Barrichello pociesza Massę
Uwaga mediów związanych z Formułą 1 w ostatnim czasie najbardziej przykuwa sytuacja w zespole Ferrari, który od przyszłego sezonu będzie miał nowego kierowcę, Kimiego Raikkonena.„Przykro mi z powodu Felipe, ale z drugiej strony, dobrze wiem, że można żyć bardzo dobrze po współpracy z Ferrari” wyznawał dla brazylijskiego Totalrace Barrichello. „Jestem tego świetnym przykładem ze względu na Brawna i wszystko co się później wydarzyło. Wszystko było naprawdę dobre, a niektóre rzeczy nawet lepsze niż w Ferrari.”
Rubens Barrichello opuścił zespół Ferrari z końcem sezonu 2005 i przeszedł do Hondy, która w sezonie 2009 przekształciła się w Brawn GP. Barrichello został tam najbardziej doświadczonym kierowcą w historii F1, zdobywając kolejne dwie wygrane i licząc się w walce o mistrzostwo świata, które ostatecznie przypadło jego partnerowi z ekipy, Jensonowi Buttonowi.
„Jazda dla Ferrari jest najbardziej spektakularnym przeżyciem, ale gdy się je opuszcza doznaje się czegoś w rodzaju uwolnienia, mniejszej presji i większej wolności w wywiadach.”
„Jest chwila gdy boli, ale potem życie toczy się dalej. Nie możemy porównywać mojej sytuacji z Felipe, ponieważ zdecydowałem się opuścić Ferrari mając kontrakt z Hondą.”
„Felipe to dobry kierowca i sądzę, że znajdzie dla siebie miejsce [w F1]. Słyszy się, że najlepszym miejscem dla niego, na które powinien się zdecydować jest Lotus. Niemniej on musi sam dokonać wyboru, który podpowiada mu serce i gdzie ma otwarte drzwi.”
komentarze
1. Duke_
Widzialbym go w MacLarenie razem z Buttonem zamiast Pereza
2. Voight
Ja z kolei obstawiam Lotusa. Perez może i nie błyszczy ale patrząc na bolid to nie można mu wiele zarzucić. W Lotusie z pewnością miałby równy status a może i szanse na #1
3. mastapain
a mnie zastanawia to czy wogole jakikolwiek zespol postanowi go zatrudnic...fakt jest to ziomek ktory walczyl o majstra ale od wypadku na wegrzech strasznie spadl i niestety to jest fakt.szkoda bo wielki zawodnik czlowiek z dusza temperamentem ale mimo to nie wydaje mnie sie by ktos zaryzykowal jego niestabilne wyniki.
4. tysu
Prawda jest taka, że Massa się zmarnował w Ferrari. Robił praktycznie cały czas za "zapchaj dziurę". Teraz, gdy przejdzie do innego zespołu, może nabrać świeżości i pokazać pazur. Gdyby Lotus go zatrudnił zrobiłby świetny krok.
5. Esotar
Lubię Felipe jako człowieka, ale kierowca z niego bardzo średni. Dziwię się, że tak długo go trzymali w Ferrari. Po wypadku stracił praktycznie cały animusz do walki.
6. Rudolf50
Mi też wydaje się że gdyby był w Lotusie mógłby odzyskać formę, tam miałby szanse być numerem jeden a nie tylko ciągle pomagierem Alonso, co mogło odbierać mu chęci do ścigania bo poco skoro i tak trzeba oddać miejsce Fernando.
Massa na pewno jako doświadczony kierowca mógłby pomóc w rozwoju bolidu.
7. bartexar
Nie jestem pewien czy przypadkiem Groszka nie zrobią nr.1, o ile nie wyleci co też jest możliwe, to tak może być.
8. modafi
A może Massa z Kubicą w Lotusie? :) Gdybam tylko, proszę nie wylewać na mnie wiadra pomyj.
9. Jahar
Kubica siedzi w Mikołajkach i opowiada, że żałuje przyjazdu do Polski na rajd.
10. sanmarino1996
Ja nic nie mam do Massy ale troche psuje się w ferrarce i by mnie nie ździwiło gdyby go nie było na sezon 2014
11. 6q47
9. Jahar
Zabrakło precyzji w tym wpisie...
12. PanPikuś
@10 Przecież Massy nie ma w SF na 2014. Jest Kimi i Fernando. Massa jest do wzięcia :) Swoją drogą Brazylijczyk wyboru dużego nie ma : Lotus albo Sauber. Na miejscu Felipe wracałbym do Saubera, bo tam ma pewną posadę lidera, zespół posiada wsparcie finansowe z górnej ( nawet geograficznie :P ) półki . To, że mają słaby samochód w tym roku to przede wszystkim utrata fachowców i brak pieniędzy. Lotus z kolei ma w tym roku dobre auto, ale zaczynają się znowu problemy z kasą. NIby są Ci sławetni inwestorzy i stajnia z Enstone ma odzyskać wsparcie Renault, ale cacły czas brakuje podpisów. Co więcej Ferrari rozkrada Lostusa, Alison, Dirk de Beer ( aerodynamik ), Kimi zapewne z Slade'm. Pytanie kogo jeszcze zwerbują ? Obawiam się, że złote czasu czarnej wyścigówki odejdą po tym sezonie. Niby to tylko kilka osób, a reszta zespołu zostaje, ale jednak Lew dowodzący baranami jest bardziej niebezpieczny od bandy lwów dowodzonej przez barana.
Jakby nie patrzeć na rynku mamy 2 ciekawych kierowców. Hulkenberg i Massa. NIe mają zbyt wiele opcji.
Jeżeli Brytyjczycy postawią na Niemca, to Brazylijczyk trafi do Hinwill( albo emerytura , ale w to wątpie, bo szwajcarzy będą potrzebować lidera, a Felipe to łakomy kąsek )
Jeżeli Lotus ( bo to on teraz rozdaje karty ) zatrudni Massę to Hulkenberg wróci pewnie za Sutila do Force India. ( Wg mnie to oni mogą zając miejsce Lotusa w przyszłym roku ). Tylko wtedy powstaje pytanie co z wolnym fotelem w Sauberze. Wątpliwe, żeby zdecydowali się na debiutanta. Więc kto ?Kobayashi ? Kubica* :) ?Maldonado ? Kovalainen(choć tu stawiam na powrót do Caterhama ), a może Glock ? , bądź Trulli ( Berni pewnie naciska na powrót jakiegoś Włocha do stawki ). Realnie patrząc to stawiałbym na pierwszego z przeze mnie wymienionych, ale czas pokaże, czy te dywagacje mają w ogóle rację bytu. ( Swoją drogą gdyby Maldonado zmienił barwy, to Williams musiałby znowu szukać pay-drivera.
13. elin
11. 6q47 - bez obawy, zainteresowani wiedzą o co chodzi ;-). Swoją drogą, szkoda, że pogoda musiała się popsuć akurat na czas tego rajdu ...
PS : Co do naszej ostatniej dyskusji, przepraszam, że nie odpisałam, ale z braku czasu trochę " za późno " zajrzałam pod tamten news. A dwa, to chyba było ... pytanie retoryczne ;-)).
Pozdrawiam :-)
Jeśli chodzi o Felipe, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie w stawce. Do tej pory był kojarzony głównie jako " pomocnik " w Ferrari. Teraz czas, aby pokazał jakim faktycznie jest kierowcą ... bez Roba Smedley u boku.
14. Martitta
@13. elin - Właśnie tak.
Bez Smedleya u boku, który "gnoił" go na każdym kroku ;//
Co ciekawe, Massa mówiąc o swoich przyjaciołach nie wymienia Roba na liście.
15. elin
14. Martitta - również uważam, że Smedley za dużo sobie pozwalał, zwracając się do Felipe jakby to kierowca pracował dla inżyniera, a nie odwrotnie. Podziwiam Massę, że nigdy przez radio nie odpowiedział mu " odpowiednim " tekstem. Tym bardziej jeśli nie byli przyjaciółmi, jak napisałaś, a jak wiele osób sądziło.
Chyba taki już charakter Brazylijczyka ...
Oby teraz trafił do zespołu w którym odżyje, bo na to zasługuje.
Już udowodnił, że jest szybkim kierowcą. Czas, aby wreszcie jeździł na swoje konto, nie zespołowego kolegi.
Nie wiem jak Ty, ale jeśli Lotus zdoła utrzymać formę z tego sezonu, na 2014. Chyba tam najchętniej bym widziała Felipe ...
16. 6q47
13. elin
Oczywiście)).
14. Martitta
Jak sama napisałaś - musiał wykonywać rozkazy... z drugiej strony patrząc, miał bardzo trudne zadanie będąc inżynierem Felipe.
Coś na wzór obiektu, który znajduje się pomiedzy młotem, a kowadłem.
A słowa @elin o tym, że sobie pozwalał... ?
Raczej wykonywał to, co mu nakazano - odpowiednio śledzić poczynania stawki wytypowanej do blokowania przez Felipe i pomimo oporów - bo nie wierzę w brak wyścigowego charakteru umysł - przekazywanie poleceń do wykonania przez Felipe.
Taka sytuacja raczej rujnuje relacje niż je cementuje, że nie wspomnę o niszczycielskich ostrzach kłujących obu podczas wykonywania obowiazków przez Rob'a.
A nie zapominajmy o tytanicznej pracy podczas GP, gdzie Alonso nie ma szans na dalszą jazdę, a Felipe jest na pozycji, w której ma bronić honor Ferrari.
Pozdrawiam.
17. elin
16. 6q47 - pełna zgoda, jeśli chodzi o zwykłe komunikaty radiowe na linii kierowca - jego inżynier. Jednak nam z @ Martittą bardziej chodzi o styl w jakim Rob mówił do Felipe, ze słynnym - BABY na czele.
Smedley często podczas wyścigów miał niewdzięczną rolę przekazując Massie " trudne " zadanie do wykonania, co do tego nie mam wątpliwości. Ale zwracając się do kierowcy F1, jak do mało rozwiniętego dziecka ( z czego śmieje się większość widzów i komentatorów - w tym nasi polsatowcy ) , według mnie, trochę inaczej powinny wyglądać takie relacje.
Pozdrawienia dla Was :-)
18. Martitta
@16. 6q47 - Moim zdaniem jego praca nie należy do trudniejszej niż ta, którą wykonuje Slade, Rocquelin, Murdoch czy Komatsu. Jedni współpracują z lepszymi kierowcami, drudzy z crashdriverami. Praca polega na tym samym. Smedleya wyróżnia jedynie to, w jaki sposób się wyraża. Nie potrafi motywować, nie potrafi przekazać rzetelnych informacji, a wręcz przeciwnie. Nie chodzi mi bynajmniej o wydawanie poleceń typu "Faster than you". Smedley robi niepotrzebne wstawki słowne, mimo, iż Brazylijczykowi wcale się to nie podoba. Na koniec jeszcze nazywa siebie jego przyjacielem... A kiedy Massa naprawdę potrzebuję pokierowania, to nie reaguje na czas - Australia 2013 "Co mam robić?". Ja bym go na emeryturę wysłała, a nie do Williamsa :)
15. elin - O ten specyficzny styl właśnie chodzi i widać kobiety najbardziej to zauważają ;)
Wątpię w szanse Massy w Lotusie. Wiadomo, że Romain ma być nr 1, więc Felipe jakoś mi tam nie pasuje. Obstawiam duet Grosjean - Hulk w Lotusie, a Massę z Sirotkinem w Sauberze. Ponoć Nasr nie wejdzie za rok do F1, a więc Brazylijczyk w stawce jak najbardziej pożądany;) Zastanawia mnie jednak Smedley w Williamsie... Jak będzie - standardowo - zobaczymy.
Pozdrawiam was;)
19. 6q47
@elin
@Martitta
Przenałyście mnie.
Miłej niedzieli życzę.
20. komentator
Szkoda by było gdyby Brazylia nie miała swojego przedstawiciela w nawet przeciętnym bolidzie. Lotus byłby dobrym miejscem dla Felippe. Może za rok lub dwa trafi do Mclarena. Jak na razie jest jedynym spadkobiercą pięknych Brazylijskich tradycji.
21. 6q47
20. komentator
Narody "wymierają" i nikt się tym nie przejmuje.
Przyczyna jest znana ...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz