na zatrudnienie odpowiedniej osoby. Tak właśnie chcemy do tego podejść.”
„Zamierzymy wykorzystać czas przez najbliższe trzy do sześciu miesięcy, aby upewnić się, że osoby, które zatrudniamy mają odpowiednie umiejętności.”
Wracając do teamy kierowców amerykańskiego zespołu, oprócz Danicki Patrick jedną z opcji dla niego może być zatrudnienie także Alexandra Rossiego, który obecnie jest związany z Caterhamem i który ostatnio w Montrealu jeździł podczas piątkowego treningu.
komentarze
1. Miki42
Danica Patrick ? Jak by to wypaliło to były by dwie kobiety w F1 i to by było coś pięknego
2. Yachu
Tyle ze Danica mialaby byc kierowca podstawowym a Suzie narazie takowym nie jest i jeszcze pewnie dlugo nie bedzie. Y
3. Kazik
Tu raczej chodziło o Simonę de Silvestro...z Saubera. Ona też chce jeździć.
4. kempa007
a jest jeszcze de Silvestro ;-) Zaraz bedzie więcej kobiet niż facetow ;-)
5. Hamcio20
panowie no bez jaj... F1 to jest męski sport. W końcu połowa stawki to będą kobiety...ehh
Oczywiście nie mam nic do kobiet itd. ale jednak wolałbym żeby bolid prowadzili faceci :)
6. Marsun
Oby te kobiety nie wjeżdżały do pit stopu tak jak na parkingi x)
7. koal007
Zobaczymy czy dotrwają z tym komletowaniem do przyszłego sezonu. Nie liczę zbytnio na nich, za to na Rumunów tak. Amerykańce nie śmierdzą groszem.
8. MarTum
Rumuni w F1. Zaczęły znikać części z padoków i garaży. Odnotowano kradzieże bolidów.
9. Szynnal
ht tps://w ww.face book.co m/pho to.p hp?fbid=6 35964219814002&set=a.355444 674532626.8 3436.35518528 7891898&typ e=1
Chyba przerzuciłbym się na SKY bo z tego co widzę, fajnie byłoby "przejść" się po gridzie...
10. Gosu
2. Yachu Danica Patrick nie umie skręcać w prawo ;)
11. Szarmi
@10 Gosu poczytaj o niej zaczela jak kazdy kierowca F1
12. devious
Danica Patrick? Jako żeńska wersja Maldonado gdzieś tam w tyle stawki powodująca trochę rozrywki - czemu nie :) Jeździć potrafi, jaja ma, niewyparzoną gębę i "charakterek" też - byłoby wesoło :)
Oczywiście ze sportowego punktu widzenia byłaby to katastrofa (zwłaszcza, że Danica w 2016 będzie miała 34 lata a bolid w pierwszym sezonie będzie zapewne dość słaby - no chyba, że kupią do złożenia gotowy bolid z czołówki) ale marketingowo to byłby strzał w "10". I show gwarantowane :)
Inni Amerykanie? Alex Rossi i Conor Daly mają największe szanse na fotel ale obaj jeżdżą w kratkę... A może znajdą jakiegoś bardzo obiecującego młokosa szlifującego się obecnie w USA a nie w Europie...
13. Skoczek130
Już lepsza byłaby de Silvestro. Europejka, a do tego młodsza. Tak na prawdę jednak Haas musi postawić na pewny skład. Doświadczony zawodnik pokroju np. Kovalainena i u boku niego ewentualnie posadzić młodego Amerykanina. Najlepszą opcją są Conor Daly lub Alexander Rossi - obyci w europejskich wyścigach. Sage Karam, który jeszcze nie skończył 20-stki niestety nie wychodził poza amerykańskie serie. Ale Montoya praktycznie też nie... ;)
14. Skoczek130
P.S. Strzeliłem gafę - Montoya startował w Formule 3000. Więc Sage szybciutko do GP3 i GP2. Bo młody, a zdolny chłopak z niego. Mistrz Indy Lights. :))
15. devious
@Skoczek130
Zgadzam się, że Sage Karam jest obiecującym kierowcą ale akurat Indy Lights to już nie jest renomowana seria wyścigowa... Niestety poziom się tam dramatycznie obniżył - do tego stopnia, że w poprzednim sezonie we wszystkich 12 rundach wystąpiły... 3 zespoły i łącznie - uwaga - 6 kierowców.
Być mistrzem w serii, w której rywalizowało się z 6ma kierowcami (plus inni startujący nie we wszystkich wyścgiach) to nie jest jakiś wielgachny wyczyn...
A Rossi i Daly od dawna siedzą w Europie ale ich kariery stoją w miejscu - niby jeżdżą w dobrych seriach i dobrych teamach ale bez silnego promowania - zwłaszcza jeżeli chodzi o Rossiego - pewnie już by zniknęli z tych serii bo wyniki mają dość średnie...
A de Silvestro? Jak na kobietę jest bardzo dobra, w kategoriach męskich - wygląda nadal blado - 1 podium, 1 czwarte miejsce i jedno piąte w 50 startach w IndyCar nie robi na mnie wrażenia bo kierowców o podobnych "dokonaniach" są setki... Poza tym nie wiem co nie najmłodsza (26 lat) i nie posiadająca dośw. w F1 Szwajcarka miałaby robić w amerykańskim teamie gdzie szukają a) młodych Amerykanów b) doświadczonych kierowców F1
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz