WIADOMOŚCI

Sainz twierdzi, że kara za kolizję z Antonellim jest zbyt surowa
Sainz twierdzi, że kara za kolizję z Antonellim jest zbyt surowa © Williams

Carlos Sainz po GP USA tym razem zaakceptował karę nałożoną na niego przez sędziów za kolizję z Kimim Antonellim, ale przyznaje, że przesunięcie o pięć pozycji na starcie GP Meksyku jest nieproporcjonalne do przewinienia.

2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Hiszpan w ostatnim czasie mocno angażuje się w ocenę pracy sędziów, ale jego upór w jednym przypadku opłacił się, gdyż udało się cofnąć nałożoną niego karę za incydent z Liamem Lawsonem w Holandii.

Na torze w Austin Hiszpan nie miał jednak argumentów, aby próbować wymusić kolejną zmianę decyzji. Karę przesunięcia o pięć pól w Meksyku zaakceptował, ale przyznaje, że jest ona dość surowa.

"Oczywiście decyzja sędziów o przyznaniu mi kary przesunięcia o pięć miejsc na starcie tutaj [Meksyk], po tym, co wydarzyło się tam [USA], była moim zdaniem całkowicie nieproporcjonalna do samego incydentu" mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Hiszpan.
"Pokazuje to trochę słabości w obecnych przepisach. Ale jest, jak jest. Muszę to przyjąć. Oczywiście biorę na siebie odpowiedzialność, albo raczej moją część odpowiedzialności, za ten incydent. Chciałbym, żebyśmy obaj mogli kontynuować wyścig, ale szczerze mówiąc, po przeanalizowaniu danych i wszystkich nagrań z kamer pokładowych, fakt, że mimo to zdecydowano się dać mi karę cofnięcia o pięć miejsc, jest trudny do zrozumienia i trudny do zaakceptowania. Ale cóż, przyjmuję to."

Zawodnik Williamsa przyznaje, że w Meksyku nie zmierza poruszać tej kwestii podczas tradycyjnej piątkowej odprawy kierowców z FIA, ale uważa, że temat prawdopdbnie powróci podczas zaplanowanego już specjalnego spotkania kierowców z przedstawicielami Federacji, która ma dotyczyć aktualizacji wytycznych ds. jazdy.

"Nie sądzę, żeby był to temat do omawiania na odprawie kierowców, bo i tak niczego to nie zmieni. Myślę, że bardziej warto o tym rozmawiać w Katarze, gdzie mamy zaplanowaną dyskusję o zasadach ogólnie. O tzw. 'wytycznych dotyczących jazdy', jak się to teraz nazywa."
"Wytyczna to nie przepis. Wytyczna może pomóc w ocenie incydentu lub w jego analizie, ale to wciąż tylko wytyczna - nie twarda zasada. A czasami te wytyczne są stosowane do wszelkiego rodzaju sytuacji na torze, co moim zdaniem jest dość dziwne i nie do końca zgodne z tym, jak ja sam oceniłbym dany incydent, gdybym był sędzią."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.