Zespół Red Bull Racing jest przekonany, że Mark Webber zdoła wrócić do pełni zdrowia po złamaniu nogi przed startem sezonu 2009 i wystąpi w Melbourne.
Australijczyk złamał nogę podczas charytatywnych zawodów Pure Tasmania Challenge. Przeszedł operację i choć teraz ominie zimowe testy, powinien powrócić za kierownicę bolidu przed wyścigiem w Melbourne."Mark pozostanie w Tasmanii przez kilka dni, a potem będzie dalej wracał do zdrowia w Wielkiej Brytanii" - poinformował Red Bull Racing.
"Choć wygląda, że wypadł z programu zimowych testów, oczekujemy że Mark pojawi się na starcie w Melbourne w marcu. Mark powiedział, że jego wiedza na temat prowadzenia samochodu nie została uszkodzona i podziękował za wiele życzeń od rodziny, przyjaciół i fanów."
"Wszyscy w Red Bull Racing chcieliby życzyć Markowi jak najlepiej i mają nadzieję, że szybko wróci do zdrowia."
Webber miał wystąpić w grudniowym Race of Champions na stadionie Wembley, jednak teraz będzie to niemożliwe.
22.11.2008 16:32
0
Zależy też jakie było to złamanie, każde inaczej się leczy, jedno dłużej inne krócej. Do Australii jest jeszcze ok 4 miesięcy więc jeśli nic nie stanie na przeszkodzie to powinien spokojnie wystartować. Wiadomo szkoda, że opuści testy, ale wypadki nie chodzą po lesie tylko po ludziach.... życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia
22.11.2008 16:55
0
Do rozpoczęcia sezonu pozostały aż 4 m-ce, więc sądzę, że do tego czasu Mark wróci do kokpitu. Schumi w 1999 po złamaniu nogi powrócił do ścigania zaledwie po 6-ciu tygodniach od wypadku. Oczywiście w takich przypadkach wszystko zależy od rodzaju złamania i przebiegu rekonwalescencji. Życzę Webberowi, by do marca był gotów do boju :-)
22.11.2008 17:18
0
Chyba powinien zdąrzyć przejść rechabilitacje i w pełni wyzdrowieć do GP Australii. No i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.
22.11.2008 17:24
0
He he - Podobnie Marti napisałem w nastepnym newsie............Nie małpowałem :) Pozdrówka
22.11.2008 17:29
0
to sobie nie potestuje.. szkoda go troche...
22.11.2008 17:50
0
obi216 - nic się przecież nie stało się ;-) pozdrówki :-)
22.11.2008 18:02
0
Nie nie - to nie o to chodzi Marti :) Mam Tę durną manię , że newsy czytam od najwcześniejszego i gdybym to uczynił wreszcie odwrotnie - to bym napisał nic , bo miałem podobne zdanie do Twojego :-)
22.11.2008 19:58
0
trzymam za niego kciuki!!!!!
22.11.2008 20:27
0
obi216 nie przejmuj sie ja mam podobnie;-) a Mark niech bierze przyklad z naszego rodaka ktory powrocil do zdrowia w iscie ekspreseowym tempie...pozdrowienia Marti&obi216;-)
22.11.2008 23:03
0
Zdrowiej Mark!
23.11.2008 01:35
0
wyslac roberta w zastepstwie!!!
23.11.2008 13:30
0
Mark ma złamaną piszczel, czyli odniósł podobną kontuzję do tej Schumacherowej z 1999r. Pozdrowienia hot dog :-)
23.11.2008 20:40
0
To jednak złamanie poważniejsze niż myślałem . Schumi powrócił wcześniej , zaś Mark ma aż cztery miechy. Miejmy nadzieję , że wystarczy mu determinacji , by w porę powrócić na tor. Michael - wiadomo musiał to zrobić wcześniej , bo "Wielka Gęba " nie mógł zdobyć mistrzostwa dla Ferrari(oczekiwanego od wielu lat) , albo też nie pasował mu zmiennik tj.Mika Salo.... Wracaj Mark do zdrowia - medycy postawią Cię na nogi. :) Odwzajemniam pozdrowienia hod dog ;)
24.11.2008 00:07
0
'Wielka gęba" to raczej party był zainteresowany.Faktycznie to była jedyna i niepowtarzalna szansa dla niego ale "crazy Eddie "jednak nie zdołał tego uczynić.
24.11.2008 22:43
0
obi216 - całe szczęście, że Irvine nie zdobył wtedy tytułu, chociaż gdyby miał trochę więcej szczęścia po swojej stronie, to mogłoby się tak stać. Jakby nie było, Eddie był fenomenem wśród kierowców F1 i miło się go wspomina :-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się