WIADOMOŚCI

Kimi Raikkonen na spokojnie o swoim zwycięstwie
Kimi Raikkonen na spokojnie o swoim zwycięstwie
Kimi Raikkonen, po zdobyciu w Brazylii mistrzostwa świata powrócił do swojego domu w Szwajcarii. Gdy tylko wylądował w Zurychu powiedział dziennikarzom: „Jestem tak szczęśliwy, że prawie mnie to boli.”
baner_rbr_v3.jpg
„To spełnienie marzeń” dodał nowy Mistrz. „To coś, co chciałem osiągnąć od dziecka. Miałem siedem lat, gdy po raz pierwszy zobaczyłem tor wyścigowy: to był stary, mały tor kartingowy nazywany Bembole, mieszczący się zaledwie pięć kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. To był mój drugi dom.”

„Zawsze mówiłem, że celem mojej kariery jest zostanie mistrzem świata. Kilka razy byłem bardzo bliski realizacji tego celu i w końcu udało się. Zawsze musimy dawać z siebie wszystko i próbować wygrać. W sporcie trzeba zawsze naciskać do samego końca. Nigdy nie wiadomo co może się przydarzyć w wyścigu; wystarczy, że spojrzymy na ostatnie trzy wyścigi i wiadomo o co mi chodzi. Fuji było dla nas straszne: byliśmy z tyłu stawki i nasz wyścig był właściwie zakończony już na samym początku.”

„Wyjeżdżając z Japonii byliśmy 17 punktów za liderem, bez możliwości włączenia się z powrotem do walki. Sądzę, że niewielu ludzi spoza zespołu chciałoby na nas wtedy postawić. Ale my się nie poddaliśmy. W pewnym sensie wierzyliśmy w cuda. Chiny były naszym jokerem: wygraliśmy, a kierowcy przodujący w tabeli nie zdobyli punktów. To dało nam jakąś nadzieję, ale nie pozostało wielu szans. Ostatni wyścig był bardzo emocjonalny. Pierwsi czterej zawodnicy w stawce nie odpadli, ale stoczyliśmy między sobą ostrą walkę o pozycje między sobą i konkurencją. Być może to był mój najlepszy start w sezonie i być może mogłem wyprzedzić także Felipe na pierwszym zakręcie, ale miałem swój plan, który nie zakładał walki z kolegą z zespołu. Widziałem w lusterkach, że Hamilton był obok Alonso na trzecim zakręcie i że miał problem. Zdałem sobie sprawę, że mamy szansę, na którą liczyliśmy: pierwsze okrążenie okazało się decydujące dla mistrzostw.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

20 KOMENTARZY
avatar
jacekhome

24.10.2007 14:29

0

Brawo Kimi Brawo gratulacje Ferrari jest wielkie !!! Robert Brawo !!!! Kubica to przyszły Mistrz Świata


avatar
lukasz1

24.10.2007 14:45

0

Super Kim ferrari i bmw sauber jest najlepszei


avatar
atomic

24.10.2007 15:07

0

nic dodać nic ująć.


avatar
Miki 16

24.10.2007 15:11

0

Kimi mistrzem swiata wygrały umiejetności a nie Pupilek FIA Hamilton:)Jqa najbardziej lubie Williamsa Ferrari no i BMW SAUBER


avatar
Sue

24.10.2007 15:19

0

Może po zdobyciu tytuły Mistrza Świata Kimi będzie się częściej uśmiechał :D jeszcze raz gratulacje dla nowego mistrza :)


avatar
Basiorek

24.10.2007 15:21

0

A ja się trochę pomęczyłam i przetłumaczyłam cały felieton Kimiego (on na swojej stronie prowadzi coś a 'la Heikki). Szkoda, że również wypowiedzi mistrza nie są tłumaczone i publikowane w całości ;)


avatar
viki

24.10.2007 15:36

0

Kimi jesteś wielki .Tytuł Mistrza w pełni zasłużony .Gratulacje i wielkie brawa.!!!!!


avatar
easyrider

24.10.2007 15:48

0

Kimi to mój faworyt praktycznie od samego początku. Myślałem, że McLaren da mu tytuł, ale się nie udało. Dał radę w pierwszym sezonie w barwach Ferrari. To jakiś symbol, i w dodatku to zgranie jego odejścia z McLarena z aferą szpiegowską. Kimi coś wie o brudach Dennisa. A moja sympatia do McLarena upadła zaraz po dziecinadzie, którą Hamilton uprawiał w tym sezonie z Alonso pod zbyt tolerancyjnym okiem Rona.


avatar
szczurf1

24.10.2007 15:51

0

nasz Kimi- pijaczek;) jest profesjonalistą do końca,co widac w wywiadzie.zasłuzył na ten tytuł jak nikt inny! BRAWO!!


avatar
Roka

24.10.2007 16:04

0

No tak cuda się zdarzają:) JA też w owy wierzyłam i spełniło się... Kimas rządzi:) Strasznie mocno się cieszę że to właśnie Kimi został Mistrzem Świata niż Hamilton... Poprostu tak musiało być:D


avatar
lukasz1

24.10.2007 16:43

0

Ciesze się że Kimi jest mistrzem świata, a nie ten Hamilkton, ale szkoda że Alonso jest trzeci a nie drugi ponieważ jest o 100 razy lepszy, a pozatym Hamilkton to pupilek FIA i Mcmaklarena więc to rzadna sztuka być drugi gdy wszyscy mu pomagają i naginają prawo.


avatar
jan55

24.10.2007 16:47

0

Alosno jest drugi razem z hamiltonem, gdyby tak było na pierszym miejscu liczyło by sie ilości wygranych 2 miejsc i trzecich.


avatar
marbi

24.10.2007 17:46

0

dobrze ze uszata malpka z mclarena nie wygrala. kimi zasluzyl na ten tytul.


avatar
miska2

24.10.2007 18:08

0

jak ja sie ciesze ze kimi wygral to szok;) gratulacje dla wielkiego kierowcy i jego zespolu:)


avatar
adek155

24.10.2007 18:08

0

Kimi mistrzem a nie ten pupilek FIAmilton brawo Robert i BMW Sauber :) Jeszcze trochę poczekamy i Robert będzie mistrzem świata.


avatar
ania88

24.10.2007 18:15

0

Basiorek, a pogłabyś gdzieś opublikować w necie to tłumaczenie? :) a Kimi coraz dłuższe wywiady udziela :)


avatar
Basiorek

24.10.2007 19:04

0

ania88, po pierwsze to nie był wywiad, tylko wypowiedź z oficjalnej strony Icemana, gdzie ma swoją kolumnę ;) A już to opublikowałam na terve.pl :)


avatar
bet543219876

24.10.2007 19:36

0

Brawo Kimi Brawo gratulacje Ferrari jest wielkie Ale Robert Bedzie lepszy


avatar
bet543219876

24.10.2007 19:36

0

hnn


avatar
walerus

24.10.2007 21:53

0

nie spocznij na laurach Kimi!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu