Najbardziej prestiżowy wyścig sezonu, GP Monako, padło łupem kierowców Red Bulla. Mark Webber, startując z pole position prowadził od startu do mety. Sebastian Vettel, wykorzystując czystą część toru jeszcze przed pierwszym zakrętem zdołał wyprzedzić, startującego z drugiego pola, Roberta Kubicę.
Polak mimo przyzwoitego, niespóźnionego startu, nie zdołał utrzymać za sobą Sebastiana Vettela i mimo, że przez cały wyścig prezentował wysoką, porównywalną z Red Bullami formę, na krętym i ciasnym torze w Monako nie był w stanie odzyskać pozycji. Dla kierowców Red Bulla był to już drugi w sezonie dublet.Jedno z najchętniej oglądanych Grand Prix sezonu owocowało w wiele incydentów. Już na pierwszym okrążeniu w tunelu robił się Nico Hulkenberg, a na tor wyjechał po raz pierwszy samochód bezpieczeństwa.
Startujący z alei serwisowej Fernando Alonso wraz z zespołem podjął świetną decyzję strategiczną i już po pierwszym okrążeniu, gdy na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa zjechał do boksów, aby zmienić opony. Hiszpan dzięki przejechaniu praktycznie całego dystansu wyścigu na jednym komplecie opon, finiszował w GP Monako na wysokiej, siódmej pozycji, trzy oczka niżej od swojego kolegi z ekipy- Felipe Massy.
Kierowców Ferrari na mecie GP Monako przedzielili jedynie Lewis Hamilton i Michael Schumacher, który pod koniec wyścigu wykorzystał nieuwagę Alonso. Legalność tego manewru będą musieli jednak rozstrzygnąć sędziowie. Jenson Button na skutek awarii bolidu musiał wycofać się z wyścigu na 3 okrążeniu.
Na 32 kółku, najprawdopodobniej na skutek awarii tylnego zawieszenia, swój bolid w szybkiej partii toru za pierwszym zakrętem rozbił Rubens Barrichello. Po wypadku Brazylijczyka na tor ponownie wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Bernd Maylander, kierowca samochodu bezpieczeństwa, był wzywany na tor jeszcze dwukrotnie. Raz na 43 okrążeniu, gdy sędziowie dopatrzyli się poluzowanej pokrywy studzienki kanalizacyjnej na zakręcie Massenet, a po raz czwarty i ostatni na pięć okrążeń przed metą po dość poważnym wypadku na zakręcie Rascasse, do którego doszło pomiędzy Jarno Trullim, a Karunem Chandhokiem.
Jeszcze przed metą wyścigu z wyścigu na skutek awarii wycofać się musiał Witalij Pietrow. Rosjanin zostanie jednak sklasyfikowany, gdyż przejechał 90 procent dystansu wyścigu. Ostatecznie mety GP Monako nie osiągnęła aż połowa stawki.
16.05.2010 23:33
0
240. grzes12 - żałuje ... nawet nie wiesz jak bardzo ... Mogłam wygrać zakład i to podwójnie : raz - za wytypowanie podium, dwa - za postawienie na bezawaryjny dojazd do mety Red Bulli ... Co powiesz, na zakładzik przed kolejnym GP ... ;-) tym razem się nie wycofam ;-) A jeśli wygram, to numery totka dokładam gratis ;-))) Pozdrowionka :-)
16.05.2010 23:42
0
243 ris Na pewno omawiano taktykę i element obcy nie powinien tam wtedy wtargnąć. A tak poważnie to o co właściwie biegało,bo umknęła mi ta sprawa?
16.05.2010 23:48
0
Chciałbym oficjalnie powiedziec ludziom w renault... Kochani, bez Roberta K. bylibyscie w czarnej dupie. dziekuje
16.05.2010 23:51
0
246. strong1 - no tak ::_))) cytat " Wczoraj Heidfeld odczuł jednak gorzki smak zapomnienia. Steward nie chciał go wpuścić na pit-lane. Bo Nick jest dziś rezerwowym w Mercedesie, a Kubica jedną z najjaśniejszych gwiazd F1.
16.05.2010 23:52
0
nad czym Wy sie zastanawiacie ? Toz KUB wyraznie mowi ze walczyl o pierwsze miejsce !!!!!, nie udalo sie, zbuksowały mu koła, popelnił bład i webbera nie wyprzedził. Dzielnie walczył wobec tego o utrzymanie 2 pozycji, ale jak historia wskazuje (polecam jutuba) nie było sznasy. Wiec sukcesem jest ze Masse wywalił !!!! Znawcy docenią ten atak i obrone. Rewelka KUB, GRATKI !!!
16.05.2010 23:53
0
a i tekst W,Zientarskiego z dzisiaj który mnie zabił uwaga: świeta dewodka
17.05.2010 00:04
0
248No wiesz to dlatego,że ja go osobiście nigdy nie zapomnę! Przekażę dla potomności wiedzę o jego "zacnych" uczynkach z Nurburgringu i Szanghaju. Wybudował sobie pomniek można powiedzieć. PS.Ciwkawe czy obaj z Peterem żałują,że nie postawili na siebie wzajem miast Mercedesa /Pedro-który tak,czy tak jest biedny-relatywnie,a doświadczenie ma mniejsze jako "wyścigówka" bądż co bądż i szybkość pewnie też? Pozdro i dobranoc:)
17.05.2010 00:14
0
251. strong1 - Pycha to zła cecha -))) dobranoc :-)
17.05.2010 00:18
0
Nie odniosłem się do komentowania które dziś również było tragiczne. Jakby więcej patrzyli na to co leci niż live timing byłoby dużo lepiej. Już na początku rozwalały mnie ich domysły. Przykładowo Borowczyk po kilku okrążeniach zastanawia się kiedy Alonso zjedzie po nowy komplet opon. Kiedy to każdy kto się choć troche interesuje wiedział że Alonso przejechał 1 okrążenie i zmienił opony na twarde. Taktyka była wiadoma. Ale pan Borowczyk się wcześniej zagapił i kapnął sie około 30 okrążenia. Pewnie zerknął w magiczny live timing i popatrzył na pit stopy, przy nazwisku Alonso. Kolejna gafa to jest moment kiedy Vettel i Kubica dublują maruderów, dzięki czemu Mark który ma czysty tor potrafił być szybszy o 0.7 sek. A Borowczyk,, ależ on ma zapas w swoim bolidzie". Przekaz Video był na tyle widoczny że każdy mógł się domyśleć dlaczego tak Webber odskoczył. Kolejna gapa to Kochańskiego, który się zastanawia dlaczego nie dali powtórki, kilku okrążeń wcześniej jak MSC wyprzedza ALO. Nad Borowczykiem się nie chce pastwić, bo to był chłop od bajerowania i mu to nawet wychodziło. Ale często musi zajmować się tą częścią z którą dobrze sobie radził Mikołaj. Kochański natomiast ciągle się jąka, pieprzy nie od parady. Sam mówi że jest kierowcą to po jakiego grzyba komentuje.
17.05.2010 00:22
0
a najwyzsza predkosc max nalezala do Petrowa! Tuz za nim Kubica. Komentatorzy to dno i trzy metry mulu. Zenada i idiotyzm polaczony z kompletnym brakiem podzielnosci uwagi. 5latek wiecej bylby w stanie zobaczyc. Kpina!!!
17.05.2010 00:38
0
Czyli Schumacher ostatni :D
17.05.2010 00:46
0
Webber wystartowal bardzo zachowawczo co podkusilo Roberta zeby zaryzykowac i mocniej przycisnac pedal gazu. Niestety startowal z “nienagumowanej” strony toru i jego kola zaczely “boksowac”. Do zyskania mial 7 punktow do stracenia 3. Wiec ryzykowanie jak najbardziej uzasadnione. Podium w Monako to swietny rezultat. Przed czwartkiem wydawalo sie to nierealne.
17.05.2010 07:57
0
Sprawdziło się to co wcześniej przewidywałem. Druga pozycja w Monaco to niemalże gwarancja spadku na 3cią. Tak też się stało i Robert nic na to nie mógł poradzić i nie było w tym nawet procenta jego winy. Niestety tak tam jest i tak ułożyła się sytuacja. W sumie świetny występ Polaka, który nie popęłnił nawet najmniejszego błędu utrzymując się bezproblemu za Vettelem jadącym w znacznie lepszym bolidzie. Webber dzisiaj wymiatał niesamowicie i gdyby nie 4 SC to by odjechał bardzo daleko. Alonso bardzo dobry start poza błędem na ostatnim okrążeniu, ktory jednak nie powinien nic znaczyć w świetle regulaminu, który z koleji naruszył MSC - do czego przywykłem z przeszłości ;). Ogólnie ciekawe GP pomimo braku manewrów wyprzedzania - nie licząc Alonso. Bardzo efektownie natomiast wyglądały kraksy Chandhoka-Trulliego i Barrichello ;).
17.05.2010 08:13
0
230. fankaVettela- ja zdecydowanie wolę jak polska flaga wisi nad niemiecką, a słowa piosenki Deutschland uber alles też nie są moimi ulubionymi
17.05.2010 09:18
0
A mi się wydaje że oprócz "ustawionego" startu, VET starannie z okrążenia na okrążenie zwiększał swoją przerwę do WEB aby on spokojnie i niezagrożenie mógł zmierzać do mety. Ale i tak gdyby jakimś cudem KUB został na drugim to wydaje mi się, że nie byłby w stanie wyprzedzić jadącego swoim tempem WEB. Co do typów to wytypowanie podium było łatwą sprawą - ale czy ktoś przewidział 6 pozycję ALO ? Wiem , że SC ustawiły ściganie ( jak prawie zawsze w Monaco) ale SF i ALO świetnie odrobili zadanie domowe z taktyki.
17.05.2010 09:50
0
@247. kierowca Co racja to racja. :) Ale Robert też ryzykował idąc do Renówki - nie wiadomo było czy forma zespołu nie będzie na poziomie dzisiejszego tonącego Saubera. Tylko że pewnie w Sauberze relacje w zespole jak i pozwolenie Robertowi na budowanie wokół siebie teamu i ustawianie po swojemu bolidu były niemożliwe.
17.05.2010 09:57
0
Ależ Wy macie problemy z tym komu kibicować. Uważam, że nie masz racji seb1746, że możesz komentować to co napisała fankaVettela po tym, jak ona Ci wszystko wytłumaczyła, dała do zrozumienie, że nie chce z Tobą o tym dyskutować i poprosiła o nie komentowanie jej wypowiedzi. Jeżeli tak bardzo Cię to w oczy kole, to zmień forum, ale uważam, że powinno Cię stać na odrobinę szacunku, zwłaszcza w stosunku do kobiety. Co do wyścigu i przede wszystkim startu - było niemal pewne, że Kubica spadnie na trzecie miejsce, tak jak to często bywało w poprzednich latach w Monaco z kierowcą z P2. Trzeba się cieszyć, że je utrzymał. Co do tempa, to był w stanie utrzymywać tempo Vettela, ale na twardych gumach - na miękkich trochę mu Niemiec odjeżdzał. Kubica najlepiej sobie radził w pierwszym sektorze, gdzie kilka razy ustanawiał rekord. Niezły był też trzeci sektor, ale tracił przeważnie w drugim, gdzie Mark kilka razy był najszybszy. Była szansa na best lap - stracił ok. 0,4 s, ale myślę, że opony już na to nie pozwalały. Oczywiście o wyprzedzeniu nie było mowy. Odnosząc się jeszcze do startu i zarzutów wobec RedBulla o działanie zespołowe, to ja nie widzę w tym nic dziwnego i nie potępiałbym zespołu, a nawet pogratulował dojrzałości. Wyobraźmy sobie, że dwa RedBulle w ferworze walki o P1 wypadają z toru na pierwszym zakręcie i nie dojeżdżają do mety.. Głupie by to było, prawda? Krótko o reszcie bo się rozpisałem. Massa nieźle, rekordy w pierwszym sektorze, ale miał słabsze tempo niż czołowa trójka (nierówne czasy). Hamilton bez rewelacji, tor nie leżał McLarenowi. Rosberg jak to Rosberg, dojechał. Schumacher stracił w moich oczach, bo od siedmiokrotnego mistrza świata można by wymagać znajomości regulaminu. Co do Alonso to niezgodzę się ze stwierdzeniem, że pojechał świetny wyścig i co to nie on. SC na pierwszym okrążeniu, zmiana opon, wyprzedzenie czterech nowych, wszystkich w tym samym miejscu, potem przesuwanie się w górę, po pitstopach kolegów z przodu stawki. WOW! Ale wspaniały wyścig. Nie dam sobie głowy uciąć, ale czy przed sezonem to nie Alonso drwił sobie z nowych zespołów, że już po pierwszym kółku będą zmieniać opony i dotaczać się do mety? Poprawcie mnie jeśli się mylę. Szkoda Buttona. Force India, brawo za regularność i brak błędów. Torro Rosso, podziękujcie Michaelowi za punkt. Williams i Sauber - chyba koniec marzeń o czymkolwiek? Nowe zespoły - bez komentarza. Zobaczymy jak w Turcji. Myślę, że jakiś progres jest. Będę szczęśliwy jeżeli okaże się, że Kubica na stałe znajdzie się przed Mercedesami. Na resztę przyjdzie czas. Pozdrawiam
17.05.2010 10:03
0
Robert niemal w pojedynkę zebrał niewiele mniej punktów dla zespołu niż dwaj kierowcy merca. Więc kto jest za kim??? Gdyby Renia miała dwóch równych kierowców to byliby w top 3!!!
17.05.2010 11:03
0
253. MontyF!F! - to prawda, komentarz wczoraj to bylo dno. Przez polowe wyscigu pan Kochanski z panem Borowczykiem (choc glownie ten pierwszy, drugi mu przerywal na szczescie, bo gdyby nie to, to mielibysmy 2 godziny o tysiecznych, setnych i dziesietnych sekundy) podawali ile kto szybciej jedzie od kogo, kiedy wiadomo bylo, ze to praktycznie NIE MA ZNACZENIA. Niech obejrza jakis dobrze komentowany pilkarski mecz w tej samej swojej stacji, a zrozumieja, ze czasem jak sie niewiele dzieje mozna podac jakas anegdote, powiedziec jak wyglada sytuacja w paddocku F1 (i nie, nie mowie o tym, ktora ciezarowka ktorej z ekip gdzie stoi :P ), popastwic sie nad jednym zawodnikiem, pochwalic drugiego, rzucic anegdota z przeszlosci... Oni natomiast zajmowali sie podawaniem nam cyferek, ktore nikogo z nas nie interesowaly w zasadzie, bo wszyscy jechali praktycznie tym samym tempem! Gesiego, w procesji, jeden za drugim grzecznie. Bardzo chcialbym by sie to zmienilo, dla wszystkich byloby to znacznie lepiej. No i niech chlopaki sluchaja i patrza na to, co sie dzieje, bo wiekszosc z nas na 2/3 okrazeniu (2 dla niego, 3 dla lidera) widziala jak Alonso wyjezdzal z pitlane, bylo to na ekranie dosc dlugo, a przeciez jasne jest, ze on nie mogl na 3 okrazeniu dopiero startowac ;-)
17.05.2010 11:45
0
skoda trochę tego drugiego miejsca ale i tak dobrze Robert robił co mógł nawet na polu startowym ustawił się bardziej do zewnętrznej ale Vettel wystartował świetni i stało się co się stało.ale i tak jestem zadowolony z postawy Roberta i zespołu
17.05.2010 11:53
0
244 Marti Właśnie , zobaczymy jak będzie w Turcji .... też myślę że w normalnych warunkach ciężko będzie o pudło ... , chociaż Mercedes jest do łyknięcia i znaczne zbliżenie się do Ferrari .... ;) Może coś wiesz na temat wersji " B" modelu F10 ? Bo jakoś się cicho ostatnio zrobiło Słyszałaś o problemach Kubicy ze sprzęgłem na starcie ? Pozdrawiam ;) 245 elin Ależ Ty jesteś .. normalnie chcesz mnie upokorzyć ...he he Ale czego to ja nie zrobię aby wygrać w totka .... ? Jeśli muszę ponieść aż tak straszną ofiarę ...... to niech będzie ;) Czekam na propozycje z Twojej strony .... ;) Pozdrawiam ;)
17.05.2010 12:08
0
@258. seb1746 Ciekawe czy tak samo byś do mnie pisał gdyby chodziło o innego kierowcę, bo teraz już mi się wydaje że chodzi Ci konkretnie o to że Sebastian jest Niemcem. Ja też wolę jak polska flaga wisi nad niemiecką, też wolę słuchać Mazurka niż Deutschland uber alles. Ale to nie wyklucza tego że mogę równocześnie kibicować też innym. W ogóle nie ma dla mnie znaczenia że to jest Niemiec, naprawdę obojętnie jakiej by był narodowości i tak byłby moim ulubionym kierowcą, bo lubię go za to jaki jest, a nie za to skąd pochodzi. @259 kojack - Myślę że masz racje, a to była właśnie taktyka Red Bulla na ten wyścig. Sam Vettel powiedział że nie było sensu w próbach dogonienia Marka, bo wyprzedzanie tam i tak jest bardzo trudne, więc szanse były zbyt małe. Dlatego najlepsze co mógł zrobić to zwalniać resztę i trzymać w bezpiecznej odległości, dzięki czemu Webber mógł spokojnie tworzyć przewagę. I na tym właśnie polega dobra współpraca w zespole. Jak już nie ma sensu rywalizować bezpośrednio ze sobą to pomagamy sobie nawzajem. Seba wczoraj wyraźnie pomagał Markowi. Takie jest moje zdanie. Aha i zgadzam się że nawet jak Robert utrzymałby się na P2 raczej też nie byłby w stanie go wyprzedzić.
17.05.2010 13:34
0
253. MontyF!F napisałeś: "Kolejna gafa to jest moment kiedy Vettel i Kubica dublują maruderów, dzięki czemu Mark który ma czysty tor potrafił być szybszy o 0.7 sek. A Borowczyk,, ależ on ma zapas w swoim bolidzie". Przekaz Video był na tyle widoczny że każdy mógł się domyśleć dlaczego tak Webber odskoczył." Akurat wtedy Webber zrobił rekord wyścigu schodząc bodajże po raz pierwszy poniżej 1,16 więc komentarz jak najbardziej uzasadniony. Tak to jest jak się w Live Timing w ogóle nie patrzy.
17.05.2010 14:28
0
Jeżeli chodzi o start to oczywiste mi się wydaje ,ze Webber z Vetelem uzgodnili sobie ,aby podpuścić trochę Kubice. Szkoda ,że się we wszystkim ni połapał bo było dla mnie oczywiste ,ze będą coś kombinować. Wiadomo ,że w Monaco trudno wyprzedzać i start to więcej niż połowa sukcesu.Było widać ,że Robert na początku ustawił się typowo do blokowania Vetella szkoda ,że dał się wpuścić i zmienił zdanie bo pewnie były na 2 miejscu
17.05.2010 14:35
0
267. radosny Nie wiem czy wiesz ale teoretycznie to z ubywającym paliwem rekordy powinno się bić co okrążenie. A liderowi jest łatwiej. Ameryki nie odkryłeś.
17.05.2010 20:05
0
265. grzes12 - o podium w Turcji nie ma nawet co marzyć, ale konkretne punkty będą. O wersji B bolidu F10 nic nie słyszałam. Natomiast RBR w najbliższym wyścigu ma mieć f-duct, jest więc szansa, że jeszcze bardziej odjadą konkurencji ;) O sprzęgle słyszałam, tylko zdaje się, że to info podaje tylko jeden serwis ;) pozdrówki :)
17.05.2010 21:14
0
266. fankaVettela chyba sama sobie zaprzeczasz- przedwczoraj napisałaś: "seb1746 no "tak chciałam widzieć Vettela na pp:) ale i tak jest dobrze"... Sorry albo wygrywa Kubica i grają Mazurka albo Vettel i grają Deutschland... Ja w przeciwieństwie do Ciebie w sobotnich kwalifikacjach, jak i w niedzielnym wyścigu wolałem widzieć na pierwszym miejscu Kubicę. Już wcześniej Ci napisałem kibicuj sobie komu chcesz. Jeżeli dla Ciebie narodowość kierowców nie ma znaczenia to Twoja sprawa. Wiesz ja należę do tych zaściankowych Polaków, którzy wolą oglądać sukcesy swoich rodaków i dla których barwy narodowe się liczą.
17.05.2010 22:05
0
261. modafi - myślę, że jasno wyraziłem w swoich postach o co mi chodzi. A propos tego co napisałeś(aś): 1. "Uważam, że nie masz racji seb1746, że możesz komentować to co napisała fankaVettela po tym, jak ona Ci wszystko wytłumaczyła..." - to jet forum publiczne, także wszystkie posty są zamieszczane żeby inni je czytali i komentowali.... ??? może jest inaczej??? Mnie nie przeszkadza, że Ona jak i Ty odpisujecie na moje posty. 2."... że nie chce z Tobą o tym dyskutować i poprosiła o nie komentowanie jej wypowiedzi" - tak??? to po co odpisuje na moje posty, skoro nie chce dyskutować? ok. mogę pisać również bezosobowo 3. "Jeżeli tak bardzo Cię to w oczy kole, to zmień forum" wydaje mi się, że Ciebie też w oczy kolą moje posty, jednak ja nie każę Ci zmieniać forum 4. "ale uważam, że powinno Cię stać na odrobinę szacunku, zwłaszcza w stosunku do kobiety" - myślę że wyrażam się w miarę kulturalnie, poza tym nie uważam że powinienem ustąpić tylko dlatego że dyskutuję z kobietą. Nie wiem przedstawicielem jakiej płci Ty jesteś. Ale jeżeli jesteś facetem to chyba tzw. pantoflarzem, a jeżeli kobietą to tym bardziej Cię nie rozumiem, że w taki sposób do mnie piszesz. Reasumując- nie podoba mi się to, że niektórzy w bezpośrednim starciu Vettela z Kubicą wolą aby wygrał ten pierwszy. Wyrażam zatem wobec tego swoją słowną dezaprobatę na tym forum; tak samo jak inni piszą że wolą oglądać tryumfującego Niemca. Jestem Polakiem i uważam, że na polskim forum mogę krytykować zwolenników Niemca. Rozumiem, że niektórzy wolą tryumfy Vettela (czy innego kierowcy) niż Kubicy- ja nie zgadzam się z nimi i o tym piszę i uważam, że inni powinni również rozumieć moją postawę (zresztą w swoich postach starałem się to zrozumiale opisać) Uważam że narodowość sportowców ma znaczenie wszakże są przedstawicielami kraju w którym żyjemy., także ktoś za granicą słyszy nazwisko Kubica kojarzy je z Polską. Jeżeli będąc na meczu Polska zobaczyłbym Polaka, który kibicuje Niemcom ponieważ lubi Ballacka i nie ma znaczenia że reprezentacja Polski przegrywa- wtedy również nie podobała mi się taka postawa. Amen
17.05.2010 22:23
0
272. seb1746, zgadzam się z Tobą, bardzo to dziwne, że pierwszy Polak w F1, na dodatek świetny kierowca i być może ostatni a są tacy Polacy co kibicują innym a nawet opluwają go, bardzo to smutne niestety, ale jak określił ich dick777( pozdr.) są to pseudopolacy i ma słuszną rację! Pozdrawiam :-)
17.05.2010 22:58
0
265. grzes12 - propozycja będzie, jak tylko pojawi się jakaś ciekawa różnica zdań między nami - oby jeszcze przed GP Turcji ... ;-). I żadne " upokorzyć ", zakład był Twoim pomysłem ... ;-) Pozdrawiam :-)
17.05.2010 23:22
0
Czy ktoś może nagrał wyścig MC lub wie skąd można go zdobyć ?
17.05.2010 23:30
0
Marti Ja mimo wszystko , przynajmniej do piątkowych treningów , trochę jeszcze pomarzę ...... Tak szczerze, to nie sądzę aby system F -duct w tak wczesnym etapie wdrażania dał RBR w Turcji wyraźną przewagę , a nawet nie zdziwię się jak przyniesie odwrotny efekt do zamierzonego .... Nie chce mi się nawet głośno "mówić " co myślę o tym systemie ;/ elin Spokojnie - przecież żartowałem z tym upokorzeniem .... ;)
17.05.2010 23:45
0
seb1746 nie ma sensu dalej tego ciągnąć i tobie tłumaczyć, bo myślę że ja też jasno wyraziłam w swoich postach o co mi chodzi, skoro mnie nie rozumiesz to już nic na to nie poradzę...Wiedz tylko że ja szanuje Twoje zdanie i nie przeszkadza mi jak do mnie piszesz, jak chcesz to pisz, jak nie to nie, Twój wybór. kumahara - rozumiem że ja się zaliczam do tych pseudopolaków bo kibicuje też Vettelowi. i raz napisałam że chciałbym żeby startował z pp.....ok więc już lepiej nie będę nic mówić w tym temacie. Chociaż szkoda że niektórzy w ten sposób to odbierają..
18.05.2010 00:00
0
277. fankaVettela ; nie, Ciebie akurat nie, bo kobiety i ich wybory - nam facetom są czasami nie do zrozumienia, dla przykładu powiem Ci fakt autentyczny - zapytałem swego czasu koleżankę z pracy na kogo będzie głosować, odpowiedziała, że na Tuska, pytam dlaczego na niego - a ona, bo jest przystojny. Pozdr.
18.05.2010 00:26
0
278. kumahara he, he - nie od dziś wiadomo, że lecą na tego, który jeździ lepszym samochodem...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się