W świąteczny poranek Robert Kubica sprawił wszystkim kibicom miłą niespodziankę. Polak zajął w wyścigu pewną, drugą pozycję. Podczas uroczystości dekoracji, na podium obok Roberta Kubicy stanęli dwaj Finowie: Kimi Raikkonen oraz Heikki Kovalainen.
Mimo iż przez cały weekend prognozy pogody zapowiadały deszcze, kierowcy F1 mieli sporo szczęścia gdyż wszystkie sesje treningowe, kwalifikacje oraz wyścig ominęły tropikalne ulewy.10-te Grand Prix Malezji bardzo dobrze rozpoczął Robert Kubica, który w drugim wyścigu sezonu udowodnił iż także z brudnej części toru można bardzo dobrze startować. Startujący z trzeciej pozycji Jarno Trulli, skoncentrował się na blokowaniu Nicka Heidfelda, a na całej sytuacji skorzystał Robert Kubica, który po pierwszym zakręcie był już tylko za dwójką kierowców Ferrari. Walcząc z Jarno Trullim Nick Heidfeld spadł po pierwszym okrążeniu na 10 pozycję.
GP Malezji okazało się dużo bardziej przyjazne bolidom i kierowcom, mimo potwornej temperatury, do mety wyścigu dojechała zdecydowana większość zawodników. Dzisiejszy dzień pechowo zakończył się dla: Sebastiana Bourdais, Timo Glocka, Adriana Sutila, Felipe Massy oraz Sebastiana Vettela.
Po stracie 5 pozycji na starcie Nick Heidfeld zaczął odrabiać straty, popisując się znakomitym manewrem wyprzedzania dwóch kierowców za jednym razem. Niemiec wykorzystał atak Fernando Alonso na Davida Coultharda i na ostatnim zakręcie toru wyprzedził obu rywali. Tym razem jednak to Robertowi sprzyjały warunki na torze. Polak pewnie utrzymywał się na trzeciej pozycji, podczas gdy Lewis Hamilton nie był w stanie poradzić sobie przez większość wyścigu z wolniejszym Markiem Webberem.
Na 16 okrążeniu rozpoczęła się pierwsza tura planowanych pit stopów. Na pit lane zjechał Mark Webber, a za nim Kazuki Nakajima. Okrążenie później Felipe Massa. Na 19 okrążeniu wizytę u swoich mechaników odbył Kimi Raikkonen. W tym momencie Robert Kubica po raz pierwszy prowadził w wyścigu o GP Malezji. Polski kierowca zjechało boksu na 21 okrążeniu jako jeden z ostatnich zawodników ze ścisłej czołówki F1, co bardzo dobrze świadczy o możliwościach nowego bolidu F1.08.
Po pierwszych pit stopach sytuacja na torze nie zmieniła się. Prowadziły oba Ferrari, a na trzecim miejscu pewnie podążał Robert Kubica. Podczas gdy za Polakiem trwała heroiczna walka Lewisa Hamiltona z bolidem i Markiem Webberem.
Na 30 okrążeniu doszło jednak do nieoczekiwanej niespodzianki. Felipe Massa, który podczas pierwszego pit stopu utracił pozycję lidera na rzecz Kimiego Raikkonena, na jednym z zakrętów miał prawdopodobnie awarię prawej, przedniej tarczy hamulcowej. Brazylijczyk wypadł z toru i ugrzązł w pułapce żwirowej. W myśl nowych przepisów mimo nie zgaszenia silnika, Massa nie mógł kontynuować jazdy, gdyż zabroniona jest pomoc z zewnątrz.
Podczas drugiej tury pit stopów Robert Kubica ponownie przez kilka okrążeń prowadził w wyścigu, niestety bolid F1.08 nie był w stanie konkurować z niezwykle szybkim F2008 Raikkonena. Kimi Raikkonen przekroczył jako pierwszy linię mety. Chwilę po nim, po bezproblemowym wyścigu, przyjechał Robert Kubica i Heikki Kovalainen.
24.03.2008 22:37
0
dziarmol ,03-23, 22:44:31, silnik Kubka dal dupy w Australii- odwroc sytuacje.
24.03.2008 23:02
0
2008-03-24 22:37:39 tomtd+dziarmol ,03-23, 22:44:31 obaj macie rację co do tych GP. zobaczymy jak następne sie potoczą .. Jak podkreślam Robert ma nowego inżyniera i sezon zapowiada się lepiej niż ostatni, jeżeli RK będzie miał większego farta od NH to będziemy mieli więcej niespodzianek w tym roku
24.03.2008 23:41
0
2008-03-24 23:02:35 piotrek74-nawet nie wiesz jak sobie a przede wszystkim Robertowi tego życzę. Właśnie jakieś pół godziny temu skończyłem oglądac powtórkę z Sepang i przeżywałem to jeszcze raz z zapartym tchem poz.
25.03.2008 00:15
0
2008-03-24 22:37:39 tomtdk- no dobra odwróciłem i nic nie zobaczyłem i idę spac dobranoc!
25.03.2008 08:05
0
tomtdk super podsumowanie, jeśli kogoś wczoraj uraziłem to sorki, byłem lekko podpity. Po prostu nie wierze ze robert jest nr2 bo jest polakiem u złych niemców, jest nr2 bo tak jest ten team zorganizowany i tak działa. Presja na bmw w określeniu pozycji kierowców w zespole musi być bardzo duża zważywszy na fakt że prawa do transmisji f1 w niemczech sprzedaje sie za 200 mln euro a w polsce niecałe 20 mln. Nie ma w tym zadnych uprzedzeń, po prostu
25.03.2008 08:33
0
2008-03-25 08:05:55 jarwar - i widzisz twój powyższy tekst potwierdza tylko to o czym pisałem Kubek jeśli chce się rozwijac( wygrywac) bez przeszkód powinien zmienic team na bardziej przyjazny gdzie nie pieniądze decydują kto jest lepszy a talent oraz umiejętności
25.03.2008 08:58
0
No coz, jak nic nie Zobaczyles, to moim zdaniem nie Jestes jednak obiektywny...Ja zreszta chyba tez nie.
25.03.2008 09:01
0
nie twierdze ze robert gdzie indziej miałby gorzej ale dziarmol jest takie bardzo madre porzekadło-wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. nie wiesz czy gdzie indziej bedzie lepiej czy gorzej a w bmw robert własnie wywalczył 2 miejsce więc jest zajebiście
25.03.2008 09:12
0
Mi się wydaje że nikt tak naprawdę nie wie w jakim stopniu o pozycji kierowcy w teamie decydują pieniądze, a w jakim stopniu talent (pewnie jakaś mieszanka tych zmiennych), bo przecież nikt mi nie wmówi że w ferrari czy renault pieniądze i sponsorzy nie mają żadnego wpływu, a tylko w BMW kasa ma znaczenie. No ale może się mylę??
25.03.2008 09:14
0
Robert K. = szacunek i wreszcie szczęście dopisało umiejętnościom.
25.03.2008 09:22
0
tomtdk- nawet nie wiesz jak bardzo silę się na obiektywizm ale mam cały czas przed oczami sezon 07 pożyjemy zobaczymy-jarwar tak jak napisałeś odnośnie tej kasy za prawa do transmisji i tego tłumaczenia że niemiec z tego powodu musi byc nr 1 to jedno pytanie Kubek przecież jeździ w niemieckim teamie więc dlaczego pomija się go w różnych wywiadach itp. rzeczach nie dlatego że jest polakiem ? a tak odbiegając od tematu pamiętasz finał mistrzostw świata w piłce ręcznej polska niemcy ? jak bardzo niemieckie media nas obrażały tuż przed finałem jaka była atmosfera (kibicowanie) na meczu ? tyle chamstwa na raz to tylko między kibolami się znajduje
25.03.2008 09:48
0
To byl bardzo trudny wyscig dla wszytskich zeby pokazac sie na podium, musi dopisac szczescie i szybka stabilna jazda Kubica to wszystko mial dlatego wszyscy razem cieszymy sie tym sukcesem.
25.03.2008 10:27
0
na przyszły wyścig strategia dla RK chyba będzie agresywna (taka jest kolejność w tym sezonie )i aby szczęście Go nie opuściło!!! bo na razie BMW do tej taktyki nie ma szczęścia, każdy kierowca spada niżej niż był w Q3 Może Robert to zmieni --było by fajnie
25.03.2008 16:03
0
mam nadzieje że tak dobrze bedzie kokońca sezonu :)
25.03.2008 16:59
0
dziarmol, a czy nie uwazasz ze nik jest pomijany w wywiadach w telewizji polskiej? kwestia kontraktu zawodnika z dana telewizja, kubek widocznie nie podpisywał nic z rtl, to wszystko
25.03.2008 17:04
0
2008-03-25 16:59:30 jarwar- jedno zastrzeżenie-BMW to niemiecka firma a drugie to daję sobie paznokcie poobcinac że gdyby Heidfeld jeździł w polskim teamie na pewno nie byłby pomijany przykład żużel (taka dyscyplina sportowa) gdzie jeździ dużo obcokrajowców i słychac ich w polskich mediach więc co?
25.03.2008 18:01
0
nie wiem stary nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania ale najłatwiej uprościć i powiedziec ze niemcy nie lubia polaków jest zawsze na co zwalić
25.03.2008 18:05
0
lepeij sie wysilić i poszukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania niż uciekać w uprzedzenia.
25.03.2008 18:22
0
2008-03-25 18:05:22 jarwar -opisywanie rzeczywistości nazywasz uprzedzeniem no to gratulacje . Widzisz na obiektywne argumenty odpowiadasz frazesami
25.03.2008 18:34
0
masz rację dziarmol, a przykład z żużlowcami jest adekwatny do tego co piszesz, dodam do tego, że są jeszcze siatkarze, piłkarze itd... Oglądam nieraz F1 na Premiere i faktycznie, Kubica jest skrzętnie omijany przy wszelkiej maści wywiadach, zapytaniach...
25.03.2008 19:04
0
kiedy kubicy konczy sie kontrakt w BMW?
25.03.2008 19:57
0
2008-03-25 18:34:49 lewusFIA-nie mam dostępu do niemieckich stacji(mam tylko cyf. polsat)ale znając niemców tego się należy po nich spodziewac.A co do BMW to dopóki Kubuś rozwija bolid czyli jest przydatny więc będzie jeździł ale zawsze jako nr.2 i pisanie że Robert dzięki BMW się rozwija jest co najmniej śmieszne. Kiedy BMW Sauber osiągnie zamierzony cel Robcio pójdzie w odstawkę no takie życie .poz
25.03.2008 19:58
0
2008-03-25 19:04:18 michcio64- z tego co wiem to do końca tego sezonu
25.03.2008 20:22
0
ja mam rozne informacje albo koniec sezonu 2008 albo 2010 sam juz nie wiem. na ale dzieki dziarnol
25.03.2008 20:51
0
Mam nadizje ze to Robert zagosci w Ferrari wnastepnym sezonie zamiast Alonso, poniewarz nie widze rzyszlosci w BMW do rozwijania talentu to Nick jest zawsze nomerem 1 niemiecki zespol niemiec musi wygraywa.
26.03.2008 00:20
0
Oj czy nie za wcześnie na takie komentarze , ciekawe jak wam mina zrzednie jak BMW już niedługo będzie numerem 1 a Ferrari i Maki będą goniły, jak narazie plan BMW sie sprawdza w 99% bo jeszcze nie wygrali ale dlaczego za 2 lata wedle ich planu nie mieliby być pierwsi ???
26.03.2008 00:24
0
Ale niestety z przejściem Roberta trzeba się liczyć , każdy dobry kierowca przechodzi ze swojego pierwszego poważnego teamu no może nie uczyni tego Lewis...
26.03.2008 07:57
0
Jebać święta ! Katolicy imbecyle! Tylko sport sie liczy! Kubica Rules. Ps. Nie ogladam F1 dla Kubicy po prostu ten sport jest piękny :)
26.03.2008 09:24
0
dziarmol, dla Ciebie rozwijac sie to znaczy wygrywac. A mnie sie wydaje ze kiedy sie pracuje nad wszystkimi sprawami zwiazanymi z ustawieniami itp, to nawet jak sie nie wygrywa to sie czlowiek uczy. Kubek jest doskonalym kierowca ale na pewno sa rzeczy ktorych sie uczy nawet w BMW. Jak by nie chcial to by w becie nie siedzial, bo testerem pewnie moglby byc w wielu innych teamach.poz PETRONAS, pewnie ze nie za wczesnie. Niech bedzie i BMW pierwsze ,to i tak nie zmieni tego ze dla wielu Ferrari czy Williams jest ich pupilem. Wielu kibicuje f1 zanim byl tam Kubek. Jemu beda kibicowac niezaleznie dla kogo bedzie pracowal . poz.
26.03.2008 10:27
0
pingu2000@
26.03.2008 10:30
0
pingu2000
27.03.2008 08:43
0
2008-03-26 09:24:45 tomtdk -gdybyś czytał ze zrozumieniem pewnie Twój post byłby inny ale niech by jedna uwaga, co do "rozwijania"Rubens Barichello bardzo dobry kierowca kiedy jeździł w Ferrari z Schumim był zawsze nr2 wygrywał tylko wtedy kiedy mu na to pozwolono czyli np. awaria u schumiego albo inne nieszczęście i to czeka Kubicę w BMW piszesz że się przecież i tak rozwija jeżdżąc testując no fajnie ale ja pytam inaczej a kariera zawodowa kierowcy to co ?kiedy Kubica ma święcic triumfy ? (predyspozycje ku temu ma) jak mu Heidfeld pozwoli? (czyt. BMW) jeśli to o taki rozwój chodzi to dziękuję postoję (pewnie napiszesz że to wybór kubicy a mnie nic do tego i to prawda ale takie jest moje zdanie i nie sądź że pisząc to kierują mną jakieś niskie pobudki (to trzeźwe myślenie) tak jak wcześniej pisałem mam przed oczami sezon 2007. poz.
27.03.2008 11:58
0
dziarmol, masz całkowitą rację. Kubica był na podium w Malezji tylko dlatego, że BMW nie mało innego wyjścia. Musiało zaprezentować się w tym wyścigu jak najlepiej z racji Petronasu, a Nick był za daleko w stawce, aby załapać się na podium. Oczywiście pomijam sprawę umiejętności Kubicy, dzieki którym znalazł się na podium, bo co jego wielkiego talentu chyba mało kto ma na tym forum wątpliwości. Gdyby jechał za nim Heidfeld, to stratedzy BMW już tak by się postarali, aby Kubica znalazł się za nim, co potrafią i pokazali w Australii. Tam nie było błędu - tam był sabotaż wobec Kubicy. Po prostu, nie wierzę, że można być aż tak głupim, by wzywać zawodnika na pit lane w czasie neutralizacji, gdy nikt jadący przed nim i za nim nie zjażdżał w tym czasie zmieniać opony i tankować. Do tego 30 kółek na miękkich oponach z pełnym bakiem - zdumiewająca bezmyślność - jeśli to tylko bezmyślność. Jakoś nie wierzę w czystość intencji BMW wobec Roberta. Nadal uważam, że ze związku BMW-Kubica więcej korzyści odnosi BMW. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni. Wolałbym, żeby Robert pomagał rozwijać bolidy innego zespołu, nie tak nacjonalistycznego jak BMW. Myślę, że po tym sezonie będzie miał wiele ofert. Niewykluczone że będzie mógł postawić BMW swoje warunki, jeśli zdecyduje się pozostać w tym zespole.
27.03.2008 13:27
0
w końcu BMW Roberta zaczęło spisywać sie znakomicie. Oby tak dalej. Jeszcze trochę i Robert będzie rządził.
27.03.2008 18:28
0
fakt sport jest piekny ale trzeba wiedezieć o co chodzi w nim bo jazda 78 okkrążen w kółko to nudne dla wiekszosci z was
27.03.2008 19:06
0
dziarmol, dick777, podpisuję się pod waszymi postami obiema rekami, tak to właśnie wygląda i tak będzie dalej bo jedynym zespołem, który "musi" być nacjonalistyczny jest BMW ( taka ich tradycja i odruch bezwarunkowy) czy ktokolwiek myśli, że Niemiec będzie jeździł dla Polaka? Hahahaha...
27.03.2008 19:39
0
Brawo Robert!!! Nie wiem czy dobrze zauważyłem. Wydaje mi się, że podczas dekoracji za podium nasza flaga powieszona była odwrotnie (po lewej czerwona po prawej biała). Czyja to flaga???
27.03.2008 19:49
0
Brawo Robert!!! Nie wiem czy dobrze zauważyłem. Wydaje mi się, że podczas dekoracji za podium nasza flaga powieszona była odwrotnie (po lewej czerwona po prawej biała). Czyja to flaga???
28.03.2008 09:08
0
szkoda mi massy bo chlopak wyjątkowo dobrze jechal w tym wysciguxDxDxD no ale kubica byl drógi i to sie liczy xDxDxD
28.03.2008 18:57
0
Massa dobrze jechal to kpiny, udane Q3 i tyle nastepnie zmarnowana szansa na zdobycie pierwszych punktow. Robert pokazal co to znaczy szybka i stabilna jazda a brazylijczyk blad za bledem.
29.03.2008 14:58
0
dziarmol, dick777- ja po prostu nie uwazam ze jest w becie teoria spisku lub sabotazu Kubka. Ja Was nie przekonuje ,Was przekonac sie nie da,tylko wyrazam watpliwosci i swoja opinie.Tez bede zadowolony jak Kubica zmieni barwy ale jak narazie jezdzi w BMW . Nawiasem mowiac nie dopuszczacie mysli ze moze byc jak jest, bez knowań.Za wszelkie niepowodzenia i tak obarczycie team BMW, a ja nie musze sie z ty zgodzic.poz
29.03.2008 15:00
0
lewusFIA- umiesz pisac obiema?
29.03.2008 17:41
0
tak, jestem oburęczny. pozd.
29.03.2008 19:42
0
2008-03-29 14:58:35 tomtdk-rzeczowe rozsądne argumenty jeśli chodzi o mnie na pewno by przekonały ale jak sobie zdajesz sprawę takowych nie ma (o tzw. teorii spisku piszesz tylko ty i tobie podobni natomiast ja nie piszę o jakimś sabotowaniu tylko o" odgórnym " zarządzeniu szefostwa BMW kto ma ewentualnie wygrywac)i to nie jest jakiś spisek to jest tak jak napisał LewusFIA odruch bezwarunkowy coś "naturalnego" .Dla kontrastu byłoby niepodobieństwem takie zachowanie np w polskim teamie(ach te moje kompleksy)poz.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się