Kierowcy McLarena zachowali stuprocentową skuteczność w bahrańskich treningach, potwierdzając swoją moc również w 3. sesji. Zdecydowanie najszybszy okazał się Oscar Piastri, który o 0,668 sekundy wyprzedził Lando Norrisa. Najlepszy czas spośród reszty stawki wykręcił Charles Leclerc.
Sobotnie zajęcia rozpoczęły się w niezwykle upalnych warunkach i oczywiście mniej reprezentatywnymi warunkami. Temperatura powietrza wynosiła aż 33 stopnie Celsjusza, zaś nawierzchni 44. Poskutkowało to niewielkim ruchem na torze w czasie 3. treningu, choć bardzo szybko szlaki na nim przetarł Oliver Bearman, korzystający z twardego ogumienia.
Minionej nocy doszło do dwóch istotnych zmian związanych z bahrańskim weekendem wyścigowym. W związku z obawami o przegrzewanie się tylnych opon Pirelli zdecydowało się zmniejszyć ich ciśnienie o 1 PSI. Po rozmowach z kierowcami dyrekcja wyścigu zdecydowała się natomiast poszerzyć białą linię na wyjściu z zakrętu nr 4.
Po paru chwilach oczekiwania do Bearmana dołączył jego zespołowy partner, Esteban Ocon oraz Lewis Hamilton. Chociaż siedmiokrotny mistrz świata wyjechał na miękkich mieszankach, nie przystąpił od razu do wykonania szybkich okrążeń. Na prowadzenie wyszedł dopiero w okolicach kwadransa od rozpoczęcia zajęć, będąc minimalnie szybszym od Charlesa Leclerca.
W kolejnych minutach kolejni zawodnicy zaczęli wyjeżdżać na miękkich oponach, aczkolwiek niektórzy wyłamywali się od tego trendu. Duet Alpine skorzystał m.in. z pośredniej gumy, a Yuki Tsunody z twardej. W międzyczasie Gabriel Bortoleto dwukrotnie złapał kosztowny poślizg na swoim pomiarowym kółku.
Już na swoich pierwszych próbach swoją moc po raz kolejny pokazali przedstawiciele McLarena, przy czym Oscar Piastri okazał się szybszy o blisko 0,5 sekundy od Lando Norrisa. Reszta stawki traciła sporo do tej dwójki. Szybkie okrążenie nie wyszło jednak Maxowi Verstappenowi, który nie złożył się prawidłowo w zakręt nr 11.
W okolicach połowy sesji jako ostatni na arenę zmagań wyruszył George Russell. Brytyjczyk musiał jednak wstrzymać się z odpowiednimi przejazdami w związku z wirtualną neutralizacją. Dyrekcja wyścigu zarządziła ją po zatrzymaniu się poza torem Nico Hulkenberga. Gdy ponownie pojawiła się zielona flaga, kierowca Mercedesa mocno przyblokował swoje pośrednie opony w pierwszym zakręcie.
Po chwili swoje pomiarowe okrążenie w końcu wykonał Verstappen, który przedzielił reprezentantów McLarena. Doszło też do małego "zgrzytu" na linii Russell-Liam Lawson. Brytyjczyk wyprzedził w ostatnim zakręcie Nowozelandczyka, z czego ten nie był wyraźnie zadowolony przez radio. Z kolei w aucie Leclerca oderwało się lewe lusterko.
Zanim stawka przystąpiła do finałowych przejazdów na miękkim ogumieniu, kolejną przygodę zaliczył Russell. Zawodnik z King's Lynn obrócił się na wyjściu na drugą strefę DRS, zgłaszając kompletny brak przyczepności na swoich oponach.
W końcówce Verstappenowi udało się przebić czas kierowców McLarena, natomiast błyskawicznie zaczął osuwać się w tabeli z wynikami. Wyprzedził go Pierre Gasly, który przez moment reklamował się nawet najlepszym czasem, a potem dołączyli do niego obaj reprezentanci Mercedesa oraz Isack Hadjar. Swojego kółka nie mógł złożyć Yuki Tsunoda, który zamknął wyniki 3. treningu.
Porządek w stawce zrobił finalnie Piastri, który pojechał aż o 1,181 sekundy szybciej od Russella. Norrisowi nie wyszła pierwsza próba z powodu wpadki w zakręcie nr 11, a na kolejnej nie był w stanie zbliżyć się do zespołowego partnera. Na 3. lokatę ze stratą 0,834 sekundy do Piastriego wskoczył ostatecznie Leclerc.
12.04.2025 16:40
0
Redbul przegrał z STR 4:2 w żużlowej punktacji. A Aston Martin i Stroll to kpina
12.04.2025 17:24 zmodyfikowany
0
@skilder3000 To są treningi...
W kwalifikacjach i wyścigu zobaczymy kto będzie wyżej
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się