WIADOMOŚCI

Tajfun znowu straszy przed GP Japonii
Tajfun znowu straszy przed GP Japonii
Międzynarodowa Federacja Samochodowa monitoruje prognozy pogody przed Grand Prix Japonii.
baner_rbr_v3.jpg
Przed 17. eliminacją mistrzostw świata F1 w tym roku pojawiają się alarmujące doniesienia ze strony japońskiej agencji meteorologicznej, które sugerują, że tajfun Hagibis uderzając w ląd otrzyma najwyższą kategorię.

"To może być największy tajfun jaki w tym roku nawiedzi Japonię" pisze w swoim raporcie JMA.

Prognozy sugerują, że wiatr może wtedy osiągać nawet 240 km/h niosąc ze sobą potężne ulewy.

Na Twitterze pojawił się także wpis byłego meteorologa F1, Steffena Dietza, który twierdzi, ze Suzuka może znaleźć się w samym centrum tego huraganu.

"Obraz pokazuje najgorszy scenariusz przewidywany przez jeden model" mówił specjalista.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

8 KOMENTARZY
avatar
ahaed

08.10.2019 08:19

0

Szansa na punkt dla Kubicy. Claire by to dobiło :D.


avatar
1996

08.10.2019 08:27

0

Szansa na zaoszczędzenie części dla Williamsa


avatar
zmaciej

08.10.2019 08:58

0

Może nie aż tak ,mocno, bo odwołają wyścig. Ale mogłoby padać - tylko wtedy można zobaczyć, kto w stawce radzi sobie najlepiej. Szybki bolid na suchym torze to nie wszystko.


avatar
grzegorz0812

08.10.2019 09:14

0

Z taką siłą wiatru i duzym oporem wiliams może nie ruszyć z miejsca na starcie.


avatar
Believer

08.10.2019 09:27

0

@4 Oby wiatr nie oderwał Robertowi lusterka i przedniej kamery ;)


avatar
alfaholik166

08.10.2019 11:43

0

Wyścig, o ile do niego dojdzie może być pełen paradoksów - wykonają np. 1/3 zaplanowanego dystansu z czego połowę za samochodem bezpieczeństwa, a jak uznają że nie ma możliwości kontynuowania rywalizacji to przyznają połowę należnych punktów za miejsca w pierwszej dziesiątce. Coś podobnego miało miejsce w latach 90. na torze w Adelaide. @1 ahaed - w nietypowych okolicznościach każde rozwiązanie wydaje się możliwe i martwiłbym się raczej, czy w takich absolutnie katastrofalnych warunkach, to właśnie Russell nie znalazłby się przypadkiem gdzieś w okolicach pierwszej piątki, które to miejsce po jednym czy dwóch okrążeniach czystego ścigania utrzymałby do ostatniej neutralizacji.


avatar
Del_Piero

08.10.2019 15:19

0

Jeśli przejdzie tajfun, to bolidy Williamsa się rozsypią :D Deszcz to jedyna szansa na ciekawy wyścig na tym torze. Z 10 wyścigów jakie widziałem na Suzuce, tylko 1 był ciekawy i to deszczowy (2014), ale pamiętany z zupełnie innego powodu. Według mnie ten tor jest przereklamowany, choć ma ogólnie fajną pętlę. @6. alfaholik166 Również w GP Malezji przyznano tylko połowę punktów


avatar
alfaholik166

08.10.2019 22:02

0

@7 Del_Piero W GP Malezji też, to prawda, ale wskazałem Adelaide gdyż tam było więcej zamieszania z powodu ulewnego deszczu i wyścig w 1991 przerwano już po 14 okrążeniach. Nie pamiętam dokładnie Malezji, ale tam przejechano chyba około połowę zaplanowanego dystansu. Co do wyścigów na Suzuce to lubiłem je oglądać kiedy startował tam Eddie Irvine. Wtedy było niemal pewne, że coś będzie się działo. Fragment toru z eskami Senny wyjątkowo leżał Irlandczykowi i potrafił tam czasem dokonywać cudów, podobnie jak M. Schumacher na torze Spa.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu