WIADOMOŚCI

Leclerc w Monako rozbił kultowy bolid Ferrari - 312B3
Leclerc w Monako rozbił kultowy bolid Ferrari - 312B3
To niewiarygodne, ale klątwa Charlesa Leclerca w Monako cały czas trwa. Zawodnik Ferrari w niedzielę rozbił na ulicach Księstwa legendarny bolid swojej ekipy z 1972 roku oznaczony jako 312B3.
baner_rbr_v3.jpg

Wydawać by się mogło, że podczas weekendu bez Formuły 1 kierowcy F1 powinni odpoczywać przed kolejną rundą mistrzostw świata w Hiszpanii. Dla Charlesa Leclerca tak właśnie miała wyglądać niedziela, gdyż ten otrzymał szansę "rekreacyjnego" poprowadzenia historycznego auta swojej ekipy, modelu 312B3 podczas historycznego Grand Prix w Monako, które co roku odbywa się na ulicach Monte Carlo przed głównym weekendem wyścigowym F1.

Jako rodowity Monakijczyk Leclerc nie mógł odmówić takiej szansy i zasiadł za sterami maszyny, którą w przeszłości jeździł sam Niki Lauda.

Zawodnik Ferrari od czasu swojego debiutu F2 nie ma jednak szczęścia na ulicach Monako i jeszcze ani razu nie ujrzał mety domowego Grand Prix. Tak też stało się wczoraj. Na trzecim okrążeniu kierowca Ferrari nieco mocniej przycisnął historyczną konstrukcję, a w zakręcie Rascasse stracił nad nią panowanie i tyłem uderzył w bandę, niszcząc tylne skrzydło i część podwozia.

Wygląda jednak na to, że nie był to czysty błąd kierowcy, a usterka maszyny, w której zawiódł układ hamulcowy.

Mimo iż bolid początkowo został unieruchomiony w słynnym zakręcie, Leclerc zdołał o własnych siłach dojechać na prostą startową, gdzie musiał zatrzymać się po tym jak z tylnej części auta zaczął wydobywać się dym.

Sfrustrowany kierowca wraz z parą porządkowych zaczął oceniać uszkodzenia auta po czym rozmawiał z Jackiem Ickxem byłym kierowcą Ferrari i sześciokrotnym zwycięzcą Le Mans 24h.

"Straciłem hamulce. Straciłem hamulce! Hamowałem, pedał był twardy i nagle zapadł się w podłogę" mówił zdenerwowany zawodnik. "Miałem szczęście, ponieważ gdyby do tego doszło w innej części toru, nie byłoby dobrze… Problemem jest to, że byłem przerażony. Dojeżdżałem do tego zakrętu normalnie."

Później Monakijczyk zamieścił Tweeta: "Gdy sądzisz, że wyczerpałeś limit pecha w Monako i nagle tracisz hamulce w Rascasse jadąc jednym z najbardziej historycznych bolidów Formuły 1 od Ferrari."

312B3 nie był wyjątkowo udaną konstrukcją Ferrari, ale zasłynął głównie swoim wyglądem i wysoko zamieszczonym wlotem powietrza nad głową kierowcy. Słabe osiągi i awaryjność auta sprawiły, że Jacky Ickx opuszczał zespół po GP Włoch w 1973 roku.

Rozwiniętą wersją tego bolidu w 1974 roku jeździli już Niki Lauda oraz Clay Regazzoni, którzy zdołali nią zapewnić swojej ekipie wicemistrzostwo, przegrywając jedynie z konstrukcją McLarena M23.

Prowadzony wczoraj przez Leclerca bolid należy do Methuselah Racing mającego swoją siedzibę w Kolonii i kierowanego przez Mario Linke. Prowadzone przez Leclerca 312B3 nie jest tym samym modelem, który w zeszłym roku na tym samym wydarzeniu uszkodził Jean Alesi.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

12 KOMENTARZY
avatar
yaiba83

16.05.2022 07:27

0

Mam nadzieję, że limit pecha na Monako już wyczerpał w tym roku... ;)


avatar
Andrzej369

16.05.2022 08:26

0

2017 w F2 nie ukończył sprintu i wyścigu głównego 2018 DNF 2019 DNF 2020 nie było wyścigu 2021 DNS 2022 Historique DNF 2022 ? Oby faktycznie wyczerpał limit pecha w Monako


avatar
Jakusa

16.05.2022 10:56

0

Popełnia za dużo drobnych błędów, a wyścigi uliczne to obnażają jeszcze bardziej. Na ten moment wydaje się, że nie jest w pełni kompletnym kierowcą.


avatar
hubos21

16.05.2022 11:04

0

Te wyścigi to zakończył przez swoje błędy a nie pecha


avatar
Krukkk

16.05.2022 11:13

0

Wina Dr Marko i Hornera! @4. Oczywiscie, ze tak.


avatar
olejny

16.05.2022 12:04

0

Z nadzieją,że podczas wyścigu będzie lepiej.


avatar
Damianekkkkk

16.05.2022 13:53

0

Mam nadzieję, że Charles wykorzystał już limit pecha w tym sezonie. Wolne tory uliczne, które bardziej pasują pod Ferrari (jak Monako czy Singapur) na nich Ferrari musi wygrywać, bo w walce z red bullem w tym sezonie każdy punkt się liczy zarówno w klasyfikacji kierowców jak i konstruktorów. Jak ferrari nie wygra teraz w Hiszpanii i następnie w Monako, gdzie charaktyrystyka torów bardziej pasuje pod nich to potem może być ciężko z gonieniem red bulla, gdyż takie tory gdzie jest dużo prostych jak Kanada, Francja czy nawet Austria bardziej pasują pod byki.


avatar
BigBen

16.05.2022 14:43

0

@3 Nie przeczytam,ale skomentuję.


avatar
Vampir707

18.05.2022 19:14

0

@5 Ty jakis odklejony jestes "swoje bledy" haha. Juz abstrahujac od tego ze w 2021 Ferrari wypuscilo go z popsutym bolidem po calonocnych ogledzinach, w 2019 spieprzyło mu kwalifikacje (czyli brak ukonczenia tych wyscigow nie wynikał tylko ze jego winy) to 2018 i wyscigi w F2 tez jego wina? Leclerc sam sobie buduje bolidy i jest winny technicznych usterek? Fani Redbulla to serio maja jakies solidne problemy


avatar
Krukkk

19.05.2022 21:38

0

@9. Nie przejmuj sie, w Ferrari polegl Alonso, Vettel-polegnie i Leclerc.


avatar
Vampir707

19.05.2022 21:57

0

@10 Skad ty teraz wziales temat mistrzostwa w Ferrari Ja tylko ci wypominam ze gadasz glupoty ze wszystkie nieukonczone wyscigi Leclerca w Monako to jego wina Zawsze odwracasz kota ogonem bo nigdy nie masz argumentow na podparcie tego o czym rozgadujesz?


avatar
Krukkk

20.05.2022 10:56

0

@11. Nie wiem, gdzie Ty widzisz nawiazanie do mistrzostwa w moim komentarzu.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu