Whitmarsh: chcieliśmy takich opon
Martin Whitmarsh, szef ekipy McLaren, a zarazem prezes FOTA, stanął w obronie otwarcie krytykowanej firmy Pirelli.Realizacja tego celu jest możliwa w zasadzie tylko w jeden sposób- poprzez zwiększenie przyczepności i szybszej degradacji ogumienia.
Martin Whitmarsh uważa, że część krytyków nowych opon Pirelli powinna ostrożniej ważyć swoje słowa.
„Narzekamy na szybkie zużywanie się opon, ale nikt nie mówi o ich dobrej przyczepności, gdy są świeże” mówił dla magazynu Motor Sport Whitmarsh.
„Zużycie może być wysokie z powodu przyczepności, która jest wysoka na początku. Kierowcy i zespoły powinny być ostrożniejsze w wyrażaniu swoich opinii” cytowała Brytyjczyka z kolej strona F1today.nl.
„Łatwo jest wsiąść do bolidu i narzekać, ale my przecież chcemy większej ilości pit stopów i chcemy bolidów, które na różnych etapach wyścigu walczą z oponami. To część show” przekonywał Whitmarsh.
„Bridgestone było zawsze wspaniałym partnerem, ale z mojej pozycji w FOTA wiele razy w ostatnich latach słyszałem presję na stworzenie opon bardziej ryzykownych.”
„Teraz z kolei publicznie krytykujemy degradację opon [Pirelli].”
„Praca dostawcy ogumienia jest niewdzięczna, jako że wyższe zużywanie się jest cechą, której żądaliśmy, aby poprawić widowisko.”
komentarze
1. Grzesiek 12.
A co na to Lewis .... ? ;))))
2. Gosu
Lewis będzie miał średnio 5-6 pitów :)
3. Grzesiek 12.
2. Gosu
A jaki jest przydział opon na kwalifikacje i wyścig ... ?
W sumie to się nie dziwię że Pirelli chce sztucznego nawadniania torów .... ;))))
4. prezesq
Takie opony to ja lubię. Kierowcy oszczędzający gumę pojadą parę kółek więcej ale trochę wolniej. Zaś narwańcy będą szaleć z jednym pit stopem więcej (tak myślę). Więc każdy wybiera co lubi i potrafi. A dla nas to oznacza na bank dużo ciekawsze widowisko. Szkoda że bez Roberta :(
5. kam39
i super że się szybko zużywają będzie dużo ciekawiej a nie był jeden pit stop i koniec będzie się w końcu więcej działo
6. Krokiet
i ma sporo racji wg mnie.. ja się z nim zgadzam... w którymś artykule wcześniej (z testów tegorocznych chyba), któryś z czołowych kierowców (chyba Alonso, ale poprawcie mnie jeśli się mylę) wypowiadał się, że różnica między nowymi a zużytymi oponami to kilka sekund, co dla mnie laika oznacza, że nowe opony trzymają o niebo lepiej niż zużyte.... pociąga to za sobą więcej pit stopów, dobieranie strategii do stylu jazdy kierowcy, i szukanie idealnego momentu na zmianę na nowe, by przeskoczyć kilka pozycji... czyli jednym słowem wzrost atrakcyjności, ilości wydarzeń na torze i w pit stopie... niektórzy napiszą pewnie, że i większej ilość stłuczek itp., że to bardziej niebezpieczne... tak macie racje, ale taki jest sport F!, jak chcecie bezpieczeństwa to oglądajcie szachy w fotelach, .
7. dexter
@Grzesiek 12. Przylaczam sie do Twojego pytania. Ile nowych kompletow opon bedzie na quali i na wyscig?
8. Lanckorona
A ja jestem ciekawy czy zobaczymy jakieś strzelające opony itp. Pewnie młodzi w pierwszych wyścigach będą często wypadali z trasy, tak jak to już na testach było widoczne. Zrobią dwa kółka, guma się zetrze i rozpocznie się rewia na lodzie.
9. mazur102
Bridgestone po długo letniej pracy w formule 1 miał więcej danych o oponach niż Pirelli. Nie można krytykować nowych opon, o których jest mało wiadomości.
10. klac
Whitmarsh pewnie dostal pape zeby tak gadac :] wiecej pit-stopow to moim zdaniem wiekszy totolotek. Ale ogolnie to i tak wszystkie zespoly maja tak samo, wiec obojetnie jakie by nie byly zasady i tak liczy sie zgrana praca calego zespolu. A co do samych opon, to brakuje mi tego co bylo kilka lat temu - tzn michelin vs bridgstone... Pamietacie Indianapolis w deszczu jak bodaj 7 bolidow dojechalo do mety? Wszyscy na michelinach :]
11. yaneq
polsatowscy komentatorzy sobie nie poradzą, to jedno na pewno wiemy :)
12. Matthias13
10. klac Wtedy to chyba tylko 4 zespoły wystartowały w GP i wszyscy na michelinach bo zespoły z Bridgeston'ami zrezygnowali ze startu.
Takze dołaczam się do tego pytania o ilość kompletów z tym, że mnie bardziej interesowałoby ile kompletów slicków zespoły dostają na jeden weekend??
13. athelas
12. Zupełnie odwrotnie! To Michelin powiedziało teamom, że jazda na Indianapolis jest dla nich niebezpieczna na ich oponach. Wystartowały 3 ekipy, które miały opony Bridgestone. Wygrał Schumacher, to była jego jedyna wygrana w 2005 roku.
A jeszcze co do liczby kompletów. Wg tego co wiem, to dostawali (teraz pewnie będzie inaczej) 6 kompletów miękkich, 6 kompletów twardych, 4 średnio twarde (pośrednie na deszcz) i 3 deszczowe. Ale nie wiem, czy na pewno.
14. Matthias13
Aha to było na odwrót.
15. dick777
10. klac i 12. Matthias13. Coś u was słabo ze znajomością historii F1. W tym wyścigu (Indianapolis 2005), o którym piszecie, kłopoty miało 7 teamów jeżdżących na Michelinach. To one nie wystartowały. W wyścigu udział wzięły trzy zespoły startujące na Bridgestone'ach: Ferrari, Jordan i Minardi.
16. sauron szuapa
ilość kompletów na weekend nie zmienia się. I to w zasadzie jest jedyny poważny problem. Dlatego też (miedzy innymi dlatego) Pirelli poddało ostatnio pod dyskusję taki pomysł: żeby w piątki dawać ekstra komplety, ale ogumienia rozwojowego o innej specyfikacji, co miałoby pełnić rolę testów opon na następne lata, a jednocześnie sprawić, że ktokolwiek by jeździł w piątki, bo standardowych przydziałów będą strasznie żałować i robić minimum do soboty. O ile jeszcze pamiętam, to nie każdy weekend GP wchodziłby w grę, tylko te co bardziej upalne.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz