WIADOMOŚCI

Była CEO FIA zabrała głos po odejściu Reida
Była CEO FIA zabrała głos po odejściu Reida
W obliczu rezygnacji ze swojej funkcji wiceprezydenta FIA, Roberta Reida, głos na temat działań Federacji zabrała była CEO, Natalie Robyn, która stwierdziła, że organizacja ma przed sobą "poważne wyzwania strukturalne".
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Robyn zrezygnowała z funkcji CEO FIA w maju 2024 roku, zaledwie po 18 miesiącach pracy na tym stanowisku.

Federacja twierdziła wtedy, że Robyn opuściła organizację "za obopólnym porozumieniem w celu skorzystania z innych możliwości poza strukturami FIA."

W rzeczywistości miała zostać odsunięta od sprawowania swojej funkcji po tym jak nie zgadzała się z polityką prowadzona przez prezydenta Mohammeda Ben Sulayema.

Do tej pory publicznie nie zbierała głosu, jednak to zmieniło się po tym, jak Federację opuścił wiceprezydent, Robert Reid. Szkot był jedną z osób niewpuszczonych na ostatnie posiedzenie Światowej Rady Sportów Motorowych, a rezygnując ze swojej funkcji wydał mocne oświadczenie, w którym podkreślił, że nie zgadza się z obecnym sposobem funkcjonowania Międzynarodowej Federacji Samochodowej.

Przy tak mocnym komunikacie do sprawy odniosła się również była CEO, która wspierała swojego byłego kolegę.

"Podczas mojej kadencji jako dyrektor zarządzająca pracowałam w trudnych warunkach, aby wzmocnić ramy zarządzania federacją i zwiększyć jej przejrzystość operacyjną" mówiła dla BBC Sport Natalie Robyn.
"Rezygnacja wiceprezydenta ds. sportu wyraźnie wskazuje, że istnieją poważne, trwające problemy strukturalne."
"Gdy nie przestrzega się profesjonalnych procedur, a udziałowcy są wykluczani z procesu podejmowania decyzji, podważa to fundamenty silnej organizacji."
"Z przykrością obserwuję te wydarzenia, ponieważ zagrażają one wiarygodności oraz długoterminowej skuteczności ważnej instytucji."
"Współpracowałem blisko z Robertem podczas mojej pracy w FIA i darzę go ogromnym szacunkiem, a także doceniam jego zaangażowanie w przyszłość sportów motorowych."

Problemy FIA pod rządami Ben Sulayema wydają się nie słabnąć, a przybierać na sile. Po zeszłorocznych głośnych zwolnieniach czołowych działaczy i sędziów, nowy rok rozpoczął się od dalszych kontrowersji i niewpuszczenia na obrady Światowej Rady Sportów Motorowych członków, którzy odmówili podpisania nowej klauzuli poufności.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

2 KOMENTARZE
avatar
goralski

10.04.2025 16:45

0

3

Jaka federacja, taki Trump...


avatar
Malmedy19

12.04.2025 07:36

0

Na przyszłość. Stakeholder to nie to samo, co shareholder. Sugeruje tłumaczenie osoba zainteresowana.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu