Meksykański kierowca i austriacki działacz nie po raz pierwszy podzielili się zupełnie inną optyką odnośnie wydarzeń z toru. Tym razem Sergio Perez przekonywał o winie tych samych problemów, jakie pojawiły się już w 3. treningu, ale z tą teorią nie zgodzi się kompletnie Helmut Marko.
Sergio Perez szybko został sprowadzony na ziemię po wygranej w Arabii Saudyjskiej. Meksykanin bardzo mocno walczył ze swoim samochodem od samego przyjazdu na Albert Park, a apogeum tego dokonało się na początku sesji Q1, gdy przestrzelił hamowanie do "trójki" i wylądował w żwirze. Tym samym zakończył też sobotnie zmagania, przez co w niedzielę będzie startować z 20. miejsca.
Rewind to Q1, and a dramatic early exit for Sergio Perez 😮#AusGP #F1 pic.twitter.com/HlRB2QxQEg
— Formula 1 (@F1) April 1, 2023
Natychmiast po tym zdarzeniu "Checo" poinformował przez radio o tym samym problemie, który prawdopodobnie trapił go w treningach, a zwłaszcza w 3. W późniejszych rozmowach wyjawił, że główną rolę odgrywał w tym wszystkim nieodpowiedni balans hamulców:
"Mieliśmy jakiś problem techniczny w 3. treningu i myśleliśmy, że sobie z nim poradziliśmy. Tak oczywiście się nie stało. Naprawdę trudno było tam [w trójce] cokolwiek zrobić. Stałem się po prostu pasażerem, kiedy dotknąłem hamulca. To coś związane z przesuwaniem balansu, który idzie bardziej naprzód podczas hamowania", mówił Perez, cytowany przez The Race.
"Liczę, że będziemy w stanie naprawić to przed jutrem i zminimalizować straty. W pełni ufam zespołowi w kwestii tego, że poradzi sobie z tym problemem i będziemy mieć mocne tempo wyścigowe. To też pokazuje kwalifikacyjny margines, jak wszyscy są blisko siebie. Jeżeli nie możemy tego złączyć w jedną całość w każdą sobotę i niedzielę, konkurencja okazuje się bardzo mocna."
Zupełnie inną optyką na incydent Meksykanina z Q1 podzielił się Helmut Marko. Ten dał jasno do zrozumienia, że był to błąd kierowcy, a nie wina kłopotów technicznych z RB19:
"Sergio miał już problemy z ustawieniami silnika w 3. treningu i moim zdaniem to właśnie zadecydowało o tym, że był niepewny i złapał poślizg. Być może nie były to optymalne ustawienia, aczkolwiek był niepewny i porywczy. Pierwsze okrążenie było spokojne z powodu zimnych opon, co sprawiło, że potem [na szybkim kółku] wpadł w poślizg", wyjaśniał Austriak dla niemieckiego Sky.
"W ten weekend nie mielimy żadnych problemów z niezawodnością i tak naprawdę wszystko sprowadzało się do dostrojenia mapowań jednostki napędowej, a to nie ma nic wspólnego z kwestią niezawodności."
Marko nie dał też większych szans Perezowi na powtórzenie wyczynu Maxa Verstappena z Arabii Saudyjskiej, czyli przebicia się z końca stawki na sam jej czub:
"Na tym torze bardzo trudno się wyprzedza i dlatego też jeżeli udam nam się zdobyć jakieś punkty w wyścigu, powinniśmy być zadowoleni."
01.04.2023 11:41
0
I on coś mówił o walce z Verstappenem o tytuł ? Że wreszcie równe bolidy tak ? Jak tak dalej pójdzie to będzie to jego ostatni sezon w RB, i chyba obie strony będą do tego dążyły... Bardzo fajnie powiedział dziś Mikołaj, Red Bull ma dwa samochody, Verstappena i zastępczy...
01.04.2023 11:56
0
Przecież Max też miał problemy z autem więc Marko niech nie trolluje.
01.04.2023 11:56
0
Sabotaz, jak u Lewisa w sezonie 2016?
01.04.2023 12:01
0
@1. Więc skąd awaria Verstappena w poprzedni weekend? Pomyliło im się, które auto mają sabotować?
01.04.2023 12:14
0
Pieniądze to nie wszystko. Pokazał to już Bottas. Może czas najwyższy na Pereza? Pewnie chce napsuć trochę krwi RB zanim odejdzie... I być może podkopać fundament mitu o niezatapialnym Maxie...
01.04.2023 12:22
0
Myślę że dzisiaj Perez zaorał samego siebie. I to by było na tyle z gadania o marzeniach nawiązania walki o tytuł z Maxem. Po zwycięstwie w Arabii poczuł się zbyt pewny siebie i to go zgubiło. Niech nie zapomni że jest dwójką w zespole i ewentualną szansę na pojedyncze zwycięstwo dostanie tylko w razie problemów Maxa. A co do wyśmiewania się z Maxa że bez Josa jest nikim - Checo bez Antonio też jest nikim.
01.04.2023 12:29
0
perez tam nie ma nic do powiedzenia ;] czy on nadal łudzi sie, że powalczy o tytuł?
01.04.2023 13:04
0
@4 A co ma do tego awaria ? To akurat może się przydarzyć każdej maszynie, raczej nikt na to wpływu nie ma... Ale jeśli RB miałby do wyboru czy nastąpi to w bolidzie nr 1 czy nr 11 to chyba odpowiedz jest oczywista i tu jest różnica.
01.04.2023 13:04
0
@3 masz na prawdę kompleks Hamiltana. Udaj się do specjalisty w Tworkach
01.04.2023 13:17
0
Akurat jestem w stanie uwierzyć w to ,że to był błąd Pereza każdemu może die zdarzyć. Widzieliśmy dzisiaj jak trudno było doprowadzić opony do optymalnej temperatury i Perez mógł się zwyczajnie dobrze nie przygotować.
01.04.2023 15:54
0
Na dwoje babka wróżyła: albo błąd kierowcy albo niedbalstwo czy przeoczenie mechaników. W każdym razie ciekawe, co zdoła odrobić w trakcie wyścigu. A że tor nie służy wyprzedzaniu, to nie wróżę spektakularnego wyniku. Jeśli się mylę, to będę mile zaskoczony. Zawsze to byłoby uatrakcyjnienie widowiska.
01.04.2023 17:39
0
No to Perez out, Sainz do Maxa, Ham do Ferrari, Lando do Merca.
01.04.2023 18:50
0
@9. Tak, tak...Mam "kompleks Hamiltana". :D Sorry, ale nie skorzystam z rad lekarza, ktory wymysla swoje nazwy chorob i kompleksow. :D
01.04.2023 22:25
0
@4 Na okrążeniu 30 bolidowi nr.1 odpadną koła, a nie czekaj to miał być nr.11 :D
02.04.2023 08:37
0
Perez jest średniakiem który myśli, ze zostanie mistrzem. A tym od różnych samochodów, spisku w RB przeciw Perezowi szczerze współczuję.
02.04.2023 10:15
0
No i wyścig był atrakcyjny :-] Rollercoaster pełna gębą... Szkoda tylko Russella.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się