Ekipa Ferrari po południu włączyła wyższy bieg. Carlos Sainz i Charles Leclerc zakończyli drugą sesję treningową we Francji z dużą, pół sekundową, przewagą nad Maksem Verstappenem.

Warunki pogodowe na torze Paul Ricard niewiele zmieniły się względem pierwszego treningu. Mimo iż temperatura otocznie podskoczyła do 30 stopni Celsjusza, temperatura toru powoli spadała, aby pod koniec sesji wynosić równe 50 stopni.

Po południu większość kierowców na początku sesji skupiała się na pracy z średnią mieszanką opon Pirelli. Na skorzystanie z twardej zdecydowali się tylko Daniel Ricciardo, Lance Stroll oraz Nicholas Latifi.

Na żółtych oponach Max Verstappen okazał się tylko nieznacznie szybszy od Charlesa Leclerca, ale na czoło tabeli wyników szybko wysunął się Carlos Sainz, który postanowił jako jeden z nielicznych kontynuować pracę w miękką mieszanką.

Druga sesja treningowa upływała równie spokojnie co pierwsza, a największą przygodę w pierwszej jej części zaliczył Mick Schumacher. Niemiec stracił panowanie nad autem w szybkim łuku numer 11, ale może mówić o dużym szczęściu, gdyż przy tej okazji zniszczył jedynie komplet średniego ogumienia. Pasy wymalowane na poboczu toru są wyjątkowo chropowate, aby jak najefektywniej spowolnić wypadające z trasy auta. Mimo sporej prędkości Haas nie uderzył w bandy.

Gdy kierowcy zaczęli przechodzić do testowania miękkich opon, na czoło tabeli wyników dokładnie w połowie sesji wysunął się Charles Leclerc, ale chwilę później wyprzedził go Carlos Sainz. O ile rano nową podłogę miał tylko Monakijczyk, po południu obaj kierowcy Ferrari korzystali już z poprawionego elementu.

Max Verstappen na miękkich oponach stracił do swoich rywali z Ferrari przeszło pół sekundy. Na kolejnych pozycjach uplasowali się zawodnicy Mercedesa.

George Russell tracąc 0,7 sekundy był 4., a Lewis Hamilton ze stratą blisko sekundy, piąty. Znacznie gorzej wypadł za to Sergio Perez, który w drugim treningu nie potrafił odnaleźć się ani na miękkiej, ani na średniej mieszance opon. Meksykanin kończył piątkowe zmagania z 10. czasem.

W tabeli wyników przed nim znaleźli się jeszcze Ricciardo, Magnussen, Gasly i Norris.

Drugą dziesiątkę w piątek po południu otwierał Fernando Alonso, który wyprzedził Valtteirego Bottasa, Sebastiana Vettela i Yukiego Tsunodę.

Tył stawki okupowali Esteban Ocon, Mick Schumacher i Nicholas Latifi.