WIADOMOŚCI

  • 06.02.2008
  • 6083
Alonso nie wie, czy zostanie w Renault
Alonso nie wie, czy zostanie w Renault
Fernando Alonso przyznał, iż na razie nie wie, ile sezonów spędzi w Renault. Hiszpan stwierdził, że wszystko zależy od kilku czynników. Zgodził się również z tym, iż to Ferrari ma obecnie najlepszy bolid, rodząc kolejne spekulacje na temat tego, czy w przyszłości będzie kierowcą włoskiego teamu. Alonso był już wcześniej łączony z Ferrari – niektórzy uważali, że po nieudanej przygodzie z McLarenem Hiszpan nie wróci do Renault, a trafi do Ferrari. Kierowcy Ferrari mieli jednak ważne kontrakty na kolejny sezon, a Alonso wrócił do swojego poprzedniego zespołu.
baner_rbr_v3.jpg
„Obecnie oni mają najlepszy bolid, to dlatego każdy chce być na miejscu Kimiego czy Massy” – powiedział Alonso.

Dwukrotny mistrz świata nie potwierdził, że również 2009 rok spędzi w Renault. Zapytany o to, czy może zapewnić wszystkich iż w następnym sezonie również będzie jeździł w Renault odpowiedział:

„Nie. Moja decyzja będzie zależeć od kombinacji trzech czynników: konkurencyjności bolidu, atmosfery, a także elementu finansowego.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

23 KOMENTARZY
avatar
Robert01

06.02.2008 13:03

0

przynajmniej nie ściemnia, że nie chodzi mu o kase


avatar
granat88

06.02.2008 13:06

0

W Ferrari raczej jezdzil nie bedzie jezdzil przynjamniej takie jest moje zdanie... Moze w BMW zamiast Heidfielda??? troche juz stary jest i malo efektownie jezdzi


avatar
Robert01

06.02.2008 13:08

0

mało efektownie? czy to wogóle ma być efektowne? to ma być przede wszystkim EFEKTYWNE, poza tym chyba każdy zespół chciałby mieć u siebie Alonso


avatar
Piotre_k

06.02.2008 13:09

0

Gdybym był szefem teamu F1 starałbym się unikać zatrudniania Alonso jak ognia. Nie jest lojalnym kierowcą i wydaje się, że myśli wyłącznie o sobie. Żaden z niego partner do budowania silnej pozycji teamu. Ostatnimi czasy mnóstwo stracił w moich oczach


avatar
przesio

06.02.2008 13:30

0

alonso moglby przejsc do bmw pod warunkiem ze nick albo bedzie ciota albo pojdzie na emeryture. no bo waidomo ze polaka wykapia na kierowce testowego


avatar
jan55

06.02.2008 13:43

0

bo polak zdobył dwa razy mniej pnkt. niz heidfeld"moze dlatego" Piotre_k jeśli ty myslisz ze panuje taka atmosfera w teamach jak widzisz to w kamerach to jesteś koleś, jesli jest tak cudownie w ferrari to ciekawe dlaczego raikonnena nie było na slubie masy, Ciekawe jak alosno miał byc lojalny jak kazdy w teamie był przeciwko niemu


avatar
Peti

06.02.2008 13:55

0

Nie wydaje mi się, aby Thaissenowi było po drodze z Alonso. BMW nie jest teamem, który ma fantazję i bolid Ferrari, a raczej do wszystkiego dochodzą do pracą i niemieckim (topornym) stylem. Alonso za drogi i za grymaśny dla BMW - chyba, że względy ekonomiczne podpowiedzą inaczej tzn. rynek Hiszpański itp.


avatar
granat88

06.02.2008 14:08

0

Robert01 to ma byc efektowne z punktu twoje go i mojego (widza) ale z punktu widzenia zespolu to ma byc bardziej skuteczne niz efektowne


avatar
Robert01

06.02.2008 14:34

0

ja powiedziałem efektywne a nie efektowne, podobnie brzmiące wyrazy ale znaczenia mają inne


avatar
jarko dnb 85

06.02.2008 14:48

0

Piotre_k ma troche racji.Alonso jest mało lojalnym kierowcą.Jan55 nie chodzi o jego odejscie z mclarena,ale o opuszczenie rok wczesniej Renault.mial swietny bolid,zdobył dwa tytuly,mimo wszystko połasił sie na oferte Dennisa.poza tym jest bardzo zarozumiały.w pojedynke jednak jest profesjonalista w kazdym calu.co do Raikkonena a Massy to stosunki obydwu panow sa bardzo dobre.Massa pomagał w koncowce sezonu Kimiemu,a na slubie go nie bylo,bo pewnie zycie w biegu caly czas:)


avatar
PePek

06.02.2008 14:56

0

No no, Ferdkowi wyraźnie mina zrzedła po testach w Bahrajnie, hehe... z drgiej strony ciężko żeby mu nie zrzedła po tym, co pokazał Kimi:) Mi pozostaje mieć tylko cichą nadzieję, że bolid Reanult będzie konkurencyjny i Alo powalczy z kierowcami Ferrari i McL.


avatar
walerus

06.02.2008 15:24

0

wreszcie bez ściemy od tyłu - dajcie mi kasę, nie krzyczcie na mnie, i dajcie najlepszą zabawkę - wtedy dzidziuś Alonso zje ING zupkę - jak nie to się obrazi i pójdzie się bawić i dąsać do innej piaskownicy (już nawet (nie)wspomnę jak zafajdał piaskownicę mclarena)......;-)


avatar
aro101

06.02.2008 16:36

0

jan55 - Bzdury piszesz. W Renault też wszyscy na pewnym etapie byli przeciwko niemu podobno. A i zanim byli, on już ich opuścił. Alonso musi być liderem, inaczej nie potrafi. Alonso musi mieć mistrzowski bolid, inaczej nie potrafi. To jest jego główna wada, gdy coś idzie nie po jego myśli, to wszystko się sypie. Właśnie wtedy popełnia błędy (np. kanada 2007). Bo poza tym jest cholernie dobrym kierowcą. Tylko psychika i lojalnośc i niego leży. Co do Heidfelda, to i Massa i Raikkonenn zdobywali dwa razy mniej punktów od niego :P Sezon 2008 będzie kluczowy, bo się okaże kto jest lepszy bez TC. Nie bez powodu Villeneuve właśnie był ciekaw jak RK poradzi sobie bez TC. Jeśli Ferrari zatrudni Alonso, to będzie to FAIL podobny do tego, co był w McLarenie, zakładając, że nie wyrzucą i Kimiego i Massy. A porażka tym gorsza, że Ferrari uwielbiam ;) Jeśli nie pójdzie mu w Renault, wiązałbym go właśnie z BMW, czy gdziekolwiek z Kubicą, na co zresztą Robert sam zwracał uwagę...


avatar
lania01

06.02.2008 17:11

0

Gdyby Alonso trafil do Ferrari to szczerze mowiac popsulo by to chyba atmosfere w tym teamie


avatar
Piotre_k

06.02.2008 17:53

0

jan55: pisząc o lojalności nie miałen na myśli McLarena, tylko obecną sytuację Renault. Alonso powiedział coś w stylu: przyszedłem do Renault bo nigdzie indziej mnie nie chcieli, traktuję to tymczasowo i jak tylko się da to odejdę od nich z radością. Jak można poważnie traktować kogoś kto tak mówi jeszcze zanim zaczął się sezon (i przez kogo trzeba się było pozbyć świetnego Kovalainena)?


avatar
Borg

06.02.2008 19:46

0

W mysl przyslowia - miej przyjaciol blisko siebie, a wrogow jeszcze blizej ... Alonso nie przecze, ze jest swietnym kierowca co moze przyniesc wiele korzysci teamowi, ale z jego lojalnoscia jak wsponieliscie nie jest wcale tak wspaniale. Przekazywanie danych o bolidzie ferrari swojemu teamowi, czy tez afera szpiegostwa Renault (w ktorej Fernando bral udzial), nie brzmi wcale tak przyjemnie dla szefa teamu. Zaufac mu ciezko, ale nie tylko Hiszpan ucieka sie do takiej strategii. Jak to Senna mowil, szpiegostwo w F1 zawsze bylo, jest i bedzie, tak dlugo jak bedzie istnialo F1. Jest wiele afer, ktore nie ujzaly swiatla dziennego. To, ze wyszlo na jaw z Alonso nie znaczy, ze inni tego nie robia. Stwierdze ogolnie, iz tak swietny kierowca moze przyniesc wylacznie same pozytywy zespolowi, o ile drugi kierowca nie bedzie tak dobry jak on :]


avatar
majkawiolka

06.02.2008 19:55

0

Piotre_k źle interpretujesz słowa Alonso, gdyż wszystkie zespoły oprócz Ferrari chciały go zatrudnić... Fernando teraz tak biadoli, bo pewnie nie podoba mu się bolid Renault, ale przecież tak samo gadał przed sezonem 2007, że McLarenem nie powalczy o zwycięstwa, a przecież miał ogromne szanse na tytuł i przegrał go 1 pkt. Teraz niby Renault traci 1s do Ferrari, ale kto wie, jak to będzie w marcu. W 2006 McLaren też był trzeci, a w 2007r nagle zaczął walczyć o mistrzostwo. Jeśli chodzi o powyższą wypowiedź Alonso, to on się boi, że Piquet załatwi go tak jak Hamilton w McLarenie (dobrze myslę, że Briatore to manager Nelsona?), albo, że stanie raz na podium w ciągu całego sezonu, bo o kasę to się na razie martwić nie musi... To wszystko wynika z jego charakteru: typ dominatora, który nie lubi przegrywać, ambicje ma za duże żeby się ciągnąć w środku albo końcu stawki. Ten sezon zdecyduje, czy Alonso dalej będzie walczył o zwycięstwa i czy faktycznie jest geniuszem na jakiego się zapowiadał, czy brak zwycięstw zniszczy go psychicznie i jego talent...


avatar
Piotre_k

06.02.2008 21:16

0

majkawiolka: wszystkie teamy chaciałyby go zatrudnić, ale nie na jego warunkach (roczny kontrakt). W rezultacie tylko Renault zgodziło się na klauzulę możliwości rozwiązania kontraktu po roku. Zresztą ci "wszyscy" to Red Bull i Toyota (podobno też Honda), a to nie jest czub stawki.


avatar
Vienio

06.02.2008 21:35

0

Granat88, jeśli myślisz ze bmw pozbędzie sie Heidfelda, to sie mylisz, ja bym sie bardziej bał o Kubice, który w ostatnich dwóch sezonach był od niego slabszy


avatar
ales1

06.02.2008 21:48

0

Valerus. Swięte słowa.I nie wierzę, ze każdy zespół chciałby go mieć.Mąci i dąsa sie,jeśli tylko coś idzie nie po jego myśli. Może corrida byłaby dla Alonso bardziej odpowiednia?Pozdrowienia.


avatar
aro101

06.02.2008 23:03

0

Vienio, jak mówiłem, 2008 będzie kluczowe w tej kwestii.


avatar
Marti

06.02.2008 23:36

0

Wątpię, aby Ferrari chciało Alonso w takim samym stopniu, w jakim on chce ich :-). Poza tym zapomniał wymienić jeszcze dwa czynniki, które wpłyną na długość jego pobytu w Renault: pierwszy: młody Piquet; drugi: ewentualne team orders na jego korzyść :-). majkawiolka - ewentualny brak zwycięstw napewno go nie zniszczy, "tylko" wpłynie na jego zachowanie. Alonso sam nie ma pewności, czy jeszcze kiedykolwiek bedzie z jakims teamem walczył o tytuł. Napewno bedzie miał ciekawie w nowym (starym) zespole i ten rok będzie w pewnym sensie kluczowy w jego karierze.


avatar
walerus

07.02.2008 11:10

0

dlatego jeśli nie może walczyć już o mistrza - to jego celem jest wyviągnięcie maksimum kasiorry z F1....


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu