Morelli: Kubica potrzebuje zezwoleń w kontrakcie
Daniele Morelli, menadżer Roberta Kubicy potwierdził, że pozwolenia na uczestniczenie Polaka w rajdach samochodowych na tym etapie jego kariery w F1 są niezwykle ważne.„Kimi to Kimi” mówił Daniele Morelli, cytowany przez fiński Turun Sanomat. „Być może jednak Robertowi jest łatwiej uczyć się małym samochodem.”
„Robert ma zaledwie 25 lat i przynajmniej 7 do 8 lat przed sobą dla jazdy na najwyższym poziomie w F1. To, co jest pewne, to że gdy Robert zechce pewnego dnia poświęcić się rajdom, chce to zrobić właściwie.”
„Z BMW nie było to możliwe. Williams pozwoli ścigać się w rajdach, ale McLaren, Red Bull, Ferrari czy Mercedes już nie” dodawał Morelli.
Polak przyznał także, że zamierza pozostać w F1 jeszcze przez dobrych kilka lat, jednak po zakończeniu kariery w Formule 1 chciałby poświęcić się swojej pasji do rajdów.
komentarze
1. Gosu
Albo rybka, albo akwarium ...
Ja się nie dziwie, że nie pozwalają etatowym kierowcom jeździć. Przecież tam o dzwona dużo łatwiej niż w F1 :)
2. Wiland
Doświadczenia z rajdów chyba procentują później w Monaco.
Jednak tak blisko granicy już dawno nikt nie jechał
3. waal
co ciekawe a propos kubicy, rajdów i renault to w obecnym rajdzie jedzie bez nalepek renault, więc albo będzie lotus albo coś zupełnie innego...
4. Chyllus
@3. waal
To ciekawe co piszesz. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja..
5. jar188
2. Wiland , Wiesz rowerem w kolarstwie górskim też można jechać na granicy i o wypadek bardzo łatwo, ale czy to przekłada się na rajdy albo F1?
6. atomic
5@ ciekawe podejście do tematu
7. kuba1808
E tam dzwona, bez przesady. Stało się coś Kimiemu, który w tym sezonie rozwalał się w sumie co chwila? Bez przesady. Już F1 jest bardziej niebezpieczne niż rajdy. Mają za sobą Sutila, Kobayashiego albo Vettela ciężko jest być pewnym bezpieczeństwa :)
A w rajdach poważnie zaszkodzić może w sumie tylko wbicie się bokiem w cienki, twardy słupek.
8. Jaro75
Naprawdę ten człowiek zadziwia mnie z każdym dniem jeszcze bardziej !
Robert ,jesteś dla mnie jak jak... brak słow :)
P.S.
Monaco to było arcydzieło geniusza :))
9. seb_1746
7. kuba1808- trzeba jeszcze mieć odwagę jazdy obok kibiców stojących przy samej drodze; rajdy wg. mnie są dużo bardziej niebezpieczne od f1
10. mariusz199734
Robert 2 tytuły i na rajdy mozesz iść ; > a wtedy jakis polski kierowca ii... : )
11. matito
9. seb_1746 No fakt są dużo bardziej niebezpieczne dlatego wolę żeby Robert ścigał się narazie w F1
12. TomPo
Też uważam że rajdy są bardziej niebezpieczne ale...
Są bardziej pasjonujące z pozycji fotela kierowcy i o to chyba też chodzi. Jeżdżenie 70 kółek niczym robot z dokładnością do 0,01 sekundy ma się nijak do pędzenia przez las "na złamanie karku".
A po drugie, nie ma tak, że jeśli nie należysz do zespołu X i nie masz sponsora Y to choćbyś się zes... skichał to i tak przyjedziesz najwyżej ósmy.
No i nie ma niesnasek (chyba raczej) z "kolegą" z zespołu, wystarczy zgrać się z pilotem.
Inna sprawa, że mając dobre rezultaty na rajdach potwierdza swój talent, który jest zauważany i przypomina o sobie tym największym w F1.
13. $herman
Założę się, że Sebastian Loeb marzy aby Kubica nie przeszedł do WRC.
14. McLfan
Na razie oraz zapewne do końca kariery, Loeb nie będzie się musiał Kubicą przejmować, jako poważnym rywalem do WDC. Nie przesadzajmy jednak...
15. McLfan
7.kuba1808, powiedz Michaelowi Parkowi o tym cienkim słupku... Oj... Beef już nie wysłucha...
16. Juzek Banan
Kubica z każdego wypadku wychodzi bez szwanku, np. w Kanadzie 2007
17. TomPo
Większość pewnie tych co wychodzili z xxx wypadków bez szwanku... już nie żyje, bo w końcu nie wyszli :/
18. Prozak
5. jar188 Jest taki koleś 10 krotny mistrz świata w downhilu i w rajdach sobie nieźle radził , chodzi o psychikę , jak na bajku wymiękasz na szybkich winklach to do rajdówki nawet nie podchodź tylko kapcie i gazetę sobie poczytaj .
19. lukasz1
16. Juzek Banan Jeśli z jednego wypadku wyszedłeś cało to prawdopodobieństwo nieprzeżycia wypadku w kolejnym wyścigu jest takie same. Oczywiście jest wiele czynników od których to zależy. Poza tym jak np. jak dostaniesz w głowę rozpędzonym kołem to nawet najlepiej przygotowany i urodzony z wielką odpornością zginie tak samo jak słaby zwykły człowiek pracujący w biurze.
20. konradosf1
no to jak narazie Robert zostanie w Renault. Patrząc na to z tej perspektywy jest to jednak lepsze niz przeprowadzka do Ferrari czy McL
21. Budyn_F1
Przynajmniej ma jakies pasje a nie jak inni siedza i nic nie robia.
22. figo7
Józek piszemy z ó zawsze @16 Jeśli chodzi o Roberta to myślę że bardzo odpowiada mu jazda sam rajdowym i nie ulega to wątpliwości że umiejętności nabyte pomagają w f1 to co on robił autem o pojemności 1600 to coś nie wiarygodne Loebowi szczęka opadła jak to widział .
23. 6q47
to raczej taka ciekawostka, mam na myśli słowa o potrzebie startu w rajdach.
Bo chyba nikt sobie nie wyobraża, że kariera Roberta zakończy się na byciu w Renault (lub z inną nazwą) albo w Williamsie...
Co by sobie np. Jaro75 pomyślał, gdyby Morelli tak usilnie negocjował i nie pozwolił na jazdę w bolidzie z górnej półki:)
Pozdr.
PS. w obecnej chwili trudno nazwać konstrukcje Renault i Williamsa za zespoły gwarantujące emocje z wymienionej półki.
24. majer13
Ja mam tylko do napisania jedno - Robert potrafi w gorszych samochodach rywalizować z tym klasy S2000. Ma bardzo duże predyspozycje by zostać kierowcą rajdowym. To jedyny obecnie kierowca na świecie który jest w stanie zdobyć tytuł mistrza świata i w F1 i w rajdach.
25. mariusz-f1
Ja trochę, z innej beczki. A mianowicie... Polska jest chyba potęgą, w większości dyscyplin sportowych. Bo jeśli taki "skarb" jak Robert, nie został nawet nominowany na
najlepszego sportowca tego
roku w Polsce.... To coś tu chyba, jest nie tak :-( A wracając, do tematu. Najlepsze zdanie wg mnie to..... Robert ma jeszcze przed sobą, przynajmniej 7-8 lat jazdy na najwyższym poziomie w F1 :-))
Pozdrawiam
26. kuba1808
Po piątku Kubica 6 w generalce, w rajdzie du Var.
Oczywiście jest przed ośkami, lider klasy.
I jedzie Clio 1600, myślałem że śmignie nową Meganką, która jest o klasę wyżej (ale wciąż z napędem na przód).
27. szerter
25. mariusz-f1 - ja się nawet cieszę, że go nie ma. No bo po co mu to? I tak by jej nie odebrał osobiście tylko kogoś posłał. Natomiast zobaczymy jak Kubicę będą traktować po zdobyciu WDC, bo to co powiedział Pan Szpakowski (i inni) po zwycięstwie Roberta w Plebiscysie z 2008 roku to raczej przeraża.
28. Marti
Ja na miejscu szefa zespołu zezwoliłabym kierowcy na wzięciu udziału w maksymalnie trzech rajdach w sezonie i nie ma dyskusji na więcej :)
@25. mariusz-f1 - z tej innej beczki to ma być na serio, czy na pół-serio? :)
29. Zgred Zen
26. kuba1808 Czy orientujesz się,czy w rajdzie startuje Sebastian Ogier,bo Francuz miał startować w tym rajdzie nowym Citroenem DS3 R3 z napędem na jedną oś.Jeżeli startował,a Robert go wyprzedzlł, tz,ze Kubica w przyszłości może dużo namieszać w WRC oczywiście o ile to będzie go jeszcze bawiło.
30. Zgred Zen
26. kuba1808 Chyba się już dowiedziałem,bo piszą,ze fabryczny kierowca Citronea jest dopiero 12.Więc nie musisz się już trudzić.Poz.
31. kuba1808
W generalce po 3 oesie Ogier jest 12 z prawie minutą straty do Roberta (bez 5 sekund).
32. kuba1808
I generalnie co oes traci regularnie do Kubicy.
33. Zgred Zen
31. kuba1808 Kuba o ile masz linka do transmisji lub danych na live,to proszę podaj.
34. kuba1808
rallye-sport.fr / rallye-var-2010-programme-engages/
to jedyne co udało mi się znaleźć.
35. Zgred Zen
Dzięki Kuba.
36. mariusz-f1
28.Marti - W 100% na serio :-) Tym bardziej, jak przeczytałem... nazwiska WSZYSTKICH nominowanych.
27.szerter - Pamiętam te wypowiedzi... Szpakowskiego i reszty... znawców, co do Kubicy :-( Szkoda słów....
37. Ataru
Niech przejdzie do rajdow, skoro wlasnie tam go tak ciagnie. Mnie jakos nie dziwi, ze topowe zespoly nie dadza takich gwarancji. Chociaz tak generalnie wiekszej roznicy mi to nie robi, niech moj rodak jezdzi tam, gdzie mu sie podoba.
38. Zgred Zen
37. AtaruTo nie jest tak do końca,prorytetem Roberta jest F_1,bo ma coś jeszcze w niej do zrobienia i to dużo. A co do rajdów to ostatnio powiedział - Mam nadzieję pozostać w F1 jeszcze parę ładnych lat, ale gdy to się skończy zamierzam przelać moją pasję na rajdy – tylko dla zabawy, w takim samym duchu i z takim samym podejściem, jak teraz.
39. black knight
13. $herman, z tego co wiem, Loeb odchodzi na emeryturę po 2011 ;)
40. nimix
Kubek jeździ w rajdach dlatego że jego Qple z podwórka jeżdżą w Rajdach. Pewnie dlatego aby się móc im odszczekać że nie tylko na zamkniętym sterylnym torze jest dobry. A Loeb zabił mą pasję oglądania WRC... NIENAWIDZĘ za to TEGO DOSKONAŁEGO SK>>>a. ;P... I chwała mu za to......
41. Jaro75
"23"
-:)) ...
42. Marti
@36. mariusz-f1 :) rozumiem. Połowa nominowanych nazwisk nic mi nie mówi - uprawiają te dyscypliny sportowe, które w ogóle mnie nie interesują :)
43. mariusz-f1
42.Marti - No dokładnie ;-) Marti, ja innymi dyscyplinami sportu, też się interesuję. Ale zerkając na niektóre nazwiska na tej liscie, zastanawiam się.... co one tam robią ;-)
Pozdrawiam i dobranoc :-))
44. atomic
25@ i bardzo dobrze ,że nie został nominowany . nie chcę żeby robsona znał moreno, rusin, kaczyński czy inna k....a ,która nagle chcezbić potencial medialny na gościu bez 'szkoły" .może jeszcze do tańca zg go wyślesz . robert wiem ,że czytasz i pozdrawiam
45. tueri
Myślę, ze Robert dodaje coś więcej niż inni do standardowych negocjacji.
Kasę wie, że nie dostanie, bo do tego trzeba pierw mieć mistrzostwo. Wkupić się za drugie miejsce w zespole za lepszą kasę? To pewna strata szacunku u kibiców. Ale powiedzenie ok, mogę być drugi, ale muszę mieć swoje rajdy to coś więcej.
Sytuacja pewnie wygląda tak, albo numer jeden w topowym zespole, albo rajdy + II miejsce, które w przypadku bezbłędności Roberta też może skończyć się mistrzostwem. Różnica polega na tym na ile silny jest wybór Pierwszego kierowcy w Ferrari, Redbull i czy Mc. W obecnym zestawieniu wydaje mi się ze najłatwiej było by w Ferrari. Mc mają dwóch Brytyjczyków i to obecnie pozornie zmiękcza parcie na większe faworyzowanie, Redbull pokazał w tym roku co się liczy dla niego, tzn. Niemiecki rynek, Ferrari ma dużego hiszpańskiego sponsora, a to silne ogniwo wsparcia, ale i najmniej trwałe, przykładem są nasze ostatnie kryzysy. Wystarczy ze Robert będzie miał silniejsze wsparcie lokalnego rynku we Włoszech.
46. krzyszsz
Robert na razie spisuje się doskonale w Rallye du Var. Trzymam za niego kciuki. Ale nie o tym chciałem napisać. Otóż, postanowiłem, że zacznę pisać maile do różnych firm, zarówno polskich jak i zagranicznych i będę starał się zareklamować Roberta. Wiem, że to strasznie naiwne z mojej strony, ale przynajmniej tyle mogę dla Niego zrobić i zachęcam do podobnych działań innych forumowiczów. Piszcie jak Robert sobie świetnie radzi, jakim jest doskonałym kierowcą, jak F1 to doskonała platforma reklamowa. Może coś się uda ugrać, a napisanie takiego maila to kilka minut. Przy okazji pragnę również pogratulować nowemu mistrzowi świata: S.Vettelowi. Pozdrawiam wszystkich fanów F1
47. 6q47
44. atomic
pozwolę sobie być złośliwym w stosunku do Ciebie:
.... - jak piszesz z "miłością" do Roberta Kubicy, to pisz staranniej - małe >R< nie jest właściwe i zniekształca Twoje zdolności i zaangażowanie w zwalczaniu głupoty. A przecież nie tylko Starzy czytają, rozumiejąc o czym piszesz, czyta też narybek - ...
46. krzyszsz
mówisz proste... kilka minut to zajmie...
nie zgadzam się z Tobą, że to jest proste i zajmuje kilka minut -> brzmi jak opis intymnego spotkania:)
Wbrew pozorom napisanie krótkiego, wyrażającego szcunek zarówno dla Polecanego jak i temu Komu się poleca, jest niezwykle trudne. Tu proste słowa nie wystarczą - potraktują to jako spam, natomiast sztuką jest (dobrze opłacaną), jest napisanie krótkiego tekstu zwracającego uwagę czytającego na coś, czego nie znał do tej pory i nie rozumiał że to jest To, czym musi się zainteresować i zajmie jego umysł analizą tychże słów.
Pozdr.
48. krzyszsz
6q47. Masz słuszność. Źle to ująłem. Mam świadomość, że, szczególnie pisząc w języku obcym, sprawa może nie być tak prosta. Kłopotliwa może być również forma, jak to słusznie zauważyłeś. Nie mniej uważam, że sporo osób jest w stanie poświęcić trochę czasu, by coś takiego napisać. Nie wiem czy oglądałeś/łaś taki film "Skazani na Shawshank". W tymże, jeden z głównych bohaterów, więzień skazany za morderstwo żony, chciał zebrać fundusze na zbudowanie biblioteki więziennej. W związku z tym, każdego tygodnia wysyłał jeden list do jakiegoś organu związanego z więziennictwem. Początkowo jego prośby nie spotkały się z odzewem, były ignorowane. Główny bohater nie poddawał się i jego wysiłek się opłacił, ponieważ ostatecznie przyznano mu jakąś kwotę pieniężną, a oprócz tego książki z różnych organizacji charytatywnych. Wtedy Andy (tak miał na imię) postanowił, że będzie pisać 2 listy tygodniowo:) i po jakimś czasie ponownie otrzymał pomoc finansową. Mam świadomość, że to naiwne myślenie. Doskonale zdaję sobie sprawę, że takimi rzeczami zajmują się wykwalifikowane osoby, które z pewnością wiedzą o wiele lepiej jak podchodzić do takich kwestii, jak pisać takie maile, jak negocjować, mają kontakty, znajomości. Nie widzę jednak żadnych przeciwwskazań aby próbować samemu. Gdyby dostatecznie duża liczba osób tak reklamowała zawodnika, to byłby to wyraźny sygnał dla przedsiębiorstwa, że dany sportowiec jest popularny i może stanowić potencjalne źródło zysku. Ponadto, nieskromnie przyznam, że mam wrodzony talent do pisania różnych listów, podań, petycji. I moje prywatne doświadczenia niejako stanowiły podstawę do takiego opisania wysiłku jaki należy włożyć w napisanie czegoś. Nie mniej, raz jeszcze przyznaję Ci rację, zadanie nie jest proste, co nie zmienia faktu, że w moim odczuciu, warto. A forma takiego listu, jaka by nie była, może jedynie świadczyć o tym, że ktoś jest wielkim fanem danego sportowca (gwoli ścisłości, nie jest to warunek konieczny by nazwać się fanem Roberta bądź innego sportowca:), po prostu dla mnie, jest to możliwość by pokazać, że samo kibicowanie nie musi się ograniczać do trzymania kciuków i głośnego dopingu przed telewizorem bądź na torze, ale może iść o wiele dalej. Efekty, jakie by nie były, dadzą mi prywatną satysfakcję:) Jeżeli ktokolwiek czuje się na siłach by poświęcić nie kilka minut, a po prostu trochę swojego czasu to serdecznie do tego zachęcam. Pozdrowienia dla fanów F1 i Roberta
49. 6q47
48. krzyszsz
taaaak, dość dawno oglądałem ten film. Ale ten przykład nie do końca jest dobry - dano mu fundusze aby się odczepił i więcej do nich nie pisał.
Wiem co masz na myśli.
Problem w tym, czy dany Adresat, czyli potencjalny sponsor, bedzie wstanie "uwierzyć", że jakaś liczba obywateli, konsumentów czy fanów jego produktów, będzie faktycznie uwielbiać Go poprzez zakup, używanie czy też propagowanie w inny sposób jego Firmy.
Cholerka - jakoś nie mam przekonania co do naszych firm, tych "starych" na rynku szczególnie. Nowe, dynamiczne z wizjami i przedewszystkim -> kapitałem lub możliwościami zdobycia kapitału, mającymi odwagę "stracić" kilka milionów euro próbując pokazać się światu i zaliczać dużą ilość wejść na swoją firmową stronę w necie, o kontraktach nie wspominając...
Zagraniczne firmy sa innym problemem. Trzeba by poznać zakres działalnosci danej firmy i okreslic, czy inwestycja w F1 jest w stanie wypromować ich markę. bo moze byc tak, ze nie są zainteresowani, natomiast juz są na tyle znani, ze nie przewiduja wykupienia powierzchni na bolidzie F1.
Jezeli Ktos z fanów F1 jest odpowiednio "ustawiony" w biznesie zorientowanym na promowanie, to mozna skrzyknąć grupę i próbować odpowiednio zredagowanym mailem zainteresować rodzime firmy, obce również.
Pozdrawiam.
50. krzyszsz
6q47 ten przykład faktycznie nie oddaje w 100% sytuacji ale i nie w takim celu go przytoczyłem. Chciałem raczej pokazać, że wystarczą chęci i upór z naszej strony. Efekty nie muszę być oszałamiające, ba, może ich w ogóle nie być, ale sami mamy satysfakcję:)I ponownie przyznaję Ci słuszność- należy poznać profil działalności spółki etc. Nie wszystkie mogą być zainteresowane. Ja na pierwszy ogień wziąłbym po pierwsze spółki włoskie (skoro Robert jest tam tak uwielbiany) i nasze, polskie firmy (chociaż przyznam szczerze, akurat polski biznes nie przejawia większych chęci by się reklamować gdziekolwiek poza TV i internetem). Oprócz tego uważam, że warto postawić na firmy technologiczne: Microsoft, Google, Apple, Nokia, RIM, HTC, Samsung, IBM. Część z wymienionych firm to spółki z siedzibą w USA. Można wykorzystać argument, że będzie GP USA, że Formuła 1 pomału wchodzi właśnie do nich, że jest najbardziej zaawansowanym sportem świata i pokazanie logo swojej firmy na bolidzie może być odebrane, jako bycie liderem technologicznym w danej branży. Ja to właśnie tak widzę. Można nawet tak niesamowite reklamy z F1 w tle kręcić. Gdyby sponsorem był Google to np. swego czasu wypuścili serię reklamówek o tym, jak szybko działa Google Chrome.Ładowali stronę www i obok wystrzeliwali ziemniaka czy coś takiego. A gdyby tak pokazać, że wczytuje strony www szybciej niż bolid F1 rozpędza się do określonej prędkości? Prosty przykład ale i to efektywne i efektowne (jak dla mnie), a ja nie jestem specjalistą od reklamy. W przypadku Nokii Robert mógłby reklamować ich Nokia Maps (zawsze trafi do celu). Apple? Wg opnie wielu ludzi komputery dla użytkowników PRO. A F1 jest bardzo PRO. Jak pisałem wcześniej, mi nie będzie szkoda tego czasu jaki poświęcę na napisanie takich maili bo wiem, że niezależnie od efektów będę miał satysfakcję:) Dzięki za rzeczową dyskusję- to ostatnio rzadkość na portalu. Miłego wieczoru. Pozdrawiam
51. 6q47
50. krzyszsz
muszę przyznać, że podziwiam twoją wewnętrzną moc, która pcha Ciebie do przodu... i co ciekawe, nie jest to pchanie gdzieś w niewiadomą...
Twoje wstępne pomysły: co, gdzie i jak - niesamowicie zarażają. Posiadasz wiedzę, czujesz to - znaku STOP nie widzisz:)
Dziekuję za życzenia i pozdrawiam.
52. krzyszsz
Napisałem bardzo rozbudowany post ale nie widzę aby został dodany. Mam nadzieję, że czeka on na publikacje, a nie, że został odrzucony ze względu na swoją objętość:) Na koniec coś zabawnego:)
http: //www. youtube. com/watch?v=FZriBHu8JGo
53. krzyszsz
Komentarza jak nie była tak nie ma. W związku z tym mam pytanie do administratora. Kempa007: czy jest jakiś limit znaków, po przekroczeniu którego post jest automatycznie odrzucany? Ponadto, czy jest gdzieś na serwerze zapisany mój post? Nie chciałbym go dwa razy umieszczać i nie wiem, czy nie przeszedł przez swoją objętość (ewentualnie mogę go podzielić na kilka części i wtedy przesłać). Pozdrawiam
54. witam
50.krzyszsz. Barzdzo wnikliwy wpis, ale nie myslisz ze jezeli takie firmy, jakie ty podales, od Google do IBM itd... Jakby chcialy byc w F1 to juz dawno by byly? Oczywiscie twoje rozumowanie jest jak najbardziej sluszne i pomysly z przedstawieniem Reklam tez fajne ale,,,,, F1 juz jest troche stara i jakby tacy ludzie jak np: Bill Gates chcieli tam reklamy to ona juz dawno by tam byla. Wydaje mi sie ze fachowcy od reklamy w F1 jednak wczesniej by wpadli na te pomysly, o ktorych piszesz i jezeli byla by mozliwosc sponsorowania przez ktoras z tych firm to juz dawno widzelibysmy te loga na bolidach F1. Patrzac z innej strony to wlasnie firmy elektroniczne w dzisiejszych czasach musza walczyc o przetrwanie, firmy te zamykaja fabryki w krajach wysokoopodatkowanych i uciekaja do krajow "tanszych" gdzie jest np: tansza sila robocza, wiele starych fabryk sie zamyka i buduje nowe w "tanszych" krajach.Co z tego ze siedziby swiatowych koncernow sa w USA jezeli wszystko i tak produkuje sie w Chinach i na Taiwanie!! Przykladem jest podana przez ciebie Nokia. Zamknieto fabryke w Bochum i wybudowano gdzies w Rumunii. A gdzie podzial sie wogole Panasonic? Taki koncern a odszedl razem z Toyota. W branzy elektronicznej jest duza konkurencja a technika cozaz tansza wiec takie firmy raczej musza oszczedzac kapital a nie wydawac na F1.Oczywiscie fajnie by bylo ogladac takie loga na bolidach F1, lecz wydaje mi sie ze firmy , ktore wymieniles nie potrzebuja az takiej reklamy, gdyz one sa reklama same w sobie. Wszyscy wiemy jaka jest jakosc wyrabianych produktow poprzez ww. firmy, a dla nich jednak najlepsza reklama na dzien dzisiejszy jest niestety... Media Markt !! Dzis w F1 wlasnie poprzez sponsoring mamy kryzys, bo takie debile jak Bernie nie pozwalaja na reklamy Tytoniu i Alkoholu. I wlasnie od tego wszystko sie zaczelo. To jest takie niesprawiedliwe, wzszyscy pala i pija, nabijaja konta koncernow tytoniowych i alkoholowych ciezkimi dolarami a te koncerny poprostu nie maoga tych pieniedzy wydac bo nie maja mozliwosci. Ja tutaj wlasnie widze prawdziwy problem z pieniedzmi w F1. Jezeli tak zostanie to F1 bedzie sie niestety staczac bo skad oni maja niby brac te pieniadze na technike, rozwoj no i wogole na byt?
Mimo wszystko fajny wpis. Pozdrawiam.
55. 6q47
54. witam
już to kiedyś pisałem w innym miejscu, powtórzę się jednak.
Nie wnikając w problemy zespołu typu czysto techniczne (nieprecyzyjna obsługa i.t.p.), sytuacja z pozyskiwaniem funduszy od sponsorów przebiega dość sprawnie. Słowo >dość< nie oznacza, że mają trudności z pozyskaniem tych źródeł finansowania kampani wyścigowej. Raczej wykorzystują daną chwilę i zainteresowanie danym kierowcą.
Ponieważ głównie chodzi o sponsorowanie Roberta, to w tym konkretnym przypadku jest wiele niewiadomych.
Pewne pozytywne efekty może przynieść prasa, która uwielbia spekulować o Robercie: że Robert to, że Robert tamto, że powinien być tu, że jest w stanie osiagnąć to... Szczególnie ważna jest prasa zagraniczna, również strony internetowe tych gazet czy serwisów "obcykanych" w temacie F1. O Robercie nie pisze się aż tak wiele jak o innych, co jest zrozumiałe, natomiast jest wystawiany przed szereg innych kierowców i przedstawiany jako ktoś komu można śmiało powierzyć fotel i odnieść sukces.
Zapewne Szefowie topowych zespołów (w tym momencie zostawiam Lopeza i Boulliera) muszą się liczyć ze zdaniem kontrachentów inwestujacych w sponsoring, muszą również przestrzegać umów, które nierzadko zawierane są na okres kilku lat. Jedynym "ratunekiem" na zatrudnienie Roberta w zespole z górnej półki są wyłącznie problemy z konkurencyjnością jednego z kierowców.
Pozdr.
56. witam
55.W moim wpisie pisalem ogolnie o F1 odnoszac sie do twoich slow z wpisu 50. Oczywiscie jesli chodzi o Roberta to glownym problemem jest Jego "medialnosc". Zgadzam sie z toba. Wiadmo ze o innych pisze sie wiecej, teraz mamy np: naszego Crasch Kida a w reklamie banku Santander juz od dawna widac Alonso i Frrari a za potega Hamiltona i Buttona mamy Vodavone. Jedyna rzecza ktora posiada Robert sa umiejetnosci ale w dzisiejszej F1 niestety umiejetnosci to jak widac nie wszystko. Tak naprawde nie wiem kiedy sie doczekamy Roberta w topowym bolidzie, napierw myslalem ze w krotkim czasie moze jednak to bedzie Ferreri , lecz jak widac znajomosci w F1 sa tak samo wazne jak pieniadze, Massa ma jednak "szerokie plecy". Szkoda ze tak jak juz ktos napisal w F1 beda jezdzic nie ci ktorzy maja umiejetnosci lecz ci ktorzy maja pieniadze i znajomosci. To smutne ze musimy ogladac takie padliny jak np: Vettel, Massa, Petrov czy nawet teraz Sczumacher, ktore tylko ze wzgledow marketingowych, lub finansowych znajduja sie w F1.........
57. krzyszsz
6q47, napisałem wczoraj bardzo obszerny post ale z niewiadomych przyczyn nie został opublikowany. W tej chwili nie mogę go ponownie napisać (dlaczego go nie skopiowałem:)) ale później go wstawię. Mogę jeszcze dodać jedną rzecz w tej chwili. To dzięki Robertowi zacząłem oglądać Formułę 1. Mam wobec Niego dług wdzięczności, za to, że swoim uporem, zdeterminowaniem i przede wszystkim wielkim talentem, zaraził mnie pasją do wyścigów. Działania jakie proponuję są więc dla mnie szansą aby rzeczony spłacić:)
Witam: wychodzę z prostego założenia. Szefowie tych wielkich koncernów sami nie wiedzą, że chcą sponsorować Roberta, a naszym (kibiców, menadżera Kubicy) zadaniem jest im to uzmysłowić. Tak się tworzy popyt na dobro. Uświadamia się konsumentom, że czegoś chcą i tworzy się na to dobro rynek. Tak było chociażby z iPhone'em, który jaki by nie był, w jakimś sensie zrewolucjonizował rynek telefonów komórkowych. Oczywiście masz rację, z pewnością pomysły jakie mam (może nie wszystkie:)) już gdzieś powstały. W końcu od czegoś są specjaliści od PR, marketingu i reklamy. Przyznaję Ci również rację w kwestii przenoszenia produkcji do krajów azjatyckich. Z tym, że nie idzie za tym przeniesienie konsumpcji:) Dla przykładu, firma Apple, mimo iż produkuje swój sprzęt w Chinach, traktuje rynek USA jako swój główny rynek. Reszta świata to dodatek. Z drugiej strony Nokia jest nastawiona na rynek globalny, poza tym boryka się z osłabionym popytem na swoje telefony i spadającym (pomału ale jednak udziałem w rynku). Takie pojawienie się w F1 to doskonała okazja aby pokazać się jako lider technologiczny, którym Nokia niewątpliwe była przez wiele lat. Wspomniałeś o firmie Panasonic. Rzecz w tym, że Panasonic nie tylko wycofał się z F1 ale i na chwilę obecną nie jest tym producentem jakim był kiedyś. Jego miejsce zajął Samsung, LG, w mniejszym stopniu Sony i te firmy są w stanie wyłożyć naprawdę duże pieniądze. Ostatnio miałem przyjemność obejrzeć reklamę telefonu firmy Samsung i japońskiej sieci komórkowej. W reklamkie wykorzystano wizerunek Dartha Vadera (aktor był za niego przebrany i pojawił się w całej reklamie). Dla mnie kapitalny pomysł, reklama na pewno pozostanie w mojej pamięci na dłużej. Zresztą, mi nawet nie chodzi o to, aby Robert pozyskał sponsora na miarę Santandera. Ale gdyby kilka firm zechciało go sponsorować, milion tutaj, milion tam i w ten sposób można uzbierać naprawdę imponującą kwotę. I wierz mi, wymienione przeze mnie firmy mogą sobie na taki wydatek pozwolić. Apple ma ok 50 mld dolarów w gotówce. Google ok 35 mld. Nie wiem ile dokładnie mają pozostałe firmy ale one generują potężne zyski (nie mylić z przychodem). koszty reklamy można zaliczyć sobie w koszty, co ponadto zmniejsza podstawę opodatkowania więc.. same korzyści. Jeżeli chodzi o alkohol i tytoń. Sam jestem osobą palącą ale popieram zarówno zakaz palenia (chociaż uważam, że krzywdzące jest, kiedy właściciel lokalu nie może otworzyć pubu tylko dla palących) jak i zakaz reklamowania artykułów tytoniowych. Każdy nałóg jest zły, a papierosy, pomijając ich szkodliwość (która jest kwestionowana przez wiele osób:)) są nałogiem. Oczywiście, jesteśmy wolnymi ludźmi i sami decydujemy o tym, czy palimy czy nie, jednak propagowanie czegoś, co powszechnie jest uważane szkodliwe i uzależniające jest dosyć kontrowersyjne. O alkoholu się nie wypowiadam, jestem abstynentem:) generalnie, uważam, że nikomu nie zaszkodzi spróbować i po prostu warto. Jeszcze słowo do Twojego ostatniego komentarza: nie sądzisz, że jest trochę niesprawiedliwe, co napisałeś pod koniec? Padliny? Moce słowo. Jak dla mnie za mocne, A postawienie Petrova w jednym szeregu z innymi, których wymieniłeś jest krzywdzące w świetle ich dokonań. Ale to Twoja opinia i masz do niej pełne prawo. Pozdrawiam
58. hotshots
"Morelli: Kubica potrzebuje zezwoleń w kontrakcie" ....i nie dziwne po bdb wynikach w rajdzie moze nie nr.1 , ale w zimie i w walce z silniejszymi rywalami/samochodami - musi odreagowac i podładować swój "kers" przed sezonem, bo mozliwe że znowu solo bedzie kręcił w 2011 karuzelę....
59. witam
57. HeHeHe. No widze ze kolega jest bardzo optymistycznie nastawiony ale rzeczywistosc wyglada niestety troche inaczej. Widzisz ja ogladalem F1 za czasow Prosta i Senny jak mialem wtedy 10- 11 lat. Niestety po przyjsciu Schumachera przestalem kompletnie interesowac sie F1 a potem znowu zaczalem gdy Alonso zdoby lswoje 2 tytuly. Przyczyna tego byl Schumacher. Niechce mi sie wypisywac dlaczego bo juz wiele razy to podkraslalem, ale tak tylko dla ciebie napisze to jeszcze raz. Za czasow Schumiego po odejsciu Prosta i niestety Senny nie bylo w stawce wybitnych kierowcow , a Ferrari mialo przewage na okrozeniu poprostu miazdzaca przez wiele lat. Wyscigi staly sie nudne , wygrawal tylko Schumi i do tego te ciagle upokorzanie kolegi z zespolu ( Baricello). To co tu w skrocie napisalem to sa fakty, tak po prostu bylo. Oczywiscie Schumacher ma 7 mistrzostw swiata i nikt mu tego nie zabierze i wydaje mi sie ze nikt tego nawet nie pobije. Lecz kiedys byly inne czasy i On tam sie wybil. Jakbysmy w tych czasach mieli takiego np Hamiltona, Kubice, Rosberga, Buttona, ( Raikkonen przyszedl dopiero pozniej ) cz nawet Alonso, to Schumacher nigdy tych 7 tytulow by nie zdobyl. Teraz mamy porownanie umiejetnosci Schumachera w tak wybitnym gronie dobrych kierowcow. I powiem ci cos wiecej w przyszlym sezonie Schumacher z Mercedesem jeszcze bardziej spadna, prawdopodobnie za Renault, takie jest moje zdanie. Schumacher jest w F1 po to zeby poprostu byl. On jest tylko Czescia marketingowa Mercedesa tak samo jak Vettel Red Bulla. Czy ty myslisz ze Vettel jest tak dobry? Wszyscy eksperci sie z niego smieja. Nie wiem czy ogladasz Magazyn P...S z Mikolajem.S. Jezeli nie to pooglodaj co do powiedzenia maja ludzie ktorzy sa bkisko F1. A tak na marginesie to Vettel w BMW tracil do Kubicy 0,7 do 0,5 s na okrazeniu, myslisz ze az tak barzdzo sie poprawil ze jest nagle szybszy od Robrta o ponad 1 s? Oczywiscie ze mogl sie czegos nauczyc i napewno jest lepszy ale czy Robert w tym samym czasie sie niczego nie nauczyl? Dalej Petrov... Gdyby nie jego pieniadze to by go wogole nie bylo, to chyba jasne no nie? Dalej Massa... Gdyby nie Todt ktory jest jego Managerem to juz po wypadku i jego niezdolnosci dawno wylecialby z Ferrari, a ten sezon to porazka i dalej jeszcze On tam jest, tak wlasnie jest jak sie ma "silne plecy". Dlatego Oni jak dla mnie to Padliny i mojego zdania nie zmienie. Niestety F1 schodzi na psy. A to ze ty nie palisz i nie pijesz ma sie nijako do reklamy tytoniu i alkoholu i ty jestes najlepszym na to przykladem. Powiedz szczerze czy zaczal bys palic i pic jezeli na bolidzie widnialaby reklama Marlboro i np Bacardi? No wlasnie nie. I tu sam sobie zaprzeczasz . Co ma do tego rozpowszechnianie takich rzeczy jezeli nie jestes na to podatny? To wszystko zalezy tylko od tego jakim czlowiekiem jestes i jak cie wychowali, taka jest prawda! Rozumiesz o co mi chodzi? A te pieniadze od wielkich koncernow tytoniowych leza i gnija zamiast je zainwestowac w przyszlosc tzn. technike i rozwoj. Oni sobie sami strzelaja w stope. Nie wiem co ci jeszcze mam napisac bo sie troche zdenerwowalem,,,,W kazdym razie fajnie, ze jestes takim pozytywnie nastawionym czlowiekiem z wielka energia, moze kiedys sam bedziesz zwiazany z F1 :D . Zycze powodzenia. A i jeszcze jedno. Uwazam ze dzisiejsza F1 jest takze zdrowo skorumpowana i przekupiona, ale na ten temat juz sie wypowiadalem i nie chce mi sie wiecej denerwowac..... Ach.....
60. krzyszsz
Witam: przeczytałem z uwagą. Nie mogę się teraz do wszystkiego odnieść. Chciałbym jedynie powiedzieć, że nie napisałem nic by Ciebie, bądź kogokolwiek denerwować:) nie przejmuj się, nie warto:) szanuję Twoje zdanie i jakoś jutro się do niego odniosę. A tymczasem, życzę dobrej nocy.
Pozdrawiam
61. marcinek99
witam
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz