WIADOMOŚCI

Andreas Seidl został w Australii z pracownikami McLarena
Andreas Seidl został w Australii z pracownikami McLarena
Ekipa z Woking jest jedną z niewielu, której trudno cokolwiek zarzucić po jednym z najdziwniejszych weekendów w historii F1.
baner_rbr_v3.jpg

Gdy losy GP Australii były już jasne, McLaren poinformował o pozostawieniu 14 pracowników w Melbourne. Są to osoby, które miały kontakt z zakażonym kolegą.

Ekipa napisała również w swoim oświadczeniu, że osoby z wyższych stanowisk przedłużą pobyt w Australii, by wspierać tych, którzy muszą przejść kwarantannę w jednym z hoteli.

F1 Insider dowiedział się, że swój wyjazd z Melbourne opóźnił sam Andreas Seidl, szef zespołu. Niemiec planował pozostanie przynajmniej do sobotniego wieczora. Z oświadczenia ekipy wynika, że 14 pracowników będzie miało wsparcie przełożonych przez całą kwarantannę.

Pozostali członkowie zespołu, którzy mogli wrócić do Wielkiej Brytanii, przez najbliższe dwa tygodnie nie będą pojawiać się w McLaren Technology Centre w Woking.

Andreas Seidl krótko opisał też, że dla zespołu wycofanie się z wyścigu było oczywistością. W piątek Zak Brown przyznał, że była to najtrudniejsza decyzja dla miłośnika wyścigów, ale najłatwiejsza dla dyrektora.

"Musieliśmy działać szybko. Zdecydowaliśmy, że zespół wycofa się z wyścigu. Nie było innej opcji dla nas. W takiej sytuacji bezpieczeństwo pracowników jest priorytetem."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

3 KOMENTARZE
avatar
Jacko

15.03.2020 13:33

0

"Ekipa z Woking jest jedną z niewielu, której trudno cokolwiek zarzucić po jednym z najdziwniejszych weekendów w historii F1" - a w czym oni się niby różnią pod tym względem od innych zespołów? Wycofali się dopiero wtedy, kiedy mieli już potwierdzenie choroby, czyli de facto nie mieli innego wyjścia. Każdy zespół MUSIAŁ by zrobić tak samo. Dopóki były tylko podejrzenia, wszyscy przygotowywali się do wyścigu dokładnie tak samo.


avatar
Mikey72

15.03.2020 18:28

0

najdziwniejszych weekendów w historii F1. Redaktorku nie pisz już nic więcej bo nie można czytać już twoich artykułów


avatar
Raptor202

16.03.2020 18:44

0

Miło widzieć, że ten pies znowu dostał bana.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu