Lando Norris nie miał problemu, aby na rozgrzanym torze pod Barceloną w pierwszym treningu wykręcić najlepszy czas. Brytyjczyk pewnie, o blisko 0,4 sekundy wyprzedzał Maksa Verstappena i zawodników Ferrari.
Warunki pogodowe w okolicy Barcelony na początku weekendu wyścigowego nie zawodzą ani kierowców, ani kibiców, którzy zdecydowali się przybyć na tor.
Niebo w okolicy przez całą sesję było bezchmurne, a słońce rozgrzewało nawierzchnię obiektu do 48 stopni Celsjusza, podczas gdy powietrze oscylowało w okolicy 30 stopni.
Circuit de Barcelona-Catalunya to wyjątkowo charakterystyczny tor Formuły 1, gdyż każdy zespół zna go, jak własną kieszeń. Mimo iż w ostatnich altach przedsezonowe testy raczej odbywają się na Bliskim Wschodzie przez wiele lat gościła je właśnie Barcelona.
W tym roku Hiszpania przykuwa również uwagę za sprawą pewnej drobnej, ale znaczącej dyrektywy technicznej dotyczącej ekstatyczności przednich skrzydeł. Testy obciążeniowe tylnych płatów zostały zaostrzone już wcześniej w tym roku i nie przyniosły dużej różnicy w stawce.
W Katalonii zaostrzone zostały testy obciążeniowe przednich skrzydeł i od początku weekendu zespoły sprawdzają na specjalnych konstrukcjach czy ich bolidy są zgodne z nowymi wytycznymi.
Firma Pirelli tradycyjnie do Hiszpanii dostarczyła trzy najtwardsze opony ze swojej gamy a zespoły na początku sesji głównie stawiały na tę najtwardszą. Na średnią oponę zdecydowali się na tym etapie sesji tylko Stroll i Colapinto.
W stawce doszło także do dwóch zmian w składach. Zespoły Haasa i Williamsa realizując obowiązek testowania swoich maszyn z młodymi zawodnikami zdecydowały się na skorzystanie z usług Ryo Hirakawy oraz Vicotra Martinsa.
Po pierwszych okrążeniach na twardych oponach prym w tabeli wyników dalej wiódł McLaren i Lando Norris, który o ponad 0,2 sekundy wyprzedzał Fernando Alonso i Maksa Verstappena.
Blisko 20 minut pierwszej sesji w ten weekend stracił Carlos Sainz, przy którego aucie na początku treningu trwały jeszcze prace mechaników.
Mniej więcej na półmetku sesji pojawił się pierwszy śmiałek, który postanowił sprawdzić miękką mieszankę opon P Zero. Nico Hulkenberg wskoczył na drugie miejsce, tuż za George'a Russella, który mniej więcej w tym samym czasie postanowił założyć oponę średnią i od razu awansował na pierwsze miejsce, wyprzedzając Lando Norrisa o imponujące pół sekundy.
W drugiej części sesji coraz więcej kierowców skłaniało się w kierunku testowania coraz bardziej miękkich mieszanek. Kolejne pół sekundy z najlepszego czasu urwał na takiej oponie Charles Leclerc. 0,15 szybciej od Monakijczyka pojechał z kolei Max Verstappen.
Podobnym tempem na swoim pierwszym szybkim kółku na czerwonej oponie dysponował Lewis Hamilton, który do Holendra stracił tylko 0,011 sekundy. Lando Norris nie chciał jednak pozostawiać złudzeń rywalom i dołożył im blisko 0,4 sekundy, jakby chciał potwierdzić, że zmiany w przepisach technicznych niespecjalnie dotykają MCL39.
W końcówce sesji kierowcy nie skupiali się na uzyskiwaniu najlepszych czasów, wyraźnie starając się wyciągnąć jak najwięcej danych z sesji treningowej.
Godzinna sesja niezbyt dobrze zakończyła się za to dla Fernando Alonso, który w trakcie treningu meldował problemy z jednostką napędowa, która jego zdaniem traciła 0,2 sekundy na prostych. Hiszpan ostatecznie w samej końcówce zjechał do garażu i opuścił swój kokpit.
Lando Norris nie miał więc problemu z obroną swojego najlepszego czasu przed Verstappenem i zawodnikami Ferrari.
Oscar Piastri sesję zakończył z piątym czasem przed Lawsonem, Bearmanem i Hadjarem. Czołową dziesiątkę uzupełnili Tsunoda i Gasly. George Russell ostatecznie uzyskał 11. czas, a Kimi Antonelli był dopiero 18.
30.05.2025 20:07
1
0
Otwieram aplikacje, a tu pisowska reklama #jprdl
Nie pozwólmy aby traktowano nas jak dziwki, nie pozwólmy aby alfons Nawrocki bezkarnie rządził Polską!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się