WIADOMOŚCI

#2 dzień testów: Zhou najlepszy, kosztowna awaria Mercedesa
#2 dzień testów: Zhou najlepszy, kosztowna awaria Mercedesa
Kierowca Alfy Romeo okazał się najszybszy 2. dnia bahrańskich testów, pokonując o 0,040 sekundy znakomicie spisującego się Maxa Verstappena. Sesja ta stała jednak pod znakiem kilku awarii, a najbardziej kosztownej doznał Mercedes.
baner_rbr_v3.jpg

2. dzień prób w Bahrajnie przyniósł znaczną poprawę czasów okrążeń w porównaniu z wczorajszymi premierowymi przejazdami. Już rano Carlos Sainz wyraźnie przebił czwartkowy rekord Maxa Verstappena, a po południu kierowcy jeździli jeszcze szybciej.

Wpływ na to miały niewątpliwie warunki panujące na torze, na czele z lepszym nagumowaniem nawierzchni. Wieczorem swoje dodatkowo zrobiła pora rozgrywania testów, gdyż nad torem przestało święcić słońce. Zastąpiło je znane dla zawodów rozgrywanych na Bliskim Wschodzie sztuczne oświetlenie.

Relację z pierwszej tury dzisiejszych prób można znaleźć TUTAJ, a teraz skoncentrujmy się się na tej drugiej. Ta zaczęła się od wyjątkowo szybkiego wyjazdu Zhou Guanyu oraz błyskawicznych ataków Verstappena na pozycję lidera, co udało mu się po 60 minutach. Podczas gdy Holender skupiał się na kolejnych poprawach swojego czasu, reszta stawki zajęła się dłuższymi przejazdami.

Te pozwoliły rozstrzygnąć pewne wątpliwości dotyczące zachowania niektórych bolidów, a przede wszystkim bardzo niestabilnego wczoraj Ferrari. W piątek włoski bolid zachowywał się zdecydowanie lepiej, co potwierdzili zarówno Sainz, jak i Charles Leclerc. U większości stawki można było zauważyć natomiast mniejsze trudności z charakterystycznym podbijaniem.

Zjawisko to kompletnie nie przeszkadzało Red Bullowi prowadzonemu przez Verstappena, który znajdował się na czele tabeli przez duży procent sesji z czasem 1:31.650 ustanowionym na mieszance C3. Taki wynik nie pozwolił jednak dwukrotnemu mistrzowi świata na zachowanie stuprocentowej skuteczności podczas testów w Bahrajnie.

Niespodziewanie na pół godziny przed wywieszeniem flagi w szachownicę przebił go bowiem Zhou Guanyu, korzystając z mieszanki C5. Prawdopodobnie było to zwykłe tzw. okrążenie chwały ze strony Alfy, więc nie należy oczekiwać od niej aż tak znacznej poprawy, tym bardziej że chwilę po przejechaniu tego "kółka" bolid Chińczyka odmówił posłuszeństwa przy końcu alei serwisowej i mechanicy musieli wepchnąć go z powrotem do garażu.

Niemałe problemy spotkały jednak samego Verstappena, który z powodu wycieku oleju musiał spędzić trochę czasu poza torem. Odbiło się to na jego liczniku przejechanych okrążeń, który zatrzymał się na 47. Kokpit swojej maszyny w końcówce jazd opuścił też Logan Sargeant ze względu na podejrzenie uszkodzenia układu elektrycznego.

Kłopoty zarówno Holendra, jak i Amerykanina były natomiast niczym przy tym, co przydarzyło się George'owi Russelowi w okolicach połowy segmentu. Z powodu awarii hydrauliki Brytyjczyk musiał zatrzymać się na torze, czym naturalnie wywołał 20-minutową przerwę w testowaniu. Usterka ta okazała się na tyle poważna, że samochód Mercedesa nie pojawił się ponownie na torze.

Drugą i ostatnią dzisiaj czerwoną flagę wywieszono na kwadrans przed finiszem, co było związane z kolejnymi testami FIA. To samo dotyczyło podwójnych żółtych flag oraz wirtualnej neutralizacji. Nie zabrakło również próbnego startu, który rano omal nie zakończył się poważną katastrofą.

Jeśli chodzi o kierowców, którzy pokonali najwięcej okrążeń, tutaj wyróżnia się oczywiście trójka testująca przez cały piątek, a konkretnie - wspomniani wcześniej - Zhou i Sargeant oraz Fernando Alonso. Jednakże jutro Hiszpan prawdopodobnie nie powtórzy tego rezultatu, gdyż Aston Martin ogłosił już, że podzieli się obowiązkami z Felipe Drugovichem (rano Brazylijczyk, wieczorem Alonso).

Nie zmienia to natomiast faktu, iż brytyjska maszyna znów wygląda na bardzo konkurencyjną, o czym najdobitniej świadczy kolejne "podium" dwukrotnego mistrza świata. Według wyliczeń Auto Motor und Sport, ekipa z Silverstone na początkowych etapach sezonu może być nawet w stanie zagrozić... Ferrari i Mercedesowi.

Warto również wspomnieć o niezłych wynikach Nycka de Vriesa z AlphaTauri i Nico Hulkenberga z Haasa. Bardzo anonimowo ponownie wyglądało dziś z kolei Alpine i nie chodzi tylko o niezbyt zachęcające czasy Pierre'a Gasly'ego i Estebana Ocona, ale także małą w porównaniu do innych ekip liczbę okrążeń.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
Iron Man

24.02.2023 19:03

0

Na razie wszystko pachnie tym że RBR będzie faworytem na starcie sezonu


avatar
Sebolinho

24.02.2023 19:19

0

Na razie są to tylko testy, które i tak nie odsłonią pełnego potencjału maszyn. To dobiero zobaczymy za tydzień na treningach i pierwszych kwalach.


avatar
Kaki87 Aron

24.02.2023 20:05

0

Testy ,testami a mi się wydaje że będzie podobnie jak rok temu z tym że Redbull na starcie będzie jeszcze lepszy niż rok temu a reszta bez zmian no może ten Aston Martin co tam pokaże. Trudno stawiam 500 zł u buka na Leclerca. Że zdobędzie majstra. Pozdr


avatar
hubos21

24.02.2023 20:20

0

ALO może w końcu dobra decyzja, fajnie jakby jeździł gdzieś tam blisko HAM :)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu