Valentino Rossi jest wciąż zainteresowany jazdą dla Ferrari. Włoch od dłuższego czasu wypowiada się na temat swojego przejścia do świata F1, twierdząc, że jest zainteresowany przejściem do Ferrari, dodając jednak że na razie zostanie przy motocyklach.
Wielokrotny mistrz MotoGP przyznał, że faktycznie jest zainteresowany przejściem do Formuły 1, dodał także, że jego przejście jest możliwe od roku 2011, gdyż na najbliższy sezon ma podpisany kontrakt z Yamahą.„Mogliby o mnie pomyśleć, jeżeli chodzi o jazdę w charakterze kierowcy wyścigowego” – powiedział Rossi o zespole Ferrari.
„Zobaczymy w 2011 roku. Nie wiem jak sprawy się ułożą, ale jazda dla Ferrari to marzenie dla każdego.”
22.08.2009 00:34
0
Skomentuje to tak: Albo Rossi traci kontakt z rzeczywistością albo był po kilku głębszych...
22.08.2009 00:52
0
Tak, tak, on jeszcze nie spotkał się z rozumem ;)
22.08.2009 00:53
0
Może chciał powiedzieć "w charakterze kierowcy testowego" :P
22.08.2009 01:41
0
chyba jednak był po kilku głębszych ;P
22.08.2009 01:41
0
Dobrze, dobrze... Rossi z F1 nie ma nic wspólnego, tylko marzenia. Nick H. też jeździ na motorze, Webber na rowerze a mój znajomy nie ma prawka i też chciałby coś robić w F1. Skoro mowa o F1, to może o F1 pisać należy. Czy ktoś jeszcze jest zainteresowany przejściem do F1? Może Ty, może ja? Napiszmy o NAS artykuł! lol!
22.08.2009 01:42
0
Dwa kółka czy cztery co za różnica ? ;p
22.08.2009 01:48
0
Bez sensu...ja też jestem zainteresowany...Fantazja go poniosła!
22.08.2009 01:51
0
Shotgun-to samo mi przyszło do głowy i niechcący Cię powieliłem>
22.08.2009 02:37
0
"Wielokrotny MotoGP" WTF ? Kto to napisał chyba tam mialo byc mistrz jeszcze. A co do Rossiego to ma szanse na F1 ale na bank nie na Ferrari ktore nie moze ryzykowac jego jako kierowcy. Bylyby czasy jak z badoerem
22.08.2009 07:52
0
Całkiem realne. Trzeba tylko skonstruować samochód F1 z jednym kołem w przednim zawieszeniu, przechylający się na zakrętach......................
22.08.2009 08:58
0
John Surtees był i mistrzem F1, i MotoGP (wtedy inaczej się nazywało), ale wątpię by Rossi mógł powtórzyć jego wyczyn, ba, jakby dojeżdżał regularnie w 1. dziesiątce to już byłoby dobrze ;)
22.08.2009 09:41
0
Usunięty
22.08.2009 09:51
0
Skoro Badoer nie daje sobie rady a ma większe doświadczenie w wyścigach F1 to Rossi zginoł by tam.
22.08.2009 09:54
0
Kilka tygodni temu w wywiadzie Rossi powiedział, że absolutnie nie widzi siebie jako kierowce wyścigowego w F1, bo jest już za stary na taka zmianę dyscypliny i nie mógł by być konkurencyjny. On lubi jeździć bolidem F1, dlatego czasem testuje i nawet niezłe ma czasy. Jak dla mnie ta wypowiedz to znów jakiś dziennikarz coś przekręcił czy coś. Poza tym moim zdaniem czasy takich wszechstronnych kierowców jak J. Surtees dawno się skończyły, nastąpiła olbrzymia specjalizacja maszyn i klas. Kiedyś maszyny były bardziej standardowe i nie różniły się od siebie tak jak teraz, dziś to nawet między zawodami MotoGP (motocykle prototypowe), a SuperBike (Motocykle fabryczne z pewnymi przeróbkami) jest taka różnica że wielu zawodników nie potrafi się odnaleźć (np. Biaggi, Toseland), to co dopiero między różnymi pojazdami:P Rossi jest utalentowany, ba może nawet jest geniuszem sportów motorowych, ale takich różnić to nawet on nie przeskoczy.
22.08.2009 09:58
0
Iwan to nie te czasy.Dziś nie można być mistrzem we wszystkim.Doskonale to widać po wynikach najlepszych wieloboistów jak bardzo one odstają od wyników zawodników skupiających się na jednej dyscyplinie.A w F1 trzeba być cały czas i jezdzić by być na szczycie.Niestety Doctor nigdy nie był w F1 a jezdził o ile pamiętam 2 razy,no to prosze Cę!Już szybciej bym stawiał na Loeba bo bliżej moim zdaniem WRC do F1 niż motoGP, No i Loeb pokazał że potrafi jezdzić po torze w wyścigu Le Mans.Rossi pamiętam jak jechał w Rajdzie Wielkiej Brytanii topową 206ką WRC z Kronosa,i też sie nakozaczył przed rajdem ponapinał a na OSach go enki waliły. Zrobił tam chyba jeden czas w pierwszej dziesiątce i gdzieś na 5tym OSie wypadł w dziecinny sposób do rowu.
22.08.2009 11:14
0
A ja bym chciał żeby The Doctor wyleczył kilku zawodników ze złudzeń o zwycięstwie tak jak w motogp. Albo ich poganiał napisem Gogogo, jadąc kilka metrów z przodu. E te marzenia.
22.08.2009 12:18
0
Shotgun ja też chcę mam B:) i myśle o BMW:)
22.08.2009 12:49
0
Ferrari może mu dać szansę - jak dali Badoer'owi..
22.08.2009 17:10
0
Jeśli o mnie chodzi, ja wolę dominującego i szczęśliwego Rossiego w MotoGP, aniżeli kompromitującego się i nieszczęśliwego Rossiego w F1. Tak jest prawda. W dzisiejszych czasach takie emigracje do zupełnie innych wyścigów nie mają sensu, ani też nie są dobre dla ogólnej kariery. Tak jak Rossi, tak też Loeb powinni skupić się na MMŚ I RMŚ. A poza tym na razie Valentino - daj sobie spokój z F1 i w pełni skup się na MotoGP, gdyż musisz zdobyć jeszcze co najmniej trzy tytuły mistrzowskie, by pobić "Wielkiego Ago".
22.08.2009 17:10
0
:)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się