WIADOMOŚCI

Di Resta: Chcę po prostu pokonywać okrążenia
Di Resta: Chcę po prostu pokonywać okrążenia
Paul di Resta po raz pierwszy wziął udział w piątkowych sesjach treningowych. Szkot razem z zespołem Force India uzyskał 11 czas, tracąc do partnera z ekipy 0,345 sekundy. Poniżej prezentujemy wywiad z rezerwowym i testowym kierowcą Force India.
baner_rbr_v3.jpg
Czy rozpoczęcie sesji i wykonywanie programu było dla ciebie łatwe?
„Nie powiedziałbym, że było łatwe, od początku miało to być wyzwanie. Jeszcze nie prowadziłem tego bolidu na suchym torze. Gdy wyrabiałem superlicencję w Jerez, tor był mokry. Pierwsze wrażenie samochodu jest zawsze dobre, jednak Melbourne nie należy do najłatwiejszych torów na zapoznanie się z autem. Miejsca na błędy jest mało. Podstawą podejścia było spokojne rozpoczęcie i praca na przebijaniem w górę, ostatnie okrążenie było więc najszybszym. Ostatni przejazd był krótki, myślę, że moglibyśmy nieco poprawić rezultat, gdybyśmy pokonali kilka kolejnych okrążeń. Sesja była jednak przerwana czerwonymi flagami, co zakłóciło nasz program. Przynajmniej byliśmy w stanie odbyć drugi przejazd i zacząć dokonywanie pewnych zmian, zacząć prace rozwojowe na ten weekend i przekazać chłopakom gotowy samochód wyścigowy”.

Byłeś w stanie współpracować od początku do końca?
„Tak, pewne sprawy wyszły od razu, ale główną przyczyną poprawy z pewnością był sam tor. Z początku był on bardzo 'zielony', a pod koniec można było dostrzec czarną linię na całej długości, nawet na prostych. Trochę walczyłem z torem, ale jednocześnie – jak sądzę - szliśmy zdecydowanie w dobrym kierunku, ponieważ kiedy tor został już nagumowany, nie mieliśmy żadnych problemów. Myślę, że pokazaliśmy naszą mocną stronę, muszę więc pozostać optymistą”.

Co było dziś największą lekcją dla ciebie?
„Nie powiedziałbym, że coś było największą lekcją. Z pewnością nie zakładam niczego z góry w tym fachu. Jest trudno i wiem, że będzie to dużym wyzwaniem. Moim celem jest stawanie się coraz twardszym. Przyjeżdżam na weekend, na jedną sesję i muszę pokazać wszystko na co mnie stać. Jednocześnie wszyscy jeżdżą o wiele więcej i szybciej nabierają prędkości. Nasze cele i realne oczekiwania są nastawione na to, co możemy w związku z tym osiągnąć – w ten sposób na to patrzę. Chcę po prostu pokonywać okrążenia, robić to najlepiej jak tylko potrafię, chcę starać poprawiać wszystko krok po kroku i nabierać doświadczeń, aby iść naprzód. Chciałbym wręcz wrócić do początku dnia, ponieważ wiem, że wysiadanie z samochodu, lunch, a nawet samo siedzenie i myślenie o tym, pozwala potem urwać nieco więcej czasu okrążenia, staje się zupełnie naturalne, gdy wracam do bolidu. Wszystko dzieje się dość szybko, jest wiele rzeczy które trzeba wziąć pod uwagę w bolidzie F1. To był nowy tor, nowy samochód i nowy system dla mnie, liczba rzeczy, których musiałem się nauczyć była całkiem spora. Wiem, że każdy tor jest nowym obiektem do nauczenia, ale pod względem systemu pracy, niewiele będzie różnic. Mam nadzieję, że z biegiem czasu, praca będzie łatwiejsza.

Przywykłeś do samochodów DTM, musiałeś zaadaptować się do warunków bolidu F1?
„Nie sądzę, że potrzeba wiele aby się zaadaptować. Wszystko sprowadza się do poznawania torów, poznawania miejsc, gdzie trzeba być szybkim i gdzie zyskuje się czas. Odkrywanie granic również jest ważne. Inną sprawą jest poprawa warunków na torze podczas pierwszej sesji. Po prostu się do tego przyzwyczajam. Oczywiście, później wychodzą pewne różnice i preferencje. Jest wiele rzeczy, które może zrobić sam kierowca z dyferencjałem czy mapowaniem silnika. Przeleciałem po prostu przez wszystkie ważne aspekty, próbując nauczyć się tyle ile mogłem oraz w równym stopniu próbując pomóc zespołowi i iść naprzód z rozwojem.

Czy miłym uczuciem było pojawienie się wśród niektórych legendarnych nazwisk?
„Tak, jednak rozpoczynając sesję nie myśleliśmy nawet o tabeli z czasami. Byłem całkiem blisko kolegi z zespołu, myślę że musimy być zadowoleni z naszych osiągnięć. Mam nadzieję, że będą one dobrą podstawą do dalszej poprawy w następnych wyścigach”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
Menson

26.03.2010 13:59

0

W piątek właśnie wg. mnie powinni jechać testerzy, 3. kierowcy teamu. I to nie za kogoś z podstawowej dwójki, tylko dodatkowo.


avatar
lechu55

26.03.2010 14:05

0

NIe bylo tak zle. Chcialbym by czesciej brał udzial w takich treningach.


avatar
Slavregas

26.03.2010 14:08

0

dobrze ze w końcu sobie pojeździ częsciej, on naprawdę zasługuje na miejsce w F1, tylko nie wiem kto tam jest jego managerem, kto kieruje jego karierą, albo te jego jazdy wymusił Mercedes (za silniki) ,albo McL (za wspólprace i jakies części bodajże)


avatar
asc

26.03.2010 15:41

0

Kiedyś można było tu poczytać mądre komentarze. Teraz czytam już tylko newsy. Jakiś najazd dzieci neo się pojawił. :/ @1. Menson: Jasne. A ustawienia to będą robić na chybił-trafił. Kolega chyba z kolektury właśnie wrócił...


avatar
Slavregas

26.03.2010 15:48

0

przeciez napisal wyraźnie : ". I to nie za kogoś z podstawowej dwójki, tylko dodatkowo."


avatar
rodzynek12316

26.03.2010 16:43

0

jak stawiecie kto wygra w Australij 1.Alonso 2.Vettel 3.Massa


avatar
Kiachi

26.03.2010 18:18

0

Hamilton jak dla mnie(ups spam)Di Resta całkiem nieźle.


avatar
marcin20

26.03.2010 18:41

0

Fajnie, że Force India daje mu szansę się wykazać.


avatar
kuczek

26.03.2010 20:12

0

całkiem całkiem mu poszło


avatar
Nadia

04.02.2011 16:24

0

Życzę mistrza w tym roku, panie Hamilton...


avatar
garden104

05.02.2011 17:21

0

TO MASSA POWINIEN BYĆ MISTRZEM A NIE HAMILTON !!!


avatar
lol104

06.02.2011 16:16

0

garden104 rozpamiętuje... wiem, że to ty rob...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu