Andrew Shovlin i Toto Wolff udzielili pierwszych ogólnych informacji odnośnie przyszłorocznej konstrukcji swojego zespołu. Ta ma być tak przygotowywana, aby w sezonie 2024 można było ją bezproblemowo rozwijać.
Od początku nowej ery regulacyjnej Mercedes walczył z wieloma problemami w swojej unikatowej koncepcji smukłych bocznych wlotów powietrza. Te były związane z uciążliwym podskakiwaniem czy dużym oporem aerodynamicznym, przez co stajnia z Brackley musiała skupić się na rozwiązaniu tych trudności zamiast spokojnym rozwoju.
Pewien przełom w tej materii nastąpił przy okazji tegorocznego weekendu w Monako, gdy wprowadzono zmodyfikowany pakiet aerodynamiczny W14, który wyeliminował dotychczasowe mankamenty. Jedynym problemem Niemców jest obecnie zwyczajny brak tempa, a to - zdaniem Andrewa Shovlina - można naprawić poprzez odpowiedni plan rozwojowy oparty na szukaniu wydajności:
"Można pokusić się o stwierdzenie, że z powodu przepisów i tego, jak działają te samochody byliśmy skoncentrowani na rozwiązywaniu tych problemów, które mogły obejmować podskakiwanie czy kłopoty z balansem. Notując jednak postęp na tym polu, rozwój samochodu przechodzi na poszukiwanie osiągów", tłumaczył brytyjski inżynier w najnowszym materiale Mercedesa.
"Dzięki temu mniej uwagi poświęcasz rzeczom, które trzeba rozwiązać, a więcej temu, gdzie można poprawić czas okrążenia. W kontekście przyszłorocznej maszyny skupiamy się na tym, żeby kluczowe decyzje dały nam duże pole do rozwoju."
"W tym roku widać, jak zespoły zyskują w ciągu sezonu [McLaren] i należy zapewnić też taką wydajność. Tak jak powiedziałem, mniej skupiamy się na rozwiązywaniu ogólnej listy problemów. Koncertujemy się na tym, jak możemy wykonać krok naprzód w kontekście czasu jednego okrążenia. Miejmy nadzieję, że pozwoli nam to powrócić do seryjnego zdobywania pole position i walki o zwycięstwa."
Podobny wniosek można było wysnuć z wypowiedzi Toto Wolffa udzielonej jeszcze na Węgrzech. W niej Austriak rzucił też ciekawym stwierdzeniem, że Mercedes przyjrzy się każdemu projektowi z obecnej stawki:
"Uważam, że potrzebujemy wielu zmian na sezon 2024, a sam kierunek, w jakim rozwija się zespół, jest interesujący. Widzimy pewne możliwości i nie cofniemy się. Dołożymy wszelkich starań i przyglądamy się każdej koncepcji, jaką zauważyliśmy w pozostałych bolidach", wyjawił dowodzący ekipą z Brackley.
27.07.2023 12:36
0
Na Ferrari nie ma co liczyć, Astony złapią zadyszkę, McLareny posżły do przodu ale zobaczymy jak w długim czasie im to pójdzie.. kto jak kto ale na przestrzeni całego sezonu to chyba tylko Mietki mogą dostarczyć rozrywki w postaci walki z RBR (ale i tak liczę że jeszcze ktoś dołączy do tego grona)
27.07.2023 12:40
0
Jak to mówią: Nadzieja Umiera Ostatnia;);). Życzę Mercedesowi jak najlepiej. Jednak uważam, że dotrzymanie kroku RedBullowi w kolejnym sezonie będzie niezwykle trudne. Czy możliwe?
27.07.2023 15:08
0
Czyli wyznaczyli kierunek rozwoju ale przyglądają się każdej koncepcji.
27.07.2023 16:04
0
nie wierzę że dogonią Red Bulla, ale szansa na poprawę zawsze jest, wiec niech się rozwijają i przybliżają to może w 2024 zobaczymy więcej walki o zwycięstwo ;)
27.07.2023 17:26
0
No a Perez niestety znacząco im tę pracę ułatwił, odsłaniając całą podłogę RB.
27.07.2023 22:32
0
@5 Zdjęcia podłóg nie są czymś nadzwyczajnym, trzeba to jeszcze wszystko zrozumieć a nawet najwięksi eksperci nie za bardzo potrafili zrobić analizy takiej podłogi. Rodsberg twierdzi, że w Mercedesie zrobili jakiś projekt 3D tej podłogi RB i będą teraz dumać, tylko ludzie im odchodzą.
28.07.2023 16:58
0
@5 To że ludzie odchodzą ( starzy fachowcy ) to nie zawsze źle o tyczy się to każdego teamu . Co zrobi RBR jak Adrian przejdzie na emeryturę? Myślę że zbuduje swój ostatni bolid i sezon 2026 będzie jego ostatnim . Ważne by starych zastępować i wprowadzać nowe . Nowe twarze i kreatywne rozwiązania. Zobaczymy jak to wyjdzie w Mercedesie a pewnie nie długo w RBR. Pozdro
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się