WIADOMOŚCI

Alonso trzy razy ściął zakręty, ścigając Magnussena
Alonso trzy razy ściął zakręty, ścigając Magnussena
Fernando Alonso pozwolił sobie na trochę zabawy w czasie finałowej rundy sezonu 2018. Hiszpan, goniąc Magnussena, trzykrotnie ścinał zakręty. Później nazwał dawaniem z siebie wszystkiego.
baner_rbr_v3.jpg
W końcowej fazie GP Abu Zabi inżynier wyścigowy Fernando Alonso zachęcił go do podjęcia walki z Kevinem Magnussenem, który był przed nim i jechał na punktowanej pozycji. Dwukrotny mistrz świata dostarczył fanom kolejny, zabawny komentarz przez radio. Po wyścigu okazało się, że chociaż Alonso chwalił się posiadaniem 1800 punktów, miał ich tak naprawdę 1899 i zdobywając jeszcze jeden, odszedłby z F1, mając ich 1900.

Fernando najwyraźniej, mimo swojej radiowej riposty, postanowił złapać Duńczyka za wszelką cenę. Dodatkowo, kierowca McLarena, mając dużą przewagę i nic do stracenia w następnych wyścigach, postanowił niespecjalnie przejmować się zasadami. Sędziowie odnotowali, że trzykrotnie w ciągu pięciu minut ścinał sekcję zakrętów 8-9.

Stewardzi przyznali mu łącznie 15 sekund kary za takie wykroczenia. Byli również mocno zaskoczeni taką postawą Hiszpana, ale według słów Charliego Whitinga, nie przewidywali ostrzejszej kary.

"Myślę, że byli zaskoczeni tym, że stało się to na trzech okrążeniach z rzędu. Oni zwyczajnie za każdym razem dawali mu karę. To była końcówka wyścigu, a do tego nie sądzę, że byłoby to miłe, by ktoś taki jak Fernando dostał czarną flagę w swoim ostatnim wyścigu. Myślę, że wykluczenie go nie było nawet tematem dyskusji."

Sam Fernando wytłumaczył swoją postawę w bardzo prosty sposób - próbował tak, jak tylko mógł, by przesunąć się wyżej.

"Staraliśmy się, zostawiliśmy na torze wszystko, co mieliśmy. Walczyliśmy z dwoma Haasami do ostatnich zakrętów. To był miły weekend, a podczas okrążenia zjazdowego było dużo emocji. To wzruszający weekend dla F1, dla mojego zespołu, dla fanów. Dostałem mnóstwo wsparcia, szacunku i czuję się zaszczycony."

Alonso stworzył bardzo ładnie wyglądającą formację wraz z Lewisem Hamiltonem oraz Sebastianem Vettelem, w której dojechał do prostej startowej, na której wszyscy kręcili bączki.

"To było bardzo miłe. Doceniam to. Improwizowaliśmy, ponieważ oni kręcili bączki w innych zakrętach, a ja przejeżdżałem tamtędy. Zobaczyłem, że zjeżdżają na lewo i na prawo i tak dojechaliśmy do końca. Jestem wdzięczny im, to dwaj wielcy mistrzowie, ale jestem wdzięczny także Maxowi. Możliwe, że to były takie walki, których będzie mi brakowało. Ostatecznie to był dobry dzień."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
XandiOfficial

25.11.2018 22:50

0

Mój ulubiony kierowca ale wraca drugi! Dzięki Fernando!


avatar
Vendeur

26.11.2018 03:02

0

W sumie to szkoda, że ostatniego okrążenia nie pojechał w ogóle innym torem jazdy, ścinając po kolei i omijając dodatkowe szykany, to byłoby piękne :).


avatar
Raptor202

26.11.2018 07:25

0

Verstappen mode


avatar
a!mLe$$

27.11.2018 01:15

0

Będzie miał karę cofnięcia o 5 miejsc w następnym wyścigu :P


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu