komentarze
  • 12. Skoczek130
    • 2013-10-28 20:20:37
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Każda epoka miała swoich bohaterów. Nie ma co oceniać, a mile wspominać każdą z nich, podziwiając ówczesnych gladiatorów. :)

  • 13. krzysiek000
    • 2013-10-28 20:34:50
    • *.opera-mini.net

    Ech, Vettel musiałby zginąć na torze, żeby pokonać Sennę... Tak to już jest, że martwych ocenia się łaskawiej.

  • 14. marek1982
    • 2013-10-28 20:36:39
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    A najwięcej punktów w historii ma Alonso.
    Oznacza to jedno że jest bardzo dobrym kierowcą jak by nie patrzeć.

    A jeśli chodzi o zatrzymanie się po wypadku kolegi z zespołu tu już powinna być decyzja zespołu. Po pierwsze taki kierowca w żaden sposób nie pomoże rannemu, może mu tylko zaszkodzić. Kiedyś tak było że zespół wywieszał czarną flage dla reszty swoich bolidów po poważnym wypadku jednego z nich.

  • 15. Jaro75
    • 2013-10-28 21:03:20
    • *.kalisz.mm.pl

    1. Mat5
    Jest jeszcze jeden człowiek który ma takie samo podejście co Senna i tak jak Ayrton urodził się tylko w jednym celu.Jest nim Robert.

  • 16. luka55
    • 2013-10-28 21:16:43
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Zgadzam się tutaj z luca motorsport. Zawsze mówię że porównywanie kierowców z różnych epok nie ma najmniejszego sensu. Nikt nie wymyślił jeszcze takiego współczynnika który by to umożliwił.
    Pewnym jest że Vettel jest już jednym z najbardziej utytułowanych kierowców w historii a może stać się najbardziej.
    Czy największym? Chyba za wcześnie na takie dywagacje. Poza tym wielkość nie jedno ma imię i składa się na nią wiele czynników, a jednym z najważniejszych są tytuły ale nie jedynym. Zresztą osadzić takie rzeczy będzie zawsze bardzo trudno.
    Przy legendzie Senny polegnie każdy co nie oznacza że do końca świata nie może narodzić się kierowca lepszy od niego jednak Ayrton i jego historia pozostaną jedyni w swoim rodzaju.
    Vettel to klasowy zawodnik, wielki talent. Być może już najlepszy kierowca obecnej stawki. Na pewno jeden z 4 najlepszych obok Alonso, Raikkonena i Hamiltona.
    Standardy w obecnej stawce od kilku lat wyznacza niestety Alonso. Fernando ma z tej 4 największe doświadczenie i chyba jest najbardziej kompletny (brakuje mu chyba jedynie bycia najszybszym na jednym kółku). Różnice między tą 4 nie są wielkie.(każdy ma swoje atuty) Uważam że Vettel jest najbliżej Alonso i bynajmniej nie świadczą o tym tytuły. Vettel kiedyś wdzierał się do tej 4 dziś subiektywnie uważam że jest już lepszy od Hamiltona i chyba od Kimiego również.
    Przy całej tej szopce z kupowaniem foteli kierowców w dzisiejszej F1 i tak mamy przyjemność oglądania tylu kierowców prezentujących bardzo wysoki poziom jak choćby wymieniona przeze mnie 4 , ale nie tylko oni. Mamy takich kierowców jeszcze jak Rosberg, Button. Nie zapominajmy o świetnie zapowiadającym się Hulkenbergu, jest Grosjean. naprawdę mamy dziś dobrych kierowców w stawce.

  • 17. RyżyWuj
    • 2013-10-28 21:49:35
    • *.static.korbank.pl

    No to się Hamilton napracował z tym tytułem. Ja tam od ręki moge wygenerować wiele lepszych:

    Vettel to jest der Uberdriver.
    Mesjasz park ferme.
    Inspiracja gwiźdżących azjatów.
    Wunderkind czterech opon.
    Zaklinacz alternatorów.
    Sąsiad z lewego pasa dublowanych kierowców.
    Brakujące ogniwo łączące Fernando Alonso z najwyższym stopniem podium.
    Instruktor seryjnej cotygodniowej diagnostyki prostaty.

  • 18. motoxj
    • 2013-10-28 22:06:13
    • *.228.27.236

    Dokładnie gdyby senna miał szansę byłby najlepszy po wszystkie czasy

  • 19. marek1982
    • 2013-10-28 22:17:23
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Gdyby Schumacher jeszcze jeżdził gdy Vettel zdobywał mistrzostwa to by pokazał.
    -Zaraz przecież jeżdził;)

  • 20. devious
    • 2013-10-28 22:28:15
    • *.nplay.net.pl

    Horner właśnie stwierdził, że żaden inny kierowca w stawce nie byłby w stanie zdobyć w bolidzie Red Bulla 4 mistrzostw. Padłem :)

    Robią z Vettela półboga a kibiców debili. I dlatego tak nie znoszę Red Bulla choć kiedyś im kibicowałem na początku ich przygody z F1 (by zburzyli "stary układ"). Cieszyłem się z ich wygranych w 2009 roku. Od 2010 kiedy zaczęły się cyrki z faworyzowaniem Vettela i okłamywaniem kibiców ten zespół działa mi jednak na nerwy. I tak już raczej pozostanie.

  • 21. marek1982
    • 2013-10-28 22:49:38
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Każda era się kończy.
    Pamiętacie Ferrari i zwycięstwa Schumachera.
    Czerwone strzały znow ustrzeliły dublet. Tak było a w RBR drugi kierowca ma większą strate do lidera. RBR stać na to aby we wszystko co najlepsze wyposażyć drugi bolid.
    Zgodzę się z myślą Hornera że Weber nie zdobył by 4 tytułów mistrzowskich.

  • 22. marek1982
    • 2013-10-28 23:02:42
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Nie jestem fanem Vettela ale jedno trzeba przyznać że RBR stać było i jest na najdroższego zawodnika w stawce. Postawili na Vettela nie bez powodu. Zaoszczędzili przy tym kilkadziesiąt milionów na płacy dla kierowców. Postawili na młodego zdolnego kierowce i na tym wygrali. Dzisiaj Vettel jest kierowcą z najwyższej półki

  • 23. sasza
    • 2013-10-29 08:27:16
    • *.adsl.inetia.pl

    @ devious - Pewnie gdyby to był nasz rodak lub inny kierowca, któremu kibicujesz, to wszystko byłoby w porządku...?? Myślisz, że gdyby Webber rzeczywiście był szybszy, to stawialiby ciągle na Vettela?? Można Niemca nie lubić, może mieć najszybszy bolid w stawce, ale w dalszym ciągu wykonuje świetną robotę i efekty tego są takie, a nie inne.

  • 24. lta700
    • 2013-10-29 09:27:12
    • Blokada
    • *.adsl.inetia.pl

    1. Poczytaj opinie ,które były pisane o AS za jego życia przez "fachowców" F1 a nie tylko to co mówi się po jego śmierci. "o zmarłych mówi się dobrze albo wcale"

  • 25. scortes
    • 2013-10-29 11:02:12
    • *.kielce.vectranet.pl

    Ita700 , jest własnie dokładnie tak jak napisałeś/aś , doskonale pamiętam jak Sennę opluwali zarówno dziennikarze jak i komentatorzy , i nie miał zbyt wielu kibiców ( nie liczę Brazylijczyków )
    ja go właśnie lubiłem , za walkę chamstwo na torze i zdobywanie podium za wszelką cenę. Vettel jest trochę grzeczniejszy , podobało mi się jednak jak nie odpuścił Weberowi i w ferworze walki doprowadził do kolizji , Hamilton na początku też taki był , ale zbyt mocno go utemperowali.

  • 26. Radziu007
    • 2013-10-29 11:31:23
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Mam dowód na to że Vettel jest przeciętnym kierowcą w super bolidzie:
    /watch?v=Xma634GiGh4 (youtube)
    W programie Top Gear w tym samym samochodzie (suzuki liana) Hamilton był szybszy od Vttela o 1,1s na okrążeniu.

    Zaraz będzie, że kierownica nie po tej stronie, że program jest Brytyjski a Luis jest Brytyjczykiem , a oni promują wszystko co brytyjskie itp . Dla mnie jest to dowód na to że nie wolno Vettela stawiać na równi Alonso, Hamiltonem i Raikkonenem. Po za tym jak by to było jakieś fałszerstwo lub oszustwo prawnicy RB zrobili by z tym porządek.

  • 27. scortes
    • 2013-10-29 11:39:21
    • *.kielce.vectranet.pl

    16. luka55 Alonso, standardy ? nie bądz śmieszny

  • 28. scortes
    • 2013-10-29 11:41:47
    • *.kielce.vectranet.pl

    14. marek1982 najwięcej punktów ? tylk dlatego że zmieniła się punktacja . Pomyśl o tym

  • 29. scortes
    • 2013-10-29 11:43:56
    • *.kielce.vectranet.pl

    15. Jaro75 przestań fantazjować, bo to co napisałeś to nie jest nawet sci fi , to jest komedia

  • 30. crash
    • 2013-10-29 11:47:17
    • *.162.254.120

    normalnie sie usmialem

  • 31. Radziu007
    • 2013-10-29 11:51:09
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    co jest ..... taki fajny kijek wsadziłem w mrowisko ... i nic .... zero reakcji .... :(

  • 32. slawusF1
    • 2013-10-29 12:35:20
    • *.connected.pl

    @devious - zgadzam się z Tobą.

  • 33. Orlo
    • 2013-10-29 12:52:10
    • *.jawor.vectranet.pl

    Swoją drogą, dlaczego wśród najlepszych kierowców stawiacie Hamiltona a nie Buttona? Przez 3 lata jazdy w jednym zespole to Jenson zdobył więcej punktów. Jasne punkty to nie wszystko, ale chyba nie wmówicie mi, że Button miał po prostu farta. 3 lata to naprawdę sporo, jakby Hamilton był lepszy to w przeciągu tak długiego okresu by to namacalnie udowodnił. A przecież Jenson faworyzowany nie był...

  • 34. Radziu007
    • 2013-10-29 13:47:29
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    33. Orlo policz jeszcze te punkty zostawione na poboczu w sezonie 2012..... Gdyby nie te awarie i błędy zespołu to Hamilton miałby majstra...

    jednocześnie przyznaje że nie jestem obiektywny bo Hamilton to mój ulubieniec

  • 35. Jaro75
    • 2013-10-29 14:55:27
    • *.zapnet-isp.net

    20. devious
    Widocznie Horner naćpał się czegoś :))

  • 36. Orlo
    • 2013-10-29 16:44:13
    • *.jawor.vectranet.pl

    @Radziu
    W 2012? Hmm. GP Europy - kolizja z Pastorem, GP Niemiec - kolizja nie pamiętam z kim:), GP Belgii - skasowany na starcie, GP Singapuru - awaria, GP Abu Zabi - awaria, GP Brazylii - kolizja z Hulkiem. Tak naprawdę Lewis miał tylko dwie awarie.
    Dla porównania Button w tym samym sezonie: GP Bahrajnu - awaria, GP Monako - kolizja, GP Włoch - awaria, GP Korei - skasowany na pierwszym okrążeniu. W sumie też dwie awarie.
    Jasne, było więcej GP kiedy zespół spieprzył strategię albo pit stop, ale prawda jest taka że Lewis miał też kilka kolizji, których można było uniknąć. A na przestrzeni 3 lat Lewis wcale nie miał więcej awarii/złych strategii/długich pit stopów/pecha.

  • 37. Skoczek130
    • 2013-10-29 18:41:38
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Radziu007 - daremny argument. Bądź poważny - co ma jakaś tam zabawa byle gównem po amatorskim torze TG, a profesjonalna jazda wyścigówką?? Poza tym jestem przekonany, że drugi raz Vettel też by ten czas poprawił. Skoro jest taki przeciętny, to spróbuj go mądralo pobić. Pomijając fakt, iż pewnie nie masz prawka, nie zszedłbyś pewnie poniżej dwóch minut... ;)

  • 38. Skoczek130
    • 2013-10-29 18:45:57
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Co do tytułu w 2012r. Hamilton posiadał najszybszy bolid w stawce - większość sesji kwalifikacyjnych to potwierdza (Button tuż za nim lub niedaleko, a to żaden mistrz kwalifikacji). Gdybając, można też wygdybać wiele punktów dla Alonso, Vettela i Raikkonena. Ba, dla Schumiego też i to najwięcej! Ale fakty są takie, że był daleki od zdobycia tytułu i szybko z tej walki wypadł. Nie liczy się potencjał... liczy się wynik... ;]

  • 39. Radziu007
    • 2013-10-30 09:17:21
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Skoczek130 - typowa reakcja bezrobotnego ciecia który, troli całymi dniami na forach i nie ma żadnego argumentu w dyskusji. Pudło gówniarzu! Dla twojej informacji miałem prawko jak jeszcze waliłeś w pieluchy tetrowe. Z nikim nie muszę się ścigać żeby coś komuś udowodnić. Jest to typowy tekst dresa z BMKi. Po za tym co z tego że samochód gówniany jak jechali tym samym. Na jakiej podstawie łysa pało wnioskujesz że tor jest gówniany. Dla twojej informacji jest to najlepszy czas z kilku okrążeń.

    Jedynym wykładnikiem uznania, statusu, poziomu kierowcy F1 jest kasa jaką dostaje. Porównaj sobie zarobki Vettela, a np. Hamiltona, Alonso lub Raikkonena. Jest to kolejny dowód przeciętności Vettela. Powiem więcej że Sebastin nie odważy się opuścić RBR bo to oni kreują go na mistrza mistrzów i bez nich on po prostu nie istnieje.

  • 40. Skoczek130
    • 2013-10-30 11:14:59
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @Radziu007 - a jakie ty masz argumenty?? Weź się nie kompromituj... ;)

  • 41. Skoczek130
    • 2013-10-30 11:17:37
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jeżeli mówimy już o zarobkach, to zauważ, że Vettel jest ich wychowankiem - nie dostanie kasy porównywanej do tamtych trzech, którzy są w nowych stajniach. Wszyscy trzej, gdy dopiero zaczynali osiągać sukcesy, także nie mieli tak dużej kasy. Ale nie martw się - po czwartym tytule z pewnością wzrosną.

  • 42. scortes
    • 2013-10-30 16:32:21
    • *.kielce.vectranet.pl

    Vettel jest największym sukcesem RBR , sam Newey będąc w Red BULLu od 2006 roku do 2008, nic nie osiągnął przez te trzy lata, nie wspominając jak cienkimi kierowcami są Webber i Coulthard , którzy jezdzili z wielkimi sukcesami w 2 dziesiątce. Aż nadszedł rok 2009 gdzie Vettel przyczynił się do ogromnego progresu w stajni zdobywając tytuł wicemistrza i wielu pseudo znawców dowiedziało się co to jest RED BULL RACING. kolejne lata to pasmo sukcesów , jakimi nie powstydziłby się żaden kierowca w F1. Mamy w stawce kilku mistrzów , lecz takiego talentu nie było już niemalże od 20 lat. Pominąłem Schumachera , nie dlatego że jest złym kierowcą , gościu ma ogromny talent, ale dlatego że go nie lubię, Vettel zaś jeżeli chodzi o zaangażowanie i profesjonalizm bardzo przypomina mi Ayrtona Sennę


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo